Taki relaks to ja rozumiem...
Do kupna tego produktu zachęciły mnie przede wszystkim pozytywne opinie.
Twórczyni tych kosmetyków postawiła na jakość, czyli doskonały skład, ekologiczne opakowanie, genialny zapach (w końcu każda z nas lubi czuć się dopieszczona :)) i przystępną cenę. Ten mus to nie kolejny kosmetyk w typie ''przerost formy nad treścią'' - to prawdziwe cudo, ukojenie dla wrażliwej i suchej skóry, uczta dla zmysłów i pielęgnacja z prawdziwego zdarzenia <3
Zaczynając od aspektów wizualnych - nie ma fajerwerków, ale to wcale nie znaczy, że jest źle! Szklany, ciemny słoik z wygodną nakrętką, minimalistyczna szata graficzna, wygoda i komfort -jest ok. Mus ma bardzo zbitą konsystencję, bardziej w typie masła do ciała, aniżeli lekkiej pianki, ale mimo to, niezwykle łatwo nabrać go na palec i zaaplikować. Mus pod wpływem ciepła zmienia się w olejek - tluściutki, aksamitny i otulający, to raj dla suchej skóry.
Zapach jest koroną dzieła - różowy lotos, jak informuje nas etykieta, w praktyce to zapach kwiatowy, słodki, a jednak nie mdlący.
Nie mogę zapomnieć o składzie - moje panie, wspaniałości to tutaj nie brakuje! Masło shea, olej z awokado, olej sojowy, olej kokosowy, olej winogronowy, olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z gardenii tahitańskiej, olej konopny, wit.E, ekstrakt z wanilii, olej z lotosu, ekstrakt z konopi, lecytyna i kas hialuronowy.
CUDO, po prostu cudo!
Jeśli chodzi o działanie, to jest pierwszorzędne, co zresztą nie dziwi przy tak bogatym składzie. Mus zmiękcza skórę, nawilżając ją, wygładzając, niwelując podrażnienia, suche placki i szorstkość. Wchłania się częściowo, zaś częściowo otula skórę olejkową kołderką. Po wieczornej aplikacji, rano moja skóra nadal jest przyjemnie miękka i nawilżona - nawet na łydkach, tam zazwyczaj odczuwam dyskomfort w ciągu dnia i drapię się jak potrzepana, a tu...nic takiego się nie dzieje. Moja wrażliwa skóra jest doskonale chroniona przed podrażnieniami, poprawia się jej kondycja i generalnie jest w dużo lepszym stanie. Stosuję ten mus również do rąk oraz do stóp, pod bawełniane skarpetki/rękawiczki, w formie kompresu na noc - fantastycznie rozprawia się z suchymi skórkami wokół paznokci, na stopach natomiast zmiękcza pięty, co od razu jest zauważalne. Absolutnie mnie nie uczulił, nie podrażnił, nie zatkał porów - jest delikatny, a przy tym skuteczny. Prawdziwie odżywczy i regenerujący.
Wady?
Mógłby starczać na dłużej :). Słoiczek ma zaledwie 100ml, a kosztuje prawie 53 zł, więc nie tak znowu mało.... Niemniej jednak, doceniam w nim to, że używając go, wystarczy mi jednorazowa aplikacja na wieczór, nie muszę ponawiać nawilżania skóry rano, a to naprawdę dobrze o nim świadczy.
Nawet przy takiej wydajności i dość wysokiej jak na tę pojemność cenie, nie mogę mu właściwie nic zarzucić - bo za tak znakomity skład i działanie po prostu warto tyle zapłacić, ot co :).
Czy polecam? Oczywiście, że tak! Jeśli cenisz naturalną i skuteczną pielęgnację, kochasz olejki w produktach do ciała i lubisz cudowne, kobiece zapachy, to bierz śmiało - ten mus to must-have, bez dwóch zdań!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie