Mixsoon

Wyjątkowy produkt złuszczająco-nawilżający 2w1.

W tamtym roku zużyłam dwie buteleczki tej esencji, a rezultaty przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Nie wiem co jest tak wyjątkowego w tym produkcie, co tak zadziałało na moją skórę, być może to fermenty zawarte w składzie, ale moja twarz bardzo zyskała w trakcie stosowania Bean Essence. Opakowanie jest proste i minimalistyczne, w całości plastikowe, zakończone pompką. Uważam, że jest bardzo funkcjonalne, bezproblemowe i higieniczne. Najbardziej ciekawa jest formuła produktu - gęsta, trochę lepka, ciągnąca się. Jednak bardzo dobrze wpracowuje się w skórę, nie pozostawia żadnej nieprzyjemnej warstwy, a wręcz przeciwnie, twarz, dzień po dniu, staje się jaśniejsza, świeższa, nawilżona i gładka. Esencję można stosować na dwa sposoby: jako produkt nawilżający, który nakładamy po oczyszczaniu i tonizacji, lub złuszczający, gdzie delikatnie masujemy skórę, a wytworzone pozostałości przecieramy płatkiem kosmetycznym nasączonym tonikiem. Z długofalowych korzyści, zauważyłam, że ładnie oczyszcza pory skóry, może nie na zawsze, ale w trakcie używania nie miałam problemów z zatkanymi porami czy trądzikiem. Cera jest miękka i aksamitna w dotyku. Produkt nie uczulił mnie, nie wywołał alergii, zaczerwienienia, swędzenia.

Mój niezbędnik na przesuszenia

Glacial Water Hyaluronic Acid Serum to serum nawilżające na bazie kwasu hialuronowego i wody glacjalnej, znane z właściwości odświeżających i głębokiego nawilżenia. Produkt ten ma lekką, żelową konsystencję, która błyskawicznie wchłania się w skórę, pozostawiając ją miękką, elastyczną i nawilżoną. Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam wyraźne nawilżenie i wygładzenie skóry. Serum doskonale nadaje się pod kremy oraz jako baza pod makijaż, ponieważ nie obciąża skóry ani nie powoduje uczucia lepkości. Działa dobrze na odwodnione miejsca i jest odpowiednie nawet na wrażliwsze partie twarzy, takie jak okolice oczu. Jest to produkt idealny dla osób, które zmagają się z przesuszeniem skóry, szczególnie zimą, gdy potrzebujemy dodatkowej dawki nawilżenia. Plusy: • Głębokie nawilżenie i wygładzenie • Lekka konsystencja, szybkie wchłanianie • Brak uczucia lepkości • Dobra baza pod makijaż

Lekki, ale skuteczny – idealna ochrona SPF na co dzień!

Ochrona przeciwsłoneczna to dla mnie podstawa pielęgnacji przez cały rok, dlatego zawsze szukam produktów, które zapewnią wysoką ochronę, a jednocześnie będą lekkie i komfortowe na skórze. Mixsoon Centella Sun Cream SPF50+ PA++++ to krem, który spełnił wszystkie moje oczekiwania – nie bieli, nie obciąża i jest praktycznie niewyczuwalny na twarzy! Lekka, ale skuteczna formuła To, co od razu mnie zachwyciło, to konsystencja – lekka, szybko się wchłania, nie zostawia tłustej ani lepkiej warstwy, co jest ogromnym plusem, zwłaszcza jeśli używam go pod makijaż. Mimo tej lekkości doskonale chroni skórę przed promieniowaniem UVA i UVB, zapobiegając jej przedwczesnemu starzeniu. Skład, który pielęgnuje Krem zawiera ekstrakt z wąkroty azjatyckiej, znanej ze swoich właściwości łagodzących i regenerujących. Dzięki temu skóra nie tylko jest chroniona, ale również nawilżona i ukojona, co jest szczególnie ważne dla osób z wrażliwą cerą. Dodatkowo formuła opiera się na certyfikowanych składnikach, co sprawia, że mogę go używać bez obaw o podrażnienia. Jak sprawdza się na co dzień? Nie roluje się i dobrze współpracuje z innymi kosmetykami. Nadaje się pod makijaż – podkład czy krem BB nie ważą się na nim. Nie zapycha porów i nie powoduje wyprysków. Nie szczypie w oczy, co jest dla mnie kluczowe w przypadku filtrów SPF. Czy kupię ponownie? Zdecydowanie tak! To jeden z tych filtrów, które mogę polecić każdemu – czy masz skórę suchą, tłustą czy wrażliwą, Mixsoon Centella Sun Cream sprawdzi się świetnie. Jeśli szukasz lekkiego, a jednocześnie skutecznego kremu przeciwsłonecznego, który nie obciąży skóry, to ten produkt jest strzałem w dziesiątkę! ????✨