Czasem wystarczy tak niewiele by zdziałać dużo i tu kosmetyk Mixsoon, tak prosty w składzie, czyni wiele dobrego dla mojej odwodnionej skóry.
Kosmetyk znajduje się w dużej, przeźroczystej butelce zamkniętej za pomocą nakrętki, którą można odkręcić, ale też na wierzchu znajduje się klapka, pod którą chowa się niewielki otwór. Na butelce mamy dodatkowo naklejkę bezbarwną u góry, niebieską u dołu, a do tego macha do nas uroczy miś polarny zza góry lodowej. To nawiązanie z jednej strony do składnika - wody z lodowca, z drugiej strony wizerunek misia to nawiązanie do działalności samej marki w kierunku ratowania tych cudownych stworzeń. Bardzo cenię producentów, którzy poza tworzeniem pomocnych kosmetyków również wspierają różnego rodzaju akcje na rzecz środowiska, a my możemy się do tego włączyć.
Produkt posiada płynną formułę, ale jednocześnie jest to swego rodzaju "bogata woda". Wylewam sobie odrobinę na zagłębienie w dłoni, rozcieram w obu i wtedy czuć taką nieco bardziej żelową, ale wciąż rozwodnioną konsystencję.
Serum nie posiada zapachu.
Tak, producent nazwał kosmetyk serum, chociaż jesteśmy przyzwyczajone do małych pojemności takich produktów. Dla nas jest to pojemność toników czy jakiś esencji. Ale działanie jakie wykazuje ten kosmetyk jest jak najbardziej "serumowe".
Aplikuję produkt na skórę twarzy dłońmi, jak wspomniałam już wcześniej. Wchłania się on świetnie w skórę, a jednocześnie pozostawia taką delikatną warstewkę niby na jej powierzchni, ale wydaje się być ona też nieco zatopiona w naskórku. Nie stanowi ona natomiast żadnej przeszkody dla innych kosmetyków, nie roluje się. Ba, powiem więcej, zdarza się, że nakładam dwie, albo czasem trzy warstwy tego serum (coś na wzór metody seven skin). Wszystkie kolejne warstwy idealnie się wchłaniają, nadal pozostawiając tą ochronną cieniusieńką powłoczkę, która też już chroni naskórek przed ucieczką wilgoci i stanowi też fajną bazę dla kolejnych kroków pielęgnacyjnych.
Serum idealnie nawilża skórę i dodaje jej wilgoci, której u mnie dramatycznie brakuje. Miałam już w swoim kosmetycznym życiu kilka kosmetyków, które fajnie się sprawdzały na mojej odwodnionej skórze, ale tu oprócz optymalnych właściwości nawilżających mamy też dużą, wręcz gigantyczną pojemność.
Serum z wiadomych względów jest bardzo wydajne. Na jedną aplikację wystarczy kilka kropli produktu by zapewnić skórze odpowiednią opiekę. Ja czasem nakładam te dodatkowe warstwy dla swojego bardziej komfortu bo lubię to uczucie, ale oczywiście i skóra na tym bardzo korzysta. Można zaszaleć, bo mamy do dyspozycji duuuuużo płynu, a skórze to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Przyjmie każdą porcję serum, w granicach rozsądku rzecz jasna, a nie wpłynie negatywnie na kolejne warstwy pielęgnacyjne (osobiście nakładam jeszcze w ostatnim czasie inne serum, które ma właściwości okluzyjne, na to krem i krem z spf - wszystko ze sobą współgra idealnie).
Zalety:
- bardzo dobrze nawilża
- idealne serum dla skóry odwodnionej
- można nałożyć kilka warstw
- dobrze się wchłania
- pozostawia komfortową ochronną powłoczkę
- współgra z rozbudowaną pielęgnacją
- prosty a skuteczny skład
- gigantyczna pojemność
- marka wolna od okrucieństwa, dodatkowo działa charytatywnie na rzecz ratowania niedźwiedzi polarnych
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie