It's Skin
It's Skin
Misją marki It's Skin jest przywrócenie skórze naturalnej równowagi oraz pomoc w uzyskaniu zdrowej i pełnej blasku, pięknej skóry. Markę stworzyli lekarze dermatolodzy z Uniwersytetu Medycznego w Seulu bazując na połączeniu wysokiej jakości naturalnych składników z najnowszymi osiągnięciami dermatologii klinicznej. Dzięki innowacyjnej formule kosmetyków oraz, przede wszystkim, wysokiej skuteczności, It's Skin od dziesięciu lat jest jedną z najbardziej popularnych marek kosmetycznych w Korei Południowej. W swoich produktach It's Skin wykorzystuje innowacyjne składniki aktywne, które regenerują i odbudowują skórę, dzięki czemu zachowuje ona na długie lata młody wygląd, odpowiednią kondycję oraz naturalny blask. Te składniki to m.in. intensywnie regenerujący wyciąg ze śluzu ślimaka, syntetyczny wyciąg z jadu węża (działający niczym botoks w kremie), wyciąg z gniazd jaskółczych czy ekstrakt z bogatych w witaminę B3 drożdży. Wiele z tych składników na stałe zagościło w łazienkach Koreanek, a w ich ślad poszły kobiety na całym świecie. Kosmetyki It's Skin są odpowiednie do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, niezależnie od wieku.
- Strona marki:
- https://www.itsskin.com
- Producent:
- It's Skin
- Produktów:
- 217
- Ulubione:
- 777
Wizażanki polecają
Zobacz wszystkieNajlepiej ocenione produkty marki It's Skin
Zobacz wszystkie4,4 /5 na 40 recenzji
Dla mnie idealny
Koreańskimi kosmetykami interesuję się od lat, zarówno jeśli chodzi o te do pielęgnacji twarzy, jak i te do makijażu. Zdążyłam przetestować już wiele kremów BB/podkładów itp. z różnych półek cenowych. Na krem BB It’s Skin Prestige długo się decydowałam, ponieważ jest drogi. Jednak skusiłam się na niego za 96 zł na Black Friday i ani razu nie pożałowałam. Krem ma elegancki, złoto-beżowy kartonik, w którym znajdziemy dosyć długą i smukłą tubkę. Tubka posiada wygodną pompkę, która działa bez zarzutu, nie zacina się ani nie pluje na wszystkie strony podkładem. Na pokrycie twarzy zazwyczaj zużywam 1 pompkę (w zwykły dzień bez wyprysków) czasem wedle potrzeb stosuję 2. Krem po wyciśnięciu z tubki wydaje się być dość ciemny, jednak szybko dopasowuje się on do koloru skóry. Jestem ultra blada o różowych podtonach, a na mojej twarzy wygląda ładnie. W zdjęciu pokazuję kolor na ręce w świetle dziennym. Konsystencja jest przyjemna, lekko śliska, jedwabista, nie wodnista. Można powiedzieć, że jest tłustawa, jednak wydaje mi się, że to efekt śluzu ślimaka. Nakładam krem BB miękką gąbeczką, ale nałożony dłońmi też przyjemnie się rozprowadza. Ma delikatny, bardzo ładny zapach. Krem na twarzy wyglada naprawdę pięknie i świetliście. Krycie ma raczej średnie, bardziej czerwone niedoskonałości i wypryski kryję dodatkowo korektorem, kiedy tego potrzebuję. Dla cer bez niedoskonałości sprawdzi się idealnie bez żadnych dodatkowych korektorów. Ja lubię go lekko przypudrować, ponieważ dla mnie jest to zbyt duże glow, poza tym trochę się klei bez pudru. Mam go na sobie zawsze ok.12 godzin, w tym czasie nie warzy się i nie schodzi, wyjątkiem jest miejsce gdzie przez kilka godzin mam opartą przyłbicę. Świetnie współgra z pudrem, nie ciastkuje się i nie daje efektu maski. Nie gromadzi się w zmarszczkach, co dla mnie jest bardzo ważne i co wyróżnia ten krem BB na tle innych. Nie powoduje on również przesuszeń na twarzy ani nie uwypukla skórek, to również jest zasługa pielęgnacyjnego ekstraktu ze śluzu ślimaka. Dodatkowym atutem jest oczywiście ochrona SP25, dla mnie jest to dodatkowa ochrona do SPF50 który nakładam przed tym kremem BB. Reasumując, to jeden z najlepszych kremów BB, jakie miałam okazje używać.Nawet cena za tak dużą pojemność już mnie nie odstrasza, na pewno kupię więcej.
Przejdź do recenzjiMój hit od lat
Nawilżającego kremu BB it’s skin używam od kilku lat. Wracam do niego regularnie! Zamknięty w niewielkiej tubce w kształcie aniołka, jaśniutki, po nałożeniu wygląda jak druga skóra. Ma przyjemny, delikatny zapach, nie zapycha, nie wyświeca się. Radził sobie świetnie gdy miałam bardzo suchą cerę i używam teraz gdy moja skóra stała się mieszana z tendencją do przetłuszczania się w strefie T - też nie mam zarzutów!
Przejdź do recenzji