Jean Paul Gaultier

Jean Paul Gaultier
Francuski projektant mody. Ze względu na swój charakterystyczny, lekceważący styl, Gaultier był przez długi czas uznawany za enfant terrible. Lubił szokować, projektując np. spódnice dla mężczyzn, oparte na szkockich strojach ludowych. W jego pokazach brali udział niekonwencjonalni modele, „puszyste” kobiety i mocno wytatuowani mężczyźni. Jego prowokacyjny styl przyniósł mu mu ogromną, światową popularność. W 1993 powstał kwiatowo-orientalny damski zapach Jean Paul Gaultier Classique, we flakonie w kształcie kobiecego korpusu, okrytego zmysłowym gorsetem. Trzy lata później ukazał się męski zapach Le Male, którego buteleczka również miała kształt korpusu, tym razem męskiego, muskularnego.
Najlepiej ocenione produkty marki Jean Paul Gaultier
Zobacz wszystkieSeksowny i słodki
Kiedy po raz pierwszy spryskałam się tym zapachem w drogerii byłam pozytywnie zaskoczona. Mój chłopak zapytał czym tak ładnie pachnę, wymieniłam nazwę a że zbliżał sie dzień moich urodzin, otrzymałam ten perfum jako prezent od niego. Zapach jest bardzo trwały i zmysłowy. Jest ciężki i słodki, ale właśnie o to tutaj chodzi: ma prowokować i zwracać na siebie uwagę. Wystarczy Classique by znaleźć się w centrum uwagi. Nie jest to perfum dla każdej z nas, bo wiele moich koleżanek określa je jako duszące i wolą lżejsze zapachy. Jak dla mnie to idealne dopełnienie kreacji na wieczorne wyjście, kiedy pragnę się czuć wyjątkowo. Jedyne to co mi się nie podoba to opakowanie. Korpus nagiej kobiety nie leży w moim guście.
Przejdź do recenzjiCudowne, trwałe, ciepłe
W pierwszej chwili poczułam kwiatową świeżość, która trwała dość długo. Następnie gdzieś spod spodu wyszedł miód, cudowna słodycz otoczona wytrawnością. Na końcu ciepła, otulająca paczula. To perfumy zdecydowanie nie dla młodych panienek, raczej dla dojrzałych, świadomych swojej wartości kobiet 35+, które wiedzą, jak uwodzić i potrafią się tym uwodzeniem bawić. Trwałość całkiem niezła. Perfumy zaaplikowałam rano, a późnym popołudniem nadal czułam wokół siebie "chmurkę". Co ciekawe, zapach zmienia się mocno na niekorzyść na mojej skórze w zależności od dnia cyklu. W II połowie zdecydowanie mnie od niego odrzuca, w pozostałe dni ciągnie jak magnes. Na pewno nie poprzestanę na próbce.
Przejdź do recenzji