Konjac Sponge Company Gąbka Konjac z zieloną glinką do cery normalnej, mieszanej i tłustej 

Jak dla mnie takie 4/5. Nie jest zła jeżeli chodzi o czyszczenie twarzy.. Przy mojej trądzikowej cerze i nadmiarze sebum dość fajnie się sprawuje. Nie chcę czegoś co by mi tarło mocno skórę, ale dokładnie ją czyściło i zwoje zadanie robi ok.

Gąbeczkę kupiłam typowo do mojej mieszanej strefy T i jakoś nie jestem zachwycona, spodziewałam się czegoś mocniejszego, większego zdzieraka. Zalety: -oczyszcza skórę twarzy, dekoltu -nadaje się do codziennej pielęgnacji Wady: -za słaba -cena -problem z utrzymaniem jej w czystości

Gąbeczka bardzo fajna. Delikatna dla skóry, przyjemnie myje się nią twarz, szyję i dekolt. Doskonała do zmywania maseczek. Nie skrobie po twarzy, nie wywołuje podrażnień, co może mieć znaczenie dla osób z trądzikiem. Dzięki niej produkt do mycia jest bardziej wydajny. Odpowiednio traktowana starcza na długo.

Przy pierwszych zakupach "gąbeczkowych" skusiłam się na tańsze zamienniki z allegro i równie dobrze mogłam wyrzucić pieniądze bo po tygodniu stosowania gąbki rozpadły się od środka i nadawały się już tylko do kosza. Wtedy kupiłam oryginalną gąbkę z różową glinka i tak zapałałam miłością do tych gąbeczek. Są bardzo wszechstronne. Nadają się do zmywania makijażu. Zmywam nią również maseczki a czasem stosuję samodzielnie do delikatnej, porannej pielęgnacji( jeśli lubicie maseczki do dla mnie nie ma nic lepszego do ich zmywania) Używam różnych rodzai od dawna i są bardzo wytrzymałe. Nie zauważyłam większych różnic jeśli chodzi o stosowanie tej zielonej a np. różowej. Może troszkę bardziej oczyszcza. Jedyny minus to cena. Za kawałeczek gąbki powinno się płacić mniej.

Gąbkę kupiłam jeszcze zimą i dzięki temu mam porównanie, jak sprawdzała się na przestrzeni zimy i wiosny. W niemieckim Tkmaxxie kosztowała ok. 8 euro. Nie wiem, czy każda dostępna na rynku działa tak samo, ale ta jest super. Widać, że wspomaga pielęgnację razem z innymi kosmetykami. Delikatnie, ale zauważalnie złuszcza naskórek. Współpracuje z różnymi formułami, bo i z olejkiem i żelem. Po kilku miesiącach, wiem że powinnam ją wyrzucić, ale jak na razie wygląda porządnie i zniszczyła się tylko przu gumce. Nie rozsiewa żadnych zarazków. Skóra wręcz domaga się używania tej gąbeczki. Niestety moja cera nie toleruje zbyt często olejków, a już zupełnie dotychczasowych żeli do mycia twarzy i nie używam jej regularnie. A szkoda, bo efekt gładkiej skóry widać od razu. Myślę, że sama gąbka nie zdziała cudów, ale we współpracy z innymi kosmetykami (warto zainwestować w azjatycką pielęgnację) jest godna polecenia. Wysycha dość szybko i łatwo ją umyć. Nie trzymam jej w łazience. Sucha wygląda trochę śmiesznie, ale ogólny wyglad oceniam na plus. Do tego dochodzi ta cala filozofia, jak produkuje się gąbkę. Polecam :-)