Tade Rękawica Kessa 

Rękawice zakupiłam na Allegro za nieduże pieniądze, bo około 20 zł. Rękawica jest dość spora, ale dzięki zwężeniu i gumce bardzo dobrze trzyma się na ręce. Fajnie wchłania produkt współpracując z nim. Rękawica świetnie zastępuje peeling precyzyjnie usuwając martwy naskórek oraz świetnie przygotowując skórę do golenia lub do nałożenia różnych produktów. Rękawica zapobiega również wrastającym włoskom! Skóra jest po niej gładka, poprawia krążenie a co za tym idzie cały wygląd skóry. Jest bardzo porządna, używam dwa lata i zupełnie nic złego się z nią nie dzieje. Szybko wysycha. Rękawicę stosuję z mydłem Aleppo lub po prostu ze zwykłym żelem pod prysznic. Polecam bardzo tą rękawice, jednorazowy wydatek na kilka lat, a oszczędność na peelingach ogromna!

Genialna rękawica! Od kiedy ją mam nie muszę kupować peelingów do ciała bo rękawica radzi sobie z tym znakomicie. Nic tak dobrze nie usunie resztek samoopalacza czy balsamu brązującego przez ich kolejną aplikacją jak właśnie ta rękawica. Używam od 3 lat i nic się z nią złego nie dzieje, bardzo wytrzymała, porządnie wykonana. Po jej użyciu skóra jest cudownie gładka, używanie jej zapobiega wrastaniu włosków po używaniu depilatora, naprawdę super produkt który będzie nam służył przez długi czas. Polecam

Cudowne zastąpienie peelingu. Razem z czarnym mydłem tworzą duet idealny. Skóra staje się miękka, nabiera delikatności, znikają wszystkie zaczerwienienia. Regularne stosowanie daje naprawdę widoczne efekty. Dodatkowym atutem jest to, że po jej użyciu balsamy wchłaniają się szybciej i skuteczniej wpływają na odżywienie lub nawilżenie ciała.

Chociaż z rękawicam do mycia róznej maści mam zgrzyt (nigdy nie mam pewności czy są domyte do końca i nie siedzi w nich kolonia bakterii itp.) Lubię proste rozwiązania i codzienna pielęgnacja jest u mnie raczej szybka - więc jak peeling to szybko kawa z olejem lub korund, mam jeszcze peelingujący kamień, ale nim to trzeba się namachać. Sa jednak takie dni w tygodniu lub miesiącu ;p kiedy jest czas na małe SPA. Peeling wykonujemy od dołu w górę okrężnymi ruchami, ja wcześniej jeszcze moczę się w wannie z olejkami, solami itp. ewentualnie chodzę "naolejowana" a potem idę pod prysznic z tą rękawicą. Zazwyczaj z moim płynem do mycia, mydłem z agafii, trochę wtartym węglowym, kwestia jakie na dany moment skóra ma potrzeby. Jest wygodna, solidnie wykonana, przyjemna w dotyku. Czyści się dość łatwo. EFEKTY: pieknie wygładzona, oczyszczona skóra, czasowo jędrniejsza.Ewentualne wypryski wygładzone, wysypki również. Widać, że skóra wygląda zdrowiej i promienniej. Po wszystkim odczekuje trochę i smaruje się ulubionymi olejami z np. masłem shea, jak zbyt się szorowałam to nawet nie tak od razu.

Gdy dowiedziałam się o istnieniu rękawicy Kessa sporo czytałam, szukałam informacji w sieci, której firmy rękawice kupić, jedna z blogerek poleciła właśnie tą marki Tade (rękawica jest czarna). Wiele tego typu rękawic szybko się rozpada czy spada z dłoni,bo są wielkie. Ta rękawica pod tym względem jest idealna (raczej mam taką normalną dłoń). Mam ją już parę miesięcy, używam dwa razy w tygodniu i dalej jest w dobrym stanie. Nie jest zniszczona, guma na górze nie rozciągnęła się. Swoją kupiłam na allegro. Żaden peeling nie daje takich efektów jak Kessa, ani kawowy ani inny,po peelingu rękawicą skóra jest gładsza, taka czysta.Gdy się kąpię i nie użyje Kessy to ta skóra jest inna. Często na rękawicy zostaje martwy naskórek,taki brud. Używam ją bez czarnego mydła (podobno z mydłem efekt jest jeszcze lepszy), po prostu jak się wymyje i skóra mi rozmoknie, robię nią masaż. Masaż robi się od dołu do góry, ruchem kolistym. Nie trzeba mocno przyciskać rękawicy i trzeć, ja np mocniej przyciskam jak masuje kolana, łokcie czy pupę. Skóra może być potem trochę zaczerwieniona. O rękawicę trzeba dbać, żeby nam służyła, czyli po użyciu opłukujemy ją i pozostawiamy do naturalnego wyschnięcia. Dzięki rękawicy skóra jest oczyszczona, gładsza. Szczerze to nie wyobrażam sobie już życia bez niej i polecam każdej kobiecie, mały wydatek a efekty szybko widać.