Donegal Grzebień sferyczny 

Ten fason grzebienia dostępny jest od lat. Pamiętam jak pierwszy taki grzebień kupiłam sobie do torby jak chodziłam do gimnazjum. Tamten już zaginął, ale od razu kupiłam nowy taki sam. Grzebień jest dobry. Wykonany jest z wytrzymałego tworzywa sztucznego. To tworzywo różni się od przezroczystej wersji grzebieni Donegal (bez dziurki na rączce). Tym przezroczystym łatwo się łamały zęby. Dobrze rozczesuje. Nie jest bardzo gęsty, dzięki czemu można nim lekko poprawić wystylizowaną fryzurę i nie "psuje" jej tak jak bardziej gęste grzebienie, a jednocześnie ujarzmia niesforne sterczące włosy. Polecam

Grzebień legenda, lepszego produktu do rozczesywania włosów nie znalazłam przez całe moje życie:D serio, od małego w łazience gościł ten grzebień, mama ma go do tej pory, czyli jakies 30 lat z hakiem, moj niebieski ma chyba z połowę tego. W międzyczasie przewinęło sie x szczotek i grzebieni , które szybko sie niszczyły, traciły swoje walory, targały włosy - a ten, niezniszczalny - rozczesuje największe kołtuny, nie wyrywa włosów, i nie ważne czy masz długie czy krótkie - to jest najlepszy grzebień wszechczasów! Życiowa inwestycją! Grzebień dobrze leży w dłoni i naprawdę nie widać po nim jakiegoś wielkiego zużycia. Stosunek jakości do ceny zdecydowanie przekracza skalę oceny, którą można postawić ;) czy kupię produkt ponownie- obym nigdy nie zgubiła i nie złamała, to kupować nie będę musiała.

Nie przepadam za tego typu grzebieniami , posiadam długie włosy i takim grzebieniem ciężko się je rozczesuje. Pamiętam że jak miałam krótkie włosy to używałem go i byłam zadowolona. Ale w przypadku długich włosów plącze , czasami cudzi , i na to czesanie trzeba poświęcić troszkę więcej czasu. Ale ogólnie grzebień jest porządnie wykonany , nie zajmuje dużo miejsca można go wziąć ze sobą do torebki. Myślę że sprawdzi się u osób które nie mają problemów z rozczesywaniem włosów ,które mają krótkie włosy. Jeśli masz długie włosy to polecam ci taki czarny szeroki grzebień z tej firmy jest znacznie lepszy.

Grzebień kupiłam w osiedlowej drogerii po przeczytaniu recenzji. Mogę o nim powiedzieć tyle, że spełnia swe zadanie; rozczesuje i suche i mokre włosy, nie wyrywając ich. Wolę ten niepozorny grzebień od Tangle Teezera - serio ;) Kosztował max 5 zł, już nie pamiętam ile dokładnie.

Grzebień, który gości u mnie w domu od zawsze. Moi rodzice uwielbiają ten grzebień (zwłaszcza te sprzed bardzo dawna gdyż troszkę z innego materiału były robione). Grzebień zapewnia wygodne rozczesywanie. Dobrze go się trzyma w dłoni. Polecam każdemu.

Jak nie mieć takiego w łazience? Najczęśćiej używam go do rozkłądania maski, dzieli włosy i równo rokłada kosmmetyk, przy tym nie szarpie i nie ciągnie. Odkąd pamiętam, mama miała taki. Nie wyobrażam sobie że miłabym go nie mieć w łazience. Jest tak uniwersalny, jak żaden inny.

Jest to bardzo dobry grzebień. Świetnie sprawdził się na moich grubych, pofalowanych włosach. Dobrze rozczesuje włosy. Mam kolor szary. Trudno go wyłamać. Zęby są szerokie i dosyć mocne. Ładnie wygląda na półce. Był tani. Naprawdę bardzo dobry grzebień.

Niech się schowają wszystkie wymyślne szczotki, TT, bambusowe grzebienie. Ten grzebień pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Mama czesała nim moje długie włosy. Zawsze miałam zielony, siostra różowy, mama żółty. Kiedy podrosłam wpadłam w wir nowości, wypróbowałam masę różnych szczotek i grzebieni i nigdy nic mnie nie zadowalało. Aż do teraz, kiedy znów do niego wróciłam. Mam długie, gęste, grube włosy. Ten grzebień ładnie po nich sunie, nie plącze. Co prawda kiedy umyję włosy ziołowym szamponem muszę trochę dłużej posiedzieć przy rozczesywaniu, ale i tak jest o niebo lepiej niż przy TT choćby. Dodatkowo jest bardzo tani, nadaje się do czesania i na sucho i na mokro, łatwo go dostać, jest niezniszczalny. Mam zielony i już na pewno przy nim zostanę.

Przez wiele lat przewijał się ten grzebień u mnie w domu rodzinnym. Czasem pożyczałam go od mamy. Bardzo dobrze rozczesuje zarówno mokre jak i suche włosy. Grzebień ma podwójny rząd wypukłych zębów, które łączą się w jedną linię. Jest elastyczny, nie łamie się pod byle "kołtunem". Świetnie sprawdza się celem rozprowadzenia odżywki na włosach. Jest tani i przydatny. Łatwy w użyciu, bezproblemowy w myciu. Jedyne co mi w nim przeszkadza, to szew na linii zębów, ale za tą cenę to nie ma co wymagać cudów.

Solidnie wykonany grzebień, który nie szarpie włosów, Dobrze sobie radzi z suchymi, jak i mokrymi. Moim zdaniem jest doskonały do gęstych i półdługich oraz długich włosów. Na plus jeszcze: + cena, +dostępność, +wykonanie, +duży wybór kolorów.