Donegal Grzebień do rozczesywania włosów 

fajny grzebień solidna budowa i materiał, spoko ułożenie ramion pozwala na dokładne rozczesanie włosów, bardzo przystępna cena polecam każdemu kto ma kłopot z poplątanymi włosami :)

Grzebień jest bardzo tani (zapłaciłam za niego ok. 3,5 zł). Ma fajny kształt, dobrze rozczesuje włosy. Ząbki mogłyby być jednak gładsze, za tę cenę nie ma jednak tragedii.

Używam tego grzebienia od lat i uważam, że przyda się w domu każdej posiadaczki długich włosów. Rozczesywanie moich włosów po umyciu często nie jest łatwe i przyjemne, zwłaszcza kiedy zdarzy mi się pominąć pielęgnację maską. Zawsze były skłonne do plątania i kołtunienia. W takich sytuacjach posiłkuję się właśnie tym grzebieniem. Bardzo ułatwia rozczesywanie mokrych, splątanych włosów bez użycia siły i ich nadmiernego wyrywania. Jednak najczęściej używam go przy pielęgnacji i nakładaniu masek. Świetnie się do tego nadaje, ułatwia aplikację produktu na całych włosach i sprawia, że kosmetyk jest dobrze rozprowadzony. Grzebień pomimo, że wykonany jest cały z plastiku, służy mi już od lat i nie uległ żadnym pęknięciom. Warto go mieć i naprawdę sprawdza się przy pielęgnacji naszych włosów różnego rodzaju kosmetykami.

Jestem z niego bardzo zadowolona. Mam bardzo gęste włosy i się sprawdza. Nie łamie ich, nie ciągnie. Używam go także do rozczesywania włosów po nałożeniu maski lub odżywek. Łatwy do mycia.

Większość dostępnych na rynku modeli grzebieni można zrecenzować zdaniem: jest plastikowy i czesze. Ciężka próba dla kreatywności. Grzebień o szeroko rozstawionych ząbkach to jedyny rodzaj grzebienia, jakiego używam od lat, zdecydowanie wolę szczotki. Co ciekawe, nie mam skłonności do plątania się włosów, mogę po myciu nie nakładać odżywki, a i tak rozczeszę je byle czym. Mam za to niemały problem z puszeniem - gdy nadciągnie wilgotny dzień zamieniam się w pudla, na którym można kręcić dredy. I choć produkt Donegal ma wspomagać rozczesywanie na mokro, to we wzmiankowanej wyżej sytuacji właśnie tym grzebieniem staram się rozkołtunić i odnotowuję na tym polu liczne sukcesy. Grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami przydaje mi się również podczas farbowania włosów. Po nieskończonym przekładaniu przedziałków w tę i we wtę coś tam się jednak potrafi splątać i wolę nie ryzykować wyrywania kosmyków - Donegal znów w użyciu. Podsumowując: grzebień jest (niestety) plastikowy, tani, wizualnie szału nie robi, ale sprawdza się na mokro i na sucho, jest sprzymierzeńcem włosów plączących się oraz puszących, przydatny przy farbowaniu. Jest też wytrzymały, aktualne dwie sztuki mam od niepamiętnych czasów i nawet ząbek się w żadnym nie ułamał. Warto mieć w zanadrzu coś tak praktycznego.

Dobrze rozczesuje włosy na mokro, jak i sucho, nie łamiąc, ani wyrywając przy tym włosów. Jest duży i poręczny. Za tą cenę zdecydowanie warto go mieć. :)

Taki grzebień to zbawienie dla moich długich włosów. + Ułatwia rozczesywanie + Czesanie trwa znacznie krócej + Nie plącze włosów + Łatwo się go czyści + Jest tani + Jest trwały- używam go ponad 2 lata Na pewno sprawdzi u osób które mają problem z rozczesywaniem włosów.

Kupiłam już go dawno temu, kosztował nie wiele. Lubię rozczesywać nim mokre włosy, ma szeroko rozstawione i grube zęby. Mimo użytkowania, zęby się nie złamały, więc cieszy mnie to, bo to oznacza, że jest wykonany z porządnego plastiku. Łatwy w utrzymaniu czystości.

Kupiłam go jakieś 2 miesiące temu, od kiedy zaczęłam myśleć o pielęgnacji nakierowanej na odżywienie włosów i wydobycie skrętu. Kosztował grosze ale jakościowo jest bardzo dobrym produktem. Wykonany z twardego plastyku, dobrze się go trzyma w ręku przy rozczesywaniu włosów na mokro. Szeroki rozstaw ząbków pozwala na rozczesanie włosów i co ważne nie skutkuje puszeniem ( przy czesaniu na sucho).

Biorąc pod uwagę moje kręcone włosy , to ten grzebień jest istnym cudem :) kiedy go użyje na mokre włosy , ślicznie je rozczesuje , gdzie później pojawiają się loki . Uwielbiam go a w połączeniu z mleczkiem do włosów to już duet wręcz idealny . Jego zakup myślę że jest na każdą kieszeń. Zakupiłam go już jakieś 2 lata temu i do tej pory cudnie się trzyma , oprócz wytartego napisu hehe :D grzebień nie szarpie włosów , nie wyrywa ich więcej jak szczotka . Z czystym sumieniem mogę polecić go każdemu

Używam tego grzebienia szczególnie do rozczesywania mokrych włosów. Nie jestem zwolennikiem rozczesywania włosów szczotką, czy to mokrych, czy suchych. Dlatego najpierw rozczesuję je grzebieniem, a dopiero później wygładzam szczotką ;) Podobno lepsze są grzebienie drewniane, ale sama takiego jeszcze nie miałam, więc ten jest dla mnie ok :D Sama cena jest bardzo kusząca, ja kupiłam go za niecałe 2 zł :)

Mój ulubiony nie wyobrażam sobie gdyby miało go zabraknąć. Odkąd go kupiłam nie rozstaję się z nim ani na krok jedyny grzebień, który radzi sobie z rozczesywaniem moich włosów zwłaszcza po umyciu naprawdę bardzo dobrze wykonany i odporny na wszelkie upadki.

Używam go do rozczesywania na mokro z maską, czasem do rozplątywania supłów na włosach na sucho. Grzebień sprawdza się bardzo dobrze - jest delikatny dla włosów, nie ma widocznego czy wyczuwalnego szwu na łączeniu, więc ich nie niszczy. Dobrze leży w dłoni i czesze się nim po ludzku wygodnie - ma odpowiedniej długości ząbki. Jest bardzo trwały - mam swój kilka lat, często zdarza mi się po prostu wrzucać go do torebki, a nadal ma wszystkie ząbki. Cena oczywiście zachęca.

Od kiedy zakupiłam ten grzebień jest to mój niezbędnik - w domu, w pracy, zawsze mam go w torebce i na toaletce, po prostu sie z nim juz nie rozstaje :) Grzebien nie szarpie wlosow, dobrze je rozczesuje. Po umyciu moje wlosy niezwykle latwo ie placza i altwo je wyrwac probujac rozczesac. Odkad uzywam tego grzebienia zapomnialam o tym problemie! Idealnie sp;rawdza sie do rozprowadzania maseczek czy czesania w ciagu dnia. Grzebien jest niezwykle trwaly - nie lamie sie, zabki nie wylamuja sie ani nie krzywia a uzywam go juz od dluzszego czasu. Poza tym jest tani i mozna go dostac w wielu drogeriach, polecam kazdemu.