Clinique Lash Building Primer Baza pod maskarę

Po zmasakrowaniu moich rzęs odżywką Long4Lashes (połowa mi wypadła), trafiłam na recenzję tej bazy. Stosowałam jak poleciła to w swojej recenzji pewna wizanka - nakładałam wieczorem jak odżywkę. Fakt, wydłuża rzęsy, podkręca niesamowicie, jednak przeszkadza mi to, że je usztywnia. Rano ciężko było ją zmyć, rzęsy miałam jak z plastiku - bardzo nieprzyjemne uczucie. Po kilku tygodniach regularnego stosowania zauważyłam, że rzęski się trochę zagęściły i urosły. Niestety po ok miesiącu, półtorej przy każdym demakijażu wypadała mi co najmniej jedna rzęsa i tak wróciły one do stanu sprzed używania produktu :/ Nie stosowałam jako bazę, ciężko mi sobie wyobrazić jak na tak sztywne rzęsy można jeszcze nałożyć tusz? Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Testowo zakupiłam miniaturę tej bazy, żeby spróbować czy sprawdzi się u mnie tak jak powinna. Na początku popełniałam podstawowy błąd i próbowałam nakładać tusz na bazę kiedy jeszcze była mokra, a to nie kończyło sie żadnym efektem poza starciem jej z rzęs. Ale jeżeli pozwolimy bazie podeschnąć to efekt jest fantastyczny. Tusz doskonale się na nią nakłada, a baza zapewnia piękny efeky. Rzęsy są super pogrubione i zagęszczone, z odpowiednim tuszem na nich otrzymujemy bajeczne firanki. Mimo tego pozostają lekkie, a baza im nie szkodzi, nie powoduje wypadania, nie drażni oczu. Szczoteczka jest bardzo wygodna. Na pewno kupie ponownie. Używam tego produktu od: maja 2012 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1, miniatura

Używam już kilka lat tej bazy i nie wyobrażam sobie bez niej makijażu oczu. Mam krótkie i rzadkie rzęsy, po nałożeniu TEJ bazy jest lepiej, rzęsy sa dłuższe, ładnie rozdzielone, może troche grubsze. Wiem, że nie jest to bardzo potrzebny kosmetyk, ale czuje się z nim bardziej komfortowo i kupuję go regularnie. Mnie nie uczulił, ale ja nigdy nie miałam uczulenia po jakichkolwiek kosmetykach.....

Tak to jest właśnie to!!! Zakochałam się w bazie clinique od pierwszego użycia. Nigdy wcześniej nie miałam takich firan jak teraz :-) Rzęski są gęste, bardzo długie, wspaniale uniesione. Wystarczy nałożyć jeden raz dowolną, nawet najtańszą maskarę a rzęski wyglądają powalająco. Jestem zachwycona produktem. Uwielbiam clinique za kosmetykę kolorową a teraz już na pewno dozgonnie :-D Ten produkt na pewno już zagości w mojej kosmetyczce na zawsze :-) Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: próba 2ml

Kupiłam ta bazę kilka dni temu robiąc zakupy w Douglasie. Jest w takim zestawie z tuszem za 29 zł. Wystarczy po tej bazie raz pociagnąc tuszem i efekt jest widoczny. Dołączony tusz pasuje do tej bazy ale inny też może byc, no może nie YSL. Kupiłam ją dla wypróbowania ale jestem z niej bardzo zadowolona, pogrubia rzęsy, wydłuża, pewno też odżywia ale po kilku dniach trudno stwierdzic. Ja jestem z niej bardzo zadowolona. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Moim problemem jest odbijanie się tuszu w ciągu dnia na dolnej i górnej powiece.Obojętnie jakim tuszem zrobie makijaż... Przy zakupie tuszu, podzieliłam sie tym problelm z panią z drogerii i zaproponowała mi właśnie tą odżywkę.Kupiłam, bo akurat była w promocji z tuszem do rzęs. Na drugi dzień przyszłam dokupić na zapas:)) Plusy: - Ułatwia i skraca aplikację tuszu. - Pogrubia i wydłuża. - Wydaje mi się, że odżywia rzęsy. - przedłuża trwałość tuszu Minusy: - niestety tusz w dalszym ciągu odbija mi się na dolnej powiece, ale juz znacznie mniej. - Odżywka mogłaby bardziej wydłużać rzęsy, ale to juz chyba zadanie tuszu;) Polecam Polecam. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Bardzo lubię ten kosmetyk. Używam codziennie. Baza + tusz i efekt pięknie podkreślonych rzęs murowany. Wzmacnia trwałość nawet słabego tuszu (tylko z Manhatanem się nie udalo).

Zupełnie zbędny gadżet, dostałam w prezencie, więc nie narzekam, ale na pewno nie kupie ponownie. Baza jest biała i dlatego aby ją pokryć trzeba mocno rzęsy tuszować, tak więc bez wprawy łatwo przesadzić. Do tego nie daje nic poza pogrubienie/posklejaniem, nie wiem jak to określić. Nie szkodzi, więc dałam jej połowe * - bo nie jestem ani na tak ani na nie. Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Bazy używam w duecie z maskarą lash power tego samego producenta. Z moich rzęs robi RZĘSY, pogrubia,wydłuża i hmm, trochę je odżywia ;). Ogólnie wzmacnia i potęguje działanie tuszu, nie podrażnia oczu a noszę soczewki :) Dla mnie baza na duży plus :) Używam tego produktu od:2 m-cy Ilość zużytych opakowań:1

Produkt zupełnie mi niepotrzebny - na szczęście false lashes urosły mi naturalnie;) - niemniej w okolicznościach, gdy przypadkowo wejdę w jego posiadanie (zdarzyło się kilkakrotnie, aka GWP) - zużywam bez przykrości i nie wysyłam w świat. Jednak o jakiś tam kolejny milimetr te moje rzęsy wydłuża ;) Baza dobrze się nakłada, nie skleja rzęs, łatwo pokrywa ją (każdy) tusz - aktualnie użytkuję ją z Masterpiece Max Factor i sprawuje się bez zarzutu. Myślę, że dla osoby potrzebującej pomocy w "lash department" to może być przydatny produkt. Używam tego produktu od:dawna Ilość zużytych opakowań:kilka

Kolejny udany produkt Clinique. Konsystencja dobrze współgra ze szczoteczką - nakłada się łatwo. Nie kruszy się ani nie obsypuje (stosuję na noc). Najbardziej zależało mi na wzmocnieniu rzęs, ponieważ wydawały mi się słabe. Już po tygodniowej kuracji nocnej byłam zadowolona - wzmocniły się, nie wypadają i nie lamią się, nie zawijają - ale i zaskoczona, ponieważ mi urosły! Nie miałam zamiarów przedłużać długich rzęs, i początkowo chciałam za to odjąć gwiazdkę, ale chyba większość pań raczej to ucieszy, a mi w sumie nie przeszkadza zbytnio (kwestia przyzwyczajenia). Zagęściły się też. Jako baza pod tusz jak najbardziej się nadaje - tu znowu efekt superdługich rzęs, przez co użyłam jej tak tylko raz, ale trzymał się idealnie nienaruszony calusieńki dzień, rzęsy były idealnie rozdzielone. Nie uczula i jest wydajna. Opakowanie estetyczne, ja takie lubię, trwałe. WARTO! Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: ciut pierwszego

Kupiłam na promocji. Mam z natury krótkie rzęsy, więc od dziecka marzę o efekcie firanek. Stosowałam różne wynalazki, aż w końcu postanowiłam zaufać lubianemu przeze mnie Cliniquowi. Cóż... nic się nie zmieniło (jestem realistką - firanki firankami, ale choć widoczne wzmocnienie). Używam dobrych tuszów, więc jakiejś specjalnej różnicy nie zauważyłam w ich aplikacji, wręcz wydaje mi się, że osłabiła efekt Hypnose. Będę aplikować aż się skończy, a jak tylko pojawi się poprawa - dodam gwiazdkę (..... zaklinanie rzeczywistości....) -------------------------------------------- Po pół roku używania muszę dodać gwiazdkę (i z radością to robię!)- odżywka pięknie się spisuje. Rzęsy już nie są w kępkach, ale są gęste i bardzo ładnie błyszczą. Nie ma już żadnych "wyskubków" itp. Dodałabym i piąta gwiazdkę, ale niestety czasem mi oczy łzawią jak nałożę jej zbyt dużo. Używam tego produktu od: ponad miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zbedne cacko. Jako stala klientka perfumerii otrzymalam ja za darmo. Cale szczescie, bo nie kupie jej. Uzywam juz 3 miesiace ( jak juz jest...), jest wydajna, rozczesuje rzesy i nadaje im forme. Nie pogrubia, nie wydluza. W porownaniu z baza Lancome wypada bardzo cieniutko...Jak wszystkie kolorowe kosmetyki Clinique nie jest warta swojej ceny. Przychodzi mi na mysl stwierdzenie, ze kosm.kolorowe tej firmy to przedsionek luksusu oferowanego w perfumeriach. Szkoda wydawac na nie kase. Lepiej kupic dobry, warty swojej ceny produkt sredniopolkowy, lub dolozyc troche i cieszyc sie z bazy np. Lancome. Używam tego produktu od:3 miesiecy Ilość zużytych opakowań:1 juz sie konczy

Kupiłam tą bazę w komplecie z tuszem tej samej marki i razem współgrają idealnie. Jestem zadowolona z efektów... Wydłuża rzęsy i nie skleja... Natomiast przy użyciu innego tuszu już efekty są troszkę gorsze... Mimo wszystko nie skleja rzęs... Jest bardzo wydajny, na temat ceny sie nie wypowiadam bo jak już wcześniej wspomniałam kupilłam go w zestawie... Używam tego produktu od:ok 8 m-cy Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze opakowanie

Do tej bazy trzeba dobrac odpowiedni tusz do rzęs. U mnie najlepszy efekt uzyskałam tuszem max factor-a lash lift-miałam piekne ,gęste i co najważniejsze dla mnie podkręcone rzęsy.Zdecydowanie tez przedłużyla trwałość tej maskary.Gdy nakładałam na te baze tusze clinique efekt był zdecydowanie mniej spektakularny-powiem szczerze zaden,poniewaz rzesy sie posklejały i były jakies oklapniete. Teraz mam tusz givenchy eye fly i tez sie nie nadaje bo strasznie sklejają sie rzęsy.Tak więc trzeba uwarzac, ale ma tez plusy wydaje mi się,ze po tej bazie-odzywce zgęstniały mi rzęsy i mniej wypadają(nakładam na noc).Jest bardzo wydajna ale zdecydowanie gorsza od bazy lancome, no i kosztuje w sephorze 79zl Używam tego produktu od:2 m-cy Ilość zużytych opakowań:pierwsze

po kilkutygodniowych, bezowocnych poszukiwaniach mojej ulubionej bazy HR, polecono mi tę clinique i nie zawiodłam się. przedłuża i troszkę pogrubia, jest wygodna w użyciu i ładnie rozdziela rzęsy. wystarczy 1 warstwa tuszu i mam rzęsy prawie pod brwi. no i chyba przedłuża trwałość tuszu, nic a nic się nie osypuje i rzęsy nie opadają po kilku godzinach. Używam tego produktu od: 1,5 tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-szego

Kupiałam tą bazę raczej przypadkiem (była razem w zestawie z tuszem i płynem do demakijazu na których najbardziej mi zalezało) i powiem szczerze ze jestem mile zaskoczona, bo w porównaiu do innyvch baz których używałam ta wypada najlepiej. Z natury mam cienkie rzęski , a ta baza je trochę pogrubia,( co w połączeniu z tuszem daje naprawde dobre efekty) nie skleja , jest łatwa w aplikacji, podobno odzywia rzęsy ale tej właściwości jeszcze nie zuważyłam Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań:

Jestem makijazową minimalistką ( odbijam to sobie w pielegnacji!). Nie lubię czuc tapety na twarzy, a przy mojej pracy - i tak co 2 godziny muszę zmywac pył i inne zanieczyszczenia. Wiem, ze z umalowanymi rzęsami wyglądam lepiej...ale i tak niezbyt często to robię ;) O Clinique przeczytałam w prasie, potem wypatrzyłam na allegro promocyjne 4 g za 39 PLN. Kupiłam to raczej jako odżywkę - i zdziwiłam się, bo rzęsy wyszły białe. Cóż - skoro to baza - użyłam wreszcie zgodnie z przeznaczeniem. Byłam mile zaskoczona! Kosmetyk bardzo ładnie rozprowadza sie na rzęsach ( wygodna szczoteczka!), zdecydowanie ułatwiając późniejsze zabiegi z maskarą. Rzęsy są od razu ładnie pogrubione i rozdzielone, juz 1 warstwa tuszu wygląda jak dwie. Nie sklejają się i minimalizuje sie szansa na kalkę na górnej powiece ( czego nie znoszę). Nawet zwykły tusz ( przetrenowałam kilka) wygląda o wiele lepiej. Nie próbowałam bazy Lancome, ale ta mi w zupełności odpowiada - dobra jakośc za rozsądna cenę.Używam tego produktu od:2 tygodni Ilość zużytych opakowań:zaczęłam 1 Edytuję: Dodaję *, bo to naprawde świetny kosmetyk! U mnie najlepiej wyglada z tuszami pogrubiającymi ( Hypnose, Faux cils), z Definiclis ( czy jakos podobnie ;)) ciut gorzej. Z tuszem bardzo srednim - zdecydowanie lepiej, niz sam tusz. W tej chwili mam Faux Cils - i "wachlarze" iście reklamowe...:)