Bielenda Vanity, Soft Touch, Olejek różany, Krem do depilacji 3 w 1 do skóry suchej 

Bardzo często sięgam po ten krem do depilacji. Jest on dostępny w wielu sklepach i drogeriach w korzystnej cenie. Podczas pierwszego zakupu moja uwagę przyciągnęła różowa, kobieca grafika. Krem do depilacji spełnia swoje zadanie - dobrze usuwa owłosienie, jednakże ja muszę trzymać go około 10 minut. Konystencja kremu jest gęsta i dobrze się rozprowadza. Ten produkt ma przyjemny zapach, nie podrażniają skóry. Moja skóra jest po nim w dobrej kondycji. Polecam go wszystkim zainteresowanym, warto wypróbować.

Produkt dostałam, sama bym go raczej nie kupiła bo jestem wierna jednorazowym golarkom. Skoro dostałam to uznałam ze spróbuję, co mi szodzi. Krem zamkniety w tubce znajdującej się w kartoniku. W środku załączona jest szpatułka do rozprowadzenia i usunięcia kremu. Z tubki łatwo wydobyć produkt, nawet gdy się już kończy . Szata graficzna całkiem ładna. Produkt ma specyficzny zapach, który totalnie nie przypadł mi do gustu. Ma kremowa konsystencję, dobrze się rozprowadza po ciele. Jeszcze dodam, że wykonałam wcześniej test uczuleniowy i wszystko było w porządku. Robiłam wszystko zgodnie z zaleceniami producenta, ale efekt był słaby. Włoski zostały usunięte, ale wybiórczo. Stosowałam na okolicę bikini i nogi. Efekt był podobny. Producent podkreśla, że efekt zależy od grubości i rodzaju włosów i skóry, ale przy takich włoskach jakie mam to wydaje mi się, że nie powinno być problemu, choć może się mylę. Pozostawiałam krem nawet na 10 minut, ale nic to nie pomagało. Zużyłam produkt do końca, akurat wystarczył na kilka prób, nie należy do wydajnych. Skóra po depilacji była taka jak i przed nim. Więcej do niego nie wrócę i już raczej nie będę testować żadnych kremów do depilacji.

Z kremami do depilacji jakoś nie było mi po drodze przez bardzo długi czas. Przyzwyczaiłam się do maszynek i pianek, ewentualnie plastrów, ale że jestem wrażliwa na ból zdecydowanie wybieram 1-szy sposób. Niemniej jednak jakiś czas temu przerzuciłam się na kremy do depilacji, szczególnie w okresie letnim kiedy moja skóra jest wyjątkowo delikatna. Nie przywiązywałam większej wagi do tego produktu licząc na klapę. Nie żałowałabym zakupu, gdyż kupiłam go w CND za 4,39 zł. Jednak zaskoczył mnie on swoją skutecznością i delikatnością, choć ma jednak wadę – jest bardzo niewydajny. OPAKOWANIE Krem znajdziemy w kartoniku o ślicznej grafice przedstawiającej kobietę otoczoną woalką z delikatnego materiału spiętego różą. Elementy złota i biel dodają całości szyku i elegancji, opakowanie przyciąga wzrok. Najważniejsze cechy produktu są wyraźnie zaznaczone i wypunktowane, każda ścianka jest odpowiednio zagospodarowana – tutaj dokładny opis, tam instrukcja obsługi. Całość prezentuje się naprawdę ładnie i schludnie, jest miła dla oka. W opakowaniu znajdziemy szpatułkę, która ułatwia rozprowadzanie kosmetyku i jego późniejsze usuwanie oraz tubkę z kremem. Tubka wykonana jest z miękkiego tworzywa i posiada zakrętkę. Kolorystyka jest kopią kartonika (bez grafiki), znajdziemy tutaj również opis stosowania. Opakowanie jest praktyczne, łatwo wydobyć z niego produkt, a pod koniec możemy je rozciąć. Przed otwarciem tubka zabezpieczona jest folią, którą zrywamy w momencie otwarcia. KREM Krem ma gęstą konsystencję i posiada kolor jasnożółty. Największą niespodzianką był dla mnie wspaniały, kwiatowy zapach nawiązujący nieco do róży. Zapach jest przyjemny i umila aplikację produktu. Krem bardzo łatwo nałożyć dołączoną szpatułką, zajmuje to dosłownie chwilę. Po odczekaniu zalecanych 5 minut usuwam go.. a razem z nim włoski. Kiedy pierwszy raz go użyłam byłam zaskoczona, że jest tak skuteczny, ale trzeba pamiętać, aby nałożyć grubszą warstwę. W miejscach, gdzie nałożyłam cieniutką warstewkę włoski nie chciały schodzić i musiałam dłużej poczekać. Krem usuwa dokładnie wszystkie włoski, pozostawia skórą gładką, miękką i nawilżoną. Po jego użyciu nie zauważyłam wrastających włosków czy podrażnień po goleniu, które często mi towarzyszą. Nie powoduje reakcji alergicznych. Jest to skuteczny produkt, jednak z jedną znaczącą wadą. Tubka 100 ml wystarczyła mi jedynie na 3 razy (depilowałam ręce, okolice bikini i nogi), jest to produkt niewydajny. Idealnym pomysłem jest to, że jest to produkt 3 w 1 a do tego na tyle delikatny, że łączy pielęgnację z depilacją. Myślę, że sięgnę jeszcze po inne warianty z tej serii. W pełni spełnia obietnice producenta. PLUSY: + miły zapach + gęsta konsystencja + łatwość aplikacji + nie powoduje reakcji alergicznych + jest skuteczny + brak podrażnień jak przy goleniu maszynką + ładne i praktyczne opakowanie + mnogość zastosowań MINUSY - niewydajny

Krem jak większość tego rodzaju kosmetyków jest w elastycznej tubce, dodatkowo zabezpieczonej sreberkiem, dzięki czemu mamy pewność, że produkt nigdy nie był otwierany. Do kremu oczywiście dołączona jest plastikowa, przezroczysta szpatułka przy pomocy której nakładamy i usuwamy kosmetyk. Całość jest zapakowana w ładny kartonik o estetycznej, kobiecej grafice. Krem ma bardzo przyjemny zapach, zdecydowanie nr 1 jeżeli chodzi o kremy do depilacji. Zapach jest przyjemny, kwiatowy, słodki i zdecydowanie nie czuć w nim typowego dla tego rodzaju produktów chemikaliów. Konsystencja jest dobra - gęsta, nie spływa, łatwa do nałożenia oraz usunięcia. Krem nie podrażnia skóry, wprost przeciwnie - po depilacji skóra jest przyjemnie miękka i nawilżona, to pierwszy krem do depilacji, który naprawdę nie tylko usuwa niechciane owłosienie, ale i pielęgnuje w widoczny sposób skórę. Tak jak w przypadku innych kremów do depilacji nie bardzo wierzę w usuwanie, (zwłaszcza grubszych) włosków w zaledwie 5 minut, więc tak jak w przypadku każdego innego kremu do depilacji trzymałam produkt około 10-12 minut by mieć pewność, że wszystko zostanie usunięte. Krem wszystko dokładnie usunął, a dodatkowo skóra naprawdę stała się mięciutka w dotyku, jak po użyciu dobrego balsamu. Zdecydowanie polecam ten produkt i gdy go zużyję do końca chętnie kupię go ponownie.