Probki kremu otrzymalam u dermatologa po zabiegu zluszczania jako obowiazkowy element mojej codziennej pielegnacji.
Mimo, ze za kosmetykami tonujacymi zdecydowanie przepadam, ten srednio polubilam i nie kupie pelnowymiarowego opakowania. Juz pisze dlaczego:
KONSYSTENCJA kremu jest dosyc fajna, taka lejaca, dobrze sie rozprowadza.
ZAPACH mi nie przeszkadza. Mimo, ze moze sie wydawac w odczuciu lekko chemiczny, jest naprawde slaby i podczas smarowania skory, nic nie czuc.
ODCIEN to juz kwestia wzgledna. Moja nieopalona skora (a taka mam w tej chwili) jest jasna, ale nie bardzo jasna (zima MAC NC20) i na lato moze bylby ok, ale zima :nie:. Jest o wiele za ciemny! Wprawdzie na niego i tak nakladam podklad, ale mam wrazenie, ze podklad odrobine sie przez to przyciemnia (uzywam tylko podkladow lekkich, ktore slabo kryja) i przez to odroznia sie od mojej szyi, ktorej podkladem nie smaruje, bo czesto nosze biale koszule, ktorych kolnierzyki sie brudza podkladem, badz szale, ktore potem ciezko doprac z odcisnietego makijazu.
SKUTECZNOSC OCHRONY mnie zadowala. Krem ma bardzo duzy filtr (gdyby nie zluszczanie chemiczne, na pewno nie uzywalabym tak wysokiego SPF) i skutecznie blokuje szkodliwe promienie.
NAWILZENIE jest w porzadku, chociaz po dlugim dniu odczuwalam czasem lekkie sciagniecie skory, ale nie jest to krem typowo nawilzajacy, wiec nie mam pretensji.
DOBRZE WSPOLPRACUJE Z PODKLADEM. Podklad sie na nim nie roluje, dobrze sie naklada. Szkoda tylko, ze dosyc ciemny kolor kremu wplywa na efekt koncowy i podklad zmienia odcien. Co do zapychania sie nie wypowiem, poniewaz mnie wprawdzie nie zapchal, ale nie mam generalnie do tego sklonnosci, a to jest w tej kwestii raczej istotnym punktem.
NIE PODRAZNIA. Miewam wrazliwa skore. Krem mnie nie uczula, jest delikatny.
BLYSZCZY SIE na twarzy. Nie jakos bardzo intensywnie, ale nalozony samodzielnie, absolutnie nie nadaje sie do wyjscia do ludzi. Wyglada jak lampki na choince. Natomiast nalozony pod podklad nie skraca trwalosci podkladu, nie zauwazylam, zeby po kilku godzinach twarz sie jakos szczegolnie swiecila.
SKLAD mnie osobiscie nie razi. Nie przeszkadzaja mi zawarte parabeny, ale jesli ktos ich unika jak ognia, powinien tez unikac tego kremu.
Podsumowujac jestem zadowolona, to dobry krem z bardzo wysokim filtrem. Jak kazdy taki ma swoje plusy i minusy.
Mysle, ze sprawdzi sie na kazdej cerze z wyjatkiem tlustej, poniewaz jest tresciwy i ma barwnik koloryzujacy, wiec moze zapychac, a do tego wzmagac wydzielanie sebum (juz nie wspominajac o tym, ze sam z siebie odrobine sie blyszczy).
Mieszana, normalna i sucha beda zadowolona, o ile odcien wkomponuje sie w ich karnacje.
Używam tego produktu od: pazdziernika
Ilość zużytych opakowań: 3x3ml = 9ml