Bourjois, Coup de Theatre (Tusz z bazą 2w1 wydłużający i pogrubiający)

Właściwie to kupiłam go tylko dlatego że :
1.Jest brązowy (ciężko taki znaleźć a ja tylko takich używam)
2.Miał nie wygórowaną cenę (na allegro)

Jestem z niego zadowolona. Ale po praktycznie 2 miesiącach od jego kupna i 1 użycia nie jestem nim jakoś szczególnie zachwycona. napewno jest lepszy od Rimmelowych tuszy .
Tusz ten nie kruszy się i nie rozmazuje .Nie tworzy również cieni pod oczyma po wielu godzinach.
Jak się go nałoży z bazą (która jest dołączona) to rzęsy są dłuższe niż normalnie ale też łatwo się sklejają (no ale to już może wina tego że za szybko nakładam brązową część.)
Wydajność? Zbliża się koniec 2 miesiąca używania i mam rażenie że mi lekko wysycha i staje się zbyt gęsty-no ale u mnie to NORMA. Więc nie jestem wyznacznikiem...


Używam tego produktu od:2 miesięcy?
Ilość zużytych opakowań:1

Kupiłam ten tusz przypadkiem. Zachwyciłam się bazą - gdyby była czarna, nie potrzebowałabym niczego więcej :) WYdłużała, pogrubiała i nie sklejała - czego chcieć więcej :)?

Sam tusz miałam granatowy i fioletowy. Nie był zły, chociaż miał słabo widoczny kolor na ciemnych rzęsach, a po kilku godzinach zdarzało mu się kruszyć.
Ale na co dzień to bardzo dobry, przyjemny tusz :)

Używam tego produktu od:dwa lata temu
Ilość zużytych opakowań:1,5

Dostałam z wizażowej wymiany i już w wiem dlaczego ktoś go chciał oddać: dużo roboty, a efekt nieszczególny. Baza rzeczywiście wydłuża, ale nie jakoś spektakularnie, nawet po nałożeniu warstwy tuszu rzęsy wyglądają nijako. Fatale od Lancome majstruje taki efekt już za pierwszym pociągnięciem, bez bawienia się z jakąs durną bazą. Z resztą, co ja się powołuję na górnopółkowe Lancome- nawet tusz Avonu robi z rzęsami większe rzeczy niż to całe Coup...

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań:1

Obok Pierre Arthes XXL to mój drugi faworyt.

Mam bardzo problemowe rzęsy, krótkie, rzadkie i na dodatek jasne. Po użyciu Burżujka może nie są od razu teatralne, ale SĄ - a to już wiele oznacza ;)

Może na rzęsach gęstszych niż moje da się osiągnąć efekt "sztucznych rzęs" (na którym notabene wcale mi nie zależy), ale u mnie rezultat jest raczej bardzo naturalny. Biała baza bardzo mocno wydłuża, lepszego wydłużenia nie znalazłam w żadnym z dotychczas używanych tuszów, a było ich sporo. Jednocześnie nie jest tak przeraźliwue biała, jak np. w dwufazowym Goshu (brrr!) i nie sprawia najmniejszej trudności pokrycie jej tuszem.
U mnie pogrubienie jest bardzo delikatne, ale na większym mi nie zależy, gdyż w moim przypadku wyglądałoby to nienaturalnie.

Tusz jest trwały, nie kruszy się, nie osypuje i nie podrażnia oczu. Robią to natomiast (znaczy lubią ostawać się do oczu) te włókienka z białej bazy, za co odjęłam jedną gwiazdkę, bo od tuszu dla osób o wrażliwych oczach jednak wymagałabym czegoś więcej.

Ale efekt wydłużenia, dla którego wciąż kupuję ten tusz, jest naprawdę świetny.

Zazwyczaj używam czarnego, który nie jest jakiś przesadnie smolisty, tylko taki w sam raz na dzień, do pracy. Miałam też kiedyś granatowy, ale ten był dla mnie zbyt jasny.

Używam tego produktu od: dobrych parę lat
Ilość zużytych opakowań: straciłam już rachubę

Tusz dostałam od koleżanki, której wybitnie nie pasował, także nie wykosztowałam się na niego.
Efekt raczej przeciętny, ładnie unosi rzęsy i wydłuża ale miewałam tusze, które lepiej sobie z tym radziły.
Duży plus za to, że czarna warstwa ładnie pokrywa białą bazę i nie trzeba się specjalnie męczyć żeby nie wychodzić z domu z białymi rzęsami :P

Używam tego produktu od: sporadycznie,od ok.roku
Ilość zużytych opakowań:1

Używam go odkąd się pojawił w sklepach, to był wtedy pierwszy produkt tego typu. Kupuję czarny, bo brązowy, jest zdecydowanie za jasny.
Malowanie rzęs trwa oczywiście dłużej, ale efekt faktycznie spektakularny i teatralny, więc warto poświęcić czas.
Opakowanie - praktyczne, szczoteczki bardzo dobre, trwałość tuszu - bez zarzutu, nic się nie osypuje, nie skleja rzęs.


Używam tego produktu od: 4-5 lat
Ilość zużytych opakowań: 4

Mam go już jakiś czas, byłam na niego bardzo napalona, a dość długo zbierałam się w sobie, czy kupić, czy nie kupić, bo cholerstwo nie jest tanie. Na początku używałam go codziennie i faktycznie wyglądało to fajnie, ale po jakimś czasie znudziły mi się codzienne balety w łazience i zaczęłam go używac tylko przy większych okazjach, a tej czarnej końcówce to juz w ogóle podziękowałam i pewnie przeprosimy się dopiero wtedy, jak nadejdzie dzien kryzysu i wszystkie inne czarne tusze znikną... Efekt jest, ale nie od ręki, trzeba się napracować.

Używam tego produktu od:pół roku
Ilość zużytych opakowań:nadal w trakcie 1

Ubóstwiam ten tusz! Sprawia że moje rzęsy są dłuuuuuuuuuuugie, a umiejętnie nakładany dodaje im również grubości. Nie osypuje się, nie powstają grudki, jest świetny. A co do czasu nakładania: tak, przydają się 2 warstwy białej bazy, aby uzyskać odpowiedni rezultat, ale dla TAKIEGO efektu mogę poświęcić minutę więcej na makijaż oczu. I jeszcze jedno: jego pojemność: 2x6ml. To w dzisiejszym świecie coraz mniejszych pojemności w coraz większych opakowaniach naprawdę atut :) polecam.

Używam tego produktu od: 5 lat, ale z przerwami
Ilość zużytych opakowań: 5-6

a ja go własnie kupiła... uwielbiam efekt teatralnych rzęs i poniekąd Lash Architect przez lata spełniał moje oczekiwania. Aż kupiłam Bourjois...śliwkowy.... do teraz nie wiedziałam, że blondynka wygląda ślicznie w kolorowym tuszu! :)
Nie skleja rzęs, ślicznie wydłuża...ale nie jestm pewna czy przypadkiem nie brakuje mi właśnie tego sklejenia i grubej warstwy tuszu, której nie ma w Bourjois... narazie jestm zadowolna z delikatnych, długich rzęs.... jeśli ktoś lubi taki efekt to polecam zdecydowanie...ale jeśli chcesz mieć efekt "teatralnych" to z pewnością ten tusz nie spełni Twoich oczekiwań ..

Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań:0

Biała baza obrze wydłuża rzęsy, lecz chcąc pomalować je później czarnym tuszem, trzeba mieć dużą wprawę i nie wrażliwe oko. Szczoteczka jest za twarda, przez co podrażnia czasem oko. Czarny tusz trzeba nakładać kilkoma warstwami, żeby zakryć białą bazę.

Używam tego produktu od: ponad pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie wiem jak to sie stalo, ze dotychczas nie ocenilam tego tuszu, nie oddalam mu naleznego honoru!
Dla mnie to naprawde najlepszy tusz jaki znam, swietnie dospaowal sie do moich oczu, czyniac je jakze innymi!
Mam krotkie rzeski i cienkutkie (gdyby nie olejek rycynowy to wogole bym nie miala nic)
To jest jedyny tusz, po ktorym widze w lusterku, ze MAM RZESY!
A zaznaczam, ze przeeaznie uzywam tylko czarnej czesci, biala przeznaczam na wieczor, gdy chce miec naprawde spektalularny efekt.
Mam nadzieje, ze nigdy nie zniknie, bowiem bede miec wtedy ogromne zmartwienie :(

Używam tego produktu od: 5lat
Ilość zużytych opakowań: 3

spodziewałam się czegoś zupełnie innego, może wydłuża rzęsy ale za to są jakieś bardzo cienkie, kolor nie dokońca czarny raczej ciemny grafit-w sam raz dla blondynek, po za tym żadna rewelacja w dodatku za taką kasę-50zł

Używam tego produktu od:4 miesiące
Ilość zużytych opakowań:1