Wibo, Spicy Lip Gloss (Błyszczyk powiększający usta)

Wibo, Spicy Lip Gloss (Błyszczyk powiększający usta)

Średnia ocena użytkowników: 3,7 /5

Zobacz oferty

makeup.pl
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 3.64/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

Bodyland.pl
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 4.61/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

izapachy.pl
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 3.68/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

REKLAMA
Kategoria
Marka
Pojemność 3 ml
Cena 13,29 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Nowy błyszczyk Wibo zawiera ekstrakt z papryczki chili, który ma pobudzać i stymulować krążenie krwi, a co za tym idzie - powiększać usta i nadawać im intensywniejszy kolor.

Cechy produktu

Właściwości
powiększające usta
Rodzaj
w płynie /z aplikatorem
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 351

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,7 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Więcej ocen Schowaj

2 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ciekawa odmiana

Błyszczyk ma estetyczne opakowanie, jak na razie wydaje się być wytrzymałe. Niestety patyczek z gąbeczką jest nieco nieporęczny, gąbka jest...jakaś przedłużona. Jej nieprzeciętna wielkość utrudnia aplikację kosmetyku i jest po prostu nieprecyzyjna.
Niewielka stosunkowa pojemnoćć- 3ml odpowiada mi i jest plusem (nigdy nie mogę wykończyć większych błyszczyków).

Wybrałam najjaśniejszy odcień z pośród dostępnych w sklepie, (odcieni było do wyboru niewiele) jest to ciepły beż.
Na początku rozprowadzał się z trudem, ale kiedy nauczyłam się posługiwać dziwnym aplikatorem nie sprawiało mi już to większych problemów. Kiedy nakładam niewielką ilość kosmetyku na usta, błyszczyk daje równomierny, przyjemny efekt. Kiedy nieco więcej chcę umieścić go na wargach - efekt jest opłakany... Umiar wskazany! Kolor jest na prawdę ładny, choć na początku nie byłam przekonana do niego.

Trzyma się na ustach stosunkowo długo, na pewno nie znika po 15 minutach. Bez jedzenia czy picia pozostaje na ustach nawet ponad 2 godziny:) Jest gładki, nie zawiera dużych drobinek wyczuwalnych na ustach.
Efekt pieczenia można odczuć już po kilku minutach. Nie nazwałabym tego mocnym przeżyciem:) Całkiem znośne to pieczenie, nieuciążliwe. Znika po kolejnych kilku-kilkunastu minutach. W porównaniu do tego co fundował mi błyszczyk powiększający (chłodzący) innej firmy to pieczenie można nazwać przyjemnością;)
Co dziwne, naprawdę zauważyłam lekkie powiększenie warg.

Nie wiem czy kosmetyk kupię ponownie, bo lubię wypróbowywać wszelkie warianty i nowości...Jednak chodzi mi już po głowie inny kolor tego błyszczyka z chili...

edycja: odejmuję teraz błyszczykowi co najmniej jedną gwiazdkę. Pieczenie nie jest bajerem, lecz uciążliwością. Na prawdę ciężko się go nakłada, okropnie nierównomiernie, jest jakiś rzadki. Nie mam ochoty po niego sięgać.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

nie widzę większych wad

Kupiłam ten błyszczyk, bo wielokrotnie testowałam tego typu produkty tyle że z wyższej półki, ale na pierwszy raz wolałam kupić coś tańszego. Nie spodziewałam się niczego specjalnego,

Powiększa usta tak, jak to możliwe bez zastrzyków - no cudów nie ma wygładza, wypełnia i tyle, niech nikt się nie spodziewa ust Scarlett Johansson, jeżeli z natury ma wąskie. Co do mrowienia: jeśli ktoś nie lubi "cierpieć" to na pocieszenie dodam, że cały ten proces trwa góra 10 min i z taką samą intensywnością, jak w innych "powiększaczach". Lub: jeśli ktoś bardzo nie chce tego mrowienia to może sobie przed nałożeniem posmarować usta balsamem. Moje wątpliwości wywołał jedynie fakt, że o ile wszystkie kosmetyki powiększające usta np. w Sephorze zawierają pieprz kenijski, o tyle w tym jest ekstrakt z CHILI. Efekt - jak dla mnie podobny jeśli nie lepszy. 1 problem - trzeba starać się nie zlizywać, bo chili naprawdę szczypie w język tak, jakby się je zjadło.Nie wysusza, ale moim zdaniem trochę podrażnia okolice konturów ust. Normalnie to nie przeszkadza, nie krwawią ani nie robi się spierzchnięta powłoka ;) , ale nie jest najlepszy dla kobiet o wrażliwych ustach.

Co do klasycznych właściwości jakie posiada ten kosmetyk: efekt na ustach przypomina mi moje ulubione błyszczyki firmy PUPA, przy czym produkt wibo nie posiada ich dużej wady, dla której postanowiłam je zmienić Otóż nie nakłada sie go palcem, tylko skośnie wyprofilowanym, podłużnym aplkatorem. Jest od nich trochę rzadszy, jednak nie spływa i co najważniejsze: nie klei się na ustach (ogromny plus). Ma drobinki, ale nie są one tak kiczowato duże, jak to się często zdarza. Jednak nie za dobrze wygląda na szminkach które same z siebie się mienią, robi się tego "blasku" po prostu za dużo. Najlepiej nakładać na matowe w podobnym odcieniu. Szczególnie nie polecam nakładania go na szminkę z brokatem, bo wtedy tworzą się grudki. Odcienie dość mały wybór odcieni - ja widziałam ok. 5-ciu: różowy, złoto-beżowy, jasnoróżowy, pomarańczowo-czerwony... (tyle pamiętam). Niestety nie zauważyłam bezbarwnego. Nie ma to być z założenia szminka w płynie więc nie kryje zbyt mocno. Ale jak dla mnie wystarczająco. Tam gdzie kupowałam nie było testerów i musiałam zadowolić się patrzeniem przez plastik, nabyłam w ciemno, ale teraz to już nie ma znaczenia, bo jest super.

Każdy kolor pachnie tak samo - ładnie i nietypowo (owoce?). Skądś ten zapach znam, ale nie wiem, co to może być. Jeśli ktoś też ma ten kosmetyk i wie co to, plz niech powie.

Kolejnym plusem jest niska objętość 3 ml, osobiście nie znoszę 8-mililitrowych opakowań, których nigdy nie mogę skończyć. Można kupić np dwa błyszczyki po 6ml i każdy w innym kolorze, a nie męczyć się z jednym, bo cena za oba i tak nie będzie wyższa niż 12 zł. Jak dla mnie - najlepsze rozwiązanie.

firma wibo udowoniła ze można stworzyć solidny produkt w cenie poniżej 6zł. Nie wiem jak to zrobili: nawet opakowanie przypomina te, jakie możemy spotkać u drogich firm (rozbrajają mnie papryczki umieszczone na dole pojemniczka). Gdyby był droższy oczekiwałabym większej delikatności przy tym samym efekcie oraz szerszej gamy kolorystycznej, ale to błyszczyk za przysłowiowe 5 zł, więc zdecydowanie KWC.

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ostro;)

Błyszczyk kupiłam jakieś dwa tygodnie temu w rossmanie, bo akurat wpadł mi w oko. Przede wszystkim-nie dajcie zwieść się odcieniom-w opakowaniu niczym się nie różnią, a na skórze jedne są przejrzyste lub kryjące - ja jestem właścicielką tego pierwszego.

Kosmetyk jest bardzo trwały, co zaskoczyło mnie. Na ustach, jeśli nic nie jem, utrzymuje się nawet 3 godziny, czego nie spodziwałam się po takiej cenie. W opakowaniu znajduje się bardzo przyjemny aplikator-pędzelek, dzięki któremu można bardzo precyzyjnie nałożyć lip gloss, co jest bardzo ważne przy produktach powiększających. Co do samego powiększania - rzeczywiście, jest ono widoczne, nawet bardziej niż u błyszczyka powiększającego z eveline, który był do tej pory moim faworytem. Produkt wibo zawiera małe opalizujące drobinki, których nie czuć na ustach, i które(na szczęście) nie są brokatem.

Jedynym minusem jest pieczenie - rozumiem, że kosmetyk ma być powiększający, jednak w tym zachodzą reakcje bardzo gwałtowne i właśnie za to odjęłam jedną gwiazdkę.. Do dziesięciu minut po nałożeniu nic się nie dzieje. A potem-zaczyna się. Przez około 5 minut usta pieką straszliwie(porównywalne do włożenia lodowatej dłoni pod strumień gorącej wody). Po około 20-tu minutach od nałożenia wszystko się uspokaja i mamy pięknie wygładzone i powiększone usta. Niestety nie lubię fundować sobie zbyt często takich ekstremalnych doznań, więc błyszczyk zostawię jedynie na ważniejsze wyjścia.

Używam tego produktu od:dwóch tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    332
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1153
    pochwał

    9,32

  3. 3

    0
    produktów

    4
    recenzji

    1099
    pochwał

    8,94

Zobacz cały ranking