Inter Vion Wycinacz skórek z kopytkiem 

Gdy 15 lat temu zaczelam maowac paznokcie wycinacz skórek z kopytkiem wydawal mi sie czyms niezbednym. W tym czasie uzywałam go do wielu roznych rzeczy w ramach paznokci, ale przy swoim głównym celu - czyl wycinaniu skórek mi sie nie sprawdził 1. Kopytko szybko sie "sfarfoclillo" i stwardnialo - przez co juz samo oduwanie skorek moglo ranić i podrazniac je 2. Nieumiejetne uzywanie (zbyt mozne przyciskanie do paznokci) niejednokrotnie skonczylo sie wglebieniami w paznokciach 3. Sam wycinacz dość szybko bardziej "rozrywa" skórki niż je faktycznie wycina Wbrew pozorom cążki i wydaja sie dla mnie bezpieczniejsza opcja, łatwiejsza w uzyciu. Wycinacza uzywalam, ale szczerze mowiac - raczej nigdy do niego nie wroce

Wycinacz kupiłam z ciekawości i niestety ale może on wyrządzić więcej krzywdy niż pożytku. Moje skórki są widoczne i przed każdym malowaniem paznokci koniecznie muszę się ich pozbyć. Nie są aż tak bardzo widoczne ale tej czynności nie mogę obejść. Wycinacz oczywiście spełnia swoje zadanie, jednak jeśli natknie się na skórkę, którą odrazu nie usunie to ciągnie ją co powoduje niestety podrażnienie. Kilka razy sięgałam po niego aby usunąć skórki, jednak za każdym razem podrażnił, najczęściej zdarzało się tak, jeśli skórka była miękka. Trudniej wtedy było mu usunąć tak, jakby był po prostu tępy. Do skórek tylko i wyłącznie cążki.

Radełko z kopytkiem kupilam juz kilka lat temu i jestem z niego zadowolona. Radełko pomimo upływu czasu dalej jest ostre i wygodnie wycina sie nim skorki. Wiadomo trzeba uważać, nie jest trudno zdrobic sobie zacięcie, ale i tak jestem z niego zadowolona. Co innego jesli chodzi o kopytko, jest ono sylikonowe. Poczatkowo było fajne, dobrze sie odsuwalo skórki, bylo miekkie ale robiło robote. Natomiast z biegiem czasu zaczęło sie giąć i juz nie jest takie dobre jak było. Ale z drugiej strony po takim czasie ciężko jest wymagać, że będzie jak nowe.

Kopytko używam głównie do wycierania lakieru, gdy przypadkiem wyjadę. Do odpychania skórek używam czegoś innego. Zaś samą wycinaczkę polecam, jest ostra, świetnie obcina. Nie szarpie, tylko tnie. Z tego samego względu trzeba bardzo uważać by nie ciąć gdzie popadnie i nie za daleko oraz nie za głęboko, bo się skaleczymy. Większość negatywnych opinii bierze się często z nieodpowiedniego przygotowania skórek, czy nieuwagi. Być może się już trochę stępiła, ale dalej nie mam jej nic do zarzucenia. Jest bardzo tania, więc zwyczajnie co jakiś czas trzeba kupić nową. To jak ze wszystkim. Pilniczek czy inne narzędzia też przecież co jakiś czas zmieniamy :)

Wycinacz skórek używałam dawno temu, ale to ciągle ten sam. Zacznę od tego, że od początku używałam go źle. Nawet nie przyszło mi na myśl, aby coś nim wycinać, a gdy spróbowałam polała się krew. Obecnie nie polecam używania czegoś takiego. Skórki po podważeniu wycina się cążkami i nie robi się tego głęboko.. ten wycinacz to niestety masarka.

Wycinacz jest w mojej ocenie bardzo słaby jakościowo. Na początku bardzo ładnie wycinał skórki . Szybko jednak się stępił i zaczął szarpać skórki. Gumowy odzielacz w moim przypadku zupełnie się nie sprawdził, ślizga się , jest do niczego.

Wycinaczka do skórek od Inter Vion jest przede wszystkim ostra i bardzo dobrze wycina skórki. Trzeba jednak uważać, żeby się nie skaleczyć. Mam ją od dłuższego czasu i plastik nie popękał. Może trochę się stępiła, ale i tak jest jeszcze ostra. Jeśli chodzi o kopytko to nie korzystam z niego, ponieważ wolę metalowe. Ogólnie jestem na TAK i mogę polecić ten produkt.

Gdy moja wycinaczka do skórek skończyła swój żywot, nie wiem co mnie podkusiło i poprosiłam partnera o kupno nowego (przy okazji codziennych zakupów). To był ogromny błąd, lecz jeszcze na początku tego nie przeczuwałam. Przyrząd dzięki swojemu kształtu bardzo wygodnie leży w dłoni, trochę szkoda że nie ma antypoślizgu, po kąpieli czynność jest utrudniona przez wilgotne ręce. Pierwsze użycie było w miarę normalne. Przy kolejnym powiedziałam dość. Przyrząd bardzo szybko się tępi - można powiedzieć że w ekspresowym tempie i zamiast wycinać to wyrywa? skórki! Aby dokładnie wyciąć niechcianą powierzchnię trzeba było mocno docisnąć wycinaczkę aby ta dobrze złapała lecz niestety kończyło się to zranieniem. W ten sposób nie było u mnie estetyki lecz sieczka. Kopytko które niby miało być idealne jak dla mnie było zbyt miękkie i elastyczne przez co odpychanie skórek było pracochłonne i niedokładne. Wiele już w życiu użyłam i jak dla mnie jest to produkt nie warty żadnych pieniędzy. Szczerze nie polecam!

Wycinacz jest bardzo wygodny w użyciu i precyzyjny. Jednak trzeba uważać, by się nie zaciąć, wyciąć skórki zbyt głęboko. Na początku użytkowania jest bardzo ostry, szybko się tępi i z czasem jest nie do użytku. Za taką cenę nie jest to problemem, ponieważ można kupić kolejny. W ciągu pół roku wykończyłam ich kilka jednak nie było to uciążliwe. Kopytko jest gumowe i delikatnie odciąga skórki, bez wyrządzania szkód. Najlepiej działa po wcześniejszym nałożeniu kremu na paznokcie, są one zmiękczone i bardziej podatne na zabiegi. Dodatkowo nie przerywają się one, nie naciągają i przez co są mniej skłonne na przesuszenia. Produkt jest niewielki, poręczny, nie zajmuje dużo miejsca. Dodatkowo sam wycinacz ma małe ostrze dzięki czemu jest precyzyjny i dociera w każde miejsce.

Proste w użyciu ale łatwo o "zacięcie " Skorki nierówne po wycięciu Ale za to produkt tani łatwo go zabrać w podróż Ja raczej używam jako jednorazowe

Wycinacz kupiłam gdyż miałam problem ze skórkami.bardz szybko narastały. Podczas pierwszego użycia polała się krew... Nie potrafiłam wyciąć skórek by nie skaleczyć się.. bardzo ostry. Z czasem nauczyłam się nim operować. I teraz mogę polecić go..potrzeba czasu by nauczyć się bezboleśnie usuwać skórki. Kopytko pozwala na odsunięcie skórek .bez potrzeby ich wycinania. Jest bardzo wygodny łatwo trzyma się w dłoni.

Dawno temu kosmetyczka poleciła mi wycinać nim skórki, ja, niczego nieświadoma licealistka dzielnie dziabałam skórki. Wycinacz jest tak ostry, że kończyło się to krwawo, niemalże na każdym palcu i niemalże za każdym razem. Design ładny, taki typowy dla tamtych lat. Obecnie wszystkie źródła podają, że nie wycina się tak skórek, więc podejrzewam, że mają rację. Nie polecam, bo to nie te czasy.

+super ekstra tani, +nawet i estetyczny, +można go kupić wszędzie, +niewątpliwie spełnia swoje zadanie, tylko trzeba umieć go używać, +bardzo fajny kształt, nie dość, że ładny, to poręczny, +nic temu produktowi nie szkodzi, ostatnio go znalazłam, ma od biedy 15 lat i jeszcze się nie rozpadł (z uwagi jednak na higienę postanowiłam go wyrzucić), +zapakowany w folię, więc jest pewność, że nikt go w sklepie nie zmacał, -/+ostry, -wbrew pozorom to nie jest tak, że wystarczy sobie to kupić i wycinać, okazało się, że ja jednak nie umiem i pozacinałam się ze 100 razy, -to nie jest moim zdaniem produkt dla amatorów Do dzisiaj nie wiem po co jest ta gumowa część i nie nadaję się do takich narzędzi:) Ale jeśli ktoś umie, polecam.

Zakupiłam na szybko w małym hipermarkecie. Lubię wycinacze z kopytkiem, bo pozwalają dodatkowo na odsunięcie skórek bez konieczności używania patyczków. Mój jest błękitny z kopytkiem w kolorze białym - dosyć ciekawe połączenie kolorystyczne, to właśnie ono skusiło mnie do wyboru tej wersji kolorystycznej. Wycinacz zapakowany jest w folię. Jest profilowany dzięki czemu dobrze leży w dłoni. Sam wycinacz jest dosyć ostry i szybko radzi sobie z wycinaniem skórek. Nie robi tego zbyt agresywnie, jeśli jesteśmy ostrożne, więc nie skaleczymy się przy tym zabiegu, choć trzeba uważać. Kopytko jest gumowane, dobrze radzi sobie z odsuwaniem skórek. Przyrząd jest skuteczny i pomocny przy wykonywaniu manicure. Można go kupić dosłownie za kilka złotych w wielu miejscach. PLUSY + ciekawa kolorystyka + ostry wycinacz + gumowane radełko + radzi sobie z odsuwaniem i wycinaniem skórek + profilowana rączka + niska cena MINUSy - dość ostry, trzeba uważać

Kiedyś namiętnie go używałam , w tej chwili bardzo rzadko. Ma bardzo ostre ostrze do wycinania skórek ,trzeba uważać żeby nie uszkodzić paznokci i nie skaleczyć się. Jak się ma wprawę to jest najszybsza metoda pozbycia się skórek. Strona do odsuwania skórek równie przydatna jak wycinacz. Jest mały ,lekki poręczny i niedrogi. Nie tępi się tak szybko jak wycinacze innych firm.

Wycinacz jest bardzo ostry stąd trzeba bardzo uważać, żeby nie uszkodzić płytki paznokcia niemniej jednak sprawdza się do usuwania skórek, a cena zachęca do kupienia go. Polecam!

Niestety bardzo łatwo zrobic sobie tym wynalazkiem krzywdę, du zo lepiej do wycinania skórek sprawdzą się cążki. Sam produkt wykonany dość solidnie, będzie służyć długo czas.

Kiedyś używałam, radzi sobie ze skórkami ale nie tak dobrze jak cążki odkąd je zakupiłam nie wracam do tego gadżetu nawet nie potrafiłam dokładnie wyciąć skórek tym oto wycinaczem nigdy już do niego nie powrócę dobrze ze teraz jest więcej innych sposobów na skórki..