Calvin Klein, Truth EDP

- mocny, intensywny, wyrazisty, przytłaczający
- nie jest odpowiedni dla delikatnych kobiet
- zapach kojarzy mi się z kościołem, mokrymi kwiatami, ściętym drzewem, pieprzem
- kręci w nosie
- nie ma słodkich nut,
- chłodny, odpowiedni na wiosenny wieczór
- pozostawia lekki ogon
- nie sprawdzi się na randkę, nie jest wyjątkowy, seksowny, zmysłowy

Nie kupię, to nie są moje nuty zapachowe.

Ten zapach budzi we mnie same pozytywne emocje, radość, wdzięczność, kobiecość. Pierwsze wyobrażenie i skojarzenie po zetknieciu z Truth, to była kwiaciarnia, w letni upalny dzień, kiedy to wchodząc do niej, czuje się świeżo podlane mokre kwiaty, świeżo cięte łodygi , parujące wręcz zapachy Lilli które ja bardzo wyraźnie w tych perfumach wyczuwam. W odbiorze są bardzo mokre, chłodne, narkotycznie zielono- kwiatowe. Świeżo po naniesieniu na skórę czuć głównie zieloność, która kojarzy się właśnie z łodygami kwiatów, roślin, bambusem, liśćmi, jednak dość szybko, już po kilku minutach zieloność powoli zanika, a zastepuje ją piękna kwiatowosc. Lilie, peonie, zroszone kwiaty, i ten moment trwa dość długo, około 2 godzin. Potem zapach zaczyna się wysladzac ( ale bardzo delikatnie, nie mdlaco ) i wychodzi bardzo delikatna wanilia, w połączeniu z drzewnymi nutami, kojarzy mi się to z wieczorem przy kominku. Zapach ma niewielką projekcje, i trwałość około 4 godzin na mojej skórze . Parametry mogłyby być lepsze, ale i tak jestem pewna, że nie jest to mój ostatni flakon, bo sam zapach jest naprawdę cudowny, bardzo kobiecy, letni, i nie nachalny. Bardzo polecam :)

Zapach zieleni, łodyg i kwiatów krzaczastych. Piękne. Koją zmysły, mają w sobie coś co sprawia, że chce się je wąchać. Początkowa nuta trochę mi wadzi ale już po 2/3h czuję cytrusy i jeszcze coś czego nie mogę sprecyzować.
Zapach relatywnie za fajne pieniądze. Trwałość bardzo dobra. Poranny psik sztuk 2 daje o sobie znać wieczorem :)
Ładny, prosty flakon bez udziwnień - takie lubie bo są praktyczne.
To już kolejny zapach od CK który bardzo przypadł mi do gustu.
Używam do pracy.
Zakolegowaliśmy się ;)

Super trwałe.

Te perfumy dostałam od mamy w prezencie, jako iż wie że jestem wielką fanką Calvina Kleina. Pierwsze co mnie urzekło to flakonik, który jest niby prosty, a jednak mnie zaskoczył. Jest lekko pochyły. Zapach na pierwszy rzut pomyślałam za mocny, trochę ordynarny. Ale po chwili zamienił się w delikatny i przyjemny. Zapach jest orientalny i zmysłowy, bardziej na wyjścia wieczorne niż do użytku codziennego. Bardzo długo się utrzymuje.

Trafiony prezent

Perfum dostałam w prezencie i zakochalam sie w nim od pierwszego psiknięcia:) przede wszystkim jest bardzo delikatny i nie nachalny, wystarczy jedno psikniecie aby poczuć zapach wiosny (z ta porą roku najbardziej mi sie kojarzy) i kwiatów, nie wiem czemu ale ja wyczuwam konwalie:) zapach utrzymuje sie na skórze stosunkowo długo, opakowanie jest proste i jednocześnie eleganckie, nic dodać, nic ujac. Polecam kazdej kobiecie,która lubi kobiece, kwiatowe zapachy:)

Zapach taki nijaki

Wiele osób zachwala zapach CK Truth, natomiast ja o dziwo mam negatywne zdanie o tym produkcie. Perfumy otrzymałam w prezencie i stoją tak do tej pory. Może zacznę od plusów - dosyć ładne opakowanie i oryginalna buteleczka, stworzona lekko pod kątem - i to tyle z plusów. Minusami jak dla mnie jest nijaki zapach, delikatny, bardzo słabo wyczuwalny na skórze i ubraniach. Z pewnością nie jest to zapach dla mnie, nawet ciężko określić jaka nuta zapachowa góruje w tych perfumach , bo po prostu jej nie czuję. Ogólnie lubie zapachy CK ale niestety ten kompletnie nie przypadł mi do gustu.

Podsumowanie mojego faceta- i uważam że jakże trafne!
Ja wyczuwałam złamane zielone łodygi, trochę koniczynę , i chryzantemę...
Zapach jest trochę dziwny ale nie jest zły ...
Jest taki... obdarty z kobiecości.
Zielony. Roślinny.
Nie jest to zapach na randkę, na wiosnę średnio mi odpowiada bo wolę radośniejsze zapachy. Rzadko udaje mi się z nim zgrać.
Nawet ciężko się pisze o nim recenzje bo jest dziwny.
Mimo wszystko daje mu 3 gwiazdki za to ze jest oryginalny- w sam sobie nie jest brzydki ale jako kobieta wole pachnieć po prostu inaczej.

Nazywa się Truth - Prawda
Prawda ale o czym ? na pewno nie o kobiecie ... Może prawda o naturze?
Goła czysta natura we flakonie...

I wiecie co im dłużej się tak zastanawiam tym bardziej się upewniam -
ten zapach pasuje na jedna okazję idealnie - na pogrzeb.
Nie jest zaczepny, jest naturalny , trochę taki zimny.
Nikogo nie urazi, skomponuje się wsród kwiatów ciętych i pogrzebowych wieńcy... Truth

Dostałam ten perfum w prezencie. Na początku wydawawał mi się taki ciut za mało kwiatowy jak dla mnie. Ale z każdym użyciem poprostu rosła moja miłość do niego. Odpowiedni na dzień jak i na noc. Bardzo długo się utrzymuje. Nawet gdy ja go już nie czułam to inni prawili mi komplementy że ładnie pachnę i pytali co to za perfumy.
Nie dusi ani nie mdli. Tak się zapach że mną zgrał że czułam się Łysa gdy mi się skończył. Ja go używałam jesienią zimą, ale używała bym i latem gdyby tylko do tej pory roku dotrwał. Ale że używałam codziennie tylko i wyłącznie jego to cóż... Skończył się. Napewno kupię go ponownie szczególnie że nie raz można trafić na promocję.
Piękny kobiecy zapach!

Zapach absolutnie trafił w moje gusta, jest idealny na jesień oraz zimę. Jest ciężki, ale moim zdaniem nie jest to jego wadą, a zaletą, ponieważ czuć w nim kobiecość, nie jest on duszący, a wręcz przyciąga swoją tajemniczością. Polecam kobietom, które uwielbiają nietypowe zapachy.

Zielona bomba

Truth to zdecydowanie perfumy na wysokim poziomie, które górują w dziale świeżych propozycji na cieplejsze dni. Są inne niż wszystkie, charakterystyczne i kobiece.
Niezwykła aura charakterystycznej woni i świeżości jaka towarzyszy tym perfumom już na wstępie natychmiastowo sprawia, że przed oczami przywołany zostaje mi obraz z dzieciństwa. Ciepłe lato, koc na trawie w parku/lesie i ogrom koniczyn wokoło. Robienie wianków z mleczy z koleżankami i ręce pełne połamanych łodyg wydzielających szczególny, gorzkawy sok z łodyg. Takie wspomnienia zostają w pamięci z nami juz na zawsze i wystarczy iskierka zapachu, który wówczas nam towarzyszył aby ponownie przywołać dawne chwile. Tak dzieje się w przypadku Truth. Kiedy aromat osiada na skórze wybija się nuta świeżo skoszonej trawy. Dosłownie i nie jest to przenośnia. Calvin zamknął we flakonie klimat letniej, skoszonej trawy o poranku, rześkiej i okraszonej rosą. Jest czysto, zielono i prawdziwie . Bez owijania w zbędne dodatki. Istny kunszt i pokłon w stronę natury. I piszę to ja, osoba która ma słabość do woni słodkich i cięższych. Nie sposób nie docenić tej kompozycji w jej prostocie, która jednocześnie ma w sobie głębie i przekaz. Poza tym jakość składników jest na bardzo wysokim poziomie! Nie znajdziemy tu ani grama syntetyczności, a rześki bukiet aromatyczny aż bije po nosie swoją autentycznością.

Zapach jest wyjątkowy w swej prostocie, ekstremalnie świeży na początku, z czasem nieco mniej zielony, aczkolwiek wciąż wytrawny i z klasą. Jeśli chodzi o grupę docelową to ta pozycja mocno wpisuje się w klimaty „dzieci kwiatów”, hippisów i ludzi żyjących w zgodzie z naturą. Doskonale pasuje do kobiety w lekkiej i zwiewnej sukni do ziemi, z kolorowymi falbanami i długimi, falowanymi włosami do pasa… . Oczywiście równie dobrze zda egzamin podczas wakacyjnych wojaży w jeansowych szortach czy wypadzie na rower do lasu .

Polecam szczególnie fanom świeżych woni, ale również i weteranom mocnych kalibrów chociażby dla samego zapoznania się z tą pozycją!

Piękny zapach jednak nie jest na lato

Perfumki piekne, wspaniale pachną, dlugo się utrzymują jednak jest dla nich jeden minus... niestety w lato używanie ich to kiepski pomysł. Sama czułam jak mnie duszą.. mimo wszystko ładnie pachną

Jest to zapach lekki i świeży oraz ciężki i mocny jednocześnie. Polecam go na lato, ciekawy zapach czuć w nim cytrusy, bambus wetiwer ale i piżmo,wanilię i drewno sandałowe. Na mnie nie powalają trwałoscią.