Demeter Honey EDC 

Kupiłam te perfumy pod firmą The Library of Fragnance. ZAPACH Spodziewałam się ciepłego, słodkiego, otulającego miodku. Czegoś idealnego na zimę, rozgrzewającego miłym zapachem. Tymczasem zapach tych perfum jest wyjątkowo ostry, wibrujący, mocny. To nie miód, który Cię przytula i głaszcze, tylko wali prosto w twarz. Jest chemiczny, sztuczny, przesadzony, nawet nie do końca przypomina stuprocentowy miód, tylko coś mocno miodopodobnego. Nie boli mnie po nim głowa, ale również nie czuję się w nim naturalnie i swobodnie. Na randkę albo rozmowę z szefem bym ich nie nałożyła. Moim zdaniem bardziej miodowo od tych perfum pachnie Frangipani (zapach z tej samej firmy). TRWAŁOŚĆ Na mnie ten zapach utrzymuje się kilka godzin po nałożeniu. Nie znikają po chwili, ale też nie towarzyszą mi przez cały dzień od rana do wieczora. CENA Te perfumy wcale nie są najtańsze, a ich zapach nie jest wart aż takiej ceny. Równie ciekawe zapachy o podobnej jakości można kupić z Tesori d'Oriente o połowę taniej. Np. zdecydowanie ładniejszym odpowiednikiem Miodu z Demeter jest Egipt z Tesori d"Oriente, który jest o wiele cieplejszy, przyjemniejszy i lżejszy w odbiorze niż 'Honey'. OPAKOWANIE W perfumach The Library of Fragnance (Demeter) podobają mi się małe, szklane, proste, estetyczne flakoniki. Są idealne do noszenia w torebce, solidne, a zatyczka nigdy w nich nie pęka ani nie odpada. PODSUMOWANIE Dla mnie wyznacznikiem naprawdę ładnych perfum jest to, czy chcę je kupić ponownie. W przypadku Demeter (The Library of Fragnance) ani razu nie zdarzyło się, żebym kupiła ten sam zapach drugi raz. Miodu na pewno drugi raz nie kupię.

W związku z tym, że zapachy Demeter są tak realistyczne spodziewałam się tu miodu-miodu a nie jakiegoś miodopodobnego kawiatowego zapaszku :| Jeśli jest pomadka Nivea o boskim zapachu miodu to myślałam, że to będzie coś w tym rodzaju a tu guzik. Jak u poprzedniczki- nie miód a jakby pyłek kwiatowy do miodu? Nie wiem. Dziwny. Trzyma się przy skórze, nie jest intensywny- też trochę szkoda. Mi nie podszedł. Wolałabym miodowy ulepek :) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: parę próbek

Ani słodki, ani gęsty i ani bardzo apetyczny :D Honey nie pchnie słodkim ulepem który wylewamy ze słoiczka gęstym strumieniem. Honey pachnie kwiatowo. Jak "kwiat miodu"... może akacja? Nie wiem, nie jestem w stanie rozpoznać. Aczkolwiek jest to jedyny z zapachów Demeter używanych przeze mnie który naprawdę polubiłam od początku do końca :D Trwałość? Trochę jakby dłuższa od standardowej trwałości Demeter, ale niestety po 4 - 5 godzinach trzeba dodać extra kroplę za uszko :D Używam tego produktu od: 15ml Ilość zużytych opakowań: w połowie pierwszego