Lolita Lempicka, Fleur Defendue / Forbidden Flower EDP
7 HIT!
24 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zobacz oferty
Opis produktu
Zgłoś treśćNajnowszy (maj 2008) zapach Lolity Lempickiej stworzony we współpracy z Annick Menardo. Nazwa oznacza zakazany kwiat (`Forbidden Flower`) a sam zapach nie jest tak niewinny na jaki wygląda na pierwszy rzut oka...
Kategoria: orientalno-kwiatowa
Nuty zapachowe: kwiat absyntu, piwonia, kwiat anyżu, mimoza, liście truskawek, fiołek, piżmo, migdały, kwaśne wiśnie.
.
Recenzje 50
5 /5
30 grudnia 2010, o 22:29
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Uwielbiam...
Zakazany Kwiat jest jednym z moich wiosennych ulubiencow.
Bardzo ciekawy zapach, nie majacy nic wspolnego z oryginalnym zapachem LL, dlatego jest dla mnie zupelnie niezrozumilae ciagle porwnywanie go do niego.
Fleur Defendue jest zapachem z kategorii zielonej, nuty zapachowe sa kompletnie inne niz LL, zapach ten nie ma nic wspolnego z pierwszym zapachem Lempickiej.
FD jest zielono apetyczny - mimoza, liscie truskawek, migdaly i wisnie sa na pierwszym planie! Zapach jest swiezy, soczysty, pelen wdzieku i umiarkowanej slodyczy.
Swietny na kazda pore roku, ja osobiscie uwielbiam go uzywac w lutym i marcu, zanim obudza sie wszystkie kwiaty, aby poczuc jak blisko jest wiosna :-)
Zapach jest iscie mistrzowski, wlasciwie ubostwiam wszystkie zapachy Lempickiej, a ten, w kategorii \'zielone doskonalosci\' jest u mnie w czolowce.
Buteleczka piekna, kolor odzwierciedla pierwsze cieple prominenie slonca wiosna!
Trwalosc i moc bez zarzutu.
Godzien polecenia!
Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: 100ml w trakcie
5 /5
30 grudnia 2010, o 12:34
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
coś nowego
Na zapach trafiłam przypadkiem - dostałam przy zakupach próbkę w Sephorze. Kiedy używane przeze mnie wtedy perfumy były bliskie wykończeniu, zaczęłam szukać czegoś nowego. I sięgnęłam po Lolitę. Pierwsze co mnie zaskoczyło, to mieszanka woni początkowo trudnych do zidentyfikowania. Przyjemne, ale nie mogłam rozgryźć co tam dokładnie jest. Zapach był miły dla zmysłów, jednak nie poraził, ale zaintrygował. Dopiero po jakimś czasie rozgryzłam - to ten anyż i migdały. Delikatnie korzenne dodatki do kwaśno-słodkawej kompozycji.
Niby cięższe, ale jednocześnie lekkie. Niby owocowo-kwiatowe, a z korzenną nutą.
Zdecydowanie nie są jednoznaczne. Niewykluczone, że kiedyś kupię.
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: próbka
3 /5
6 listopada 2010, o 01:18
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Dziwaczne i mdłe.
Nie wąchałam klasycznej Lolity i chciałam spróbować, ale na półce zastałam tylko tą wersję. Sięgnęłam i...
Lubię zapachy słodkie, lubię te orientalne, lubię rzeźkie, ale to?
Czuć to owszem, z daleka - nie śmierdzi. Ale żaden specjalny zapach. Taki trochę mdły, nie rozwija się.
Mogę siedzieć obok osoby wyperfumowanej nimi - a to zaleta, ale bym ich sobie nie kupiła.
Za mało wyrazisty, pachnie jak woda z suszonymi owocami.
Dam 3 za ładny flakonik i za to, że trzyma się długo i nie dusi. Ale nie polecam. Nudny, zwyczajny - wrzeszczący - jestem szarą myszką, nie chcę, żebyście zwracali na mnie uwagę,m bo nie jestem warty zapamiętania. Ot taki, mdły.
Używam tego produktu od: testy w perfumerii i jedna próbka 2ml.
Ilość zużytych opakowań: próbki
4 /5
7 września 2010, o 20:45
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Ciekawy
Dziś dostałam testerek z Fleur Defendue. Choć nie przepadam za Lolitą, ten zapach nawet się wybronił. Kojarzy mi się na pierwszy "niuch" z zielenią, soczystą, leśną, jest świeży i słodki. Jak zwykle u Lempickiej jest w nim jakiś niepokojący, niespokojny element i dlatego nie będzie to mój zapach. Ogólnie polecam za to, że jest ciekawy i nie jest taki jak wiele innych, może ktoś odnajdzie się w tym zapachu.
Edycja: jednak jestem na nie. Lempicka ma w swoich zapachach jakąś trupią woń, przynajmniej w tych 3-ch które testowałam. Zapachy zdecydowanie nie dla mnie.
Używam tego produktu od: dziś
Ilość zużytych opakowań: 0, 4 ml
5 /5
16 marca 2010, o 14:50
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Doskonałość
Cieszę się ogromnie że istnieje lżeszja wersja klasycznej Lolity.
Lolita klasyczna to mój numer 1 na jesień i zimę,a Fleur Defendue na wiosnę i letnie wieczory.
Podstawa jest taka sama jak w klasyku, lecz nie czuć tu waniili tak intensywnie, dodano liście truskawek i kwąsne wiśnie i to chyba one nadają jej spokojniejszej nuty.
To zapach który poprawia mi humor i nastrój.
Jak dla mnie jest cudny, nie męczący cudnie stapia się z moją skórą a na włosach zapach jest niezniszczalny. Buteleczka prześliczna i świetnie się prezentuje w łazience czy toaletce!!!
Trwałośc jego jest przeciętna utrzymuje się do paru godzin zdecydowanie mniej trwały niż klasyczna EDP.
Fleur Defendue bardzo podoba się mojemu mężowi,sam raz nawt mi kupił flakonik. Twierdzi że pachnę jak szampan i chyba ma troszkę racj, gdzyż Lolitka ta pachnie jak musujący szmpan.
To jeden z tych zapachów, do którego zawsze będę wracać i zawsze muszę mieć go wśród swoich perfum.
Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:2 i na tym nie koniec
4 /5
29 grudnia 2009, o 23:25
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
mniam!
chociaż moim bezkonkurencyjnym numerem jeden, drugą skórą i absolutnym ideałem jest Chanel Chance, muszę przyznać, że ta "Lolitka" jest naprawdę śliczna. pomijając flakon (moim zdaniem bardzo ładny), który niekoniecznie musi się wszystkim podobać, FD jest przecudowny - słodkawy, trochę ciężki, zapadający w pamięć (jak każdy zapach Lempickiej).
Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
4 /5
28 grudnia 2009, o 20:17
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
I nie wiem, i nie wiem...
Testuję, testuję, używam, używam - i nadal nie wiem, czy lubię , czy nie?
Zapach mocno zakorzeniony w klasycznej Lolicie - nuta głowy to właściwie to samo (anyżek, lukrecja, słodycz)- jeno podprawione jakowymiś kFiotkami i cytrynką. Na mojej skórze, podobnie jak EDP, dosyć ulotna - opakowanie wdzęczne, zapachowi pewnego uroku też odmówić nie sposób - ale czy dotrę do końca flaszki, oto jest pytanie...
Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 30 ml
5 /5
29 września 2009, o 19:59
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
nieprzytłaczający otulacz
Mam podobne wrażenie jak moja poprzedniczka. Zapach podobny do klasycznej lolity EDP ale z dodatkiem nut zapachowych, które mi kojarzą się z czystością, co sprawia, że zapach nie jest taki ciężki.
Myślę, że mnie w tym zapachu uwiodły wiśnie, które przypominają o sobie od czasu do czasu. Nie są nachalne, otulone słodkim migdałowym kremem...mniam. Zapach idealny na chłodniejsze dni.
Na mnie zapach jest dosyć trwały. Po 8 godzinach jest jeszcze lekko wyczuwalny.
Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
4 /5
12 września 2009, o 11:02
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Wydelikacona EDP
Fleur Defendue to te same nuty co klasyczna EDP, z tym ze dodane trochę jasnej zieloności, kilka nut czystości.
Jest anyżek, jest piżmo tak dobrze znane z klasycznego jabłka Lempickiej, zielone jabłko zostało odświeżone zieleniną i nutami czystości, wyraźnie czuję w nutach serca coś jak czyste mydło, mnie ono nawet nie podoba.
Myślę że jest to zapach dla osób które wielbią Lolitę, jednak klasyczne EDP jest dla nich zbyt przytłaczające.
Fleur Defendue, nadal jest tym słodkim kuszącym jabłkiem, złamanym jednak odrobinę zieloną nutą.
Trwałość gorsza niż klasycznego EDP, czuję ją na skórze ok. 3-4 godziny. Flakon mi się podoba, choć kolor zupełnie nie trafia w mój gust.
Szczegółowa ocena:
Zapach 3,5*
Trwałość 3,5*
Flakon 4*
Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: firmowa próbka z atomizerem
4 /5
9 września 2009, o 20:50
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Popłuczynki
Początek nawet-nawet: wisienki i jakaś jadowiciezielona nuta, może bluszcz? Z czasem niestety po prostu słabnie zamiast się rozwijać, w bazie zostaje syntetycznawe piżmo, dobrze wyczuwalne, ale nieciekawe. Do klasyka się nie umywa, choć przyznaję, że początek bardzo fajny. Trzyma się długo, ale co z tego?
Buteleczka ładna
Używam tego produktu od:-
Ilość zużytych opakowań:test
5 /5
18 lipca 2009, o 21:07
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
delikatny i kobiecy
piękny, bardzo kobiecy, dla tych, które kochają czuć się kwiatowo, ale nie na tyle słodko, aby wabić pszczoły :) jest trochę "inny", interesujący. niestety niezbyt trwały, ale to jedyny minus. polecam :)
Używam tego produktu od: 1 tydzień
Ilość zużytych opakowań: trochę z 1
5 /5
5 kwietnia 2009, o 15:58
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
miły
Sam zapach jest mniej agresywny od klasyka. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że jest wręcz uroczy, delikatnie drażniący nos, zapadający w pamięć. Na pewno nie jest to zapach niewinny, a to już stara się obecność anyżu i tutaj zdecydowanie kwaskowatych wiśni, które wyraźnie zaznaczają swoją obecność w perfumach. Zieloną i nadającą lekkości nutką są tutaj liście truskawek, które jakby odświeżają nadal nieco ciężki i słodki zapach. Fajnie wymieszana słodka cierpkość wiśni z przesłodkimi kwiatami.
Kiedy mam na sobie ten zapach, czuję się baśniowo :)Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: testy
-
1
0
produktów3
recenzji1100
pochwał10,00
-
2
11
produktów5
recenzji108
pochwał9,75
-
3
6
produktów36
recenzji128
pochwał8,10