Nouba, Touch Concealer (Korektor do okolic wokół oczu)

Korektor pod oczy to produkt kłopotliwy. Ma kryć, ale nie obciążać skóry i nie robić maski. Ma być jasny i rozświetlający, ale nie robić efektu pandy. Ma być kryjący, a jednocześnie lekki. Nie może się ważyć, wchodzić w załamania skóry. Ma kamuflować, a nie podkreślać niedoskonało$ci. No i żeby najlepiej nawilżał skórę, broń boże wysuszał.

Te sprzeczne zadania wykonuje Nouba.
Ponadto ma genialny kolor, mam 1, który współgra z jasniejszym i ciemniejszym podkladem. Świetnie adaptuje się do skóry.

Jest wydajny, spory jak na korektor pod oczy.
Super kryje, ale lekką warstwą. Po urodzeniu brzdąca i nieprzespanych nocach moj dotychczadowy korektor skapitulował. Ten kupiłam po pozytywnych recenzjach i jestem rozczarowana....że tak trudno go dostać i że chyba wychodzi z oferty.

Zaplacze si€, bo przetestowałam wiele korektorow pod oczy i tylko ten tak dobrze się sprawdza. Genialny :)

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam cerę tłustą i jestem z niego w miarę zadowolona. Nie zbiera się w zmarszczkach i nie kawali się pod oczami, ale jest bardzo świecący, nawet po zasypaniu go pudrem. Jest wydajny, łatwo się go nakłada i ma niezłą kolorystykę (nie ma sztucznego koloru, komponuje się z kolorytem skóry). Z jednej strony go lubię, ale wiem, że mogłabym kupić produkt podobnej jakości za niższą cenę.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Zalety:
\\n- mega wydajny
\\n- zakrywa uporczywe cienie pod oczami
\\n- małe poręczne opakowanie
\\n
\\nWady:
\\n- jedynie pod oczy, ciężko zakryć nim np pojedyńcze wypryski
\\n
\\nMoim problemem są cienie pod oczami, moja skóra jest delikatna i cienka przez co nie ma tak naprawdę sposobu by pozbyć się ich na stałe. Testowałam na sobie wiele korektorów a i tak słyszałam ciągle, że wyglądam na zmęczona. Korektor Nouba polecono w Douglasie gdy zrezygnowana przeglądałam następce mojego nieudanego korektora. Korektor jest łatwy w nakładaniu i można go ładnie scalić z cerą przy użyciu lekkiej warstwy pudru. Idealnie matuje i jest wydajny, jedno opakowanie starczyło mi na rok i 2 miesiące! Dlatego cena nie powinna odstraszać. Znikł co prawda z półek drogerii Douglas, ale można go jeszcze zakupić na internecie :)
\\nPolecam każdej z was :-)

Produkt świetny, w moim przypadku zarówno pod oczy, jak i na przebarwienia/wypryski. Używałam koloru żółtawego (chyba 5?) i tego najjaśniejszego beżowego.

+bardzo wydajny
+u mnie sprawdzał się doskonale na cienie pod oczami (a mam bardzo widoczne) i punktowo na twarz również
+beżowy naprawdę krył i idealnie stapiał się z cerą
+żółtawy krył i rozświetlał (korektory są matowe, ale żółty pigment dawał efekt promiennej skóry)
+wygodne w używaniu, w przenoszeniu (lekkie i małe, bezpiecznie zakręcane) i do poprawek

+/- konsystencja: ogólnie fajna, tzn. niby pasta, ale dość sucha i lekka, dobrze się nakładała, ale w upalne dni zdarzało się, że wytrącały się krople na powierzchni - dziwne, niekoniecznie dobrze świadczy o produkcie, przy czym ja i tak korektora wtedy używałam i nie zauważyłam zmian w jakości i sposobie użycia, nie zaszkodził też mojej skórze (wrażliwa!), a po upalnych dniach krople znikały i nie miało to w mojej opiniii wpływu na jakość kosmetyku
+/- słoiczek, jak to słoiczek: wygodny, ale jednak zbierało się w środku trochę śmieci

- trwałość: potrafił trzymać się cały dzień, ale czasami powoli znikał w ciągu dnia (nigdy do zera, także nie było dramatu) i wymagał poprawek

Mimo tych +/- i - na pewno kupiłabym ponownie, bo lepszego korektora i tak do tej pory nie znalazłam, ale niestety z douglasa marka została wycofana i nigdzie już jej nie mogę znależć :( została mi resztka beżowego i prawie cały żółtawy, oszczędzam je strasznie (zwłaszcza ulubiony beżowy) i za każdym razem ubolewam jak je nakładam ;)
Błagam o info gdyby ktoś je gdzieś spotkał!


Używam tego produktu od: ok.3 lat
Ilość zużytych opakowań: 2 słoiczki w całości, trzeci prawie cały, czwarty w trakcie

Do rzeczy:

+dobry kolor
+kryje nawet nawet (zaczerwienienia, krosty- żółte tony)
+ rozswietla nieźle- łuk brwiowy i takie tam
+ wydajność- jakoś nie mogłam (choćbym chciała!) go zużyć

to tyle.
a teraz trochę więcej...
- rozpuszcza się? pod oczami (spływa po pewnym czasie no nie wiem, co się z nimi dzieje)
- nie kryje cieni - u mnie, a jakiś wybitnych nie mam
-wchodzi w zmarszczki tragicznie

ogólnie- pod oczy zdecydowanie nie, a na wypryski- też nie. Natomiast u mnie zakrywał zaczerwienienia - lekki i żółty :)

Używam tego produktu od: dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: dwa

"Podkrążone" oczy mam odkąd pamiętam. Na nic wysypianie się, kremy, zdrowy tryb życia. Mam wyraźnie zaznaczoną dolinę łez, która wynika z budowy mojej twarzy i cienkości skóry pod oczami. Walczę z nią kilkanaście lat. Na mini-lipofilling na razie nie mam funduszy, na ostrzykiwanie się kwasem hialuronowym zresztą też.
Użyłam korektowa Nouby i po spojrzeniu w lusterko nie mogłam wręcz uwierzyć w efekt! Dolina łez pod gestą, niezbyt pięknie pachnącą żółtawą pastą zniknęła!
Nakładam korektor na cały "oczodół" pod okiem i rozcieram w stronę policzków. Pasta ma zapach i konsystencję niezbyt zachęcające, ale do zamaskowanie doliny łez nadaje się wyśmienicie. Potem tylko podkład lub sam puder - inaczej by korektor nie zabezpieczony niczym spłynął wraz z potem, niestety - nei jest wodoorporny. Żółta barwa korektora i mocne krycie, jakie zapewnia wydobywa \'oczodół" z cienia i sprawia, że wyglądam tak jak zawsze chciałam. Bez wstrętnych podkówek.
Polecam "dwójkę", ale trzeba przynajmniej przypudrować a przy naladaniu podkładu uważać, żeby korektora nie zetrzeć. Ze względu na pastowata konsystencję i kolor nie nadaje się do stosowania solo.

Polecam osobom z takim problemem jak mój.

Używam tego produktu od: od miesiąca
Ilość zużytych opakowań: pierwsze opakowanie w trakcie

Wreszcie trafiłam na swój ideał! Stosowałam wiele korektorów, ale niestety żaden się nie sprawdzał. Niektóre były dobre, ale za to niezbyt wydajne. Ten jest niesamowicie wydajny, trwały, łatwy w użyciu, bardzo fajnie stapia się ze skórą, świetnie maskuje niedoskonałości, nie wysusza. Czyli posiada wszystkie cachy, jakie dobry korektor powinien mieć. Minusów - brak :)

Używam tego produktu od: Czterech lat
Ilość zużytych opakowań: coś około czterech

Korektor jest w miarę dobry, ponieważ rewelacyjnie radzi sobie z maskowaniem różnych ,,przypadłości" :) na twarzy. Ma piękny zapach, eleganckie opakowanie, dość zwartą konsystencję, którą można sobie za pomocą rozgrzewania palcami dowolnie rozpuszczać.

Wadą jest fakt, iż uwydatnia STRASZLIWIE zmarszczki pod oczami. Mimo że jestem młodą osobą mam charakterystyczne zmarszczki w tej ,,strefie" :), z którymi większość korektorów sobie nie radzi.Jednak dla osób bez tego problemu będzie idealny.
Przy cenie 60 zł korektor powinien być niezawodny.

Podsumowując, podpisuję się pod poniższym komentarzem ,,Twarz - TAK, oczy - NIE!!!"

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam cerę mieszaną, z bliznami, przebarwieniami i od czasu do czasu z nowymi "skórnymi niespodziankami". Wypróbowałam mnóstwo korektorów, różnych firm, mam naprawdę bardzo wysokie wymagania, gdyż korektor to mój niezbędnik kosmetyczny. Kupiłam Noubę namówiona przez pania z Douglasa i bardzo miło się rozczarowałam. Jest bardzo wydajny, dość tani w stosunku do konkurencji, a przede wszystkim dobry! Absolutnie nie nadaje sie w okolice oczu, waży się i bardzo go widać. Ale na pryszcze - jak najbardziej. Oczywiście nie spodziewajmy sie cudów - nie trzyma sie cały dzień i nie tuszuje zostając niewidocznym, ale jak powiedziała zaprzyjaźniona wizażystka - takiego korektora jeszcze nie wyprodukowano. Do nakładania polecam pędzelek do ust Sephory, cienki, malutki, idealny do punktowego nakładania. W lecie trochę sie rozmazuje, ale jak gorąco to praktycznie wszystko spływa wiec i tak jest nieźle.

Polecam!


Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie wiem czy 3 gwiazdki to nie za dużo. Zachęcona przez pania z Douglasa (powinnam była pomyślec, że liczy się sprzedaż) kupiłam. Pierwsze użycie: wydawał sie wporządku. Z kolejnymi już nie było tak kolorowo. Podkreślał suche skórki, nie maskował za dobrze, szybko znikał. Za taką cenę spodziewałam się dużo lepszego działania. Nie jestem z niego zadowolona ani trochę.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Korektor poleciła mi znajoma z Douglasa. Miał być fenomenem wsród tego typu kosmetyków, miał ukrywać bez tapety, miał rozświetlać bez przetłuszczania, miał trwać długimi godzinami bez efektu zważenia się.

Jakos nie chciało mi się wierzyć we wszystkie te cudowne opinie na jego temat.
Konsystencja zbita, gęsta, tłusta, jak wazelina. Kolor dobrałam idealnie. W gorące dni strasznie ważył się i rozpuszczał w opakowaniu. Normalne to przy takiej temperaturze ale taki rozpuszczony okropnie się mazał i rozprowadzał.
Nieźle radził sobie z cieniami, ponieważ miał właściwości natłuszczające, inne partie twarzy odpadają.
Wspominam że był bardzo bardzo wydajny, wyrzuciłam go po jakimś czasie jak zmienił konsystencje od tej temperatury.
Nie trzymał się tyle, ile obiecywała Ekspedientka.

Myśle, że zimową porą, gdy konsystencja jest stała ładnie kryje cienie i trzyma się dłużej.

W cieplejsze dni poprostu spływa, z twarzy i opakowania.

Kupiłam ten korektor w październiku, od tej pory używam go codziennie. Na początku nie bardzo wiedziałam jak sie za niego zabrać, nakładanie sprawiało mi niemałe trudności. Teraz juz mam na niego sposób :) Pyszysty pędzel do oczu Inglot nr 4SS to rozwiązanie! Nakłada idealną ilość korektora w te miejsca, kótre chcemy zatuszować. Korektor kryje pięknie bez uczucia "ciężkości". Moje cienie w końcu zniknęły!

Używam tego produktu od: października 2010
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego