Got2b Beach Boy, Surfer Look Matt Paste Pasta matująca

Pasta bardzo wydajna, jednak trzeba znaleźć swoją idealną ilość do nałożenia. Użycie zbyt dużej ilości może powodować sklejenie się włosów w niewielkie kosmyki, a nałożenie zbyt małej ilości pasty sprawi, że nie usztywni wystarczająco włosów. Pasta sprawia, że fryzura trzyma się na miejscu przez cały dzień, jednak przy mocnym wietrze nie daje rady. Tworzy fajny efekt matowy, jakby jej nie było. Do tego ma super zapach. Bardzo podoba mi się opakowanie, głównie ze względu na kolory. Fajnie się to prezentuje na łazienkowej półce. Najczęściej trafiałem na produkt z miękką i nawilżoną konsystencją, jednak zdarzały się opakowania, w których znalazłem bardziej suchą i twardszą pastę (pewnie bliżej końca terminu ważności). Mimo to pasta utrzymywała swoje właściwości. Swoją opinię opieram na prawie dziesięcioletnim użytkowaniem produktu. Pastę stosuję codziennie rano zaraz po umyciu włosów. Od 2024 roku cena pasty poszła mocno w górę, ale raz na jakiś czas nadal można znaleźć ją w dobrej promocyjnej cenie.

Mój chłopak używa tej pasty od lat, a ja uwielbiam jej zapach, który długo utrzymuje się na włosach. Minusem jest to, że jeśli nałoży się jej zbyt dużo, może tworzyć skorupę na włosach, ale niektórzy lubią ten efekt. Sama czasem mu ją podkradam i używam do utrwalenia loków. Ostatnio zaczęłam nakładać ją nawet na brwi i też się sprawdza, choć trzeba uważać, bo może zostawiać białe plamy, jeśli nie zostanie dobrze wyczesana. Trochę irytuje mnie także opakowanie, jest nieporęczne, ciężko wydobyć resztki produktu. Pomimo minusów jest to naprawdę jeden z moich ulubionych produktów, jest wszechstronny, znajduje wiele zastosowań, lepszej alternatywy jeszcze nie znalazłam i chyba nie będę szukać.

Pastę Beach Boy, Surfer Look używa mój mąż i to w jego imieniu będzie napisana ponizsza recenzja. Produkt zamknięty jest w blaszanej srebrnej puszce z niebieskim wieczkiem. Szata graficzna opakowania jest prosta, przyjemna dla oka. Na przodzie znajdziemy kilka napisów w języku angielskim. Pasta ma fajną konsystencję, szary kolor i przyjemny, kwiatowy zapach. Co jest super, ten zapach utrzymuje się na włosach już po ich wystylozowaniu, a jest naprawdę ładny. Mój mąż ma dość krótkie włosy, z boków krótsze, a na górze dłuższe i zaczesuje je na bok. Dzięki tej paście może uzyskać fajny look z matowym wykończeniem, który utrzymuje się przez cały dzień. Pastę wystarczy rozetrzeć w dłoniach i rozprowadzić na włosach. Gdy nałożymy jej więcej to w dotyku czuć że mamy dużą ilość kosmetyku, ale nie jest to widoczne dla oka. Po zastosowaniu pasty, po całym dniu, najlepiej umyć włosy, bo następnego dnia efekt byłby opłakany - wychodzi nam wtedy nieuczesana, sztywną fryzura. Pasta dostępna jest w drogeriach, w Rossmannie często dostępna w promocji. Polecam zwracać uwagę na jej konsystencję, gdyż po jakimś (dość długim) czasie ulega stwardnieniu i skawaleniu, a przez to staje się bezużyteczna. Myślę że o tym produkcie najlepiej świadczy fakt, że mój mąż od lat kupuje kolejne opakowania:) Mi również bardzo podoba się efekt jaki daje ten kosmetyk, na blond włosach wygląda super, daje fajny, świeży i lekki look. Faktycznie jest to jakby plażowy wygląd;)

Fajna dobra pasta w stosunkowo niskiej cenie. Konsystencja jest gęsta jak na pasty przystało, fajnie się z nią pracuje ponieważ nie ciągnie się jak glut za to bardzo dobrze w dłoniach się rozprowadza. Na włosach też nie daje efektu zlepienia Czy tam strączków A bardzo dobrze się rozprowadza, wystarczy mała ilość produktu Żeby ułożyć fajną fryzurę, ale żeby trzymała się ekstra fryzura przez cały dzień trzeba nałożyć nieco więcej. Zapach jest obłędny cytrusowy, Mój mąż jest niesamowicie zadowolony z pracy z tą pastą.

Pasta ma fajną konsystencję, nakłada się ją bez problemów. Niewielka ilość wystarczy by dobrze ułożyć włosy, więc jest wydajna. Daje naturalny matowy look na długo bez tworzenia strąków. Ma bardzo przyjemny zapach. Opakowanie klasyczne, niby poprawne, ale gdy pasty jest już mniej bywa problematyczne przez wysokość. Do kupienia w dość atrakcyjnej cenie w stosunku do jakości.

Jeszcze rok temu miałam bardzo krótkie włosy. Taka stylowa fryzura z wygolonych boczkami. Układanie ich było naprawdę ekspresowe wystarczyło wysuszyć i wlansiw nałożyć odrobinę pasty marujacej ahy unieść kosmyki ku górze. Pasta znajduje się w metalowej szarej puszcze z błękitna nakretka. Napisy ciemno granatowe. Napisy czytelne w obcym języku. Pasta koloru szarego o delikatnie męskim zapachu. Pasta jest bardzo delikatna w nakładaniu przypomina maselko chociaż jak trochę podeschnie to jest tępa w nakładaniu Wystarczy nie wielka ilość aby ułożyć fryzurę. Nie pozostawia śladów na włosach i się nie kryszy . Pasta naprawdę nadaje fajny efekt fryzurze .

A ja.... nakrecam na tą pastę loki :D Aż mnie się ostatnio w pracy ze śmiechem pytali jak ja sobie te loki zrobiłam, czy rozgrzanym widelcem ;) Mam włosy gęste, do pasa i ostatnio jak je nawijalam na papilota to po 15 minutach nawet fal nie było-tak mi się szybko prostują. Odkąd przed nawijaniem używam tej pasty to jest o niebo lepiej, a loki trzymają mi wiele godzin jeśli za dużo nie grzebie we włosach. Są bardziej podatne na układanie. U mnie produkt sprawdza się lepiej niż pianka do włosów czy lakier ale do ideału troszkę mu brakuje.

Jeszcze jedno opakowanie się nie skończyło a on już biegnie po drugie - żeby nigdy mu nie brakło w najmniej odpowiednim momencie. Mąż jest w 100% zadowolony. Pasta pozwala na lekkie, nieskomplikowane ułożenie krótkich włosów. Nie zostawia "mokrego efektu" ani nie przypomina włosów układanych na żel. Dodatkowo pięknie pachnie, ale zapach nie jest nachalny i nie gryzie się z perfumami. Jedyna wada to osiadanie produktu na czapkach.

Używam tej pasty praktycznie codziennie. Łatwo się ją nakłada, ujarzmia zarówno włosy świeżo myte, jak i te potraktowane suchym szamponem, które chcą żyć własnym życiem. Spokojnie daje radę utrzymać fryzurę cały dzień. Ciężko z nią przesadzić - trzeba się naprawdę postarać, ale wtedy uratuje nas już tylko ponowny prysznic, bo pasta tak szybko nie zejdzie. ;) Rzeczywiście daje matowy efekt - włosy się ani trochę nie błyszczą.

Mój mąż ma bardzo gęste włosy dodatkowo jeszcze kręcą mu się i ciężko było n znaleźć odpowiedni produkt do włosów który ujazmi mu włosy. Kiedyś przed przypadek użył właśnie ten u kuzyna i okazała się strzałem w 10. Włosy są po niej super ułożone nie świeca się, można dokonać dowolnej stylizacji na włosach, dodatkowo produkt jest bardzo wydajny.

Pastę kupiłam z czystej ciekawości mojemu facetowi przy okazji robienia innych zakupów. Mój facet ma gęste, raczej krótkie włosy, które są ciężkie i niezbyt podatne na układanie się. Dodam jeszcze, że wiele produktów typu: żele, pasty nasila u niego łupież. Pasta Got2b znajduje się w małym, metalowym słoiczku, który jest zakręcany. Pasta jest gęsta, tępa i zbita. Z tego powodu po każdym użyciu polecam szybko ją zakręcać, by nie wyschła. Pasta ma przepiękny, mocny, owocowy, przywołujący na myśl lato zapach, no coś pięknego! Po aplikacji jeszcze przez około godzinę jest on wyczuwalny na włosach mojego Męża. Pasta jest bardzo wydajna i wystarczy minimalna jej ilość, alby wystylizować nią włosy. Mój Mąż robi tak, że nabiera ją na dłonie, skupiając się na opuszkach palców, rozsmarowuje, a następnie wciera we włosy, układając w sposób, jaki mu danego dnia odpowiada. Pastą możemy zarówno wygładzić, jak i nastroszyć włosy, za każdym jednak razem efekt jaki osiągniemy będzie matowy, a przez to bardzo naturalny. Ta pasta to przeciwieństwo żeli do włosów, które tak bardzo ukochał sobie Ronaldo. Kosmetykiem w łatwy sposób możemy nadać pożądany kierunek naszym włosom. Pasta raczej nie sprawdzi się w przypadku długich włosów, ale przy krótkich jest jak znalazł. Podczas noszenia pasta jest delikatnie wyczuwalna na włosach, oczywiście trochę je oblepia i skleja, ale bardzo łatwo wypłukuje się z nich podczas mycia. Ogromny plus za to, że nie nasiliła łupieżu mojemu Mężowi. Podsumowując, bardzo fajny produkt, często na promocjach, więc, jeśli chodzi o panów, to polecam wypróbować.

Pastę do włosów stosuje mój mąż. Posiada krótkie, bardzo gęste włosy z tendencją do falowania i kręcenia się. OPAKOWANIE: Metalowy słoiczek, z odkręcaną nakrętką. W miarę poręczny. Problem powstaje tylko podczas próby wydostania końcówki produktu (słoiczek jest dosyć wąski i wysoki, ale męskie palce jakoś dają radę). KONSYSTENCJA: Bardzo gęsta formuła w szarym kolorze, dość lepiąca. Zapach świeży i przyjemny. DZIAŁANIE: Pasta ujarzmia nawet najtrudniejsze do ułożenia włosy. Trzeba jednak zastosować do tego sporą ilość produktu. Na pewno obciąża i jednak trochę oblepia włosy, ale łatwo się ją zmywa szamponem. Pozostawia na włosach matowe wykończenie, a przez szarą barwę, jednak pozostawia na włosach jasną poświatę. Nie wpływa niekorzystnie na stan włosów. To ulubiona pasta do stylizacji włosów mojego męża. Ilość zużytych opakowań jest w tym momencie nie do policzenia. Bardzo często występuje w promocji.

Fajny kosmetyk do modelowania krótkich, męskich fryzur. Zwłaszcza jeśli chcemy wyczarować podniesioną grzywę a'la Lewandowski. ;) Można nakładać ją na suche lub wilgotne włosy - wedle uznania. Nadaje matowy efekt, dzięki czemu czupryna nie świeci się jak po użyciu tradycyjnego żelu. Włosy są miłe w dotyku, a fryzura jest utrzymana w ryzach na wiele godzin (przetrwała m.in. wesele). Opakowanie ma formę zakręcanego pudełka, wygodnego w użyciu. Pasta jest gęsta i jest koloru szarego, ale oczywiście nie ma to żadnego wpływu na kolor włosów. ;) Korzystanie z tego kosmetyku uprzyjemnia delikatny, owocowy zapach.

Recenzję piszę w imieniu narzeczonego, który jest wiernym fanem tej pasty. Zdecydowanie mogę nazwać ją hitem, nie wiem ile opakowań już zużył, po 5 przestaliśmy liczyć ... ;) Nie widzę wad tej pasty, Jest bardzo wydajna, dobrze utrzymuje fryzurę przez cały dzień, łatwa i szybka w aplikacji. Narzeczony zabiera trochę na dłoń, dwa machnięci i fryzura jak z salonu. Co mogę powiedzieć ja, zapach tej pasty jest nieziemski, zawsze jak ją otwiera to pachnie prze cudownie. Kupujemy ją zawsze jak jest w promocji w rossmanie.

Bardzo dobry produkt atrakcyjny cenowo. Pasta ma przepiękny, delikatny, letni zapach. Jej konsystencja jest bardzo gęsta, w kolorze szarym. Doskonale ujarzmia włosy. Nie skleja włosów, jednakże nie jest bardzo trwała w swym działaniu. Produktu jest mnóstwo, opakowanie spokojnie starcza na ponad rok.

Produkt którego używam ... Nawet nie wiem od kiedy, jestem od samego początku zadowolony pod wieloma względami. Na początku ktoś kto nie wie jak posługiwać się pastą może mieć drobne problemy takie jak zbyt duża ilość nałożonego produktu ( może przeciążyć włosy przez co wcale nie będą się trzymać ułożonej pozycji) ale to kwestia wprawy. Ja przyzwyczaiłem swoje włosy do wieczornego układania przez co kiedy wstaje rano pasta jeszcze bardziej utrwala włosy niż od razu po nałożeniu. Pastę nakładam tylko raz po umyciu włosów, nie nakładam do kolejnego umycia ( czyli około 2/3 dni) Zero uczucia przeciążenia włosów, zero sklejonych włosów, przyjemny zapach, matowe wykończenie, lekkie utrzymanie fryzury na miejscu. Warto powiedzieć, że to nie jest produkt, który postawi włosy na baczność i nie pozwoli im opaść na silniejszym wietrze. Włosy po zastosowaniu są delikatnie uniesione i ułożone a przy dotyku sprawiają wrażenie jakby nie miały na sobie kosmetyku.

Recenzję piszę głównie na podstawie doświadczeń mojego chłopa z tą pastą. No i też trochę swoich, bo podebrałam ją parę razy. Nie jest to kosmetyk rewelacyjny, ale ma mocne zalety, które sprawiają że pasta nie opuszcza naszej łazienki. Pasta nie trzyma mocno włosów. Po kilku godzinach robią się klapnięte i wymagają ponownej aplikacji kosmetyku. Mówię tutaj o włosach, które mogłyby być lepiej wystrzyżone, ale nieporadni fryzjerzy nie stanęli na wysokości zadania. Włosy nie układają się same i potrzebują wsparcia stylizatorów, a Surferski Chłopiec jest dla nich za słaby. Podejrzewam, że jak ktoś ma czuprynę, która sama się układa, ale wiadomo wiatr, zawieje śnieżne, te sprawy, to pasta sprawdzi się na medal. Utrwalenie jest, ujarzmienie jest, ale nie jest to długotrwały efekt. Pasta rzeczywiście ma raczej matowe wykończenie. Nie jest to tępy, sztuczny mat, nadaje leciutki połysk, ale nie tak chamski jak brylantyna, żel i tego typu historie. Jest to efekt zbliżony do nałożenia skromnej porcji serum silikonowego w celu wygładzenia włosów. Dlatego nawet ja, posiadaczka włosów za ramiona czasem ją podbieram, jeśli chcę wygładzić włosy i ich nie przetłuścić. Zastępuje mi lakier, jeśli akurat nie mam ochoty aż tak bardzo obklejać włosów. Zapach jest bardzo ładny, jednak nie typowo męski. Jest zaskakująco owocowy, ale mimo to nie "pedalski" ;) Przyjemny, fryzjerski zapach, który pasuje do obu płci. Zauważyłam, że zapach oryginału jest przyjemniejszy niż "produktów inspirowanych" innych marek (patrz Isana). Nienachalny, ale wyczuwalny po wwąchaniu się w czuprynę. Myślę, że mimo średniej trwałości, która mogłaby być lepsza, ten kosmetyk znajdzie wielu zwolenników. Ciężko z nim przesadzić, a że panowie często mają ciężką rękę do włosowych smarowideł, to ta pasta okaże się idealna zwłaszcza dla mniej doświadczonych użytkowników. Polecam spróbować. ZALETY: + naturalny, nieprzesadzony efekt + przyjemny zapach + produkt łatwy do wyczesania/wyczochrania ręką + dobra dostępność + częste promocje + ładne opakowanie + chwytliwa nazwa WADY: - średnia trwałość - nie dla bardzo wymagających Dałabym 3,5 gwiazdki, ale niech będą 4. Same właściwości raczej na 3, ale cała otoczka i łatwe użytkowanie przemawiają na korzyść tego produktu, więc zostanę przy słabej czwórce ;)

Jako że powyższy produkt Beach Boy Matt Paste używa mój mężczyzna, dlatego też zamieszczę jego opinię jak i moje obserwacje. Tak jak większość kosmetyków wybieramy sami, tak ten zakupiliśmy z polecenia znajomego. I jesteśmy bardzo zadowoleni! Pastę otrzymujemy w puszce, dosłownie puszce, o pojemności 100 ml. Sama szata graficzna bliższa jest mężczyznom, srebrno-niebieska z czarnymi napisami, wygląda bardzo klasycznie ale i stylowo. W opakowaniu natomiast nie podoba mi się zakręcanie- jest słabej jakości, nie trzyma mocno, często krzywo się zakręca; także higieniczność pod względem konieczności wkładania paluchów do środka za każdym razem, pozostawia wiele do życzenia. Jak sama nazwa wskazuje konsystencja produktu jest pastowata, aczkolwiek dużo bardziej plastyczna i wodnista niż chociażby taka pasta cynkowa. Barwy jasnoszarej. Bez problemu nakłada się na dłonie i rozsmarowuje. ZAPACH jest obłedny! Owocowy, nieco kwaskowaty i dosyć męski. Duży, duży plus tego produktu. Samo nakładanie na włosy to także pestka. Jednak aby uzyskać zadowalający efekt, tzn. uniesienie grzywki przez cały dzień, potrzeba nałożyć nieco większą ilość. Wiąże się to jednak z uczuciem sztywności na włosach. Absolutnie nie jest to widoczne, ze względu na matowe wykończenie. Dopiero po dotknięciu czuć jakbyśmy nałożyli kilo lakieru. Ale czy to właśnie nie o taki efekt chodzi? Mimo że w niewielkim stopniu skleja włosy, to zdecydowanie je utrwala, aż do następnego mycia i nadaje mężczyźnie nowoczesny wygląd w stylu surfer look. Naszym zdaniem jednak jest to produkt przeznaczony do włosów krótkich, nie jest to formuła dla dłuższych gdyż pasty są zbyt tępe i sklejające. Najbardziej odpowiednią oceną byłoby 4,5 :) Świadczy o tym zużycie kilku opakowań i brak zmiany na inny produkt.