Sally Hansen, Brush-on Hair Remover (Depilator to twarzy z pędzelkiem)
1 HIT!
56 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś treśćSzybki i łatwy w użyciu. Delikatna formuła z witaminą E oraz z dziecięcą oliwką. Skutecznie usuwa niepożądane owłosienie z twarzy, jednocześnie wzmacnia i pielęgnuje skórę.
Cechy produktu
- Rodzaj
- kremy do depilacji
- Właściwości
- regenerujące
- Opakowanie
- w butelce
- Konsystencja
- krem
- Pojemność
- 50 - 100ml
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 9
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
1 /5
6 maja 2022, o 23:15
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: tydzień
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 3
- Zgodność z opisem producenta: 1
- Zapach: 1
- Stosunek jakości do ceny: 1
- Opakowanie: 1
Niszczy skórę. Zdecydowanie jestem na nie!
Mam bardzo cienką skórę do około ust. Wydaje mi się, że reszta ludzi też tak ma. Miałam ten produkt bardzo dawno temu, ale jego skutki uboczne pamiętam do dnia dzisiejszego. Produkt dość drogi a działanie? Usuwa nie wszystkie włosy, mimo zalecanego czasu. Mimo, że nie trzymałam go dłużej niż na instrukcji to podrażnił mnie. Po zmyciu skóra była zaczerwieniona i pojawiły się drobne ranki, które następnie zamieniają się w strupki. Zdecydowanie jeśli meszek nie jest czarny ani aż tak denerwujący, to lepiej go nie ruszać, bo może odrośnie gorszy albo i nie.
5 /5
17 lipca 2013, o 13:56
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
polecam
Przerzuciłam się na ten depilator po rozjaśniaczu Sally Hansen. Strzał w dziesiątkę - usuwa wszystko dokładnie i bez podrażnień.
Minus jeden - działa tak dobrze mniej więcej do pół roku po otwarciu opakowania. Potem jest mniej dokładny, wymaga dłuższego trzymania na skórze, a i tak nie usuwa wszystkiego.
Mimo to, to i tak najlepsze rozwiązanie dla drażliwej skóry.
Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: 5 opakowań
3 /5
5 kwietnia 2013, o 01:10
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
mieszane odczucia
Kupiłam jakiś miesiąc temu na allegro, zwiedziona opisem tego "cudu" jakby się mogło wydawać.
Użyłam pierwszy raz i było całkiem ok, włoski ładnie usunął, żadnych podrażnień, natomiast odrosły bardzo szybko bo już za tydzień musiałam powtórzyć aplikację na odrastających włoskach z którymi nie poradził już sobie tak dobrze, mimo zapewnień producenta, że usuwa nawet włoski pod skórą :D dobry żart
nawet maksymalny czas aplikacji nie pomógł
a ponadto pojawiły się pomarańczowe plamy po obu stronach ust!
Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie
5 /5 HIT!
1 października 2011, o 13:25
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
No przecie, że cudeńko :)
To jest produkt, który mnie uratował. Jako rasowa brunetka oraz spadkobierczyni ojcowskich genów mam bujne, grube owłosienie (szkoda, że nie na głowie:). Dlatego też od najmłodszych lat borykałam się z "wąsikiem" oraz z ciemnymi włosami przy uszach, czyli "baczkami". Próbowałam rozjaśniać je wodą utlenioną, ale to niewiele dawało. Baczkami jeszcze się nie zajęłam, przymierzam się do rozjaśniacza Sally Hansen, ale ten krem do usuwania włosków naprawdę zdziałał cuda! Wcześniej używałam wosku, ale wiadomo, że na tak delikatnie miejsce to samobójstwo (nie zapomnę zażenowanych współpracowników, którzy nie pytali, ale domyślali się co się stało, bo po półtora tygodnia wąsika już nie było...). Po 10 minutach od nałożenia produktu nie mam śladu po włoskach, skóra nie jest podrażniona, nie mam czerwonych plam i nic nie szczypie :) włoski odrastają wolniej, są cieńsze, delikatniejsze, krótsze. Nie wrastają. Produkt jest baaardzo wydajny. Mam go ponad rok (z racji tego, że używam średnio raz na miesiąc, czyli według potrzeby) i starczy mi jeszcze na długo. Zdecydowanie polecam, dzięki niemu nabrałam pewności siebie :)
Używam tego produktu od: ponad roku
Ilość zużytych opakowań: jedno
1 /5
14 czerwca 2011, o 10:02
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Zdecydowanie NIE!
Kupiłam ten preparat zachęcona pozytywnymi recenzjami i od razu zabrałam się do testowania. Najpierw zrobiłam próbę na dłoni (odczekałam więcej niż 3 min, może 6-7), po zmyciu nie było zaczerwienienia, podrażnienia, a włoski częściowo (niestety tylko częściowo) zniknęły. Nałożyłam więc na górną wargę i tym razem tak długo nie czekałam, może 4-5 min, gdyż poczułam niemiłe szczypanie. Jak tylko zaczęłam zmywać już widziałam, że to będzie katastrofa - w kącikach ust miałam brzydkie, czerwone szczypiące rany, obtarty naskórek, który nawet przemyty delikatnym hydrolatem aloesowym bolał i szczypał. Jeszcze bym to jakoś przebolała i się przemęczyła, gdyby chociaż włoski zostały ładnie usunięte, ale niestety - niewielka część została usunięta, ale reszta została i wyglądało to strasznie. Przez 4 dni kurowałam się maścią ochronną i pantenolem, żeby jakoś zatuszować ten "małpi pyszczek".
W dodatku pędzelek, którym nakłada się krem jest sztywny i już samo nakładanie jest dość drażniące wrażliwą skórę.
Od kilku lat stosowałam z powodzeniem pastę cukrową i ani razu nie miałam podrażnienia, chciałam jednak wypróbować coś nowego i teraz żałuję. Nawet nie mam do czego wykorzystać teraz tej reszty, która została w opakowaniu - nie spełnia swojej roli:(
Jedna gwiazdka za to, że może jednak wykorzystam raz jeszcze do rąk - przynajmniej do tego nie zaszkodzi.
Nie polecam, a wręcz odradzam!!!
Używam tego produktu od: użyty 2 razy
Ilość zużytych opakowań: rozpoczęte jedno
4 /5
19 lutego 2010, o 12:51
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Sally, dziękuję:)
To jest dokładnie to, czego szukałam! Szybki i dyskretny sposób, aby pozbyć się tego, co niechciane.
Wcześniejsze próby używania wosku, zarówno u kosmetyczki, jak i w domu, kończyły się masakrą: 2 dni nosiłam "świński pyszczek"- czerwoną plamę wokół ust. Według kosmetyczki, wystarczyło to przykryć podkładem i pudrem, ale litości...tak co tydzień?!
Bogom wszelkiej religii dziękuję za ten produkt. Cotygodniowy rytuał robienia sobie krzywdy ustał. Teraz raz na jakieś 2-3 tygodnie używam tego depilatora, bez bólu, bez krzyku, bez uczuleń i podrażnień.
Trzymam go dokładnie 3 minuty, co zupełnie wystarcza.
Co prawda skóra po depilacji jest troszkę napięta, ale zero przebarwień, i co ważne- zero włosków, nawet tych najmniejszych.
Po depilacji używam wody termalnej lub delikatnego toniku i już mogę się znów pokazywać ludziom:)
POLECAM!
Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
4 /5
22 stycznia 2009, o 18:49
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
zdecydowanie TAK
Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Kupiła go w ciemno, ponieważ mam przekonanie do firmy Sally Hansen. Zdecydowałam się na depilator w kremie, bo depilacja woskiem na jakimkolwiek skrawku ciała powoduje u mnie podrażnienia. Wyskakują mi krostki i skóra jest zaczerwieniona. Ten preparat jest godny polecenia, bo usuwa doskonale włoski, działa szybko (już po 3 min.) a efekt jest długotrwały. Zapach też nie jest zbyt drazniący (ale wiadomo,że jest -jak w każdym depilatorze w kremie) Nie daję 5*,bo cóż....czasem jedna krostka wyskoczy, ale i tak polecam.
Używam tego produktu od:6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1
1 /5
21 stycznia 2009, o 15:28
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Masakra
Mam cienka i dosc wrazliwa skore, ale nie spodziewalam sie ze ten "delikatny krem" zrobi mi taka masakre na twarzy.
Potraktowalam nim boki ust by pozbyc sie delikatnego, jasnego "wasika" widocznego w sumie tylko pod swiatlo. Trzymalam 4 min, zmylam i okazalo sie, ze krem nie zlapal dluzszych, pojedynczych wloskow - na tle gladkiej skory wygladalo to dziwacznie. Na same wloski nalozylam jeszcze odrobine na 2 min. Po zmyciu okazalo sie ze i tak nie zeszly a wokol ust po jednej stronie mam piekacy, czerwony strup i od rana siedze w domu bo nie odwazylam sie wyjsc do ludzi. Smaruje Cicalfate i modle sie by nie powstaly blizny. Dodam, ze po drugiej stronie wloski zaczely juz odrastac (po jednej nocy!) i kluja troche jesli sie przejedzie palcem. Wczesniej mialam meszek - teraz wygladam makabrycznie - zaluje ze kiedyklwiek zdecydowalam sie na ten "krem". Odradzam!!!!
Używam tego produktu od: wczoraj
Ilość zużytych opakowań: 1 polecialo do kosza
5 /5
4 grudnia 2008, o 22:21
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
KWC :)
Tego produktu używam od ok. 5 lat, na spółkę z mamą, jest bardzo wydajny i bardzo dokładny. Ma wygodniejszy pędzelek niż jego poprzednik :)
Trzeba uważać, żeby nie przekroczyć czasu podanego na opakowaniu :)
Ja usuwam nim włoski z policzków i wąsik raz na 3 miesiące, i jedno opakowanie starcza na rok (przy dwóch osobach!)
Minusów nie ma :)
I chciałam jeszcze dopisać, że na rynku jest dostępny w dwóch opakowaniach, ja dodałam zdjęcie tego, które kupiłam ostatnio w Sephorze, na necie widzę jeszcze w tych starszych, ale nazwa jest ta sama :)
Używam tego produktu od: 5 lat
Ilość zużytych opakowań: 5
-
1
0
produktów0
recenzji306
pochwał10,00
-
2
6
produktów3
recenzji1057
pochwał9,58
-
3
0
produktów2
recenzji1037
pochwał9,48