Colgate SlimSoft Active, Szczoteczka do zębów z aktywnym węglem 

Szczoteczki - drażliwy temat, nawet z mężem się o nie sprzeczamy :) Jeden woli miękką, jeden woli twardą -tak już jest. Co warto tutaj docenić: + ładny design + na czarnym włosiu widać "zużycie" szczoteczki - gdy końcówki robią się białe coś tam świta, że trzeba te szczoteczkę wymienić :D W przypadku białego włosia - takiego "ponaglacza" nie ma i czesto sie o regularnej wymianie zapomina +kształt - ładnie się trzyma w dłoni, dobrze się nia operuje Co mi się nie podoba: - cena - jak porównacie z "niemarkowymi" szczoteczkami - to jednak jest trochę różnicy' Subiketywne: - nie lubię tej miekkosci - dla mnie jest aż za miekka i wg mnie niedokladnie czysci zeby - ja wiem, ze sa osoby z problemami z dziaslami, dla ktorych to się lepiej sprawdzi, dlatego daje to jako bardzi subiketywne odczucie. Mąz lubił, choć za namowa dentystki zmienił szczoteczkę na inna firme ;) Miekka, drogeryjna szczoteczka ze sredniej polki - do dodatku weglowego - jakos bym sie nie przywiazywala. Chyba musialabym wglebic sie w badania bo ja roznicy nie zauwazylam:)

Na fali mody na produkty z węglem, musiała pojawić się i szczoteczka. Nie mam pojęcia, czy składnik ten w jakikolwiek sposób wpływa na stan zębów czy dziąseł, bardzo wątpię. Od wielu lat jestem za to wielbicielką miękkiego włosia w szczoteczkach z racji tego, że niektóre zęby pokazują czasem kły i agresywnie manifestują nadwrażliwość. Na wszelki wypadek obchodzę się z nimi delikatnie. Slim Soft rzeczywiście jest miękka, ale nie omdlewająco miękka. Jak najbardziej da się nią porządnie umyć zęby, a dzięki cienkim włóknom dobrze radzi sobie z rejonami bliżej dziąseł i nie robi im krzywdy. Włosie jest czarne, gdy końcówki zaczynają się rozjaśniać, ani chybi zbliża się czas wymiany akcesorium. Pomimo miękkości włókna są dość wytrzymałe - mam skłonność do zbyt mocnego operowania szczoteczką i niektóre szybko zamieniają się w wiecheć niezdatny do użytku. Recenzowany model w dobrym stanie wytrzymuje dwa miesiące, po tym czasie i tak wymieniam szczoteczkę na nową. Rączka wygodnie wyprofilowana, nie mam zastrzeżeń. Colgate Slim Soft nie jest najlepszą ani najbardziej miękką z używanych przeze mnie szczoteczek do zębów, ale jest na tyle dobra i komfortowa w stosowaniu, że niedawno zakończyłam używanie bodajże trzeciej już sztuki (zamiennie z innymi). Zaznaczam, że nie widziałam potrójnych opakowań jak na zdjęciu ze zgłoszenia, kupuję pojedyncze, które regularnie kosztują kilkanaście złotych, ale w Rossmanie bywają w promocji, z których skwapliwie korzystam. Sprawdzony, solidny produkt.

Ta szczoteczka według producentów ma być ultra delikatna, dokładnie taka jest. Powiedziałabym, że aż za miękka. Nie spodziewałam się aż tak delikatnej i miękkiej szczoteczki. Po użyciu nie czułam się jakbym umyła zęby, faktycznie dziąsła nie mają możliwości krwawić. Moim zdaniem ta szczoteczka nie usuwa nalotu, nie pozostawia gładkiej powierzchni zębów, bo zwyczajnie nie są wypolerowane i wyczyszczone. Plus za ciekawy design – cała czarna szczoteczka robi wrażenie. Gumowe elementy sprawiają, że dobrze leży w dłoni. Świetnie się nią operuje. Plus za łatwą dostępność w sieciowych drogeriach i niewygórowaną cenę. Bardzo często jest w promocji. Warto zaznaczyć, że szczoteczki są pakowane po 3 sztuki. W moim odczuciu jest to za delikatna szczoteczka i mocno się rozczarowałam. Nie jest to produkt dla mnie, na pewno nie wrócę po kolejne opakowania.

Zawsze wybieram miekkie szczoteczki,ale ta jest przesadnie miękka. Włosie jest tak delikatne i elastyczne,że nie czuję żeby zęby były w ogóle umyte i wyczyszczone. Nie czuję świeżości i domycia zębów. Tak jakbym wytarła zęby gąbką a nie szczoteczką. Oczywiście nie ma tu mowy o jakimkolwiek podrażnieniu jamy ustnej. Jest ultra delikatna. Dla mnie aż za bardzo. Mój mąż podziela moją opinię. Szybko wymienilismy je na inne.

Wrażliwe dziąsła to problem z jakim stykam się od wielu lat i zwykle dotyczy aż jednego na trzech pacjentów. Przyczyną nadwrażliwości jest odsłonięcie zębiny co może być spowodowane m.in. nieprawidłowym szczotkowaniem zębów, tj. uszkodzeniem szkliwa zębów z powodu zbyt energicznego szczotkowania lub spożywania nadmiernej ilości kwaśnych pokarmów lub napojów. Zwykle reakcja bólowa wrażliwych zębów pojawia się podczas mycia, dlatego tak ważne jest stosowanie szczoteczek z miękkim włosiem i szczotkowanie zębów dokładnie lecz delikatnie. Colgate, Slim Soft With Charcoal, miękka szczoteczka do mycia zębów to kolejna bardzo udana propozycja marki Colgate. Jej wyprofilowana główka i miękki włos czyszczą dokładnie przy czym nie podrażniają nawet najbardziej delikatnych i wrażliwych dziąseł. Użycie tej szczoteczki pozostawia uczucie świeżości i gładką powierzchnię zębów. Włókna rozszczepione na końcach na mikro-pęczki doskonale polerują i czyszczą przestrzenie między zębowe i usuwają płytkę bakteryjną z linii dziąseł bez ich podrażniania. Nowa szczoteczka Colgate wygląda bardzo skromnie w porównaniu z aktualnie dostępnymi w sklepach szczoteczkami, które wyglądają już jak małe robociki do mycia zębów. Szczoteczka ma fajną gumową rączkę, dzięki której nie wyślizguje się z mokrych dłoni.

Dotychczas używałam szczoteczek o średniej twardości, jednak przez pomyłkę zakupiłam wersję miękką. W klasycznym, z jednej strony kartonowym, z drugiej plastikowym- mieszczą się trzy sztuki o różnych kolorach. Szczoteczki posiadają wygodne, wąskie rączki. Dobrze leżą w dłoni i zapewniają swobodę użytkowania. Włosie jest faktycznie miękkie, dzięki czemu powinno się sprawdzić przy wrażliwych zębach, czy dziąsłach. Jeśli chodzi o samo mycie, to dla mnie wygląda to średnio. Miękkie włosie nie było w stanie tak dobrze domyć zębów, nie ścierało w 100% kamień nazebny. Efektem tego zaczęłam mocniej dociskać szczoteczkę, mając nadzieję, że to pomoże. Odpowiedź brzmi- nie pomoże. Zęby czystsze nie były, a jedyną zmianą były poranione dziąsła. Podsumowując całość, z pewnością mogę stwierdzić, że Szczoteczki z włosiem o średniej twardości, lepiej sprawdzają się przy codziennej pielęgnacji jamy ustnej- i to właśnie przy nich zostanę.