Lovely Delicious Skin, Mini Delicious Blender Banana Mini Gąbeczki do makijażu

Nie są idealne, ale używa ich się przyjemnie. U mnie przegrały po pierwszym praniu, zrobiły się nieprzyjemnie kluskowate...nie wiem... No inna struktura, zaczęły robić dziury w podkładzie/korektor że, i im podziękowałam. Nie zachęciły mnie do ponownych zakupów, daję radę bez nich ????

Bananowe a raczej dwie małe cytrynki, bo tak mi się kojarzą:) Są to mini gąbeczki do makijażu, w kształcie łzy. Używam do aplikacji korektora pod oczy. Ze względu na kształt i rozmiar, łatwo docierają w każde miejsca twarzy. Nie pochłaniają zbyt dużej ilości produktu. Ładnie rozprowadzają kosmetyki bez tworzenia smug.

Mini gąbeczki od Lovely zakupiłam z ciekawości na jakiejś promocji. Niestety nie pachną bananami, a szkoda. W opakowaniu znajdziemy dwie urocze gąbeczki które kształtem przypominają mini jajeczka w jaskrawo żółtym kolorze. Są bardzo mięciutkie, używam ich głównie do rozprowadzania i wklepania korektora pod oczy i sprawują się bardzo dobrze a także do nakładania bazy pod cienie na powiece. Ich kształt sprawia że docierają do najtrudniej dostępnych miejsce przy oczach i przy skrzydełkach nosa. Są małe, idealnie miękkie i trwałe. Nie pochłaniają dużo produktu i są łatwe w czyszczeniu.

Uwielbiam wykonywać make-up za pomocą gąbek. Te gąbeczki zainteresowały mnie swoim kształtem i zapachem obiecanym przez producenta. Dodatkowym argumentem, który przekonał mnie do zakupu była cena promocyjna w Rossmannie. W opakowaniu możemy znaleźć dwie malutkie, żółte gąbeczki. Niestety już po otwarciu poczułam lekkie rozczarowanie, ponieważ według mnie one w ogóle nie pachną. Pomyślałam sobie, ok trudno, najważniejsze, aby dobrze sprawdzały się podczas nakładania korektora. Gąbeczki świetnie wchłaniają wodę, dzięki czemu zwiększają swoją obojętność i można przystąpić do pracy z make-upem. Bez wątpienia największym atutem gąbek jest ich niewielki kształt, ponieważ w łatwy sposób można nanieść korektor pod oczy i wypełnić załamania. Jednakże warto dodać, że produkt jest dość porowaty, co sprawia, że ich szorstkość dla niektórych może być niezbyt przyjemnym doznaniem. Osobiście również wolę jak gąbeczki są aksamitnie gładkie, lateksowe i miłe w dotyku. Niestety, gąbeczki oceniam jako niezbyt trwałe, ponieważ przy pierwszej próbie wyprania, gąbeczki porwały się.

Lubię te gąbeczki, są trwałe, mięciutkie i bez problemu docieram nimi w trudno dostepne miejsca, czy np konturuje nos na mokro Nie zauważyłamam, żeby rozmazywały produkt, ładnie wszystko wklepują Nie wiem czy są mi niezbędne do życia, ale pewnie kupie kiedys ponownie

Nie mam pojęcia po co kupiłam te gąbeczki. Ostatnio moim ulubionym sposobem nakładania kosmetyków typu korektor czy podkład są palce. A jednocześnie gdy sięgam po klasyczną, dużą gąbeczkę np. Blend it jej wielkość i tak pozwala mi dotrzeć w trudniej dostępne miejsca wokół oka czy nosa. Tak więc...nie mam pojęcia. Chyba dlatego, że promocja (całe 11zł) no i one tak słodko wyglądają w tym bananowym opakowaniu... No dobra wygląda słodko, kosztuje niewiele ale to tyle z zalet. Gąbeczki wyjęte wprost z opakowania wydają się gładkie niestety po pierwszym umyciu i zmoczeniu robią się bardziej porowate. Ja jestem bardziej przyzwyczajona do tego, że gąbeczka jest gładka np. wspomniana wyżej Blend it. Ta jest bardzo gąbczasta. Dodatkowo faktycznie są zbyt miękkie i wiotkie. Nawet suchą gąbeczkę można z łatwością prasować niemal do zera między palcami. Porowatość plus miękkość, wiotkość sprawia, że słabo nakłada korektor. Powierzchnia nałożonego kosmetyku jest nierówna, właśnie jakbyśmy zrobiły to niemal gąbka do mycia naczyń a nie gąbeczką do makijażu. Gąbeczka Lovely dzięki swojej strukturze raczej rozmazuje produkt na skórze w mało subtelny sposób a nie ładnie scala produkt ze skórą. Nie podoba mi się ten efekt, trzeba potem i tak poprawić palcem, żeby lepiej wtopić produkt w skórę więc po co w ogóle męczyć się z gąbeczką, Dodatkowo co dziwne w okolicy oka wcale mi się nie pracuje dobrze tak małym narzędziem, wolę dużą gąbkę, bo taką mini wersją trzeba się mocno namachać a dodatkowo i tak poprawić palcem. Raczej nie traci koloru, nie jakoś drastycznie, łatwo domyć a przez około miesiąc intensywnych testów nie popękała ani nie zrobiły się w niej dziury. Mimo tego - nie polecam. Szkoda kasy.

Gąbeczki dobrze rosną pod wpływem wody. Nie puszczają koloru i są odpowiednio zmoczone. Niestety uważam, że są zbyt miękkie i brak im sprężystości. Podczas nakładania korektora podczas nacisku aż się spłaszczają. Nie wtłaczają produktu w skórę tylko go smarują. Nie jestem z nich zadowolona niestety i więcej ich nie kupię.

Gąbeczka jest bardzo miękka, równomiernie nakłada się nią korektor pod oczy, nie robi plam, ma dobry kształt. Praca z nią jest bardzo przyjemna. Domywa się bez żadnego problemu. Gorąco polecam.

Zbyt miękka i za bardzo porowata gąbeczka. Ciężko się z nią pracuje, równomierne nałożenie korektora graniczy z cudem. Wiem, że marka jest śmiesznie tania ale producent powinien zainwestować w lepsze materiały.

Gąbeczki do korektora z Lovely są naprawdę przyjemne. Po zwilżeniu zwiększają swoją objętość A aplikacja korektora jest niezwykle przyjemna. Bardzo szybko można je umyć i są mięciutkie. Po 4 miesiącach używania obie wyglądają dobrze. ZALETY Miękkie Nie wchłaniają dużo podkładu Dobrze się myją Trwałe Cena WADY Brak

Małe gąbeczki są moim niezbędnikiem do wykonywania makijażu. Używam ich do punktowej aplikacji korektora oraz do rozklepania korektora pod oczami czy wygładzenie bazy na powiece. Niestety, dla mnie przynajmniej, nie pachną bananem. Trochę szkoda, bo opakowanie na to wskazywało. -miękkie i przyjemne -ładny kolor -tanie -dobrze się piorą -aplikacja nimi produktów jest łatwa -odpowiedni kształt Według mnie te gąbeczki są tak samo dobre jak wszystkie inne których do tej pory używałam (blend it, makeup revolution czy nawet BB).

Produkt, który chwyciłam podczas zakupów w @rossmannpl. Zawsze byłam ciekawa czy te małe gąbeczki są mi w ogóle do czegoś potrzebne i muszę Wam przyznać, że żałuję, że tyle z nimi zwlekałam. Gąbka pod wpływem wody lekko się powiększa, nie jest to jednak wielka różnica. W dotyku staje się miękka i spreżysta. Z początku dziwnie mi się je używało, ponieważ to była pierwsza tak mała gąbeczka. Teraz gdy się przyzwyczaiłam stwierdzam, że jest świetna. Dzięki niej jestem w stanie bardziej precyzyjnie zamaskować moje cienie pod oczami. Nie zauważyłam aby nadmiernie wchłaniała korektor. Gąbeczka bez problemowo się domywa. Co do jej trwałości póki co nie jestem w stanie stwierdzić na ile mi posłuży. Cena regularna to 21,99zł.

Na gąbeczki skusiłam się, bo uwielbiam nowości i nigdy nie miałam w swoich zbiorach małych jajeczek do makijażu. Akurat trwała promocja w Rossmannie, więc zaopatrzyłam się w mini blendery od Lovely. I nie żałuję :) Gąbka od Lovely ma mniej porowatą strukturę niż oryginalny Beauty Blender (porównuję do standardowego rozmiaru, nigdy nie miałam wersji mini), dzięki czemu wypija mniej produktu. Po namoczeniu znacznie zwiększa swoje gabaryty, jest elastyczna i po zgnieceniu w dłoni od razu wraca do pierwotnego kształtu. Niestety nie jest tak mięciutka jak klasyczny BB. Nadal jest przyjemna w użytku, nie ma uczucia a'la odbijanie piłki o twarz, ale nie mogę tego przemilczeć. Aplikacja produktu tą gąbką jest komfortowa, ale nie aż tak milusia jak przy oryginale. Za to odejmuję jedną gwiazdkę. Korektor nakładany tą gąbeczką rozprowadza się bez zarzutu. Nie zabiera mu krycia, nie rozwarstwia się, nie ciastkuje, nie wpływa negatywnie na jego trwałość. Dociera do nawet najbardziej niedostępnych miejsc takich jak wewnętrzny kącik oka. Robi wszystko, czego od niej oczekuje. Gąbka domywa się bez większych problemów, jeśli użyję najpierw olejku z Isany, a potem mydła antybakteryjnego Carex. Gąbeczki mają uroczy, żółciutki kolor, który nieco bladnie przy zwilżeniu wodą. Niestety nie pachną bananami, a na to trochę liczyłam ;) Jeśli zużyję obie sztuki, z pewnością do nich wrócę, chyba że w drogerii pojawi się dla nich konkurencja. Za 22 zł otrzymujemy aż dwie gąbeczki, a w promocji -55% to już w ogóle prawie jak za darmo. Świetnie mi się sprawdziły i nie czuję potrzeby szukania droższych alternatyw.

Zakupiłam na promocji wiosennej w Rossmanie po bardzo dobrym doświadczeniu z gąbką siostrzanej marki, która niczym nie ustępuje tym z wyższych półek. Właśnie dlatego przeżyłam tak gigantyczny zawód:( w pierwszym wrażeniu wydawały się przyjemne i elastyczne. Jednak po kontakcie z wodą stają się bardzo porowate. Mam wrażenie jakbym używała gąbki z opakowań biżuterii a nie gąbki do makijażu. Przez to nakładanie kolektora pod oczami jest bardzo frustrującd. W zestawieniu po namoczeniu z inną mała gąbeczką z blend it widać dramatyczną różnicę w jakości.