Bielenda Vanity Soft Touch, Krem do depilacji 2 w 1 `Hibiskus` 

✔️Kremik znajduje się w tubce o pojemności 100 ml. Produkt ma bardzo ładną szatę graficzną w kolorku niebieskim z kwiatkami. Z tyłu tubki znajdują się najważniejsze informacje i jest dołączona szpatułka. ✔️Produkt ma fajną konsystencje całkiem gęstą co bardzo dobrze się aplikuje na skórze jak i później dobrze szpatułką się usuwa. ✔️Zapach jest całkiem chemiczny, ale za to lekko wyczuwalny. ✔️Później po zmyciu produktu skóra nie ma żadnych podrażnień ale za go zauważyłam lekkie nawilżenie.

Bardzo lubię wszelkie kremy do depilacji ale ten wyjątkowo nie przypadł mi do gustu. Fakt-działa.Usuwa włoski bardzo szybko ale co z tego skoro ma więcej wad niż zalet. Nie sięgne więcej po niego.

Krem jeśli trzyma się go na skórze regulaminowe 10 min to działa bardzo słabo nawet przy moich dość delikatnych włosach (blondynka bez problemów z grubymi, silnymi nadmiernie rosnącymi włosami). Skusiło mnie opakowanie ale sam krem jest po prostu kiepski. Kupcie coś lepszego albo już sprawdzonego. Nie wiem co można zepsuć w takim kremie, bo inne u mnie działają ale temu się udało :(„”

Krem zakupiłam zachęcona marką, którą lubię oraz bardzo ładnym opakowaniem zewnętrznym. Opakowanie zewnętrzne to prostokątny kartonik z bardzo ładną szatą graficzną w kolorze błękitnym, na froncie opakowania delikatne kwiatki, po bokach i z tyłu niezbędne informacje dotyczące składu oraz sposobu użycia. W środku znajdujemy miękką tubkę o standardowej wielkości z grafiką identyczną jak na kartoniku oraz szarą nakrętką. Ścianki tubki są bardzo miękkie i elastyczne, co z jednej strony powoduje, iż produkt jest łatwy do wyciśnięcia, nawet gdy już się kończy, z drugiej strony już po pierwszej aplikacji tubka się odkształca i robi się nieestetyczna. Otwór tubki jest zabezpieczony sreberkiem z folii aluminiowej dzięki któremu mamy pewność, że produkt nie był wcześniej otwierany. Do opakowania dołączona jest tradycyjna szpatułka z plastiku do nakładania i usuwania kremu. Krem ma odpowiednią konsystencję, która jest wystarczająco gęsta by łatwo ją aplikować, a jednocześnie nie spływa i w efekcie jest łatwa do późniejszego usunięcia. Zapach jest nieco łagodniejszy niż tradycyjnych kremów do depilacji, nie pachnie aż tak chemicznie. Charakterystyczny zapach "chemii" jest złagodzony przez nuty kwiatowe, choć nadal jest wyczuwalny. Krem do depilacji stosuję głównie do depilacji bikini oraz pach. Ze względu na to, że włoski w tych miejscach są mocniejsze zawsze zostawiam tam krem na około 10 minut. Po tym czasie wszystko bardzo ładnie schodzi. Skóra nie jest podrażniona, a wprost przeciwnie: jest jakby delikatnie nawilżona i jedwabista w dotyku, zatem krem oprócz typowej depilacji musi zawierać w sobie składniki łagodzące i nawilżające, które realnie działają. Włoski odrastają tak jak w przypadku większości kremów do depilacji po około 3 dniach czyli standardowo. Krem nie jest zbyt wydajny, po 3 zastosowaniach wyłącznie na okolicę bikini i pachy w opakowaniu zostały już tylko resztki, które być może wystarczą maksymalnie tylko na jeszcze jeden raz. Moim zdaniem nie jest to zły produkt, ale jest wiele kremów tańszych od niego , które robią to samo, a czasem są nawet bardziej wydajne. W porównaniu więc do innych nie wyróżnia się niczym szczególnym, a jest droższy. Daję 3 z plusem. Nie wrócę gdyż są zwyczajnie tańsze lub wydajniejsze kremy z tej samej półki, więc nie ma sensu przepłacać.

Jestem w trakcie testowania tego produktu i waham się co do wystawienia ilości gwiazdek - możliwa będzie aktualizacja recenzji. Opakowanie fajne, ładne, zachęca do kupna. Skład - taki sobie ale nie najgorszy. Niestety ja nie mogę używać ani depilatora ani maszynki więc szukam rozwiązań alternatywnych i dlatego sięgam po takie produkty. Zachęcona obiecywaniami producenta, pięknym opakowaniem i dobrym zdaniem kosmetyków Bielendy zdecydowałam się na kupno. I teraz tak. O ile depilacja przebiega pomyślnie i mogę cieszyć się gładką skórą tak zapachu tegoż produktu nie jestem w stanie znieść. Jest okrutny. Totalnie śmierdzi chemią i nie potrafię w żaden sposób przejść obok tego obojętnie. Nawet po umyciu się - wielokrotnym ten smród jeszcze się utrzymuje. Ja nie wiem czy tylko ja mam tak wrażliwy węch ale to jest nie do zniesienia. Dlatego wystawiam 3 gwiazdki. Działanie jak najbardziej okej ale ten zapach - smród...

Jakoś do mnie nie trafil ten krem. Liczyłam na to że depilacja przestanie być dla mnie czymś niemiłym i miałam nadzieję że przestanę się do tego zmuszać. Niestety z tym kremem moja frustracja wzrastała . Zacznę od zapachu. OKROPNY! Śmierdzi jak wszystkie kremy do depilacji jakby jakaś chemią do toalet. Coś strasznego. Hibiskusa tam nie wyczuwam ale może mam coś nie tak z węchem. Przechodząc do działania...w sumie jakiego działania? Usunięcie kilku włosków to jest jakieś super działanie ? Nie wydaje mi się . Po użyciu tego kremu , nawet czekaniu nadprogramowo aż łaskawie zadziała i tak musiałam użyć depilatora. Mnie ten efekt nie satysfakcjonuje...