Philips Maszynka do strzyżenia włosów Hairclipper Series 9000 

Z wykształcenia jestem fryzjerką ale nie pracuję w zawodzie. Po co więc chodzić do fryzjera skoro męską część mogę strzyc w domowym zaciszu. W dzisiejszych czasach staje się to bardzo popularne o ile nie wymaga się przy tym finezyjnych wzorów. Kupno własnej maszynki to z pewnością większa wygoda a po czasie koszty się zwracają. Wiele lat temu zakupiłam właśnie maszynkę z Philips QC5770. Zapakowana była w elegancką, czarną walizkę. Po otwarciu zastałam maszynkę, ładowarkę, czyścik do maszynki, 4 instrukcje obsługi, kartę gwarancyjną, nożyczki (niestety one były gorszej jakości), grzebyk, dwie nakładki o przedziałach 3mm-22mm oraz 23mm-42mm, przerzedzacz. Z zestawu byłam bardzo zadowolona, zawierał on wszystkie niezbędne akcesoria i wyglądał bardzo profesjonalnie. Maszynka jest wielofunkcyjna. Posiada wbudowane pokrętło do zmieniania długości cięcia oraz elektryczny wyświetlacz który skazywał dany program. Główka maszynki posiadała dwa końce, jedno do strzyżenia włosów na głowie i ona była dłuższa oraz krótszy trymer który pozwalał na zadbanie o brodę i wąsy. Dodatkową zaletą było to, że głowica była 3D i bez przeszkód się obracała w każdą stronę. Sama maszynka była bezprzewodowa i po naładowaniu działała bardzo długo (w zależności od stopnia zużycia dziennego). Była perfekcyjna, bardzo dobrze strzygła już za pierwszym razem. Dokładnie zbierała pojedyńcze włoski i co najważniejsze nie szarpała. Trymerem można było zrobić najróżniejsze wzorki na głowie. W mojej domowej karierze wykorzystałam wszystkie warianty i tryby i jestem bardzo zadowolona z użytkowania. Co najważniejsze nie rwie ani nie szarpie za włosy. Nawet po skończonej gwarancji działała bez zarzutu przez około dwa lata (gwarancja była dodatkowo przedłużona). Po kilku latach od zakupu przestała działać mi bezprzewodowo. Niestety teraz muszę być uwiązana na kabelku ale z racji tego że jest długi dalej mam pole do manewru. To jest jedyny minus jaki mnie spotkał. Z czasem zauważyłam że również nie chodzi tak cicho jak na początku ale to już mi nie przeszkadza. Jest to jeden z niewielu produktów które działają mimo upływu wielu lat. Jestem bardzo zadowolona. Maszynka jest trwale wykonana, nie jest poobijana ani zarysowana. Dodatkowym wielkim atutem jest samoostrzące się ostrze (przez 5 lat ani razu nie musiałam wymieniać, a dalej tak samo tnie jak na początku). Dbam o prawidłową konserwację oraz czyszczenie i wcale to nie jest czasochłonne.