Świetny produkt. Naprawdę można go użyć do wszystkiego, począwszy od tego, do czego jest przeznaczony, czyli do higieny intymnej, kończąc na myciu włosów.
Jeżeli chodzi o higienę intymną, to sprawdza się bardzo dobrze, chociaż przyznam szczerze, że nie mam po nim aż tak fajnego uczucia czystości jak po kilku innych płynach. Aczkolwiek grzechem będzie nie stwierdzić, że bardzo go lubię i używam chętnie. Myje, nie podrażnia, nie powoduje pieczenia.
Używam go także jako żelu pod prysznic i szamponu.
Jako żel pod prysznic bardzo dobrze się sprawdza - przyjemnie się pieni, ma odpowiednią konsystencję. Delikatny zapach uprzyjemnia stosowanie. Nie ma absolutnie żadnych problemów ze spłukaniem, a co najważniejsze po wyjściu spod prysznica czuję się po prostu czysta, "domyta". Nie stosuję jednak tego żelu codziennie, bo przy regularnym stosowaniu mam wrażenie, że odrobinę wysusza skórę, tzn. czuję, że jest odrobinę bardziej ściągnięta niż zawsze. Muszę tu jednak zaznaczyć, że taka sytuacja miała miejsce tylko i wyłącznie po siłowni, gdy przez kilka dni z rzędu nie miałam możliwości użyć mleczka czy balsamu.
Jako szampon:
Świetnie oczyszcza, włosy aż skrzypią. Należy przygotować się na splątane włosy - tzn. odżywka po jest nieodzowna, chociaż przyznam, że zdarzyło mi się ze dwa razy nie użyć nic po i dało radę rozczesać moje splątane kudły grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach. Po wysuszeniu włosy są miękkie, błyszczące, słowem: płyn nie robi z nimi nic negatywnego, tzn. nie wysusza, nie powoduje puszenia, nie obciąża. Aktualnie jest to chyba jeden z moich ulubionych produktów do włosów, czasem z nudów sięgam po coś innego, ale szybko wracam do tego płynu.
Piorę w nim też pędzle, czasem użyję do twarzy.
+ multifunkcjonalny :D
+ niziutka cena, świetna dostępność
+ delikatny zapach
+ delikatny dla skóry i włosów
+ bardzo wydajny, używam do wszystkiego, a dopiero kończy mi się buteleczka.
+/- opakowanie. Nie udało mi się załapać na wersję z pompką, mam to zwykłe i coś jest nie tak, bo klapka się nie domyka.
Wielkich minusów absolutnie brak. Kolejna wizażowa perełka, której będę wierna :D.
Teraz mam zamiar sięgnąć po wersję Sensitive, chociaż na mój nos zapachem i składem się nie różnią.