Beaute Marrakech, Naturalna woda ze skórki bergamotki [Hydrolat bergamotka]

Ogólnie całkiem fajny produkt: naturalny, prosty skład, tonizuje, delikatnie zwęża pory i matuje. Dla mojej wrażliwej skóry jest jednak trochę zbyt wysuszający, myślę że dla skóry tłustej sprawdziłby się o wiele lepiej.
Atomizer też jest w sam raz, nie używam wacików tylko spryskuję bezpośrednio twarz, i działając w ten sposób, z opakowaniem nie ma problemu.

Pierwszy raz z tym hydrolatem spotkałam się kilka lat wstecz, byłam wówczas mocno sceptycznie nastawiona do tego typu produktów, ale trafiłam na świetną promocję w Drogerii Natura, i stwierdziłam, że zaryzykuję -> Szczerze? To była najlepsza decyzja pod słońcem !!!
Pięknie odświeża cerę tuż pod oczyszczaniu dwuetapowym, gdy cera jest lekko ściągnięta - cudownie ją nawilża i doprowadza do stanu "normalności".

Zalety:
- Cena
- Dostępność
- Cudownie wycisza cerę
- Wydajność na 5+
- Atomizer (daje piękną mgiełkę przy rozpylaniu)

Wady:
Nie zauważyłam

Hydrolat zamknięty jest w butelce z ciemnego plastiku o pojemności 125 ml (więcej niż standardowe hydrolaty) z atomizerem. Taka forma opakowania sprawia ogromną przyjemność samego użytkowania, tworzy przyjemną, otulającą mgiełkę, nie "pluje" zawartością (zdarzyło się to dopiero przy końcówce, ale trzeba wziąć pod uwagę, że to przez małą ilość samego produktu). Do tego minimalistyczna, estetyczna szata graficzna, kolorystycznie zgrywająca się z odcieniami zieleni, co przywodzi na myśl limonki i inne cytrynki (nowsza wersja).
Jeśli chodzi o zawartość to hydrolat jest oczywiście w formie płynnej, taka woda. Zapach kojarzy mi się z lemoniadą, niby kwaśny ale jednocześnie ze słodkimi nutami.
Stosuję go jako tonik, po oczyszczeniu twarzy, przed nałożeniem kremu lub serum. Nie mam potrzeby używania tego produktu do ciała czy włosów. Kosmetyk przeznaczony jest do skóry tłustej, mieszanej, problematycznej. Moja cera jest mieszana z miejscowymi, bardziej przesuszonymi rejonami oraz z rozszerzonymi porami. Sporadycznie pojawiają się jacyś nieproszeni goście. Niestety pomimo skóry mieszanej, dla której dedykowany jest także ten kosmetyk u mnie się nie spisał, ani przy redukcji wydzielania sebum, ani w walce z niedoskonałościami. Dodatkowo czasem spowodował zaczerwienienie i podrażnienie. Moim zdaniem nie jest to kosmetyk uniwersalny, dla wielu rodzajów cer jak np. hydrolat różany. Ten jest naprawdę mocny i ma szanse spisać się tylko na cerach tłustych, wszelkie wrażliwe, suche miejsca może podrażnić.
Na uwagę zasługuje naturalny skład, jest to czysta woda z bergamotki z zawartością substancji konserwujących oraz regulujących pH skóry.
Osobiście nie pokochałam tego hydrolatu i nie wrócę do niego.

Dla cer tłustych rewelacja! :)

Poszłam po rózaną, wyszłam z bergamotkową... :)

Opakowanie jest przezroczyste co bardzo doceniam we wszelkich produktach ze względu na możliwość kontrolowania zużytej ilości by w porę zakupić kolejny. Spray chodzi dobrze, choć dosyć ciężko jak na taki produkt, nie mniej dobrze mi się z nim współpracowało, fajnie rozpyla produkt tworząc mgiełkę, a nie nim pluje. Zatyczka dobrze przylega, nie spada.

Zapach cudowny! Zresztą sami możecie się domyślić jak bardzo jest on soczysty, kwaśny i orzeźwiający :)

Stosuję ją jak tonik, czyli po oczyszczeniu twarzy, ale przed kremem. Rano przemywam nią twarz po przebudzeniu, w obu wariantach się sprawdza, ale... No właśnie, w tym miejscu chciałabym wszystkich ostrzec - ta woda jest dla cer tłustych i problematycznych! Ja oczywiście tego nie zakumałam, zakupiłam kierowana zapachem i masz babo placek... Na mojej mieszanej do stosowania regularnie jest po prostu za mocna! Nie przynosi ulgi ani ukojenia, nie pomoże przy ściągnięciu, bo nie od tego jest. Ona zwęża pory, pomaga przy wypryskach, delikatnie matuje i to faktycznie robi rewelacyjnie! Więc jeszcze raz, dla cer tłustych super, innym nie polecam ;)
Sama stosowałam ją najpierw regularnie, ale na dłuższą metę mi się po prostu nie sprawdzała, dlatego stała się sporadyczną opcją, głównie w trakcie posiadania nieproszonych gości na twarzy ;)

Ujmę to tak, mgiełka jak najbardziej działa jak opisuje producent, do tego ma praktyczne opakowanie i cudowny zapach, ale cery tłustej nie mam, więc więcej jej nie zakupię.