Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody kolońskie damskie

Santa Maria Novella Marescialla EDC 

4,6 na 55 opinii
flame1 hit!
40% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,6 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 40% osób
  • 12 października 2018 o 10:52
    Zacna apteka, zacne muzeum
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:tydzień
    Wykorzystał/a:kilka próbek
    Zapach niezwykły. Owiany jednak legendami marketingowymi, które mu nie służą i przydają nieco turpicznej renomy. Że piwnicą i rozkładającymi ciałami wionący, że piekielnym ogniem stosu tchnący. Ponoć Marescialla została stworzona na cześć historycznej postaci - straconej na gilotynie żony francuskiego marszałka Hrabiny d'Aumont, a perfumy zostały wykreowane w oparciu o recepturę wonnego talku do rękawiczek, których używała. Dom perfumeryjny Santa Maria Novella specjalizuje się z resztą w różnych specyfikach zielarskich i nie inaczej się dzieje w jednym z najstarszych zapachów wykreowanych pod tą marką. Bo Marszałkowa to perfumy niezwykle ziołowe, z nutami wosku, utrwalaczy malarskich (łudząco podobna nuta serca) i w całej ogólności środków do czyszczenia drewna starej daty, które możemy wyczuć w dobrze utrzymanych skansenach i muzeach, gdzie woń zakonserwowanych mebli miesza się z zapachem niewietrzonych, cennych, wiekowych tkanin i pokryć tapicerskich zabytkowych przedmiotów. To zapach, który może przypominać do złudzenia mieszankę leczniczych maści, które nakładamy na zziębnięte kości, kiedy nas "chwyta" przeziębienie. I kojąco przechodzi od ziół do nut drzewnych, z lekką domieszką paczuli. Zaskakująco niezbyt ciężki i męczący. W dobie słodkich, płaskich i nienaturalnych zapachów - cudo warte poznania. Dla odważniejszych może nawet i do noszenia.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 21 sierpnia 2012 o 20:07
    Pocztówka do sióstr Brontë
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Marescialla to niezwykły zapach ponieważ w niczym nie przypomina perfum. To raczej wspomnienie epoki, duch Romantyzmu. Jestem w bardzo starej bibliotece, czuć charakterystyczny ziemisty zaduch, panuje pulsująca cisza i ciemność, przebijana strumieniami stalowej łuny światła wpadającej przez wąskie, neogotyckie okna. Po chwili słychać mrożący świst chłodnego powietrza. Biorę do ręki pierwszą lepszą księgę, zapalam świeczkę, atmosfera łagodnieje, wiatr się uspakaja. Otwieram książkę na dowolnej stronie i znajduję zasuszoną różę, Bóg wie ile ona może mieć lat... Używam tego produktu od: 9 miesięcy Ilość zużytych opakowań: dekant (w trakcie)
    Produkt kupił/a w
    6 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 16 września 2011 o 22:32
    Pracownia malarska
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Krótko i zwięźle : mieszanka terpentyny z olejem lnianym , podbita lekko drewnem sosnowym i przyprawami - ale przyprawy śladowo . Zapach absolutnie boski , nietypowy i jedyny w swoim rodzaju . Ani śladu funeralności , tragedii , zwłok i innych takich , dla mnie zapach wyjątkowo pogodny , może dlatego , że terpentyna zawsze kojarzy mi się ze słońcem... Używam tego produktu od: Testy nadgarstkowe Ilość zużytych opakowań: jeszcze żadne...
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 9 maja 2011 o 13:36
    Cisza
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Obawiałam się wpisać w tytule recenzji "cisza grobowa" wiem bowiem, że Marescialla kojarzona bywa z woniami funeralnymi, gorzej nawet, z zapachem rozkładającego się ciała. Dla mojego nosa proweniencje te są zupełnie niewyczuwalne nie wiem jednak czy zmysłem powonienia czy instynktem czy wyobraźnią rozkręconą historią Marszałkowej d\'Aumont odbieram zaklętą w Marescallę tragedię. To dramat już przebrzmiały, to cisza która następuje po śmiertelnym krzyku, przytłaczająca i głucha. W otwarciu perfum, przez kilka pierwszych chwil czuć jeszcze wibracje dramatu, który właśnie się zdarzył. Być może komuś właśnie złamano serce tak, że już nigdy nikogo nie pokocha, może właśnie ktoś umarł, może ktoś komu ufano bezgranicznie zawiódł zaufanie i wbił temu kto je żywił nóż w plecy, nie wiem. Stało się nieodwracalne, wypowiadalne w słowach, po ostrym, terpentynowym otwarciu następuje cisza, ciężka, gryząca, ciemna, pełna napięcia. Skórzasta, gorzko- piwniczna paczula tłumi wszystkie emocje, nawet frenetyczne, ostre cytrusy z otwarcia zapachu. Z czasem perfumy wysładzają się ale ta kwiatowo- przywiędła słodycz nie czyni ciszy łatwiejszą ani tragedii mienioną, nieaktualną. Upływ czasu rozciera i rozcieńcza historię, wygładza ją i wysładza dodając romantyzm tak gdzie była tylko rozpacz, czyniąc ból bardziej wzniosłym i estetycznym- ale emocje pozostają wciąż takie same, żywe jak niezagojona rana. Marescialla to niezwykły zapach, straszny, przejmujący i na swój osobny sposób piękny. Cieszę się że mogłam go poznać i ubogacić o niego mój świat- ale nosić go nie umiem. I chyba nawet nie chcę się nauczyć. Trwałość jak na EDC znakomita, pięciogodzinna. Flakon ładny Używam tego produktu od: trzech tygodni Ilość zużytych opakowań: odlewka
    Produkt kupił/a w
    8 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Maja102
    Maja102
    4 / 5
    29 października 2009 o 15:12
    Corpse Bride
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Zapach na mojej skórze otwiera się wilgotnym zapachem ziemi, zmieszanym ze słabą wonią ziół. Moja mroczna wyobraźnia podsunęła mi od razu wizje ciemnego cmentarza i rozkopanego grobu ze zmurszałą trumną w środku. Zapach podkręcony przez kwaskowato-pleśniową nutę cytrusów. Potem pojawia się lekka woń kwiatów. Pomimo, że nie udało mi się znaleźć pełnej listy nut zapachowych, niemal pewna jestem, że znajduje się tam również róża. Róża stara, przykurzona, znaleziona w pożółkłej księdze w starym zamku lub zabłąkany kwiat z więdniejacego wieńca... Dopiero na samym końcu perfumy łagodnieją i uspokajają się, zmierzając w stronę subtelnej słodyczy. Kompozycja niewątpliwie trudna, wywołująca mroczne skojarzenia. Ale warto ją poznać, choćby po to, żeby poczuć zapach pachnidła z innej epoki :) Dla mnie zapach jest na swój mroczny i zakręcony sposób piękny - jak Gnijąca Panna Młoda Używam tego produktu od: próbka Ilość zużytych opakowań: próbka
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.