Jo Malone Blackberry & Bay Cologne EDC 

Mam ogromną słabość do zapachów Jo Malone. Mają w sobie coś takiego,że koniecznie chce się je mieć. Wydaje mi się,że wynika to z kompozycji zapachowych, które brzmią często bardzo naturalnie i są niezwykle łatwe i przyjemne w noszeniu. Bardzo podoba mi się koncepcja minimalistycznych flakonów. Są wykonane z grubego szkła, które jest przezroczyste. Przód flakonu zdobi beżowa etykieta z nazwą marki oraz zapachu. Całość jest zwieńczona srebrną zatyczką. Nie można nie wspomnieć o samym opakowaniu, które jest piękne. Jest to bardzo dobrej jakości karton, który ozdobiony jest dodatkowo wstążką. Takie pakowanie jest idealne na prezent. Opakowanie różni się w zależności od tego czy zostanie kupione stacjonarnie czy w sklepie internetowym. Stacjonarnie w Douglasie otrzymamy tekturowe opakowanie bez dodatkowej grafiki lecz cały czas utrzymane w eleganckim tonie. Zamawiajac zapach online na stronie Douglasa otrzymamy opakowanie z motywem przewodnim zapachu czyli w tym przypadku jerzyny. Pani stacjonarnie dodatkowo zapakowała zapach w prezentową torbę, która była wyłożona zapachowym papierem i aż szkoda mi było to odpakowywać tak pięknie prezentowała się całość. Jeżeli chodzi o sam zapach to jest bardzo optymistyczny, radosny i łatwy w noszeniu. Otwiera się owocowym uderzeniem, które jest niezwykle przyjemne dla nosa. Nie jest to słodki ulepek lecz czuć tutaj kwaskowatość owoców. Po chwili do głosu dochodzą kwiaty a całość jest przełamana liściem laurowym. Liść laurowy nie wprowadza przyprawowego klimatu tylko dodaje zaskakującego orzeźwienia. Całość pięknie wybrzmiewa na skórze i nie jest podobna do żadnego innego zapachu poznanego przeze mnie do tej pory. Warto podkreślić,że jest to woda kolońska dlatego trwałość nie będzie powalająca.

Chciałam inny zapach wody Jo Malone Ornage Blussom, jednak przez błąd na stronie otrzymałam ten zapach. I ze mną został. Zapach oryginalny jak większość zapachów Jo Malone. Świeży ale też dosyć słodki. Ludzie pytają nie czym pachnę to zaleta :) ale moim zdaniem szybko zapach ulatuje i ma małą projekcję. Po kilku godzinach czuję blisko ciała lub na ubraniu. Flakon klasyczny minimalizm, mi się podoba. Cena jest za wysoka .

Zawsze miałam problemy z perfumami. Przetestowałam niezliczoną ilość flakonów i mogę policzyć na palcach jednej ręki te, które mogę spokojnie używać. Niestety od większości perfum boli mnie od razu głowa oraz mam mdłości, niejednokrotnie muszę zmyć to co przed chwilą psiknęłam, aby móc funkcjonować w ciągu dnia. Perfumy Jo Malone przyciągnęły mnie wyglądem, eleganckim acz skromnym. Pierwszy raz do butiku Jo Malone weszłam parę lat temu na lotnisku w Genewie. To, co zrobiło na mnie wrażenie, to brak typowego dla perfumerii słodkiego zapachu. Tutaj było wręcz przeciwnie, zapachy były lekkie, orzeźwiające, inne; całkowicie inne niż znamy z każdej perfumerii. Kupiłam 30ml buteleczkę i poleciałam do domu. Buteleczka bardzo minimalistyczna, elegancka. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy użyłam ich pierwszy raz. Błogie uczucie, cudny zapach, który po paru minutach przestałam czuć, a jednak każdy cały dzień mnie pytał czym ja tak pachnę. Zapach jest, hmm, inny, świeży. Na poczatku czujesz liść laurowy wymieszany z grejpfrutem i lekką nutą jeżyny, bardzo delikatnie przełamuje się nuta kwiatowa, ale nic słodkiego. Moim zdaniem jest to idealny zapach na wiosnę i lato. I to był strzał w dziesiątkę. Teraz kupuje już tylko buteleczki 100ml. Cena jest wysoka, ale ja uważam że warto. W Polsce stacjonarnie dostępne w drogeriach Douglas, poza tym w internecie i na większych lotniskach. Kocham kocham kocham.

Cała marka Jo Malone jest moim odkryciem, a ten zapach chyba najbardziej ulubionym na ciepłe dni. Jest rześki, ale z charakterem. Dla mnie bardzo zielony, słabo wyczuwam jeżynę. Trwałość okej, kilka godzin. Największą zaletą jest to, że zapachy Jo Malone są niepodobne do niczego innego, unikalne majstersztyki. Polecam każdemu, kto ma przesyt cukru, wanilii w zapachach.

Ten zapach pasuje do śniadania w ogródku, pikniku, świeżego ciepłego letniego poranka, zwiewnej sukienki, beztroskiego weekendu. Na wczesne jesienne ciepłe i słoneczne dni jako wspomnienie lata. Jest to jeden z moich pierwszych zapachów Jo Malone. Najchętniej łączę go z Nectarine Blossom & Honey tej samej marki, przedłuża to trwałość zapachu, i sprawia, że zapach jest nie o bardziej ‚skomplikowany’. Jednak nie wracam do niego często i raczej nie kupię ponownie. Wody kolońskie Jo Malone pachną tak samo przez cały dzień, a ja lubię dynamiczne zapachy.

Przyznam szczerze, że z początku Blackberry&Bay nie zachwycił mnie. Jednakże w temperaturze 30°C zaczęłam mocno doceniać ten zapach. Gorzki grejpfrut, kwaśna porzeczka i dojrzała słodka jeżyna, przełamana liściem laurowym to kompozycja idealna na letnie, upalne dni. Blackberry&Bay mocno odstaje od zapachów w mojej kolekcji. Zapach jest niezwykle odświeżający, rześki i energetyczny. Trwałość kiepska, no ale w końcu to woda kolońska. Blackberry&Bay to perfumy prawdziwie zielone, letnie, wakacyjne ale mają w sobie nutkę elegancji. Flakon typowy dla Jo Malone, prosty i z klasą.

Dotychczas miałam serdecznie dość perfum, które w żaden sposób nie miały zapachu, którym były reklamowane. Większość popularnych, niezależnie czy tanich czy drogich perfum jest całkowicie sztuczna i nie kojarzą się z niczym prawdziwym. Perfumy Jo Malone Blackberry & Bay otrzymałam w prezencie i po pierwszych użyciach postanowiłam pozostać czy marce. Każde perfumy, które wyprodukowali są całkowicie prawdziwym, naturalnym zapachem. W przypadku tych konkretnych perfum to zapach jeżyn - letnie, wakacyjne, ale z nutą klasy i elegancji. Wyjście na łąkę, po obrzeżach lasu i zbieranie świeżych jeżyn. Polecam wszystkim złaknionym prawdziwych - zielonych zapachów!

Absolutne odkrycie, wyjątkowy i niepowtarzalny zapach. Perfumy Jo Malone są jedyne w swoim rodzaju, nie przypominają zapachem niczego innego. Są projektowane w systemie, w którym dwa zapachy można nakładać na siebie zmieniając zapach dzienny w wieczorowy. Używam również Sea Sage & Salt i jest dla mnie równie wyjątkowy ale ten zapach powala mnie na kolana. Perfumy są drogie ale ich zapach daje poczucie luksusu i dobrze, że nie są one dostępne dla przeciętnego człowieka. Dzięki temu zawsze pozostaną wyjątkowe. Kupiłam perfum w sklepie firmowym Jo Malone w strefie bezcłowej gdzie mogłam powąchać wszystkie zapachy. Było to doznanie nie z tej ziemi :) Zaoszczędziłam 100 zł względem naszych drogerii internetowych. Nie jest to zapach, który będzie się za nami ciągnął chmurą ale takiego efektu nie lubię.

Będąc pod wpływem kosmetyczki Meghan Markle, w ciemno w drogerii internetowej zakupiłam próbkę. Zapach jest oszałamiający. Pachnie latem, jagodami i jeżynami, całą pełnią owoców, które smakują i pachną tylko w sezonie. Zapach jest nie nahalny, szalenie kobiecy, urzekający. Jeżeli któraś szuka świeżego powiewu zapachu dla siebie, to wiedz, że tego szukasz.

Mój absolutny TOP 3. Kupiony przypadkiem, kiedy marka wchodziła do PL. Konsultantka tak mnie namawiała na ten zapach, że kupiłam - bez większego przekonania. Dopiero w zaciszu domowym odkryłam jego urok. Soczyste, świeże, kwaskowate jeżyny, odrobina cytrusów i...mamy zapach idealny. Jest bardzo naturalny, oryginalny, nietuzinkowy a jednocześnie przystępny. Zaraziłam miłością do niego już kilka osób. A sama mam już któryś flakon EDC, balsam, krem, olejek do kąpieli i żel pod prysznic... Mało znana marka i sam zapach, a szkoda.... Chociaż, dla mnie to całkiem nieźle :-)

Zapach ten to połączenie aromatu soku z jeżyn z zapachem liścia laurowego. Przyznam szczerze, że zapach przeze mnie zakupiony całkowicie w ciemno... tak,nie znałam wcześniej tego zapachu i jedyne czym się sugerowałam zakupując go online to moja wyobraźnia...czyli co może wyjść z połączenia takich aromatów na szczęście zapach jest przepiękny i jest całkowicie w moim guście...Uff Zapach jest bardzo przyjemny, nienachalny, w sam raz na wiosnę czy lato, świeżo-owocowy. Jedyny mankament jest taki,że nie jest to bardzo trwały zapach, ale też liczyłam się z tym zakupując ten produkt.