WOW! Ta henna to naprawdę HIT. Niezła z niej artystka!
Słowem wstępu: wygląd brwi jest dla mnie bardzo ważny, wręcz uważam, że to właśnie oprawa oka robi największą robotę! O moje brwi dbam od daaawien dawna... na początku regularnie stosowałam hennę w kremie z Delia, ale z czasem gdy poirytowało mnie, że efekt nie utrzymywał się zbyt długo (po kilku dniach po intensywnym kolorze nie było śladu), zaliczyłam dłuuuuugą przerwę od henny na rzecz głównie woskowych kredek do brwi, bo uznałam, że one sprawdzają mi się świetnie - codzienna aplikacja jest łatwa, szybka i przyjemna, a intensywność koloru mogę dobrać tak, jak będzie mi to odpowiadało.
Aż tu jednej wizyty w drogerii N. stała sobie nieśmiało w promocyjnej 50% rabatu cenie henna w kremie Artiste no i skusiłam się. Przyznam, że mimo, że ten zakup był trochę silniejszy ode mnie to nie karmiłam się złudzeniem na długotrwały efekt mając na uwadze moje wcześniejsze doświadczenia... ach jak ja bym chciała się tak częściej mylić!
# OPAKOWANIE:
W małym kartoniku znajdują się:
- tubka henny w kremie (łatwo się wyciska zawartość, będzie ją też wygodnie wyzerować do ostatniej kropli)
- aktywator w plastikowej buteleczce (dziubkiem można śmiało odmierzać krople potrzebne do zmieszania z kremem i aktywacji henny)
- modele z kształtem do barwienia brwi (wykonane ze sztucznego tworzywa wzory moim zdaniem są kompletnie zbędnym elementem zestawu, a tak między Bogiem a prawdą nie sądzę by komukolwiek zresztą odpowiadały, bo sprawiają wrażenie bardzo niewymiarowych)
- plastikowa szpatułka (dla mnie osobiście dość niewygodna bo cieniutka, a ja preferuję naturalny szerszy kształt brwi i mało wygodnie mi się nią pracowało, dlatego używam własnego szpatułko-grzebyka)
- instrukcja (jasna i czytelna, nawet dla początkujących).
# PRODUKT/DZIAŁANIE:
Muszę przyznać, że ten produkt był dla mnie zaskoczeniem od samego początku, bowiem gdy wycisnęłam krem z tubki okazało się, że jest on taki jakby bezbarwny, trochę mleczny jak maść (we wspomnianej Delii, którą używałam wcześniej krem miał typowo ciemnobrązowy kolor, stąd moje ogromne zdziwienie). Zdziwiłam się, ale pomyślałam dobra, działamy dalej.
Po dodaniu odpowiedniej ilości kropli aktywatora umieszałam całość na jednolitą masę - o dziwo nadal nie zmieniała ona koloru na ciemniejszy... Zdumiona nałożyłam półprzezroczystą papkę na brwi. Nie ma ona jakiegoś szczególnego zapachu, nie podrażnia, nie uczula.
Z doświadczeń z Delią pamiętałam, raz że intensywność nie była oszałamiająca, a dwa że żeby ją osiągnąć trzeba było potrzymać hennę tak minimum z 5 minut dłużej niż producent sugerował. Uznałam, że takie produkty nie mogą się bardzo różnić więc zastosowałam z Artiste ten sam wariant.
Przez te kilkanaście minut praktycznie nadal nic nie ściemniało, przy końcu miałam wrażenie, że jedynie delikatnie zżółciało. Nawet zdążyłam już pomyśleć, że to bubel, który kosztował mnie na szczęście grosze... a tu taka niespodzianka :)
Wzięłam się za zmywanie (mleczko do demakijażu + wacik) i jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłam efekty mojej pracy!
Henna w kremie Artiste jest po prostu genialna - delikatna koloryzacja, nienachalna, wcale nie taka mocno naznaczona wyraźną granicą (czego bardzo nie lubię...) a przy tym idealnie podkreślająca piękny głęboki, brązowy, intensywny odcień na brwiach. Normalnie cudo :)
Ucieszyłam się z efektu, ale bałam się, że wszystko, co piękne, pewnie szybko się skończy - nic bardziej mylnego!
Do dziś się sama dziwię... ale moje brwi były cudownie podkreślone, intensywnie brązowe przez BITE 3 tygodnie! SZOK!
Dopiero w 4. tygodniu musiałam chwycić na powrót za kredkę aby nadać pożądanej wyrazistości do czasu gdy znajdę moment na kolejne hennowanie...
Gdyby można jej było dać więcej niż gwiazdek, pewnie bym to zrobiła, ponieważ zdecydowanie ten produkt jest dla mnie niesamowity na tle konkurentów pod względem trwałości efektu koloryzacji, a co za tym idzie swojej genialnej wydajności.
Henna barwi brwi w delikatny sposób, a jednak nadaje oczom pięknie głębokie i bardzo wyraziste spojrzenie.
Wygodna forma w kremie nada się zarówno dla początkujących, jak i bardziej doświadczonych kobiet.
Polecam przez duże P!
Geniusz!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie