Lavera, Sun Sensitiv, Self Tanning Lotion (Samoopalacz do twarzy i ciała)

Lavera, Sun Sensitiv, Self Tanning Lotion (Samoopalacz do twarzy i ciała)

Średnia ocena użytkowników: 4,8 /5

Pojemność 150 ml
Cena PLN 50.00

Opis produktu

Zgłoś treść

Naturalna, równomierna i zdrowa opalenizna przez cały rok. W 100% naturalne substancje samoopalające na bazie cukru zawarte w samoopalaczu pozwalają na stosowanie go przez osoby o najbardziej wrażliwej skórze. Delikatny lotion z olejkiem jojoba łatwo się rozprowadza na ciele i twarzy. Esencje roślinne i żel z aloesu pochodzące z upraw ekologicznych dostarczają skórze odpowiedniego nawilżenia. Skóra staje się miękka, jedwabista w dotyku także dzięki zawartości wyciągu z zielonej herbaty i witaminie E.

Cena: 50zł / 150ml
/m/

Recenzje 25

Średnia ocena użytkowników: 4,8 /5

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Cudowny <3

Opalenizna jest naturalna, piękna. Dobrze się rozsmarowuje, mała ilość wystarczy na całe ciało. Zapach utrzymuje się dość długo. Jak dla mnie ideał, chociaż nieukrywam, że mógłby być tańszy ;)

Używam tego produktu od: tydzień
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Cuuudo w tubce :D

Odkryłam go przypadkowo i stał sie moim ulubionym samoopalaczem ;)
Niby powstała w tym roku wersja to ciała i osobna do twarzy ale ja ten do ciala uzywam takze do twarzy i efekt jest super ,dosc mocny, ale naturalny ;) zero żółci czy pomaranczy,zero zacieków,schodzi rownomiernie ,przed nalozeniem go warto zrobic peeling.
Nie zapycha, to bardzo wazne ....jak wiekszosc chemicznych samoopalaczy.
Uzywam go 1-2 razy w tygodniu.
POLECAM GO WSZYSTKIM WKOŁO BO JEST NAPRAWDE TEGO GODNY ;))
troche kosztuje za swoj dalam 46zl +wysylka na allegro,niestety stacjonarnie nie moglam go znalezc u siebie nigdzie,wiem ze jest w niemieckim rossmannie...dlatego uzywam go tylko do buzi ,szyi i troche na dekolt do calego ciala to za droga inwestycja starczylby na krotko ...ale wiadomo buzia to buzia ;)
do ciala mam inny swoj ulubiony z lirene kawowy ;)


aaa i jeszcze zapach ;) powiem szczerze ze nie smierdzi jak typowy samoopalacz no moze ciut przy pierwszej aplikacji ale przy kolejnych go nie czuje :) to tez na duuzy plus

samoopalacz z lavery na zawsze ze mna zostanie ,oby tylko go nie wycofali i nie zmienili skladu na gorsze...

Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Fantastyczny

Teraz już tylko do ciała.
Nie spodziewałam sie po nim dużo. Myslałam, ze zmyje sie po pierwszym użyciu, jak to z naturalnymi często bywa. A ten skupany trzymał się z 4 dni i zaczął schodzić równomiernie. W pracy zachwyty nad piekną opalenizną. Gdy powiedziałam, ze to samoopalacz nikt nie chciał uwieżyć. Poza tym nie śmierdzi - w ogóle. Jedyny minus, to długie wchłanianie. Myslę, że mój na zawsze.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

DELIKATNE MUŚNIĘCIE

Zachęcona opiniami wizażystek kupiłam samoopalacz i mocno się zdziwiłam. To pierwszy produkt tego typu, który nie śmierdzi, jak inne samoopalacze, łatwo się wchłania i sprawia, że moja cera wygląda, jak po wakacjach. Mnie oczarował, ale dla miłośniczek mocnej opalenizny może okazać się zbyt słaby. Pół gwiazdki odejmuję, bo jednak nieco wysusza cerę.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Dla miłośników natury i lekko muśniętej słońcem skóry

Moda kosmetyki ekologiczne i jak najbardziej naturalne trwa. Ten produkt ma być jednym z takich - ekologiczny, wegański, nie testowany na zwierzętach, naturalnie opalający. Czy jednak uzyskana opalenizna uzyskana jest w sposób naturalny i wygląda na taką?

Kosmetyk mieści się w standardowej, 200 ml tubeczce z dużym wieczkiem, na którym z łatwością można go postawić. W dodatku opakowanie jest jakby chropowate i matowe, przez co lepiej trzyma się w dłoni i nie wyślizguje z taką łatwością, jak robi to większość połyskliwych i śliskich tubek. Dodam, że cała tubka znajduje się uprzednio w kartonowym pudełku ze składem i polską informacją, co jest absolutnie niepotrzebne i trochę ima się z wizerunkiem firmy - bo skoro dbamy o środowisko to po co zaśmiecamy je kolejnymi opakowaniami papierowymi po kosmetykach? Wystarczy sama tubka.

Zapach kosmetyku określiłabym jako przyjemny, nie jest nachalny i bardzo wyczuwalny, przed aplikacją na skórę nie wyczuwa się w nim charakterystycznej nuty samoopalacza. Co do konsystencji to jest gęsta i zbita, lecz zależy to także od warunków przechowywania - w przypadku, gdy kosmetyk znajduje się w miejscu nasłonecznionym, jego konsystencja jest tak wodnista, iż z wyglądu przypomina bardzo tłuste mleko. Po włożeniu do lodówki, jest bardziej zbita i taką najbardziej polecam do użytkowania.

Co do samej aplikacji to nie jest ona uciążliwa, bowiem preparat szybko się wchłania, nie pozostawia żadnych białych smug charakterystycznych dla niektórych balsamów, skóra jest przyjemnie nawilżona, nie szczypie, nie swędzi, lekko się błyszczy za sprawą substancji czynnych w składzie.

Jeśli chodzi o działanie to zależy to od efektu, jaki chcemy uzyskać. Gdy pragniemy uzyskać skórę lekko muśniętą słońcem, to aplikując kosmetyk na noc, rano nasza skóra jest bardzo lekko brzoskwiniowa, bez smug i ten efekt utrzymuje się do 4 dni, a następnie konieczny jest ponownie peeling i dodatkowa aplikacja podtrzymująca efekt. Natomiast, gdy pragniemy bardziej intensywny, nasycony odcień jedna aplikacja nie wystarczy i należy ją powtórzyć po 2-3 godzinach od poprzedniej aplikacji bądź na drugi dzień. W efekcie, uzyskamy mocny, widoczny efekt.
Czy jest on w miarę naturalny? Zależy to od naszej karnacji. W przypadku, gdy mamy skórę wręcz porcelanową, tak częsta aplikacja niesie ryzyko smug (choć trudno je zrobić tym samoopalaczem wg mnie), a ponadto może powstać efekt lekkie marchewki bądź pomarańczy. Stopniowa aplikacja dająca w wyniku skórę muśniętą słońcem będzie nader odpowiednia.
Jeśli jesteśmy posiadaczami skóry o barwie lekko brzoskwiniowej to również jedna aplikacja ładnie podkreśli nasz naturalny kolor skóry i lekko wręcz wyostrzy, bez zbędnej nachalności.
W przypadku skóry oliwkowej, można zastosować częstszą aplikację, pamiętając przy tym o częstszych eksfoliacjach.
Czy opalenizna uzyskiwana jest w sposób naturalny? Otóż, sposób uzyskiwania opalenizny nie różni się niczym w porównaniu do kosmetyków niskopółkowych. Za sprawą DHA uzyskujemy ciemniejszy odcień, natomiast erytruloza działa zdecydowanie wolniej i dlatego odcień (wg mojej oceny) jest zarazem naturalny, a z drugiej strony trwały.

Ogólne uwagi do kosmetyku: przy codziennym używaniu, może dosyć szybko się skończyć, także stosunek ceny do jakości jest na naszą niekorzyść. Ponadto, dostępny jest głównie przez Internet.

Podsumowując:
+ skład (dużo naturalnych olejków, bez wypełniaczy, parabenów, emulgatorów, PEGów itp.)
+ konsystencja
+ nienachalny, delikatny zapach
+ efekt na skórze - skóra muśnięta słońcem
+ połączenie DHA + erytrulozy

- cena
- dostępność
- przy nierównomiernym rozsmarowaniu tworzy smugi
- nałożony na skórę skórą, szczególnie na okolice twarzy, powoduje osiadanie kosmetyku na suchych partiach i nieestetyczne zabarwienie
- opakowanie w kartoniku (zupełnie niepotrzebne)

Dla miłośników natury polecam jak najbardziej, z kolei dla chemicznych &quot;hardcore\\\\\\\'ów&quot; podobny efekt uzyskałam balsamem z firmy Soraya (ale chyba go już nie produkują).

Czy polecam dla skóry tłustej? Jeśli ktoś ma tendencję do komodogenności, może spróbować, lecz wskazane są częste peelingi.
Czy polecam dla skóry trądzikowej? Posiadam takową, więc polecam w przypadku niestosowania w tym czasie preparatów mocno złuszczających (wtedy stosowanie tego kosmetyku mija się z celem). U mnie nie spowodował pogorszenia stanu cery, zapchania i smug.

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Najlepszy!

Przez cały rok na twarz używam filtry więc jestem totalnym bladziochem a nie przepadam u siebie za tym efektem. Kupując ten produkt byłam pewna,że nie nadaje się na twarz ale myliłam się. Rewelacyjnie można stopniować efekt opalenizny ( nawet dla największych bladziochów)

Plusy:
- jeden wariant kolorystyczny ( dla osób z ciemną karnacją zapewne będzie potrzebna nie jedna aplikacja)
- zapach, delikatny, świeży taki jak lubię :)
- kolor, złotawy, naturalny- bark pomarańczowych tonów
- zmywa się równomiernie
- nie robi plam
- skład- naturalny- nie zapycha
Minusem jest dostępność produktu,bo można go kupić w zielarskich sklepach lub internecie chociaż dla mnie to nie minus:)

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: trzy

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

POLECAM!

Z samoopalaczami jestem za pan brat - ten akurat polubiłam i będę do niego wracać! Ma on głównie same plusy i na tle innych naprawdę się wyróżnia!

Samoopalacz znajduje się w niedużej, wygodnej tubce - 150ml. Oczywiście ubolewam nad tylko jedną pojemnością, ale akurat ten produkt brązujący jest bardzo wydajny. Osobiście głównie stosuje go na górne części ciała - lubię być muśnięta słońcem, a niestety do solarium już nigdy się nie przekonam - wolę traktować moją skórę samoopalaczem i słońcem.
Tak jak wyżej wspomniałam wydajność jest na plus - używam i używam go, a końca nie widać. Niewielka ilość produktu starcza na dużą powierzchnię ciała. Niestety jest bardzo tępy w nakładaniu i szybko zasycha - należy go zdecydowanie i partiami nakładać na skórę, aby nie narobić sobie plam! Wcześniej należy porządnie zabezpieczyć np łokcie, bo w miejscach gdzie jest twardsza, sucha skóra strasznie się wżera i bardziej ciemnieje :/ a nie wygląda to zbyt fajnie, gdy łokcie są wręcz pomarańczowe.
Po aplikacji skóra nie jest tłusta, ani klejąca - co często zdarzała mi się przy innych tego typu produktach. Za to jest gładka, a produkt szybko się wchłania i pozostawia ją nawilżoną.

Efekt opalenizny nie jest intensywny - ale jednak bardzo widoczny i naturalny. Wygląda na skórzę bardzo ładnie! Ale wątpię by osoby które mają ciemniejszą karnację lub szukające bardziej intensywnego koloru już po 1-2 aplikacjach były zadowolone. Powinni stworzyć ten samoopalacz chociaż w dwóch wariantach kolorystycznych: dla jasnej / ciemnej karnacji. Osobiście jednak jestem zadowolona, gdyż u mnie efekt jest zadowalający!
Utrzymuje się na skórze dość długo - zdarzało mi się, że już po pierwszej kąpieli wcześniej nałożony samoopalacz wręcz wymywał się. Ten akurat ślicznie utrzymuje się dobre 3-4 dni, jeśli już zaczyna schodzić to schodzi równomiernie :)
Nie barwi ubrań :) lecz niestety zauważyłam, że stosując go na noc - dosłownie przed snem, troszkę zabarwił mi prześcieradło...wszystko jednak niezbyt trudno zmyć.
Zapach do zniesienia, lecz co dziwniejsze już od samego początku bardzo intensywnie pachnie - troszkę przypomina samoopalacz, który ma się na skórze już kilka godzin, na szczęście ten zapach szybko wietrzeje i dopiero po kilku godz czuć troszkę zapach samoopalacza na skórze. Plus za to, że tylko do pierwszej kąpieli po zastosowaniu produktu czuć ten zapach - czasem zdarzalo mi się z innymi tego typu produktami, że wyczuwałam je nawet po kąpieli.

Z pewnością nadaje się do wrażliwej skóry! Osobiście taką posiadam i nie zauważyłam aby w jakikolwiek sposób negatywnie na nią wpływał...a wręcz czuje że wspomaga nawilżenie skóry, dzięki czemu jest gładsza. Na twarz nie stosowałam :) więc nie mam opinii...
Dostępność średnia - łatwo zamówić przez internet, lecz w żadnym sklepie itp. go nie spotkałam.

OGÓLNIE POLECAM POLECAM POLECAM PRZYJEMNY PRODUKT!

Plusy:
+ wydajność
+ wygodna tubka
+ zapach (kosmetyk nie śmierdzi intensywnie po kilku godzinach oraz już po 1 kąpieli nie ma śladu po nim)
+ ładna delikatna opalenizna już po pierwszej aplikacji
+ efekt utrzymuje się ładnie dobre 3 dni
+ jest niewyczuwalny na skórze po aplikacji
+ pozostawia skórę nawilżoną i przyjemną w dotyku
+ nie podrażnia, nie uczula (nadaje się do skóry wrażliwej)
+ schodzi równomiernie

+/- jedna pojemność tubki
+/- jeden wariant kolorystyczny (samoopalacz nie należy do bardzo intensywnych i może to niektórym przeszkadzać)
+/- dostępność

Minusy:
- gęsta konsystencja, przez co jest tępy w nakładaniu i należy go bardzo szybko nakładać partiami

Używam tego produktu od: ok 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

4 /5 HIT!

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

bardzo dobry

Pachnie grzańcem z goździkami :))))
Nie robi plam,schodzi równomiernie, ja nakładam max 3 warstwy (dzień po dniu). Jeśli chodzi o kolor... no właśnie. Może nie jest to wielki minus bo opalenizna napewno nie jest pomarańczowa, ale nie jest też brązowa. Skóra jest rumiana i zdrowa. Niestety ja oczekiwałam brązu dlatego w planie mam teraz zakup tych magicznych kropelek i zobaczymy jak to wyjdzie. Nakładam tylko na twarz,szyję i dekolt, na całe ciało nie byłby wydajny. Przy tym jak go używam starczy na dłuuugo więc podejrzewam że zdąrzy mi się znudzić dlatego nie wiem czy kupię jeszcze raz.

Używam tego produktu od: dwóch tygodni
Ilość zużytych opakowań: bardzo mało (1 opakowanie)

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Naturalny efekt

Produkt kupiłam z myślą o uzyskaniu delikatnej opalenizny na twarzy, szyi i dekolcie. Stosuję filtry przeciwsłoneczne przez cały rok, a że naturalnie jestem blada po nałożeniu kremu ochronnego moja twarz wygląda na niemal przeźroczystą. Wiele osób pyta mnie czy jestem zdrowa i czy dobrze się czuję, to trochę niezręczne. Postanowiłam zainwestować w dobry, naturalny samoopalacz i nieco podrasować kolor mojej skóry.

Za kosmetyk zapłaciłam nieco ponad 60 zł (kupiony na Allegro). Gdy używa się go tylko do twarzy, szyi i dekoltu cena wydaje się być całkiem atrakcyjna, ponieważ pojemność samoopalacza to aż 150ml. Jest bardzo wydajny! Jednak jeśli ktoś planuje używać go także do ciała wydajność drastycznie spada w dół,a w stosunku do niej cena rośnie.

Przede wszystkim zaletą tego produktu jest naturalny skład. Mnóstwo dobroci dla naszej skóry. Ma bardzo przyjemny zapach. Ciężko określić czym konkretnie pachnie. Pójdę na skróty i powiem, że pachnie naturą : ) Samoopalacz ten ma białą, średnio gęstą konsystencję. Dość dobrze się rozprowadza, jednak należy to robić szybko, gdyż zaraz po nałożeniu zasycha pozostawiając na naszej skórze delikatny mat. Absolutnie nie tłuści, bardzo , ale to bardzo delikatnie nawilża. Nie przesusza i nie zapycha.

Samoopalacz stosuję raz w tygodniu po peelingu. Daje efekt subtelnej, naturalnej opalenizny. Jeżeli mam ochotę na nieco wyraźniejszy efekt nakładam kosmetyk kolejnego dnia. Nie zostawia smug, plam, schodzi równomiernie. Stosowałam go także w okolicy oczu, nie podrażnił i nie zebrał się w załamaniach zmarszczek mimicznych. Cera wygląda na zdrową i szczęśliwą : )

Kilka razy zdarzyło mi się nałożyć produkt na nogi. Dokładnie rozsmarowałam i rano nie było żadnych smug, niedociągnięć. Moje dolne kończyny wyglądały pięknie po dwóch aplikacjach! Należy jednak uważać aby nie kłaść się spać bezpośrednio po nałożeniu samoopalacza, mogą się pojawić smugi.

Wady ? Kosmetyk jest trudno dostępny. W zasadzie możemy go dostać tylko poprzez dobrodziejstwo Internetu. No, a poza tym można by się przyczepić do ceny.

Dodaję skład:
wodno-alkoholowy wyciąg z aloesu*, olej sojowy*, naturalna substancja samoopalająca - DHA, roślinna gliceryna, ester tłuszczowego kwasu glicerynowego*, naturalna substancja samoopalająca na bazie cukru, alkohol tłuszczowy, olej z kwiatu słonecznika*, olej z jojoby*, trójglicerydy (mieszanka roślinna), olej z orzechów makadamia*, witamina E, ksantan, hydrolat z kwiatu róży*, ekstrakt z zielonej herbaty*, hydrolat z kwiatu lawendy*, witamina C, mieszanka olejków eterycznych

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ŚWIETNY !!!

Opalam się łatwo, wszystkie części ciała brązowieją bez problemów, ale nogi . . . . nie. Dlatego stosuję samoopalacze do nóg żeby nie było różnicy między nimi, a resztą ciała. Stosowałam drogeryjne, jedne lepsze drugie gorsze, żaden nie zagościł na stałe.
Ostatnio kupiłam nowość Caudalie &quot;Piękne nogi&quot; , szkoda o nim pisać fatalny ;(
Szukałam dalej i na Wizażu znalazłam opinie o tym produkcie kupiłam i . . . .
Po pierwszej aplikacji nie zauważyłam rzadnej różnicy w kolorze nóg, ale posmarowałam kolejny raz i już coraz lepiej , potem następny i wystarczy.
Nogi są w ciepłym kolorze zdrowej opalenizny, myślę że następna aplikacja za kilka dni.
Zapach ma całkiem przyzwoity, dobrze się rozsmarowuje, mimo że jest biały widać gdzie był posmarowany i można rozsmarować równomiernie ;)
Szkoda że pojemność ma niewielką, tylko 150 ml, jest gęsty i pewnie nie wystarczy na długo, ale przy takiej jakości mogę kupować ;)
Na twarzy nie próbowałam stosować.

Jestem z niego bardzo zadowolona ;)
Na pewno kupię wiele razy . . . do końca sezonu &quot;gołych nóg&quot;.

Używam tego produktu od: Dwa tygodnie
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

bardzo dobry

Nie lubię się opalać z oczywistych względów, ale nie mam tez ochoty świecic bladymi nogami. Szukając złotego środka - testuje różne balsamy stopniowo opalające, jak również klasyczne samoopalacze.
Ponieważ mam zapasy - ten kupiłam z czystej ciekawości po tylu entuzjastycznych opiniach.
Cena średnia, stosuję kosmetyki z wyższej półki, więc 55 nie jest kwotą zabójczą za dobry produkt. Gorzej z dostępnością...
Znam kilka produktów tej firmy, w zachwyt nad ich jakoscią i naturalnością nie popadłam, samoopalacz jest zatem miłym zaskoczeniem.
Krem o neutralnym zapachu, z którym spotkałam się już w innych kosmetykach. Po jakims czasie typowy smrodek się pojawia, ale nie jest zabójczy. Dobrze się rozsmarowuje, w miarę szybko wchłania. Nie klei się, co dla mnie istotne - sporo samoopalaczy różnych firm funduje nam lep na muchy przez parę godzin. Efekt...? Ciemnozłota, dość intensywna opalenizna - musze przyznać, że jest naturalna. Nie zauważyłam smug. Sciera się stopniowo, dla mnie wystarczy 1 aplikacja w tygodniu. Polecam testy!

Używam tego produktu od: 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

najepszy

Wcześniej przetestowałam już wiele specyfików samoopalających. Zawsze było jakieś ale, większość miała bardzo specyficzny, charakterystyczny, nieprzyjemny zapach. W zasadzie każdy zostawiał plamy, nawet przy dużej wprawie w nakładaniu, nie wspominając o fatalnych w skutkach próbach zastosowania ich na twarzy. Samoopalacz Lavera ma gęstą konsystencję, ale łatwo rozprowadza się na ciele i twarzy. Mam wrażenie, że na suchą skórę (bez balsamów) lepiej się wchłania i szybciej rozsmarowuje, nie pozostawiając smug. Kolor jest naturalny, &quot;stopniowany&quot; nakładaniem, w zależności od karnacji i potrzeb - mam jasną karnację. Zmywa się równomiernie.
Nie ukrywam, że skusiłam się na zakup (alledrogo) po przewertowaniu recenzji na wizażu. Nie żałuję i na pewno kupię ponownie.

plusy:
-składniki naturalne
-zapach
-naturalny kolor opalenizny, brak smug i plam
-łatwa aplikacja

minusy:
-cena w Polsce

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    3
    recenzji

    1100
    pochwał

    10,00

  2. 2

    11
    produktów

    5
    recenzji

    108
    pochwał

    9,75

  3. 3

    6
    produktów

    36
    recenzji

    128
    pochwał

    8,10

Zobacz cały ranking