Kemon Hair Manya, Freeshape Moulding Paste Pasta modelująca średnio utrwalająca

Serię Manya lubię bardzo za zapach i działanie, więc kiedy fryzjerka poleciła mi kupić sobie pastę modelującą po ścięciu włosów wybór wydawał się być oczywisty i padło na Kemona. Nie wiem czy trafiłam na felerny produkt ale moja pasta ma niezwykle gumowato-kauczukowatą konsystencję, nie ma możliwości nabrać jej normalnie ze słoiczka, trzeba jakby oderwać kawałek , rozgrzać w rękach o dopiero przystąpić do stylizacji. Dla mnie jest to uciążliwe a nie wyobrażam sobie jak musiałyby się czuć posiadaczki długich paznokci, kiedy musiałyby wydobywać spod nich gumę przez cały dzień. Przez tę niezrozumiała dla mnie konsystencję również stylizacji idzie opornie , bo raz nabierze się więcej, raz mniej, czasem jakaś grudka zaczepi się o włosy i nie wygląda to estetycznie. Kupiłam dla porównania pastę Taft która kosztuje 3 razy mniej i używa się jej zdecydowanie bardziej komfortowo, więc Kemonowi dziękujemy.