Wciąż szukam idealnego podkładu matującego. Mam cerę mieszaną; w strefie T góra po 30 minutach od nałożenia czegokolwiek przeokropnie się świeci... Podkład Matte Morphose jest na razie zdecydowanie najlepszym z jakim miałam kiedykolwiek do czynienia.
Zacznę od minusów:
- mała pojemność, ale dość wydajny, bo niewiele wystarczy by pokryć twarz
- bez bazy nie matuje tak dobrze jak z bazą, naprawdę wg mnie to ogromna różnica- bez bazy mat góra 2h, z bazą kilka dobrych godzin
- trwałość- niestety, z mojej buzi również znika po jakichś 4-5 godz ALE (i tu przejdę do plusów):
+nałożony na bazę (akurat mam L\\\'Oreal Studio Secrets) jest nie do zdarcia! Często malowałam się o 4 rano i z naprawdę minimalnymi poprawkami, spokojnie wytrzymywał do 17-18 (!)
+matuje! tak, jako jedyny do tej pory, tak naprawdę (zaznaczam, ze używam zawsze z bazą) sprawia, że się nie świecę. I nie jest to niezdrowy, "tępy", płaski mat, ale taki naturalny właśnie, minimalnie satynowy. W ciągu dnia czasem użyję bibułki matującej, ale efekt świecenia jest naprawdę minimalny
+bardzo dobrze się rozprowadza, można nakładać kilka warstw jeśli potrzeba, można spokojnie w razie potrzeby w ciagu dnia dołożyć go trochę na buzię- nie ma efektu maski, tapety czy smug- tak jak już dziewczyny pisały, podkład wtapia się w skórę jakby (jakby!) znikał
+całkiem nieźle kryje- dla mnie idealnie, ale ja nie potrzebuję dużego krycia. Tak obiektywnie patrząc to uważam, że krycie jest średnie, może ciut w stronę lekkiego
Kolor: Używam odcienia 115 Golden Ivory- jasny odcień, może odrobinkę za jasny dla mnie ( ja mam jasną cerę o ciepłym odcieniu, lekko w stronę żółtego, ale nie jestem raczej typowa bladolica:), przeważnie używam odcieni "drugich" w gamie kolorystycznej). Jest raczej beżowy, wg mnie nie posiada różowych czy żółtych tonów, ale jeśli już miałam bym dokładniej powiedzieć, to chyba bliżej mu do ciepłego odcienia.
Generalnie, z czystym sumieniem, mogę polecić podkład osobom, które nie potrzebują bardzo mocnego krycia, które potrzebują zmatowienia, cerom mieszanym (chociaż myślę, że przy nawet przy tłustej dałby radę jakby go używać z bazą), no i osobom, które lubią naturalny wygląda, bo podkład wygląda bardzo naturalnie na twarzy- u mnie nie wchodzi w pory, w małe zmarszczki, nie podkreśla suchych skórek, skóra wygląda świeżo.
Używam tego produktu od: 7 miesięcy (ale używam też innych)
Ilość zużytych opakowań: 1 prawie całe