L'Oreal Paris, Brilliant Signature Plump-In-Gloss (Błyszczyk do ust)

Błyszczyki w sezonie letnim to absolutny must have. Nowy błyszczyk loreal okazał się świetnym wyborem. Ładny, intensywny kolor, którego natężenie możemy stopniować w zależności od tego ile go nałożymy. Przyjemne mrowienie i efekt chłodzenia to dodatkowy plus. Usta wyglądają na pełniejsze. Błyszczyk jest dość gęsty, nie rozlewa się i nie spływa. Bez problemu można go dołożyć w ciągu dnia.

Jestem zachwycona przetestowanym błyszczykiem. Produkt nie klei się, nie znika z ust, ma idealny kolor i z pewnością będzie moim hitem lata. Moje usta są zazwyczaj dość suche, ale ten błyszczyk wręcz je nawilża, więc jest świetnym rozwiązaniem do użytku na co dzień.

Spodziewalam się czegoś innego ;) Amplify

To znaczy, oczywiście wiedziałam,ze to będzie błyszczyk, ale nastawiałam się na kryjący i bardziej wyrazisty kolor.

Błyszczyk otrzymałam w ramach Klubu Recenzentki Wizaż.pl. Wybrałam odcień Amplify, spodziewając się właśnie lekkiego różu na ustach. Jest to jedynie poblask a nie nasycony kolor.

To taki klasyczny błyszczyk w potocznym tego słowa rozumieniu. Mimo wszystko spodobał mi się, jako produkt dawany bezpośrednio na usta i np kryjącą szminkę.

Co pierwsze zwraca uwagę, to opakowanie, eleganckie, zgrabne, jak długopis.
Kolor jest przezroczysto-różowy z dobrze zmielonymi drobinkami brokatu. Ładnie mieni się w opakowaniu.

Aplikator ma specyficzny kształt i jak się okazuje jednym ruchem można nim posmarować całe usta, co jest bardzo praktyczne.

Zapach błyszczyku jest przyjemny, nie jest to chemiczny zapach, który kiedyś charakteryzował błyszczyki tej marki.

Przez kilka minut po nałożeniu czuć lekkie mrowienie i efekt chłodzenia. Jakiś składnik pobudza krążenie w ustach, dzięki czemu wydają się delikatnie pełniejsze, co potęguje jeszcze efekt drobinek, ale warto zaznaczyć, że nie jest to nylonowy efekt.

Błyszczyk nie lepi się, jest trwały jak każdy błyszczyk i odbija na wszystkim co akurat nie jest jakimś zaskoczeniem.

Po jakimś czasie częściowo się wchłania, ma właściwości lekko pielęgnacyjne. Zostają wtedy drobinki, które na szczęście za specjalnie po twarzy nie migrują i delikatny poblask.


Nie wiem czy skusiłabym się na niego w regularnej cenie, to typ kosmetyku, który nie jest jakoś przeze mnie faworyzowany od liceum ;], jak już, to częściej wybieram błyszczyki z kryjącym kolorem.

Wydaje się dość wydajny, o ile nie poprawiamy go stale na ustach.

Dla mnie jak już wspominałam stanowi produkt solo, bazę pod inna szminke (ma wtedy ładny poblask, lepiej się rozprowadza, usta są odrobinę pełniejsze, ale zmniejsza się jej trwałość) albo jako błyszczyk dany na szminke żeby dać jej blasku, nakładany wtedy palcem.

Musi prezentować się ciekawie dla dwulatka, bo regularnie mi ją kradnie, na szczęście obywa się bez konsumpcji i jej odkręcania :D

Udany kosmetyk, ale zależnie od potrzeb, ma u mnie 4.

Ten blyszczyk to dokladno to co lubie. Pieknie pachnie cukierkowo, super odbija swiatlo i te drobinki , no cos pieknego. Dzieki aplikatorowi w ksztalcie 8 nakladanie go to sama przyjemnosc. Kocham go

Nie jestem super fanką błyszczyków (nie lubię gdy się kleją), ale ten jest wyjątkowy. Kolor 412 I HEIGHTEN- dość jasny, zgaszony róż bez widocznych drobinek. Jest przepiękny i w zależności od konturówki, lub szminki jako baza, można sprawić, że będzie ciemniejszy lub jaśniejszy. Efekt chłodzenia jest przyjemny i będzie super na lato. Widoczne jest również delikatne powiększenie, a raczej wypełnienie ust. Jest komfortowy i nie klei się. Jak na błyszczyk jest bardzo trwały. Sprawia, że usta są nawilżone. Zdecydowanie godny polecenia.

Najlepszy błyszczyk, jaki miałam.
Podoba mi się w nim wszystko.
Ładne, eleganckie opakowanie ze srebrną zatyczką z logiem L’Oreal, aplikator z końcówką w kształcie znaczka nieskończoności :)
Mój „kolor”, to I MAXIMIZE 400, czyli bezbarwny ze srebrnymi drobinkami. Po nałożeniu usta są piękne, lśniące. Błyszczyk jest bardzo trwały a gdy już, jednak, w ciągu dnia go zjem, czy zetrę, zostają te błyszczące, srebrne drobinki i wygląda to bardzo ładnie.
Co bardzo ważne - ZERO SZTUCZNEGO SMAKU I DRAŻNIĄCEGO ZAPACHU!
Po nałożeniu długo czuję takie lekkie mrowienie ale to i lepiej, bo pamiętam, że mam błyszczyk i dzięki temu odruchowo dbam, by nie zetrzeć.
Bardzo, bardzo mi się podoba.

Błyszczyk ma bardzo ładne , eleganckie opakowanie , dzięki któremu widać dokładnie ile jest kosmetyku. Ma bardzo miękka i wygodna w aplikacji gabeczke, która dokładnie rozprowadza błyszczyk na ustach. Po nałożeniu kosmetyku miałam wrażenie jakby chłodził moje usta , troszkę jakby szczypał . Usta były widocznie podkreślone , wyglądały na zdrowe , nawilżone , były takie soczyste . Sam błyszczyk nie trzyma się jakoś bardzo długo na ustach , ale nie skleja ust to duży plus. Kolor jest żywy , dobrze napigmentowany. Usta wyglądają na większe po pomalowaniu i ładnie błyszczą.

Opisuje kolo Maximize jest to przezroczysty blyszczyk z drobinkami rozświetlającymi. Aplikując go czuć smak podobny do mięty. Blyszczyk ma efekt chłodzący, lekko szczypie ale jest to bardzo przyjemne uczucie. Sprawia, że usta są optycznie powiększone. Stosowałam go nakladajac na szminke oraz sam i w obu wersjach efekt jest super. Dość długo trzyma się na ustach biorąc pod uwagę, że jest to blyszczyk w bardziej tradycyjnej formie. Oczywiście nie jest on tak długotrwały jak matowe pomadki w płynie. Daje super naturalny efekt powiększonych ust. Idealny do codziennego makijażu jak i na specjalne okazje. Pięknie podkreśla naturalny kolor ust. Polecam

Błyszczyk po nałożeniu na usta delikatnie mrowi sądzę że ma to związek z efektem powiększenia ust. Sam błyszczyk piękny wygląda na ustach cudownie się mieni, utrzymuje się jak na błyszczyk gość długo. Błyszczyk ma bardzo ciekawy aplikator zupełnie inny niż wszystkie jest bardzo giętki i początkowo musiałam się z nim oswoić ale ogólnie produkt spełnia moje oczekiwania.

Zacznę od tego że nienawidzę błyszczyków. Zraziłam się po tych wszystkich mega klejących, nietrwałych. Ten błyszczyk to zdecydowane przeciwieństwo. Lekko przystyga, nie klei się, jest trwały. Ma super kolor. Dodatkowo nawilża oraz powiększa usta chłodząc je. Wyczuwalna jest mięta. Uwielbiam! Nosze codziennie!

Tak jak w tytule jest to dobry blyszczyk. Powiedzialabym nawet, ze bardzo , poniewaz pozostawia usta dobrze nawilzone, mamy mozliwosc wyboru kolorow, ktore nie barwia ust i bardzo ladnie sie " zjadaja".
Blyszczyk nie rozlewa sie poza linie ust, latwo sie go aplikuje- jasne kolory sa bardzo delikatne dajace efekt naturalnych ust, natomiast ciemniejsze mozna spokojnie dorzucic jako element mocniejszego makijazu. Dobrze nosza sie na ustach, nie wymagaja precyzyjnego nalozenia ( jak to blyszczyki z tej serii), ale na pewno ich nie powiekszaja.
Czuc bardzo lekkie szczypanie, ale nie jest one jakos szczegolnie nieprzyjemne. Jesli ktos ma male usta, to nadal bedzie je mial.
Pomimo tego szczegolu i tak polecam te blyszczyki, poniewaz nie pachna one chemiczne, bardzo ladnie wygladaja na ustach, a przede wszystkim lubie je za to jak nawilzaja moje usta. Bardzo podoba mi sie tez aplikator, ktory nie wyciaga zbyt duza ilosc produktu, przez co jest wydajny.