HoMedics Radiance Microdermabrasion Urządzenie do mikrodermabrazji

Urządzenie do mikrodermabrazji diamentowej marki HoMedics dostałam w prezencie od męża z okazji kolejnej rocznicy naszego ślubu. A że w okresie pandemii koronawirusa salony kosmetyczne co jakiś czas są zamykane, tym bardziej prezent bardzo mnie ucieszył. Zacznijmy od wrażeń estetyczno-wizualnych. Przede wszystkim opakowanie jest wykonane z kartonu, a w jego wnętrzu znajdziemy plastikową wytłaczankę z miejscem na wszystkie dołączone akcesoria. Pudełko nie jest samo w sobie ekskluzywne, co może dziwić zważywszy na wysoką cenę produktu (ok. 400 zł). Samo urządzenie jednak miło mnie zaskoczyło. Jest wykonane z masywnego, odpornego na zarysowania plastiku. Ultra kobiece, estetyczne, utrzymane w kolorystyce nude z elementami różowego złota. Prezentuje się po prostu pięknie. Sprzęt pewnie leży w dłoni, nie wyślizguje się. W pudełku dodatkowo znajduje się: instrukcja, dwie głowice diamentowe o różnym stopniu gradacji(zwykła i przeznaczona dla skóry wrażliwej), kabel zasilający, stacja dokująca i malutka szczoteczka do czyszczenia. Urządzenie podczas użytkowania emituje delikatne wibracje, które są dosyć ciche. Drganie głowicy nie sprawia dyskomfortu, nie czułam bólu czy "szorowania" po skórze. Używam go w zależności od potrzeb, od ok. 2 miesięcy, a oto moje obserwacje: - brak podrażnienia skóry, czy zmian alergicznych, - delikatne przebarwienia potrądzikowe, które miałam praktycznie zniknęły, - skóra wygładzona, - martwy naskórek złuszczony, - skóra wygląda zdrowo i promiennie, - wyraźnie zwężone pory (zwłaszcza te na nosie, z którymi zawsze miałam problem). Oczywiście efekty, o których piszę powyżej, stanowią zapewne składową wszystkich czynności pielęgnacyjnych, jakie wykonuję, więc nie mogę na 100% powiedzieć, że to wszystko dzięki HoMedics Radiance. Z pewnością jednak ma on swój wkład w polepszenie jakości mojej cery i jestem z niego bardzo zadowolona. Czy jest wart swojej ceny? Ciężko stwierdzić, ponieważ nie używałam nigdy tego typu urządzeń. Z pewnością, gdybym sama miała wydać 400 zł, rozważyłabym to wiele razy, ale skoro i tak był to prezent, to w moim przypadku ominął mnie etap zastanawiania się i racjonalizacji zakupu. Jeśli ktoś nie ma czasu, czy możliwości odwiedzania kosmetyczki i chciałby poprawić wygląd swojej cery, to mimo wszystko polecam.