Alterra, Feuchtigkeits - Spulung Granatapfel & Aloe Vera (Nawilżająca odżywka `Granat i aloes`)

Odżywka wzbogacona jest ekstraktem z granatu i aloesu. Idealna do codziennej pielęgnacji, aby Twoje włosy były zdrowe, miękkie i pełne blasku.

**Korzyści:**
- **Intensywne nawilżenie:** Ekstrakt z aloesu głęboko nawilża włosy, zapobiegając ich wysuszaniu i łamaniu.
- **Ochrona i regeneracja:** Granat działa ochronnie, regenerując uszkodzone włosy i nadając im zdrowy wygląd.
- **Naturalne składniki:** Formuła oparta na naturalnych składnikach, bez szkodliwych chemikaliów, idealna dla wrażliwej skóry głowy.

Cenię sobie wiele kosmetyków Marki Alterra, więc z chęcią wypróbowałam zarówno szampon, jak i odżywkę z serii granat i aloes.
Opakowanie jest ładne i ma porządne zamknięcie na "klik".
Odżywka posiada odpowiednią konsystencję, biały kolor i w moim odczuciu dość intensywny zapach (według mnie najbardziej wybija się tu aromat granata). Nie każdemu może się on spodobać, ale mi nie przeszkadza.
Po zastosowaniu włosy niestety nadal się plątały i momentami było ciężej je czesać.
Efekt, który zauważyłam to nadanie nieco miękkości, bez obciążania i nieznaczne ułatwienie rozczesywania.
Być może w przypadku mniej wymagających włosów, rezultaty będą bardziej spektakularne.
Ja nie wiem, czy kupię ponownie, bo chyba na ten moment moje kosmyki potrzebują bardziej "treściwej" pielęgnacji.

Jako odżywka się nie sprawdza, ale jest tanią alternatywą przy depilacji w podróży

Opakowanie: Używałam wersji mini o pojemności 50 ml, jest to biała plastikowa buteleczka, typowo dla odżywki stawiana do góry nogami, z raczej prostą i niespecjalnie atrakcyjną szatą graficzną

Konsystencja: Gęsta i kremowa, o białym kolorze

Zapach: Intensywnie owocowy

Działanie: Produkt w swoim głównym zastosowaniu, czyli jako odżywka do włosów, słabo się sprawdza, jest to produkt z najniższej półki i nie ma dobrych właściwości pielęgnacyjnych. Natomiast znalazłam dla niego alternatywne zastosowanie jako kremu do depilacji nóg maszynką jednorazową. Jest tani, łatwo dostępny i sprzedawany w mini opakowaniach idealnych w podróży. Chroni przed podrażnieniem i pozostawia skórę przyjemną w dotyku.

Podsumowanie: Jako odżywka nie polecam, jest to typowy Rossmannowy produkt tego typu, podobnie jak Isana, o bardzo wątpliwych właściwościach pielęgnacyjnych. Okazał się być jednak bardzo fajną alternatywą przy depilacji, szczególnie w podróży dzięki mini opakowaniu. W tym zastosowaniu jest użyteczny.

Miałam już kilka odżywek w swoim życiu, a ta niczym nie odbiega od nich jakością. Włosy stają się miękkie, przyjemne w dotyku i łatwo się rozesują. Przez to, że odżywka jest gęsta to wystarczy jej niewielka ilość, żeby pokryć włosy, przez co jest bardzo wydajna. Niewykluczone, że jeszcze do niej wrócę.

Zużyłam jedno opakowanie. Teraz raczej nie wrócę z powodu alergii i nowej gorszej wersji.

Zalety:

– gęsta
– wydajna
– tania
– działa dobrze (nawilża, natłuszcza)
– ładny zapach mimo, że unikam teraz substancji zapachowych w składzie, słodki, nie za mocny, ale wolałabym jakiś bardziej owocowy, tropikalny, taki mdły jest

Wady:

– szkoda, że nie ma takiej wersji bez substancji zapachowych i barwników
– dla osób kupujących kosmetyki zapachowe uwaga na dużo alkoholu!

Ogólnie: hit, dla mnie obecnie niestety odpada. Może kiedyś zaryzykuję, ale nie zmienia to faktu, że była bardzo dobra w swojej kategorii. Jeśli nie najlepsza. Teraz słabo. Skład straszny.

Odżywka od marki Alterra, czyli bardziej naturalnej, rodzimej marki drogerii Rossmann, wpadła w moje ręce ponieważ słyszałam i czytałam na jej temat bardzo dużo dobrych recenzji oraz opinii. Sama szukałam czegoś o typowo nawilżającym, humektantowym składzie i w przystępnej cenie. Moje włosy niezwykle lubią ten składnik i przyjmują go z dużym entuzjazmem, a przy okazji wyglądają dzięki niemu naprawdę pięknie. Posiadają one średnią porowatość, przez cztery lata były chemicznie rozjaśniane, teraz od ponad roku farbuje je za pomocą henny z dodatkiem amli oraz indygo.

Z tą odżywką polubiłam się baaardzo dawno temu kiedy kosztowała jeszcze 4 zł za butelkę. Nie rozstaję się z nią od kilku lat i lubię jej używać minimum raz w tygodniu na moje włosy. Lubię w niej wszystko - zapach, całkiem przyjemny skład, cenę i efekty jakie przynosi. Moje włosy ją po prostu lubią, są po niej nawilżone, miękkie i odżywione.

Odżywka kupiona w drogerii Rossmann, posiada wygodne opakowanie oraz bardzo przyjemny zapach. Dobrze się rozprowadza oraz bez problemu spłukuje. Odżywka ułatwia rozczesywanie a włosy po zastosowaniu zdecydowanie miękkie i gładkie. Nie są szorstkie wręcz przyjemne w dotyku i zdecydowanie lepiej wyglądają.

Szamponów z Alterry używam od dawna, ale jakoś popularność tej odżywki przeszła obok mnie niezauważalna. Dopiero niedawno ją kupiłam i od razu zabrałam się do testowania.

Produkt dostępny w każdym Rossmannie, zakup nigdy nie sprawia problemów. Na plus oczywiście działa również niska cena. Opakowanie proste, poręczne, wykonane z dobrej jakości plastiku, nie widać na nim większych śladów użytkowania. Na tyle znajdują się informacje o składzie. Super, że to produkt wegański, bez silikonów. Trochę szkoda, że ten aloes jest tak nisko w składzie. Odżywka ma bardzo gęstą konsystencję, nie ścieka z włosów. Łatwo się ją nakłada na włosy. Przyjemny jest także zapach, faktycznie pachnie granatem, ale nie jest to mocno wyczuwalna, męcząca woń.

Moje włosy: średnioporowate, farbowane, skłonność do przetłuszczania i przyklapu. Stosuję te odżywkę bardzo często, również jako podkład ochronny pod szampon. Odżywka ładnie nawilża włosy, są po niej wyraźnie odżywione i ładniejsze. Nie obciąża ich, nie powoduje dodatkowego przyklapu, nie ma również wpływu na przetłuszczanie się. Włosy są wygładzone i łatwiej się rozczesują.

Naprawdę przyjemna odżywka, zwłaszcza w takiej cenie. Lubię ją za zapach i działanie.

Odżywka od razu jest skreślona z mojej listy z powodu alkoholu w składzie.
Alkohol wysusza, co działa odwrotnie do tego co zamierza producent.
Po zużyciu opakowania jestem w stanie powiedziec ze wysusza włosy, puszy je bardzo.
Jedyny plus to zapach tej odżywki.
W tej samej cenie możemy znaleźć dobre odżywki, z dobrym składem, które naprawdę dobrze wpłyną na włosy.

Odżywka jest bardzo gęstej konsystencji, dość ciężko rozprowadza się na włosach, co powoduje że produkt jest mało wydajny.
Jej zapach jest dość ciężki, chemiczny.
Co do działania to przyznam że nie zauważyłam żadnej spektakularnej zmiany. Włosy są szorstkie, ciężko się je rozczesuje.

Pamiętaj jak za dzieciaka (gimnazjum/zawodowa) kupowałam ją do włosów bo na takie tańsze odżywki było mnie wtedy stać . Bardzo lubiłam jej zapach , to ja działała na moje suche falowane włosy .
Byłam z niej bardzo ,ale to bardzo zadowolona i często trafiała do mojego koszyka. Lecz gdy zaczęłam farbować włosy po 20 roku życia , już nie byłam z niej taka zadowolona. Nie wiem od czego to zależało , może że wcześniej nie farbowałam włosów i efekt by lepiej widoczny i odczuwalny?