Inglot Pędzel do cieni z włosia kucyka 13P 

Pędzelek kupiłam ok. 3 lata temu wraz z innym, większym pędzlem z kucyka - 16PP. U mnie to duo jest nie do zdarcia. Ten pędzelek jest równie trwały i świetnie wykonany. Skuwka i trzonek proste, ale eleganckie i wytrzymałe. Nic się nie niszczy, nie rozkleja, nawet oznaczenia się nie starły. Jest malutki, miękki i precyzyjny - używam go do robótek typu wewnętrzny kącik lub dolna powieka. Niezniszczalny, niezbędny maluszek :)

Ten malutki pędzelek jest moim ulubieńcem jeśli chodzi o nakładanie cienia na powiekę. Jest nie za duży, na moje oczy wręcz w sam raz. Dobrze nabiera cienie, nie osypuja się, jest malutki i poręczny. Odkąd go mam to tylko nim aplikuje cienie na powiece ruchomej, a już zwłaszcza uwielbiam nim aplikować cienie błyszczące się. Po myciu niż z nim się nie dzieje, nie odkształca się, małe porządne cudeńko.

Mój drugi w życiu pędzel do makijażu (pierwszy był z H&M :D). Dostałam w prezencie jakieś … dobre 6-7 lat temu. Jest w stałym użytku, nie piorę go w żadnych specjalistycznych płynach przeznaczonych do czyszczenia pędzi. Nie gubi włosia, nie kaleczy cieni. Nadaje się zarówno do nakładania, jak i rozcierania cieni na powiece, jest precyzyjny. Jak dla mnie podstawa w codziennym makijażu.

Kupiłam go jako basic do makijażu oczu i bardzo dobrze się sprawdza już ponad 3 lata (cały czas ten sam). Włosie jest bardzo miękkie i dobrze trzyma cienie, ładnie i jednolicie rozprowadza ja na powiece, jest wystarczająco precyzyjny do podstawowego makijażu. Sprawdza się do dobrze kryjących i świetlistych cieni. Nie rozpyla produktu podczas aplikacji, łatwo dojechać we wszelkie zagłębienia. Jest łatwy w czyszczeniu i rewelacyjnie wykonany, mój trzyletni wygląda wciąż jak nowy.

Redukuje zużycie cieni (w stosunku do gąbeczkowych aplikatorów) w zamian dając precyzję aplikacji. Używam go do nakładania na powiekę, cienie się z niego nie osypują (miałam syntetyczne pędzelki z innej firmy i produkty sypały się z nich). Do rozcierania używam innego pędzelka. Nie wiem, kiedy kupię kolejny, ten jest bardzo trwały :-) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 pędzelek

Super pędzelek, wielofunkcyjny i idealny dla pań z mniejszymi powiekami. Jeśli chodzi o poszczęgólne zastosowania, to moge wymienić, że nadaje sie do: - aplikacji cienia rozświetlającego w kąciku - nakładania cieni na dolna powiekę, - idealny przy wielokolorowych makijażach, gdzie potrzebujemy precyzyjnej aplikacji koloru na mniejsze obszary - do roztarcia kreski, - dla osób o małej powierzchni powieki, dobry do wykonania całego makijażu, - do aplikacji cienia w zewnętrzny kącik, do przyciemnienia makijażu (zawsze mnie ratuje, kiedy mam brudną kulke lub 10S :) ). - dobry dla osób, które zaczynaję przygodę z pędzlami, łatwo się przyzwyczaić do takiego pędzla po uzytkowaniu aplikatorów gąbeczkowych. Po ponad półtorej rocznym, intensywnym użytkowaniu mój jest w stanie idealnym :) Gorąco polecam ten pędzel, kosztuje 21 zł, więc i cena jest przystępna. Używam tego produktu od: półtorej roku Ilość zużytych opakowań: jeden, myśle nad zapasowym egzemplarzem

Mam ten pędzel w wersji sztucznej (13 P/S) Moje pędzle są ze sztucznego włosia - nie z przyczyn etycznych, lecz alergii / wrażliwości mojej skóry na włosie naturalne - które zazwyczaj mnie podrażnia / uczula (nie mam uczulenia na koty czy psy, ale na włosie w pędzlach czy podrażnienia po swetrach już tak). Pędzelek jest malutki, ale jest jednym z niewielu na rynku, który się sprawdza w przypadku mojej powieki. Moje oczy są specyficzne - głęboko osadzone, z niewiele widoczną powieką ruchomą po otwarciu (tzw. typ azjatycki - korzenie tatarskie ma moja rodzina) - a dodatkowo kształt dosyć ciekawy, bo koci. Niestety przez to, że moje oczy są niezbyt duże, powoduje to problem przy kupieniu pędzli do makijażu oczu - większość z nich jest za duża (przykład pędzla do oczu z TBS, który nadaje się tylko do bazowych cieni) i nie mogę nimi nałożyć cieni. Ten jest malutki, przez co docieram nim wszędzie, i mogę nałożyć każdy cień na ruchomą powiekę. Pędzlem się wygodnie operuje, jest odpowiednio mały, ale nie za mały - mogę nim wykonać cieniowanie, czy nałożyć najciemniejszy cień by podkreślić zagłębienie oka. Włosie jednak nie jest idealne - jest miękkie, ale nie na tyle ile bym sobie tego życzyła. Potrafi podrażniać, choć to i tak zdecydowanie lepiej niż pędzel 15 BJF/S który (sic!) mimo sztucznego włosia jest twardzielem. Cena jest ok, choć inglot nie jest moją ulubioną marką. I wiem, że dobre pędzle lubią kosztować, choć inglot jest jak dla mnie za drogi. Bo jakością nie powala :nie: Ten pędzel jest jedynym którego w miarę lubię - jednak nie dostanie maksa - nie jest idealny... Dlatego z czasem go wymienię (prawdopodobnie na EDM, bo mam "sławnego" Flatt topa i jestem w nim zakochana, bo nigdy ani nie liniał, ani nie zniekształcił się, a jest mięciuchny :)) I jest ostatnim pędzlem którym kupiłam w Inglocie - więcej z tej firmy posiadać nie zamierzam. :nie: Używam tego produktu od: jesień/zima 2009 Ilość zużytych opakowań: wciąż ten sam pędzel

Pięć gwiazdek zdecydowanie! Mam jeszcze kilka innych pędzelków z Inglot, jednak ten bije wszystkie. Jest moim ulubionym. Włosie nie wypada, jest bardzo miękkie. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo dobry pędzel. Nie wylatuje z niego włosie mimo kilku lat użytkowanie, nawet przy praniu zwykłymi mydłami nie zmienia kształtu, włosy nie odchodzą i nie odstają. Jest malutki co pozwala na precyzyjne dozowanie cienia, ja nakładam nim cień ciemny przy zewnętrznym kąciku i potem rozcieram. Idealny do nakładania sypkich pigmentów. Używam tego produktu od: kilka lat Ilość zużytych opakowań: 1 szt.

Jest to dobry pędzelek, pozwala na wykonanie precyzyjnego makijażu. Ponadto nie wypada z niego włosie, a mam go ok. 4 lata. Cena rewelacyjna, ok. 20 zł. Niestety jego ogromną wadą jest to, że ma twarde włosie i drapie powieki, przez co wykonywanie nim makijażu nie należy do przyjemności... Używam tego produktu od: 4 lata Ilość zużytych opakowań: jeden

Jako właścicielka opadającej powieki bardzo muszę pilnować tego,żeby moja powieka ruchoma była pokryta cieniem dość precyzyjnie w zagłębieniu, abym mogła sobie idealnie wycieniować kolory do góry. Ten pędzel sprawdza się w tym świetnie. Ponadto jest świetny przy dokładaniu koloru, czy też do rozświetlenia wewnętrznego kącika oka. Można nim nanosić cień również na dolną powiekę, a przy większej wprawie malującego można zrobić nim kreski linerem żelowym. W praniu zachowuje się dobrze, nie traci włosia, nie odkształca się. Ale... no właśnie, i tu pojawia się małe ale... W sumie nie wiem, po co go kupiłam, bo używam go tak rzadko, ze rownie dobrze mogłabym go nie mieć. Robię sobie raczej nieskomplikowane makijaże i używam go od święta, więc biedak leży zapomniany, czasem go użyję jak jest potrzeba, jednak bardziej go nie używam niż używam, więc gdybym miała z tą wiedzą co mam dzisiaj kupić go jeszcze raz, to raczej bym nie kupiła, bo nie jest mi za bardzo potrzebny taki kształt, ale jeśli ktoś właśnie takiego kształtu potrzebuje, to mogę polecić.

Dostałam ten pędzel oraz 16PP na urodziny i jestem nim zachwycona. Do tej pory używałam aplikatora gąbkowego. Przekonałam się ile cienia pochłania gąbeczka! Szok. Jeśli chodzi o pędzel 13P to perfekcyjnie nakłada się nim cienie i nie tracą one na pigmentacji. Myłam ten pędzel wielokrotnie mydłem szarym i nie zmienił swojego kształtu, włosie nie wylatuje, nakłada się nim cienie tak samo jak przed pierwszym myciem. Używam go codziennie, robie nim kreski czarnym cieniem także z Inglota lub poprostu używam go do rozjaśniania kącika oka. Używam tego produktu od: 9 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie użytkowania pierwszego opakowania

Cudowne maleństwo do łączenia cieni. Wolę go bardziej od kropki inglotowskiej. Bardzo dobrze i dokładnie blenduje, a dzięki swym nikłym rozmiarom wyśmienicie nadaje się również do naniesienia cienia na dolną powiekę. Jest niezbędny, nie linieje i nie traci kształtu. Polecam dla lubiących precyzyjne narzędzia. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: ciagle 1

posiadam ten pędzel od długiego czasu. jest w częstym użyciu [kącik oka, załamanie powieki]. często go czyszcze. mimo to nie stracił swojej formy ani właściwości. jest świetny, bardzo dobrze cieniuje, nakłada i rozciera. mój niezbędnik. uważam że to pędzelek, który powinien być w każdej kosmetyczce. Używam tego produktu od: około 4 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Posiadam ten pędzel od 5 lat. Używam go przy każdym makijażu i do tej pory pozostał w stanie nienaruszonym! Jest idealny do precyzyjnego nakładania cieni- w kącikach, w załamaniu czy też na ruchomą powiekę. Jest wielozadaniowy i dla mnie po prostu niezastąpiony. Zajmuję się makijażem profesjonalnie, więc wiem co mówię. Jeśli cokolwiek by mi się stało z tym pędzlem, to od razu pobiegłabym po następny. Szczególnie, że jego cena jest śmieszna. Polecam WSZYSTKIM, nawet zupełnym amatorkom.

Pędzel o włosiu tak miękkim i zarazem tak doskonale osadzonym oraz wyprofilowanym i dostosowanym długością, że żeden precyzyjny z założenia makijaż, nie może odbyć się bez niego właśnie. Jest to narzędzie przeznaczone do makijażowych akcentów na powiece, nie do nakładania cienia, na całą jej powierzchnię, innymi słowy, w smokey eye, najciemniejsze partie na zewnętrznych częściach oka, a także pod nim, wykonujemy właśnie tym cudeńkiem. Jest niesamowicie wręcz dokładny, wspaniale przywierają do niego cząsteczki pigmentu, podczas pobierania go z pudełka, nie spadając tam, gdzie jest to niewskazane, natomiast równie doskonale, przyrząd ten "oddaje" cień powiece i pozwala na staranne roztarcie oraz wymodelowanie, porządanego przez nas kształtu plamy. Nie wyobrażam sobie wykonywania bardziej zaawansowanych make upów, bez udziału tego niepozornego narzędzia. Wyśmienity, niezrównany, niezwykle trwały ,a efekt jaki nim uzyskujemy ........to..... po prostu tytułowa ŻYLETA ! Używam tego produktu od: OD KLIKU LAT Ilość zużytych opakowań: mam ich kilka...... ale to z racji choroby, na którą przyszło mi zapaść od kołyski o nazwie - bałaganiarstwo wielkie, bynajmniej nie z powodu słabej trwałości samych pędzli

Pędzelek malutki i zgrabny, trzonek jest cieniutki i krótki dlatego idealnie pasuje dla małej kobiecej ręki. Jest zwarty i nie wypada z niego włosie. Idealnie sprawdza się przy małej powiece i przy cieniowaniu. Używam tego produktu od: 2010 Ilość zużytych opakowań: nie dotyczy

Jeden z moich ulubieńców :) Mały, zwarty, idealny do detali i wykończeń: rozświetlenia wewnętrznego kącika, rysowania kresek, drobnych korekt. Niezwykle precyzyjny, nic z niego nie wypada, nie odkształca się, ładnie wygląda. Cienki, drewniany trzonek wygodnie leży w dłoni, farba i napisy nie ścierają się. Solidna robota. Polecam, bo jest niezastąpiony przy elementach wymagających większej precyzji. Cena adekwatna do jakości. Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 1 w użyciu, praktycznie jak nowy