Recenzję będę pewnie jeszcze modyfikować, ale po dwóch zabiegach muszę ją napisać. Efekt zwalił mnie z nóg.
Od piątego roku życia (!!!!!) czyli prawie TRZYDZIEŚCI LAT zmagam się z trądzikiem grudkowatym. Mam EKSTREMALNIE tłustą cerę. Przerobiłam już naprawdę wszystko co przez te lata się pojawiło. Jako nastolatka leczyłam się izotretinoiną - wyleczyłam zwykły trądzik (który też był ekstremalny), ale kolejne 20 lat cera była nadal grudkowa, tłusta i były po niej pamiątki po trądziku.
Od dwusiestu lat używam też mocnych kwasów i filtrów ale nigdy grudek się nie pozbyłam, a do tego cera była zawsze zaczerwieniona. Odkryłam niechcący, że kwas salicylowy wcale mi nie służy, za to dużo dała mi inna pielęgnacja (delikatniejsze kwasy, niancynamid, retinol).
Dopiero ten zabieg znacznie poprawił moją cerę, zmatowił ją, zaczęła lepiej wchłaniać kosmetyki i przede wszystkim GRUDKI ZNIKNĘŁY!!!!!
Urządzenie odkryłam przez recenzję z YT. Jakoś chyba mało popularne jest, skoro nawet nie było w katalogu wizaż?
Ciekawił mnie zabieg mezoterapii jednak do kosmetyczki nie byłam przekonana (mam złe doświadczenia plus nie lubię gdy ktoś mnie dotyka) więc kiedy dowiedziałam się, że można taki zabieg zrobić w zaciszu domowym byłam przeszczęśliwa.
Strasznie się jarałam bo lubię takie eksperymenty.
Na wstępie zaznaczę że do takich zabiegów w domu trzeba BEZWZGLĘDNIE przestrzegać zasad bezpieczeństwa i higieny. Dezynfekcja twarzy i rąk, dezynfekcja samego urządzenia (można kupić preparat z serii przeznaczony właśnie do dezynfekcji) jednorazowe papierowe ręczniki do wycierania.
Swego czasu był szał na dermaroller ale właśnie przez kwestię higieny (jak to potem skutecznie zdezynfekować?) nie skusiłam się. Tutaj też mamy nakłucia ale kartridże z igłami są jednorazowe.
Zaopatrzyłam się w zestaw - urządzenie, płyn do dezynfekcji, maseczka łagodząca po zabiegu no i oczywiście koktajl przeznaczony do zabiegów.
Wybrałam koktajl z peptydami - witaminę C i kwas hialuronowy mam już codziennej pielęgnacji.
Ogólnie system jest SUPER jednak trochę leży marketingowo. Na stronie nie ma aż tak dużo informacji, przewertowałam cały YouTube i dużo zagranicznych stron w poszukiwaniu dokładnej instrukcji.
Brakuje mi filmów z przebiegiem procesu. Zdjęcia na stronie są mylące - jest na przykład fotka, na której dziewczyna jeździ pipetą po twarzy co jest NIEDOPUSZCZALNE. Przecież przenosi bakterie na pipetę, potem to zamknie w serum i nie będzie się nadawało do kolejnego zabiegu. Piszą o metodzie stemplowania - jednak nie pokazują, jak ona wygląda. Zalecają dezynfekcję go kartridża po odpakowaniu - niby czemu skoro jest sterylny? A nawet jeśli to dezynfekować cały kartridż łącznie z igłami czy tylko zewnętrzną część?
Tak więc przed zabiegiem polecam sobie obejrzeć wszystko co jest na jego temat, o pielęgnacji przed i po zabiegu, wykonaniu, przeciwwskazaniach.
Ale dobra teraz już konkretna recenzja urządzenia.
W zestawie znajdują się dwa kartridże:
Round nano - kartridż do nanobrazji czyli mikropęknięć poszedł na pierwszy zabieg. To najdelikatniejszy kartridż, bez igieł, który ma tylko stymulować skórę.
Zabieg nie bolał nic a nic, powoli zwiększałam sobie przedkosc urządzenia i głębokość zabiegu. Nawet na 3 mm nie czułam nic. Zero zaczerwienienia które widziałam u niektórych. Fakt że po zabiegu serum-koktajl lepiej si te wchłonął. Nie widziałam efektu, może znikomy..?
Na następny dzień wróciłam już do swojej stałej, dość agresywnej pielęgnacji (kwasy, retinol, witamina C). Zero pieczenia, kremy wchlaniają się trochę lepiej ale ogólnie podobny efekt daje mi peeling kwasowy.
36 igieł - to wciąż miał być delikatny zabieg ale tutaj jednak czuć igiełki. Zabieg n owe jest bolesny, można ustawić sobie głębokość wbijania (tutaj sugerowałam się początkowo zaleceniami producenta, potem jednak zwiększyłam). Pojawiło się zaczerwienienie jednak dość znikome. Prawdziwy buraczek wyszedł dopiero po godzinie od zabiegu, kiedy wchłonęła się maseczka (ni te zmywałam jej tylko pozostawiłam na skórze jak krem).
To uczucie było całkiem fajne, inne niż kiedy skóra jest poparzona (przez słońce czy kwasy).
Czerwoność zeszła po jakiejś godzinie. Nie myłam twarzy, przetarłam ją tonikiem i nałożyłam jeszcze maseczkę w płachcie (trochę piekła ale tak samo jest po kwasach). Na wieczór jeszcze swoją wieczorną pielęgnację nawilżającą - serum z wit C, niancynamidem, kwasem hialuronowym, kompleksem na naczynka. Bardzo fajnie wszystko się wchłonęło. Dołożyłam jeszcze maseczkę dziegciową Agafii (traktuję ją jak krem) i serum olejowe z bakuhiolem - normalnie go nie lubię, ale nareszcie skóra coś wchłonęła z tego oleju i nie była tak bardzo świecąca więc zdecydowanie widać było pierwszy efekt.
Na kolejny dzień dopiero pojawił się prawdziwy szał.
- skóra była widocznie napięta, zmatowiona i gładka
- na zdjęciach widać różnicę, grudki się zmniejszyły a częściowo zniknęły
- po umyciu nie była ściągnięta ani wysuszona (jak po kwasach)
- super wchłonęła poranne serum, zazwyczaj poranną pielęgnację ograniczam do minimum żeby się nie świecić cały dzień i nie mieć maski. Skóra fantastycznie wchłonęła serum, dobrze ułożył się ciężki SPF 50 (zazwyczaj używam SPF 20 lub 30 bo wyższe na mojej skórze wyglądają obrzydliwie, świecę się i podkreśla to moją „kaszkę” na twarzy).
- spłyciły się zmarszczki na czole - mam przede wszystkim jedną, dość widoczną lwią zmarszczkę. Po prostu przestała być widoczna. Widać to bardziej po nałożeniu makijażu gdzie puder matujący ją podkreślał, ale na zdjęciach (skóra z nałożonym tylko serum)
Kolejny zabieg planuję za dwa tygodnie, będę obserwować co będzie się działo. Jak przed każdym zabiegiem zrobiłam zdjęcia po, ale one nie oddają tak dobrze efektu (przed są trochę niewyraźne, nie widać tak mojego trądziku grudkowatego).
W planach mam jeszcze kurację na blizny i rozstępy, używam różnych kremów maści ale mam wrażenie że efekt jest nikły. Nawet jeśli zabieg tylko zwiększy wchłanianie kosmetyków to i tak będzie dobrze.
Wady:
- Ustawienie głębokości - trochę upierdliwe
- Brak dokładnej instrukcji przeciwwskazań
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu
- Łatwość obsługi
W marketplace Allegro, Amazon