Woom 6500 Ultra Soft, Szczoteczka do zębów 

Jest to całkiem przyzwoita szczoteczka, ale nie jestem z niej do końca zadowolona. Dorwałam ją w jednym z hipermarketów (Leclerc), z ciekawości włożyłam ją do koszyka. Moja recenzja będzie nieco porównawcza. Kupiłam ją jako zamiennik mojej ulubionej słynnej szczoteczki Curaprox 5460 (kto zna, ten wie jak bardzo one są miękkie, doskonale myją i swoje kosztują). Szczoteczka Woom wychodziła korzystniej cenowo, a wyglądem przypominała Curaprox. Dosłownie wygląd i kształt szczoteczki prawie 1:1, różnica długości szczerze i kolorów. No tak, szczoteczka Woom posiada więcej włosków, w tym przypadku aż 6500, oczywiście wg producenta, ja tego nie przeliczę. Dobrze leży w dłoni. Pierwsze wrażenie: wydawała mi się twarda, dosłownie jak przy szczoteczkach "medium", ale ja byłam świeżo po stosowaniu przez jakieś pół roku Curaprox. Także różnica w miękkości jest. Po dłuższym stosowaniu stwierdzam, że Woom zasługuje na miano szczoteczki "soft", aczkolwiek nie "ultra soft". Włoski w Woom są sztywniejsze, więc prawdopodobnie to jest przyczyną. Używałam jej 3,5 miesiąca około. Nic się z nią nie stało poza napisem na szczoteczce, który się starł. Także wykonanie i jakość na plus. Włoski nie powychodziły, ani się nie powyginały. Podsumowując jest okej, ale póki co nie mam ochoty do niej wracać.