Cztery Pory Roku, Wygładzający peeling do rąk dwufazowy z oliwką z oliwek i solą

Peeling cos tam peelinguje, cos tam zdziera, oliwka natłuszcza odrazu po użyciu ręcę są gładsze. Czy to jest długookresowy efekt-nie powiedziałabym. nawet przy reguralnym stosowaniu. I może nawet bym się z nim polubiła gdyby nie opakowanie!!!! Przy pierwszych użyiach wszystko ładnie współmiernie wypływa i oliwa i sól ,niestety tak jest tylko na poczatku bo pozniej ,mimo po dokładnym rozmieszaniu wypływa za kązym razem tylko oliwka a sól nie chce przjeśc przez otworek. To opakowanie to jakaś pomyłka. Doszłam do połowy, może przetne opakowanie i jakoś zużyje tą sól nasązona oliwką. Ale przez to opakowanie produktu nie da się używać! Druga sprawe ja zauważyłam ,ze sół troche wysusza mi dłonie a oliwka tylko tuszuje to wrażenie. Po zmyciu oliwki ewidetnie mam wysuszone dłonie!!! Nie jestem przekonana aby sól była najlepszym peeleingiem do dłoni-a moze to wysuszenie to nie przez sól??? Napewno nie skusze się na taki produkt w takim opakowaniu- w innym może i tak.

Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: jedno

To jest peeling - ostry, drapiacy i, co najważniejsze, działający :)

Maleństwo to wypatrzyłam wśród kremów do rąk Cztery Pory Roku w małej drogerii na moim osiedlu. Lubię dwufazowe peelingi solne/cukrowe, dlatego bez zastanowienia wrzuciłam mała buteleczkę do koszyka i kurcgalopkiem pognałam do kasy.

No i to jest dobry zdzieracz. Pierwsza faza jest ostra, druga daje poślizg i natłuszczenie. Po użyciu peelingu solnego moje dłonie są miękkie, gładkie, delikatnie tłuste (ale nie oblepione oliwką). Nie ma problemu ze spłukaniem mieszanki solnej - pod ciepłą wodą wszystko schodzi błyskawicznie.
Takiego działania oczekuję od tego typu kosmetyku. Zachwalany produkt Eveline nie dorasta CPR do piet.

Nie zauważyłam, by któraś z faz szybciej mi się zużywała. Zawsze dobrze mieszam zawartość buteleczki (ze dwie minuty energicznego wstrząsania), dzięki czemu sól jest dobrze rozprowadzana w oliwce.
Do dozownika też nie mam większych zastrzeżeń - zawsze wylatuje mi tyle peelingu, ile chcę. Zapach delikatny, kwiatowy, przyjemny dla nosa i nie nachalny.

Zdzieraka tego używam średnio raz w tygodiu. Przy takiej częstotliwości buteleczka wystarcza na około dwa miesiące.

Jeśli lubicie mizerny efekt peelingu Eveline to nie siegajcie po Cztery Pory Roku - jego ostrość może być szokiem dla dłoni przyzwyczajonych do delikatnego (nie)dzialania Eveline ;)

Używam tego produktu od: cztery miesiące
Ilość zużytych opakowań: dwa

Peeling kupiłam tylko i wyłącznie dlatego, że kiedyś używałam innego z tej firmy. Z góry założyłam, że skoro tamten był świetny to i ten będzie równie dobry. jednak pomyliłam się. Dla mnie to nie jest peeling - to jakiś ponury żart!


Zalety:
- cena
- dostępność
- pojemność
- bardzo ładny delikatny zapach
- po jego użyciu ręce są miłe w dotyku, gładkie ale nie zalepione tłuszczem
- dość wydajny


Minusy:
- cała formuła - dwufazowy peeling. Tak, najpierw wyciekała mi prawie sama oliwka a potem kiedy się skończyła ledwo wydusiłam sól
- problematyczne opakowanie
- nie zdziera dokładnie naskórka

Używam tego produktu od: Miesiąca
Ilość zużytych opakowań: Jedno

Dobry peeling do dłoni jest podstawą i sekretem ich pielęgnacji. Ten akurat jest bardzo dobrej jakości. Połączenie soli z olejkiem jest genialne :)

:) Olejek ładnie nawilża skórki
:) Dobrze zbiera martwy naskórek - nie działając przy tym na szkodę dla skóry
:) Cena
:) Wydajność
:) Dostępność (praktycznie w każdej drogerii)

Jedynym minusem jest dozownik. Nie można z niego wydobyć soli, a jeśli już, to bardzo mało. Ja usunęłam to plastikowe kółeczko i problem udało mi się rozwiązać :D




Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Bardzo dobry peeling :)

Plusy:
- po jego użyciu dłonie są gładkie
- lekko natłuszcza, pielęgnuje
- bardzo ładnie pachnie
- nie jest drogi
- raczej wydajny

Minusów za bardzo nie ma, jedynie trzeba powiększyć dziurkę przez która wydobywa się kosmetyk :P Ale nie jest to kłopotliwe, więc nie zabieram za to gwiazdki ;)

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Fajnie nawilżał , wygładzał i był miły w użyciu. Zapach bardzo ładny, pozostaje na dłoniach przez jakiś czas.
Olejek ładnie pielęgnował skórki.

Największą wadą tego produktu jest to, że przez tak małą dziurkę wypada mało soli. W efekcie po zużyciu 3/4 opakowania zostaje sama sól.

Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Rzadko kupuję peelingi oddzielnie do dłoni/stóp. Zazwyczaj używam jednego peelingu do całego ciała. Z ciekawości wypróbowałam, bo cenię sobie kremu do rąk Cztery Pory Roku. Peeling sprawdził się na medal.

Solidnie złuszczył zrogowaciałą skórkę wokół kostek, nie podrażniając bezpośrednio skóry dłoni. Od wielu lat mam problem z przesuszoną skórą w tym miejscu i obawiałam się, że peeling tylko pogłębi te przesuszenia. Natomiast bez użycia balsamu skóra jest odżywiona, oczyszczona i problem suchości zniknął, więc peeling również nawilżył moją skórę.

Faktycznie, zgadzam się z moimi przedmówczyniami, że opakowanie nie należy do najwygodniejszych, jednak nie stanowi to dla mnie większego problemu. Produkt jest jednym z moich ulubionych!

Używam tego produktu od: kilku tygodnii
Ilość zużytych opakowań: nadal mam pierwsze

Sam w sobie peeling dobrze spełniał swoje zadanie. Ładnie ścierał martwy naskórek i nawilżał. Niestety cały ten efekt popsuło nieporęczne opakowanie:
po 1. trudno było wymieszać sól z oliwką
po 2. przez ten mały dozowniczek nie wylatywała odpowiednia ilość soli
po 3.czasem, kiedy peeling postał trochę dużej bez używania sól przywierała do dna i nie szło jej wymieszać z oliwką.

Jeśli chodzi o opakowanie, to jest małe, poręczne, zmieści się do każdej kosmetyczki.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: połowa opakowania

Jeżeli szukałabym peelingu do rąk, to bym do niego wróciła.. Póki co - po prostu peelinguję dłonie tym samym specyfikiem, co ciało.

Plusy:
-Ciekawy produkt
-Ładnie pachnie (podobnie do kremu z oliwą z oliwek CPR)
-Mocno ściera (to lubię!)
-Natłuszcza dłonie, które są zdecydowanie gładsze
-Usuwa tusz do drukarki ;)
-Jest wydajny

Minusy:
-Opakowanie - cholerka, czemu nie pomyślałam o wyciągnięciu tego koreczka?
Połowę peelingu zmarnowałam, bo lała się sama oliwka, bez soli...

Ogólnie odjęłam pół gwiazdki za opakowanie i pół za to, że tak naprawdę to tylko dodatkowy kosmetyk na półce. Jak już wspomniałam.. to samo zadanie może wykonać standardowy peeling do ciała... Tyle, że będzie delikatniejszy niż ten ścieracz ;)

Używam tego produktu od: Pół roku
Ilość zużytych opakowań: Jedno standardowe

Peeling nie spełnił moich oczekiwań.

Zacznę od opakowania, bo ono wyraźnie wpływa na częstotliwość z jaką używam produktu:
-Dozownik jest bardzo niewygodny, wychodzi przez niego mało drobinek, ja sobie radzę z tym mocno uderzając o dłoń w celu ich wytrząśnięcia siłą, ale jest to niezwykle niewygodne. Wyjęcie, jak to w przypadku wszystkich buteleczek pozbawionych dozownika oznacza ograniczoną kontrolę nad tym ile nam się produktu wyleje, a że produkt jest dwufazowy zależy nam na równych proporcjach a nie 3:1 dla oliwki.
-Buteleczka jest plastikowa, lekka. Dobrze się zakręca i nic mi się nie wylewało podczas podroży. Trudno jest wydobyć resztki drobinek, ale już się nie rozdrabniajmy że trochę ich nam zostanie na ściankach.

O samym produkcie:
-Drobinki soli nie do końca mi odpowiadają. Wolałabym gdyby były drobniejsze, ale w większej ilości. Tak duże kryształki powodują u mnie podrażnienie skóry na kostkach i wrażenie tylko miejscowego "zdarcia", a nie porządnego peelingu
-Oliwka (bo nie jest to czysta oliwa z oliwek) w jakiej kąpią się kryształki ma wątpliwe działanie, efekt nawilżenia utrzymuje się od spłukania peelingu do następnego mycia rąk.
-Po spłukaniu peelingu na skórze przez kilkanaście minut utrzymuje się delikatny typowo oliwkowy film, ale nie jest on bardzo uciążliwy i nie zmusza do siedzenia z rękami w górze.
-Zapach bardzo przyjemny, delikatny.
-Stosunkowo wydajny, pod warunkiem że nie wylewamy go w celu wydobycia jak największej ilości kryształków

Dostępność i cena:
-Cena nie kole w oczy
-Ja zakupiłam w Rossmannie.

Zapach : Delikatny, nienachalny, nie pozostaje na skórze.

Konsystencja : Małe, drobne cząsteczki soli zawieszone w oleistej cieczy

Działanie : Dobrze peelinguje skórę, mimo drobnych cząsteczek. Skóra pozostaje gładka i aksamitna.

Inne : Opakowanie to jakiś koszmar, dziurka u nasady opakowania przez która wydobywany jest produkt jest koszmarna. Wylatuje przez nią sama ciecz z mała ilością solnych granulek. Nawet jeśli porządnie wstrząśniemy. Da się wyjąć to wieczko, jednak przekonałam się o tym przy ostatnim użyciu.

Kupując produkt myślałam, że jest to prosty peeling, sól plus oliwa z oliwek. Później spojrzałam na skład oliwa jest w nim na 5 tym miejscu. Natomiast na drugim parafina - uczucie natłuszczenia jest wiec trochę oszukane, klient myśli ze to od oliwy, a realia są nieco inne.

Działania nieporządne : Brak

Podsumowanie : Spełnia swoje działanie, jednak wydobywanie produktu działa na jego niekorzyść. Nawet jeśli wyjmę wieczko, i aplikacja stanie się bardziej komfortowa. Produktu już raczej nie kupię. Taki peeling mogę z łatwością zrobić w domu, fakt zajmie mi to nieco czasu ale przynajmniej będzie o naturalnym składzie i pozbawiony substancji drażniących.

Używam tego produktu od: dość długo

Ilość zużytych opakowań: 1

Peeling do rąk, to pewna nowość dla mnie (zwłaszcza jeśli chodzi o takie "kupne" peelingi jak ten).
Takie proste, domowe robię już od dawna i trochę na ich temat już wiem;)

Oceniając produkt Czterech Pór Roku, myślę, że nie jest to żaden Must Have, który musimy mieć na półce w naszej łazience, zwłaszcza w domowych warunkach kiedy to mamy wiele innych, bardziej naturalnych domowych możliwości - (peelingi solne, kawowe, cukrowe, otrębowe na bazie przeróżnych olejów, olejków, oliwek i żeli/balsamów:)

Kosmetyk zabrałabym ze sobą na jakiś wyjazd, jeśli miałabym problemy ze skórą swoich dłoni.

Jest on taką gotową wersją "instant" mojego ulubionego peelingu domowego (sól/cukier + oliwa z oliwek).
Wiadomo, na wyjazdach nie ma czasu na mieszanie kosmetyków, a czasami brak odpowiednich produktów, zmusza nas do sięgania po gotowe rozwiązania - wtedy jak ulał sprawdzi się peeling CPR:)

Jedyną rzeczą, która różni go od mojego faworyta własnej roboty, to zapach (swoją drogą baaardzo przyjemny, podobny do zapachu kremu do rąk z serii oliwkowej CPR) i to, że jest dwufazowy (trzeba nim wstrząsać, aż do wymieszania się obu warstw).

Poza tym kosmetyk ma malutkie drobinki a la kryształki soli, jest dość delikatny, ale dobrze peelinguje skórę, wygładza ją, zmiękcza i jednocześnie nawilża, dzięki zawartości magicznej oliwy z oliwek;)

Ze składu pozbyłabym się jedynie Paraffinum Liqidum i silikonu - Cyclopentasiloxane.

Zdecydowany plus za brak rakotwórczych PARABENÓW!

Bardzo dobra wydajność.

Kosmetyk nie niezbędny, ale przydatny w kryzysowych sytuacjach i przyjemny w użyciu.

Myślę, że jest dobrym pomysłem na prezent, np. w zestawie z jakimś kremem do rąk, bo co jak co, ale taki kosmetyk przyda się każdej kobietce;) (i pewnie nie jednemu Panu też:) ).


Polecam.




Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1