Paloma Hand SPA, Cukrowy peeling do rąk z olejkiem makadamia i migdałowym 

Kupiony w drogerii internetowej za kilkanaście złotych. Niezwykle wydajny zamknięty w plastikowym pudełku. Jestem wymagająca jeśli chodzi o pielęgnację rąk, mam dłonie suche niezależnie czy zimą czy latem. Zawsze przy zakupach w drogeriach kupuję do testu albo peelingi albo kremy do rąk. Ten peeling jest naprawdę bardzo dobry. Posiada spore granulki które ścierają martwy naskórek z dłoni. Nakładam na suche dłonie i wykonuję peeling który trwa około 4 minuty. Dłonie po tym czasie są zaczerwienione jednakże efekt jaki uzyskujemy jest naprawdę świetny. Niezwykle gładkie, wręcz jedwabiste. Nakładam później dobry krem do rąk i efekt gładkich rąk utrzymuje się przez około 2 dni oczywiście powtarzając aplikację kremu. ;) Polceam! Ze mną zostaje na dłużej.

Peeling kupiłam dosłownie przez przypadek na jednym ze sklepów internetowych kiedy to do przesyłki brakowało mi 10 zł a z racji, że nieustannie poszukuje dobrego peelingu do dłoni tak trafiłam na niego. Zapłaciłam za niego 9,50 zł. Moje dłonie w szczególnie w okresie jesienno zimowym potrzebują nawilżenia, odżywienia i wygładzenia. Mróz, wiatr sprawia, że skóra na dłoniach jest bardziej przesusoszuna a zwolennikiem rękawiczek nie jestem. Dodatkowo mydło niekiedy również nie sprzyja skórze i również przesusza a regularne używanie kremów do rąk to niestety moja słaba strona. Peeling kupiłam w ciemno i takie sytuacje są dla mnie jeszcze bardziej zaskakujące, kiedy kupujesz przez przypadek a okazuje się, że to tego szukałam tyle lat. Peeling zamknięty w plastikowym opakowaniu 125 ml o przyjemnym zapachu, który umila ten czas kiedy pielęgnuje dłonie. Zapach utrzymuje się na dłoniach ale pod żadnym względem nie jest drażniący. Konsystencja jest gęsta o wyczuwalnych drobinkami cukru oraz wyczuwalnym olejku. Bez problemowo rozprowadza się pod dłoniach i pałacach. Peeling nie jest ostry i nie wyrządzimy sobie krzywdy. Działanie peelingu jest świetne! Wygładza i nawilża skórę dłoni a po opłukaniu wodą i osuszeniu ręcznikiem czuje ulgę. Skóra jest odżywiona bez oleistej warstwie na skórze. Skórki wokół paznokci również pielęgnuje. Dodatkowa aplikacja dobrego kremu sprawia, że moje dłonie niczego więcej nie potrzebują. Jestem bardzo zadowolona z produktu.

Peeling do rąk kupiłam na jednej z aukcji internetowych Opakowanie to słoik o pojemności 125 ml, zapłaciłam około 10 zł Peeling ma ładny przyjemny relaksujący zapach, jest bardzo wydajny. Skóra na dłoniach jest delikatnie złuszczona, wygładzona, odżywiona i nawilżona, peeling łagodzi podrażnienia i zmniejsza skłonność do przesuszania. Peeling stosuję 1-2 razy w tygodniu, wyraźnie poprawia stan skóry moich dłoni która przy częstym myciu i stosowaniu środków dezynfekujących z alkoholem ma tendencje do przesuszania. Plus za opakowanie estetyczne i praktyczne, słoiczek pozwala na łatwe dozowanie kosmetyku i łatwe zużycie do końca całej zawartości opakowania. Podsumowując peeling u mnie sprawdza się w 100%, na pewno kupię kolejne opakowanie, perełka za grosze.Serdecznie polecam!

Jeśli zastanawiasz się, czy w ogóle jest ci potrzebny peeling do dłoni, to spróbuj tego, a przestaniesz mieć wątpliwości :D Ten kosmetyk jest cudny! Piękny, kwiatowo-migdałowy zapach uprzyjemnia cały zabieg, który trwa kilka minut. Na zwilżone dłonie nakładamy peeling i masujemy, dając swoim dłoniom maksimum przyjemności. Peeling ma zbitą konsystencję, ale nie ma problemu, by go wydobyć z opakowania. Zdziwiły mnie jego grube drobiny ścierające, które dość porządnie peelingują skórę, po tego rodzaju kosmetyku do dłoni spodziewałam się delikatniejszego efektu. Nie powoduje to jednak podrażnień ani wysuszenia. Skóra po użycia jest szalenie gładka, nawilżona, odżywiona i przyjemnie pachnąca. Cudo!

Nigdy nie miałam tak suchych dłoń jak tej zimy. Szukałam wielu kremów i olejków do dłoni ale pomógł mi tylko ten peeling . Olejek migdałowy sprawił ,że ręce od pierwszego użycia stały się mniej suche i zrobiły się milsze w dotyku. Peeling bardzo dobrze zluszczyl dłonie bez żadnych podrażnień. Polecam ,bo warto

Produkt otrzymałam w prezencie razem w zestawie z kremem do rąk również marki Paloma. Przyznam, że nigdy nie używałam peelingu do rąk i było to dla mnie sporym zaskoczeniem. Muszę sama siebie pilnować żeby regularnie stosować peelingi do ciała, a co dopiero do rąk. Ale prezent to prezent, z chęcią przetestowałam i już zdradzę, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Produkt to słoik z zakrętką dość dużych rozmiarów. Za pojemność 125ml płacimy ok 10zł. Peeling do ciała o takiej pojemności to dość niewiele, jednak do rąk jest to kilkanaście jak nie kilkadziesiąt użyć. Produkt jest koloru różowego, trochę sztuczny kwiatowy zapach ale nie jest zbyt drażniący. Drobinki są duże i ostre, stosowanie na sucho jest niezbyt przyjemne. Jednak spelnia swoją rolę, a po użyciu dłonie są przyjemnie gladkie. Co należy zaznaczyć to, że peeling jest bardzo bardzo tłusty i pozostawia warstwę na dłoniach. Mi osobiście pomaga bardzo dokładne umycie rąk mydłem. Mimo wszystko dłonie pozostają gładkie i nawilżone. Taki zabieg zdecydowanie poprawia ogólny wygląd dłoni jak i moje samopoczucie. Całkiem, całkiem przyjemnie, polecam wszystkich wątpiącym takim jak ja kiedyś :)

Na recenzowany w tym miejscu peeling nabrałam ochoty już jakiś czas temu, kiedy przeczytałam recenzję mojej wizażowej koleżanki, kochanej MissYou00, którą pozdrawiam. Nie mogłam jednak nigdzie go zdobyć stacjonarnie. Produkty Paloma widywałam w sklepach jeszcze w czasach studenckich, a więc ponad 20 lat temu (jak ten czas tylko leci). Potem jednak "wyparowały". W końcu znalazłam to cudo na stronie internetowego sklepu Miraculum, bo przecież Paloma to właśnie jedno z dzieciątek Miraculum. Zdecydowałam się więc zakupić zarówno ten peeling jak i wersję do stóp. I napiszę Wam, moje miłe Panie, że jestem zachwycona. Ale po kolei. Opakowanie to plastikowy słoiczek w przyjemnej dla oka szacie graficznej. Sam peeling ma różowy kolor i bardzo gęstą, zbitą konsystencję cukrowej pasty. Zapach jest przyjemny- lekko owocowy i bynajmniej nie mdły i nie ulepkowaty. Producent zaleca, aby rozprowadzić peeling na wilgotnych dłoniach, a jeżeli ktoś chce uzyskać silniejszy efekt złuszczania- to na suchą skórę. Ja stosuję i tak i tak. Mam bardzo suchą skórę dłoni i nie żałuję sobie tego cuda- stosuję peeling 2-3 razy w tygodniu. Drobinek cukru jest bardzo dużo. W czasie stosowania (ja masuję dłonie peelingiem przez minimum 5 minut, a wiec dłużej niż zaleca producent) czuć działanie olejków . Dłonie stają się cudownie miękkie, dobrze nawilżone i gładkie. Wyglądają jak po zabiegu w salonie kosmetycznym. Bezpośrednio po peelingu dłonie są tak mięciutkie, że na dobrą sprawę nie jest im już potrzebny krem do rąk (i pisze to osoba z suchą skórą dłoni). Peeling poprawia również wygląd skórek wokół paznokci, które po jego zastosowaniu stają się bardziej miękkie i łatwe do odsunięcia. Kosmetyk- o pojemności 125 ml- wystarczy na długo- gdyż dzięki zbitej konsystencji nie trzeba go wiele na jednorazowe użycie. Polecam wszystkim osobom z suchą skórą dłoni i w ogóle wszystkim Wizażankom, które lubią się porozpieszczać w domowym zaciszu.

Całkiem dobry produkt, bardzo wydajny, ma ładny zapach. Po użyciu skóra dłoni jest wyraźnie bardziej gładka, miękka, jednak pozostawia lepką warstwę, która przynajmniej dla mnie nie jest przyjemna. Efekt po użyciu peelingu też utrzymuje się niezbyt długo.

Moje odkrycie ostatnich lat! Piszę lat, gdyż po raz pierwszy kupiłam go 8 lat temu, zużyłam bodajże 2 opakowania i tyle go widziałam - zniknął z półek drogerii i nigdzie nie mogłam go dostać. Teraz jest dostępny, m.in na stronie Miraculum i tam go nabyłam, za zawrotną kwotę 11,25 zł. Na manicure chadzam do salonu, tam tez wykonuję zabieg parafinowy, czasem też i peeling - jednak tego typu zabiegi lubię robić w domowym zaciszu, dlatego często kupuję duo-saszetki, zabiegi czy też właśnie tego typu produkty. Produkt Palomy daje mi wszystko, czego oczekuję od porządnego peelingu - jest świetny! PLUsY: +Wygodne opakowanie - plastikowy słoiczek z minimalistyczną szatą graficzną. Lekkie toto, poręczne i po prostu praktyczne. +Konsystencja - gęsta, pastowata, z wyczuwalnymi drobinkami cukru - jest ich bardzo dużo, są grube, ale nie kaleczą skóry. Wystarczy niewiele, aby dokładnie złuszczyć naskórek. I ten uroczy, różowy kolor ;) +Zapach - kwiatowy, słodkawy, uprzyjemnia zabieg, zdecydowanie! +Skład - drobinki cukru, olejki (macadamia, migdał), jest i parafina, ale nie w dużych ilościach. +Peeling znakomicie wygładza skórę i złuszcza naskórek - zawsze nakładam go na mokrą skórę i masuję przez około 5 minut. Łatwo go spłukać, po wszystkim można wyczuć na skórzę warstewkę ochronną, a same dłonie wyglądają przepięknie - zdrowo, ładnie, są nawilżone, miękkie i bardzo, bardzo gładkie. Skórki wokół paznokci są zmiękczone i łatwiej je odsunąć, nie mają też później takiej tendencji do wysychania i zadzierania się. +Peeling nie uczula - jako alergik zwracam na to uwagę, tym bardziej, że często na moich dłoniach gości egzema. +Nie wywołuje podrażnień i nie zaognia tych już istniejących - choć naturalnie uszkodzonego naskórka z zasady nie peelinguję - mówię od drobnych zadrapaniach czy skaleczeniach, tych ten peeling nie zaognia. +Jest wydajny, spokojnie wystarczy na ponad 2 miesiące, jak nie lepiej! +Niska cena. +Polski produkt! WADY: -Może jedynie to, że jest to produkt niezbyt popularny (nie rozumiem, dlaczego!), przez co trudno go zdobyć stacjonarnie - nie widuję go w drogeriach, na stronie internetowej producenta jest za to cały czas. Jestem bardzo zadowolona z tego peelingu - takie małe cudo pozwala wyczarować SPA w zaciszu własnej łazienki, za niewielkie pieniądze. Kocham efekt, jaki daje ten produkt, uwielbiam go za to, że jest delikatny dla mojej wrażliwej skóry i za to, że działa tak, jak powinien działać każdy porządny zdzierak! Polecam, to jeden z najlepszych peelingów do dłoni, jakie dane mi było poznać! <3

Peeling przy systematycznym działaniu poprawia stan skóry dłoni. Stają się miękkie i aksamitne w dotyku, a efekt utrzymuje się wiele tygodni. Peeling jest gęsty , lepki z widocznymi drobinkami . Opakowanie piękne , poręczne , a zapach cudowny słodko - kwiatowy utrzymuje się wiele godzin. Jestem zadowolona z peelingu, poprawił stan skóry moich dłoni są teraz miękkie i przyjemne w dotyku.

Na początku do peelingu Palomy podeszłam z dystansem, nie byłam jakoś zwolenniczką peelingów do rąk, wtenczas używałam jedynie peelingów do twarzy. Dostałam w prezencie więc czemu by nie skorzystać i wypróbować. Peeling jak peeling, ziarnisty, lekko różowawy kolor. Przez kilka minut rozsmarowuje produkt na dloniach, tak jakby kremowała ręce. Zmywam, susze i już tutaj widąć pierwsze efekty w postacie delikatnej skóry na wierzchu dłoni. Dopełnieniem pielęgnacji dłoni jest krem do rąk. Jak dla mnie bomba ;) polecam śmiało

Na peeling trafiłam dość przypadkowo u siebie w sklepie. Nigdy nie używałam peelingu do dłoni, więc zaciekawiona tym produktem sięgnęłam właśnie po peeling do dłoni od Paloma z olejkiem makadamia i migdałowym. Byłam mile zaskoczona. Naprawdę ten peeling działa cuda. Nie potrzeba zbyt dużo produktu by go dokładnie rozprowadzić na dłoni. Fajnie ściera martwy naskórek z dłoni, nie podrażniając ich. Produkt zapakowany w estetycznym opakowaniu.

w porównaniu z odpowiednikiem do stóp wypada moim zdaniem gorzej, ale być może dlatego, że rzadziej go używałam. Usuwa martwy naskórek, ale mam wrażenie, że inaczej się zachowuje na skórze. Gorzej go zmyć. Jest jakby bardziej lepki. Nie widziałam tez takich efektów jak na stopach.

No cóż można powiedzieć.. świetny produkt. Stosowalam go długo czas regularnie 2 razy w tygodniu na ręce i stopy. Peeling w konsystencji przyjemny , gęsty z dużą ilością dużych cukrowych drobinek, które bardzo mocno pielęgnują skórę i zluszczaja martwy naskórek. Do tego tak pięknie pachnie, że nie można się oprzeć. Polecam ten peeling - ręce i stopy odwdzieczą się na pewno!

Cukrowy peeling do rąk z olejkiem makadamia i migdałowym kupiłam w Hebe zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami na jego temat oraz jego promocyjną ceną. Wcześniej nigdy nie stosowałam peelingów na dłonie jedynie u kosmetyczki po zakończonym manicure. :) Samo opakowanie wygląda bardzo zachęcająco i luksusowo. Wygodne, odkręcane pudełeczko, nabieramy tyle produktu, ile nam potrzeba. A po otwarciu dociera do nas bardzo przyjemny, delikatny kwiatowy, różany zapach, który przez długi czas utrzymuje się na dłoniach. Konsystencja peelingu jest bardzo dobra, nie jest on za gęsty i łatwo rozprowadza się go na dłoniach. Posiada on dość grube drobinki cukru, które idealnie złuszczają martwy naskórek. Stosowany na sucho ściera naprawdę mocno i intensywnie, na mokro z kolei ma bardziej delikatne działanie. Po zastosowaniu skóra jest naprawdę gładka, miękka i nawilżona. Dodatkowo, mam wrażenie że paznokcie i skórki wokół nich także są lepiej nawilżone i odżywione po użyciu peelingu. To, co jeszcze w nim lubię to obecność olejków, i to wyraźnie wyczuwalna. Po spłukaniu peelingu widać, że na dłoniach pozostaje cienka oleista warstwa, która absolutnie nie przeszkadza i nie lepi się, ale cudownie otula dłonie. Jestem pozytywnie zaskoczona – peeling to naprawdę dobry zdzierak, spełnia swoje główne zadanie, czyli złuszcza martwy naskórek i wszelkie odstające skórki, przy tym przyjemnie masuje, dobrze nawilża dłonie – nie są przesuszone, lekko natłuszcza. Dłonie po zastosowaniu są miękkie i gładkie, miłe w dotyku. W dodatku jest tani i wydajny (do użycia wystarczy naprawdę mała ilość) . Jedyne do czego mogę się przyczepić to jego niezbyt zachęcający skład, za co odejmuję tylko pół gwiazdki . :)

Nie wiem jak to mozliwe aby do tej pory nikt nie przeanalizowal dobrze substancji tego produktu. Efekt jest zatrwazajacy, bowiem scrub posiada az 6 uwazanych za niebezpieczne dla zdrowia substancji ( Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboxaldehyde, Hydroxycitronellal, Geraniol,Butylphenyl Methylpropional,Isoeugenol,Retinyl Palmitate ). Cena oczywiscie jest super, do tego fajny zapach ale ten sklad? niee........

Jeśli potrzebujecie dobrego i bardzo taniego peelingu do rąk, ten stanie się Waszym ulubieńcem. Nigdy nie przypuszczałabym, że peeling za ok. 5zł może zdziałać tak wiele. Jest to cukrowy peeling gruboziarnisty, czyli taki, który najchętniej wybieram i używam, myślę jednak, że dla posiadaczek wrażliwej, skłonnej do podrażnień skóry może być zbyt ostry. Świetnie usuwa martwy naskórek oraz wygładza skórę dłoni. Znakomicie przygotowuje dłonie do dalszych zabiegów. Nie trzeba go nakładać zbyt wiele, dzięki czemu jest bardzo wydajny. Ma piękny, prawdziwie relaksujący zapach. Znajduje się w dużym plastikowym słoiczku z zakrętką: mi to nie przeszkadza, ale chyba wygodniejsza byłaby tubka z klipsem. Na razie nie znam lepszego, więc z chęcią do niego wrócę.

Napisze krótko i na temat . Jeśli masz suche dłonie to lepszego peelingu nie znajdziesz . Idealny . Pięknie pachnie , złuszcza . Dłonie są jak nowe . Cenna całkiem ok. Szkoda , że spotykam go tylko w Hebe .