Alterra, Deo-Zerstauber Jojoba & Salbei (Dezodorant w sprayu `Jojoba i szałwia`)

Niestety, to że jest wegański, naturalny skład itd to nic nie daje mojej skórze. No ale od początku...

Produkt zakupiłam z czystej ciekawości gdyż nie miałam dezodorantu jeszcze w takiej formie. W sumie trafiłam też na cenę w promocji więc postanowiłam to przetestować.
Super że jest w szklanej butelce ale trzeba z nią uważać, wiadomo jak to ze szkłem. Atomizer działał do samego końca bez zarzutu.

Zapach- to w zasadzie chyba jedyny plus tego produktu. Jest boski. Uwielbiam ziołowe kosmetyki, tutaj szałwia oczywiście jest wyczuwalna i to bardzo. Niestety czas utrzymywania się zapacju już leży. Spodziewałam się też że zapach będzie ze mną długo, niestety nie utrzymuje się na skórze tak jak bym chciała, nawet w najmniejszym stopniu, zapach jest chwilowy, przypomina mi w tym bardziej hydrolat, którego zapach ulatnia się w mgnieniu oka. Jest bo jest ale na chwilę ( ok pół godziny) a szkoda.

Podczas stosowania wiadomo, pryska się płynem a nie sprayem więc jeśli pod koszulkę to po chwili ubranie jest mokre, jeśli na gołą skórę to trzeba odczekać ale wyschnie. Niestety podczas stosowania takich produktów nie mam w zasadzie czasu na dłuższe czekanie, na schnięcie skóry czy też tak samo ubrania... Używam tego na szybkiego więc oczekuję szybkiego schnięcia produktu ze skóry. Po zastosowaniu nie wyczuwam na skórze żadnej powłoki. Jest chwilowy zapach i to wszystko. Nie maskuje brzydkiego zapachu potu, nie niweluje go, nie pomaga też w mniejszym pocenia skóry. W zasadzie jest nijaki.

Znalazłam także inne zastosowanie tego "płynu" jak to robiłam z pachnącymi mgiełkami do ciała, po prostu jakąś część wlewam do kominka solo, lub dodaję kilkanaście kropel i podpalam świeczkę, zapach szalwi jest wtedy wyczuwalny w całym domu na dość długo, tutaj działa fajnie no ale jest to produkt do skóry który nie zdał u mnie egzaminu. Nie sądzę bym go zakupiła po raz kolejny... No chyba że do kominka.

Jeśli chodzi o zachowanie skóry po zastosowaniu to nie zauważyłam żadnego podrażnienia, przed goleniem czy też po. Płyn także mnie nie uczulił.

ZALETY:
dobra cena w promocji
dobrze działający atomizer
świetny ziołowy zapach
płyn nie podrażnił i nie uczulił skóry
dobre działanie przy zastosowaniu do kominka tu ładnie pachnie długo (ale nie do tego powinien być stosowany)

WADY:
szklane opakowanie jest chyba niezbyt dobrym pomysłem bo trzeba jednak uważać
zapach utrzymuje się zbyt krótko
brak działania typowo dezodorującego czyli nie niweluje brzydkiego zapachu i nie maskuje go, nie działa to w ogóle a te obiecane 24h to w sumie brzmi jak żart
nie wysycha szybko ze skóry ani z ubrań, nie da się go stosować na szybko
niska wydajność, przy braku konkretnego działania pryskam ile się da by je poczuć tak samo jak zapach, niestety to nie działa

Pozostawia na skórze świeży delikatny zapach.
Na plus szklana butelka i ekologiczny skład. Dobra cena.
Dla mnie duże zaskoczenie, bo wszystkie dezodoranty mnie uczulają, a ten nie.
Mogę go z czystym sumieniem polecić także osobom o wrażliwej skórze.

Dezodorant zmienił szatę graficzną, coś w zapachu przestało mi pasować mimo, że używam go od bardzo dawna i zużyłam dużo opakowań. Odszukałam starą butelkę i okazało się, że mialam rację, kiedyś był bardzo mocno cytrynowy, teraz mocniej czuć jakiś inny zapach, chyba szałwię.

W poprzedniej wersji był bardzo lekki i świeży, teraz ten zapach mnie po prostu męczy, czuję się nieświeżo czując go na ubraniu, działanie raczej bez zmian. Wielka szkoda, bo w poprzedniej wersji bardzo go lubiłam.

Dezodorant nie jest bardzo skuteczny, lecz nadaje się do odświeżenia w ciągu dnia, szczególnie po wtarciu w pachy (prawdopodobnie jest to zasługa alkoholu).

Bardziej przypomina mgiełkę niż dezodorant. Nie przeszkadza mi aplikowanie go kilka razy w ciągu dnia, więc chętnie do niego wracam. Zużyłam już co najmniej kilka opakowań.

Nie polecam z kolei wersji z niebieskim korkiem, którą raz przypadkowo kupiłam. Działanie podobne, zaraz po psiknięciu zapach jest znośny, ale z biegiem czasu pojawiają się jakieś nuty zapachowe których nie mogę znieść i utrzymują się bardzo długo na skórze.

Na wesele na pewno bym go nie użyła, na codzień jednak mi wystarcza.

Na początku się polubiliśmy, choć nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Potem było już tylko gorzej. Producent reklamuje ochronę przed nieprzyjemnym zapachem. Po dłuższym stosowaniu (miesiąc) pachy bardziej się pociły i co kilka godzin trzeba było odświeżać. Nie spodziewałam się blokowania potu, ale na pewno nie liczyłam na to, że potliwość się zwiększy (przy minimalnym wysiłku fizycznym...) Ogólnie mówiąc fajnie, że ma naturalny skład i jest bez aluminium, ale alkohol w nim zawarty sprawia, że na ogolone pachy nie polecam psikać, bo szczypie jak jasny gwint! Plus za szklane opakowanie. Zapach nie powala, bardzo specyficzny. Starcza na dość długo. Ale chyba będziemy musieli się rozstać.

Jeśli szukacie dezodorantu w sprayu łatwo dostępnego i z dobrym składem to ten jest strzałem w 10.Nie zawiera soli aluminium. Odpowiedni dla wegan.

Jednak muszę zaznaczyć, że nie będzie się nadawał dla kobiet ekstremalnych tzn, wyjście na siłownie, biegi czy po prostu aktywny dzień. Nie jest to mocny antyperspirant… Myślę, że zależy to od intensywności potu każdej z Nas. U mnie sprawdza się on na co dzień wtedy, gdy nie mam zabieganego dnia.
Polecam

U mnie ten dezodorant nie zdał egzaminu. Jest zbyt delikatny, nie blokuje potu. A po to właśnie używam takich produktów żeby chroniły od nieprzyjemnego zapachu potu. Używam go zazwyczaj po depilacji pach, bo nie podrażnia. Produkt jest bardzo wydajny, zapach trochę kojarzy mi się z odświeżaczem do WC. Fajnie, że dezodorant jest w szklanej butelce .

Niestety, ale produkt kompletnie mi się nie sprawdził. Bardzo lubię markę Alterra, ale dezodorant jest dla mnie zdecydowanie za deliktany. Nie chronił w ogóle przed potem, delikatnie neutralizował tylko zapach. Sam zapach produktu nie jest też zbyt ciekawy. Myślę, że sprawdził by się osobom, które nie mają zbyt wielkiego problemu z poceniem się, ale ja niestety potrzebuję czegoś mocniejszego.

Nie testowałam wielu naturalnych dezodorantów, myśl o przerzuceniu się na naturalne kosmetyki przyszła do mnie z dnia na dzień. Na pierwszy ogień poszła zmiana dezodorantu, w tym celu wybrałam się do Rossmanna i chwyciłam pierwszy lepszy tani produkt bez aluminium firmy Alterra. To była moja pierwsza styczność z tą marką i od razu się zachwyciłam! Dezodorant nie jest wybitny, nie blokuje potu, a jedynie go neutralizuje. Dla mnie jest to wystarczający efekt i jestem bardzo zadowolona, używam go już jakieś 2 lata i nie czuję potrzeby szukania innego! Cena jest niska, zapach przyjemny, skład w porządku, a skuteczność zadowalająca :)

Stopniowo wymieniałam całą kosmetyczkę na naturalne zamienniki, ale z drogeryjnymi antyperspirantami najdłużej nie mogłam się pożegnać. Byłam pewna, że produkt bez aluminium nie poradzi sobie z poceniem, zwłaszcza przy ćwiczeniach. Poza tym od naturalnych dezodorantów odstraszała mnie cena i to, że mają głównie postać sztyftu lub kremu, czego nie znoszę - dezodorant muszę mieć w sprayu. Alterra okazała się być dla mnie cudownym produktem. Świetnie działa - oczywiście nie blokuje potu, ale skutecznie go neutralzuje i maskuje. Przy większym wysiłku lub upałach wymaga psiknięcia więcej niż raz dziennie, ale na średnio aktywny dzień daje radę od rana do wieczora. Dodam, że pocę się dość standardowo, nie bardzo obficie, ale też nie jakoś minimalistycznie (natomiast dla mojego męża ten produkt był za słaby).
Zapach jest na pewno specyficzny, słodko-ziołowy, ale mnie zachwycił od pierwszego użycia. Żeby się nim za szybko nie zmęczyć, używam na zmianę z podobnym produktem z Alvedre, o bardziej neutralnym zapachu. Nie czuć w nim alkoholu, nie czuję też pieczenia pod pachami, nawet używająć zaraz po goleniu. A jako wisienka na torcie jest szklane opakowanie i przystępna cena. Dla mnie rewelacja!

Produkt naturalny, bez aluminium, o przyjemnym zapachu. Sprawdza się świetnie na codzień u mnie jako osoby, która nie ma dużych problemów z poceniem się albo nieprzyjemnym zapachem. Ponieważ nie ma aluminium nie blokuje pocenia się, ale ogranicza je i neutralizuje pot. Nie jest produktem do użytku podczas intensywnego wysiłku ani dla osób które się bardziej pocą.

Dla mnie dezodorant jest ok. Kolejne opakowanie czeka w kolejce. Ma wyrazisty, ziołowy zapach zapach, który nie każdemu przypadnie do gustu. Aplikator jest w postaci sprayu. Nie radzę aplikować na skórę po goleniu, bo może zapiec ;). Produkt jest raczej dla osób, które słabo się pocą lub nie potrzebują duże ochrony.

Dezodorant kupiłam na promocji, zaciekawiło mnie opakowanie i naturalny wegański skład.
Jak to w dezodorancie ważny jest zapach, a ten jest bardzo intensywny i charakterystyczny, bardzo ziołowy. Mi akurat nie przeszkadza, ale nie jest ulubiony.
Po kilku godzinach nie czuję go i czasem ponawiam aplikację .
Dezodorant miał regulować wydzielanie potu- tego nie zauważyłam. Na pewno odświeża i niweluje niemiły zapach, ale niewiele robi z potem, zwłaszcza w cieplejsze dni lub przy wysiłku.
Plus ma u mnie za szklane wygodne opakowanie. Dość wydajny, używam codziennie od ponad miesiąca i końca nie widać.
Ogólnie dla mnie średni.