Ziaja Yego, Krem nawilżający dla mężczyzn 

Bardzo polecamy ten oto nawilżający krem dla mężczyzn. Szybko się wchłania, ma lekką konsystencję, do tego jest naprawdę wydajny oraz posiada przyjemny zapach. Faktycznie nawilża skórę. Sprawia, że cera staje się miękka i wygląda bardzo zdrowo.

Ulubiony krem mojego męża. Chętnie po niego sięga, a po skończeniu opakowania - kupuje następny. Używa nawet po goleniu :-) bo odpowiada mu konsystencja takiego właśnie niezbyt gęstego kremu zamiast płynnych balsamów. Krem o dość lekkiej konsystencji. Ma delikatny ale baaardzo przyjemny, klasyczny zapach. Opakowanie proste, bez udziwnień, czyli takie, jakie faceci lubią bajbardziej :-) Krem nawilża, szybko sie wchłania, ma filtr SPF6, do stosowania na dzień. Wygodna tubka, 50 ml i niewielka cena. Same zalety.

Kupiłem ten krem na szybko w drogerii i nie zawiodłem się. Jak na swoją cenę jest naprawdę niezły. Fajnie nawilża i szybko się wchłania. Nie zauważyłem podrażnień po jego zastosowaniu. Ma delikatny zapach, który nie będzie przeszkadzał w aplikacji.

Oprę się na opinii męża który jest bardzo wybredny , krem bardzo dobry nie podrażnia skóry ,konsystencja lekka łatwo się wchłanie zapach fajny męski:) cena adekwatna.

Krem zamknięty został w niedużej, granatowej tubie. Ma dobry skład i zawiera filtr ochronny SPF 6. Używa go mój Mąż i jest zadowolony. Krem ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania. Nie zatyka porów i matuje skórę. Nawilża i pielęgnuje, nadaje się do użytku zaraz po goleniu. Nie pozostawia tłustego filmu. Jest bardzo delikatny. Nie podrażnia i nie uczula skóry.

Krem dobrze nawilża skórę. Sięgnęłam po niego ponieważ chciałam coś bardziej tłustego, a w szafce miałam jedynie lżejsze kremiki. Więc skorzystałam z "męskiego". Dobrze nawilża, ale na dłuższą metę okazuje się zbyt ciężki, więc do podratowania fajny, ale nie na co dzień. Przynajmniej nie na delikatną skórę, skłonną wyprysków. Konsystencja ok, nie jest ciężka i fajnie się ślizga po twarzy, więc lekko można ją rozprowadzić. Sama tubka również jest ok. Minimalistyczne opakowanie jest czytelne i wyraziste - typowo męskie granaty. Trochę gorzej z wydobywaniem kremiku. Nie wiem czy zapchała mi się konkretnie ta tubka, ale mimo że produktu w środku jest sporo, to ciężko było go wydobyć. Nie wyglądało aby otworek był zapchany, a mimo to musiałam nieźle ponaciskać żeby coś wykrztusić :D I oczywiście ma ładny zapach. Typowo męski, ale nie drażniący, ale właśnie delikatny. Bardzo ładny!

Krem znajduję się w małej poręcznej tubce z dużą zakretką. Łatwo się odkręca i zakręca. Zapach bardzo delikatny. Fajnie nawilża skórę i chroni przed mrozem. Nie podrażnia i nie uczula. Szybko się wchłania i nie pozostawia lepkości. Czasem go podkradam. Mój narzeczony go uwielbia.

Kolejny produkt od Ziaji w bardzo dobrej cenie oraz dobrej jakości. Raczej na dzień. Ładnie pachnie, łatwo się rozprowadza i dość szybko się wchłania. Ma lekki efekt matujący. Biały krem o lekkiej konsystencji. Dla mnie działa bardzo dobrze i dodatkowo ma mały filtr SPF 6, więc ok, ale latem lepiej użyć kremu z większą ochroną.

Ja: Mam cerę suchą i odwodnioną. Naczyniową, wrażliwą i skłonną do podrażnień. Mąż: Kompletnie nie wymagający, krem ma nawilżyć, niezależnie czy to będzie zwykła Nivea czy krem z wyższej półki. Przetestuje wszystko co mu kupię. Ma cerę mieszaną, przetłuszczającą się w strefie T, czoło w ekstremalnych, zimowych warunkach potrafi być przesuszone do granic możliwości. Oczekiwania: Długotrwałe nawilżenie skóry, dobra wydajność. Brak podrażnień i uczuleń. Opakowanie: Granatowa tubka, z minimalistyczną szatą graficzną. Standardowe 50 ml, choć wygląda na znacznie więcej. Zamykanie na zatrzask, jednak przy dłuższym użytkowaniu nie trzyma już tak dobrze. W podróży krem otwiera się i wylewa. Ciężko kontrolować zużycie produktu. Dozowanie jest higieniczne, a krem dobrze wydobywa się z tubki. Przez to, że opakowanie jest odwrócone można zużyć kosmetyk do ostatniej kropli. Wrażenia: Krem ma klasyczny, męski zapach. Nie jest bardzo mocny lecz dobrze wyczuwalny. Ma delikatną i lekką konsystencję. Dobrze się nakłada i rozprowadza na skórze, ekspresowo wchłania. Żeby poczuć efekt kremu należy nałożyć dużo, to z kolei przekłada się na słabszą wydajność. Działanie jest kiepskie – nawilżenie znikome, krótkotrwałe. Efekt matowienia nie wstępuje. Nie byłabym sobą gdybym kremu nie przetestowała na sobie, niestety mojej skórze totalnie nie posłużył, uczulił, podrażnił i zrobił istny Sajgon na twarzy. Skóra była czerwona, piekła, a później tydzień dochodziła do siebie. Skład nie jest najlepszy, cena nie jest wygórowana. Dostępność bardzo dobra. Niestety żadne nas nie wykorzystało kremu i nie było zadowolone. Nie nadał się nawet na krem do rąk, a szkoda. Jeżeli szukasz kosmetyku, a nie oczekujesz cudów, ten się nada.

Małż dostał go w prezencie. Na początku odetchnęłam z ulgą, bo pomyślałam, że w końcu luby wypróbuje coś innego na twarz, niż klasyczna Nivea, która ciążyła mu na skórze. Krem jednak zawiódł już przy pierwszym użyciu. Pomijając kwestię składu, który mógł być zdecydowanie lepszy, krem nie dawał oczekiwanego efektu zmatowienia. Ponadto, bardzo mocno piekł i podrażniał, już nie wspominając o panice w oczach męża, który zaaplikował go po goleniu. Bardzo szybko poszedł w odstawkę po tym incydencie. W całym kremie jego najmocniejszymi stronami były: zapach i prosta szata graficzna na opakowaniu.

Krem ma fajną lekką konsystencję oraz przyjemny zapach. Używam codziennie nakładając gruba warstwę na twarz, szybko się wchłania pomimo grubszej warstwy. Dobrze nawilża i radzi sobie z niedoskonalosciami za tak niska cene! Polecam

Żeby namówić mojego narzeczonego do kremowania skóry jest bardzo ciężko. Do tego kremu się przekonał. Fajnie nawilża, nie przetłuszcza skóry. Skóra jest miłą i delikatna w dotyku. Fajna konsystencja, nie za żadka nie za gęsta. Jak dla mnie ma cudowny zapach. Opakowanie mogłoby być troszeczkę mocniejsze.

Słowem wstępu: mój mąż nie jest specjalnie wymagający odnośnie kosmetyków, ale z tym kremem sie nie polubili... # OPAKOWANIE: Średniej wielkości tubka, plastikowa, ale dobrej jakości, zamknięcie na klik, nie psuje się. Design klasyczny, w dobrym tonie dla mężczyzn. # PRODUKT/DZIAŁANIE: Faktycznie ma delikatna, lekka konsystencja i szybko się wchłania, wrecz zbyt lekką, co za tym idzie nie jest tez wydajny. Zapach świeży, ok. Tylko główny problem w tym, że w działaniu jest nijaki, wykazuje słabe działanie nawilżające, a matujace prawie zadne. Na domiar złego, od siebie dodam, bo mąż nie zwraca na to uwagi, ze sklad pozostawia wiele do życzenia....

Mój mężczyzna nie jest jakimś wielkim fanem kosmetyków, ale za moją namową używa ich już większej ilości, skusił się nawet na krem pod oczy. :-) Krem nawilżający to podstawa, tym razem padło na Ziaja Yego. Zawiera D-panthenol, proteiny mleczne oraz alantoinę. Nie zawiera na szczęście wysuszającego alkoholu. Krem przeznaczony na dzień. Opakowanie to granatowa tubka z białymi napisami. Cała zawartość ścieka na dół, bo tubka stoi na zakrętce. Krem zapakowany w zafoliowany kartonik. Ma pół lejącą, pół gęstą konsystencję, biały kolor i delikatny, świeży zapach. Wchłania się szybko. Nawilża i jednocześnie matuje i czuć na twarzy taką matującą warstewkę. Nie pozostawia jednak tłustości ani lepkości. Latem może powodować pocenie się na czole, ale jesienią i zimą będzie świetny. Mój mężczyzna jest bardzo zadowolony z tego kremu :-)

Mój mąż nie jest zbyt wymagający jeżeli chodzi o kosmetyki. Jak to facet nie używa ich zbyt wiele. Na co dzień stosuje krem do twarzy, którym smaruje się rano i wieczorem. Po przeprowadzonym wywiadzie na temat kremu ziaja mogę napisać, że nie był on zadowalającym kremem dla mojego męża. Wspomnę, że ma skórę mieszaną, przetłuszczającą się w strefie T, a czasami suchą na czole. Krem był dla niego zbyt mało nawilżający, ponieważ po tym kremie pojawiały się suche skórki, skóra po jego długim stosowaniu była przesuszona, czasami sciągnięta. Być może to przez jego właściwości matujące, ale nos świecił się tak jak zwykle.. Jest za mało wydajny, tubka szybko się zużywała, ponieważ musiał dużo go nakładać żeby dobrze pokryć nim całą twarz. Jest gęsty i średnio się rozsmarowywał. Wchłania się tak szybko, że nie czuć było posiadanie jakiegokolwiek kremu na twarzy. Zapach jest przyjemny, męski, nie za ostry. Sumując opinie zebraną od męża można stwierdzić, że nie spełnił on jego oczekiwań, był zbyt mało tłusty i słabo nawilżał,ale być może na innej skórze się sprawdzi.

Krem kupiłam swojemu chłopakowi jako dodatek do prezentu, z racji tego że nie bardzo lubi używać kremów do twarzy,.Pomyślałam czemu nie ten? tani, polska firma, ładny zapach może będzie używał. Niestety nie przypasowal chłopakowi. Krem jest zbyt tłusty i cera się po nim świeci i taka obciążona jest. Mówił że czul przez cały dzień taka dodatkowa jakby "maskę" na twarzy. Krem nie spełnił oczekiwan niewymagajacego faceta ani obietnic producenta. Został na końcu zastowany jako krem do rąk na nic. Do tego celu był ok więc można go zawsze zużyć.

Mimo, że krem ma być matujący - nie jest w ogóle. Krem ma wyczuwalny męski zapach. Mój partner nie jest jakimś kosmetycznym maniakiem, więc jedyne co z niego wydusiłam to opinia, że krem "jest całkiem spoko". Stosowany na krótko po goleniu nie powoduje podrażnień. Skóra jest nawilżona. Na pewno plusem jest cena i dostępność produktu. Alee, nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała go na sobie :) Więc... Paniom nie polecam. Mimo, że trudno u mnie o jakiekolwiek wypryski, to po kilku użyciach wyskoczyło kilka niespodzianek. Poza tym, brak matu. Ogólnie krem polecam. Dla mężczyzn oczywiście :)

Dostałem go jako prezent z innymi kosmetykami serii yego. Wcale nie taka lekka konsystencja, jak to mówi producent. Bardzo intensywny zapach. Dobrze nawilża, ale mnie zapchal. Spf 6, może dlatego szczypaly mnie od niego oczy. Matowienie? Matuje tak samo jak Ziaja matująca SPF50+… czyli bardzo słabo. Tani produkt dla niewymagających.