Christian Dior, iOd, Aqua Powder (Wodny puder matujący)

Używam go casami , gdy muszę mieć przez kilka godzin matową cerę a nie mogę liczyć na poprawki. Gotowy makijaz oprószam leciutko tym puderkiem przy pomocy wacika. Zmiania sie w wodę która zastyga, i gdy nie uzyje sie go zbyt dużo nie rozmazuje makijażu i jest prawie niewidoczny.Użyty w zbyt dużej ilości jest widoczny, coś w rodzaju błonki, ciasta etc. Twarz jest matowa naprawdę bardzo długo.
Niestety ,po użyciu tego pudru poprawki makijażu nie wychodzą, gdyz podklad i puder sie ważą i wałkują.
Njlepiej wg mnie puderek IOD używać na wieczorne randki lub wyjścia , gdy nie planujemy poprawek z pudrowania i zależy nam aby makijąż wytrzymał około 4 godzin.

Używam tego produktu od:kilka lat
tych opakowań: nadal w trakcie pierwszego

Ja dla odmiany mam chyba cerę zbyt przetłuszczającą się, źeby był na mnie zadziałał :( po prostu nie matował. Próbowałam na podkład, pod podkład - owszem, rezultat był, ale niewielki. Może, gdybym była cierpliwsza, wyglądałby lepiej. Może. Na pewno, jak już się go udało nałożyć, cera wyglądałaładnie - tak aksamitnie świeżo. Tyle, że efekt był krótkotrwały. Ponoeważ jednak mam bardzo tłustą cerę, może po prostu nie był dla mnie.
Dałam mu ostatecznie spokój po przejściu na filtry - do tych nawet nie miałam co startować, no, i bałam się o stabilność faktora.

Dziwna sprawa z tym pudrem. Mimo że długo wstrzymywałam się z recenzją, to nadal za bardzo nie wiem co o nim napisać.
Zacznijmy od tego, że mam cerę mieszaną, przetłuszczającą się w niewielkim stopniu w strefie T. Wyobrażałam sobie więc że taki praparat zmatuje mnie na amen, buzia będzie gładka i jednolita, no wogóle cud, miód i orzeszki :D
No i co?
No i jajco.
Po aplikacji tego pudru, twarz wygląda dokładnie tak samo, jak i przed. Próbowałam kłaść dużo, mało, prosto na twarz, najpierw na rękę, no generalnie kombinację alpejską uprawiałam ;) Efekt za każdym razem ten sam czyli zerowy.
Pomijając że gdy usiłowałam nakładać sobie go prosto na twarz, raz przypadkiem się go napiłam (niesmaczny), a nakładając ręką tak aby z niej nie spłynął, spektakularnie wsadziłam sobie palec w oko (wskazujący, bolało) :(
Tak sobie wymyśliłam, że może ja mam zbyt mało przetłuszczającą się cerę, aby było widać całe jego spectrum działania?
Nie wiem, w każdym razie jak dla mnie może to i fajny gadżet, ale zupełnie zbędny, tym bardziej za taką cenę.

Lekka emulsja doskonała pod makijaz. Ja stosowalam do 'rozcienczenia' zbyt gestego podkladu. Nawilzal, troszke matowal, pieknie pachnial, funkcjonalne opakowanie. Rzeczywiscie, moze nie wart swojej ceny, ale jest to przyzwoity kosmetyk dla mlodej cery na cieple dni.

ilość zużytych opakowań: pół odziedziczone po Bubuczymordzie

o, a u mnie sie nie spisal:(
matowi, fakt, niezle. ale potwornie dlugo sie wchlania. o nawilazaniu tez nie ma mowy. na szczescie kupilam go na targowisku wiec sporo zaoszczedzilam. nie wydalabym jednak anwet tych stosunkowo niewielkich pieniedzy na neigo po raz drugi.
podoba mi sie opakowanie:)

Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ...
Recenzja: ...

Kupilam zachecona recenzjami.A skonczyl sie moj zachwyt dosc szybko..
Chcialam zmatowic makijaz po paru godzinkach w pracy.Pech chcial ze nie mialam akurat lusterka przy sobie.Ale pomyslalm sobie- przeciez w koncu ten specyfik powinien byc bezbarwny.
Jednak nie byl.Kolega wchodzac do mnie od drzwi zapytal sie juz co mam bialego na nosku i czole??
Boze co za obciach:/
Probowalam zetrzec to paskudztwo..ale nie dalo sie:/.Musialm zmyc caly makijaz i przypudrowac sie na nowo.Do tego skora od tego "cuda" bardzo mi sie napiela i bylo widac kazde zaczerwienienie.
Po raz drugi probowalam uzyc w domu.W domu jako tako, na czysta buzke niezle matowal, ale wystarczyla tylko odrobinka za duzo a juz byly biale miejsca.Pod makijaz sie nie nadaje tez:/
Kolejne rozczarowanie..

Strasznie lubię ten produkt - taki miły śliczny gadżecik choc nieco nieporęczny to fakt, trochę czasem niewygodnei się go nakłada, trzeba wysypywać wprost na buźkę :) ale bardzo podoba mi się efekt końcowy, idealnie zmatowiona twarz bez żadnego lepienia się (jak to miało miejsce w przypadku T Controle Lancome). Choć jest go malutko to bardzo wydajny produkt, łatwy do noszenia w kosmetyczce, idealny do szybkiego matowienia. Na razie go odstawiłam bo mocno chłodzi skórę co chyba nie jest zbyt wskazane w aktualnym klimacie :D ale jak tylko zrobi się cieplej, wrócę do niego z rozkoszą! Wart polecenia.

bardzo fajny produkt, choć może nieco nieporęczny.Rzeczywiście niemal natychmiast zamienia się w wodę, ładnie matuje i lekko wygładza skórę.Można go nakładać na makijaż, jak również stosować jako bazę.Jest wydajny.Ilość zużytych opakowań: 1