Cztery Pory Roku, Krem do rąk i paznokci glicerynowy wygładzający z poziomką i D-pantenolem

Ostatni raz używałam kremów do rąk z tej firmy jakieś 10 lat temu. Wtedy były przeciętne w kierunku słabych, kojarzyły mi się z chwilowym odczuciem ulgi i tandetą. Oraz niską ceną. Dlatego na dziesięć lat porzuciłam je dla Nivei, Garnierów, Dove, Neutrogeny i innych droższych marek.

Tym razem budżet i zima mnie przycisnęły. Po ostatnich mrozach miałam ręce tak suche, że na gwałt potrzebowałam kremu do rąk. Ale nie dysponowałam większą kwotą, więc kupiłam w ciemno ten kremik. I trafiłam na perełkę! :)

Zalety:
+ nawilża, odżywia, koi, likwiduje uczucie suchych, spierzchniętych dłoni (używam go tylko na noc, ale efekt utrzymuje się na mnie przez cały następny dzień)
+ to jeden z niewielu kremów, których mogę używać w ciągu dnia. Wchłania się tak, że minutę później jestem w stanie trzymać długopis, przewracać kartki w książce i pisać na komputerze - nigdzie nie zostawia tłustych śladów. A ręce są nawilżone i ukojone. Łał!
+ pachnie bardzo sztucznie, w życiu nie nazwałabym tego poziomką. Ale zapach jest mimo wszystko ładny, owocowy. To miła odmiana, bo wiele innych drogeryjnych kremów do rąk pachnie niczym :P
+ cena
+ wielka pojemność
+ polska marka kosmetyczna

Mamie kupiłam krem o zapachu mango z tej samej firmy. Też jest bardzo zadowolona i zdziwiona, że te kremy okazały się tak dobre. Cztery Pory Roku dogoniły konkurencję, BRAWO!!!
Ja z nimi zostaję i następne kremy do rąk będę kupowała wyłącznie z tej firmy :)

Bardzo boję się zapachu truskawek i poziomek w kosmetykach. Z reguły, się nie udają, są, żrące i chemiczne ze słodko- gorzkim posmakiem.
Tym razem, jest miło.

Cechy:
- niska cena
- szeroka dostępność
- lekka konsystencja, szybko wchłaniająca się
- nie podrażnia
- przyjemny, miły poziomkowy zapach, jak kisiel albo galaretka poziomkowa.

Nie jest mocno odżywczy, regenerujący czy nawilżający. Ale daje radę.
3+

Zalety:
- śliczny zapach który długo pozostaje na skórze
- nawilżająca, wygładzająca długotrwała formuła
- konsystencja która szybko się wchłania
- ładne opakowanie, wygodna tubka, otwarcie sie nie zapycha jak u innych kremów innych marek

Przede wszystkim niska cena produktu zachęca do jego kupna, aczkolwiek nie jest on dla osób, które wymagają dobrego nawilżenia dla naszych dłoni.
Rozpatrując plusy w tym produkcie z pewnością należy zwrócić uwagę na fakt, że niska cena jest adekwatna do jakości, a dodatkowo możemy go dostać w wielu drogeriach sieciowych czy aptekach. Apetyczny zapach poziomki pozwala na delektowanie się nim przez bagatela parę sekund, bo następnie zapach szybko się ulatnia. Zdecydowanie krem szybko się wchłania i nie powoduje żadnych podrażnień oraz co gorsza uczuleń. Brak sztucznych barwników też ucieszy z pewnością Wizażanek, która takich składników unika jak diabeł wody święconej.
Podsumowując polecam osobom, które z braku laku na dwa dni w tygodniu chcą zadbać o swoje dłonie!

Plusy:
- wydajny
- tani
- zapach początkowo

Minusy:
- nie nawilża, efekt jest iluzoryczny
- zapach jest sztuczny, może nieco drażnić
- tłusty, co przeszkadza
- opakowanie- końcówka źle się wyciska

Jakby nic innego nie było, to bym drugi raz kupiła w innym wypadku- nie, lepsze są inne z tej serii.

Najbardziej denerwujący jest zapach, których jest dosyć chemiczny. Konsystencja jest ok, jednak długo się wchłania i zostawia na dłoniach lepką warstwę. Niestety nie dale jakiego super na wilżenia, więc do bardzo przesuszonej skóry się nie nadaje. Do użytku codziennego może być.

Używam tego produktu od: nie pmiętam
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Kremów do rąk używam w dużych ilościach, moje dłonie wymagają codziennego nawilżania. Od ok. 3 lat używam prawie wyłącznie kremów Cztery pory roku, miałam już różne wersje, tym razem przyszła kolej na poziomkową. Zapach przypomina mi oranżadę w proszku. Kosmetyk nie jest ani za gęsty ani za rzadki, ma biały kolor, jest wydajny, łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania. Względem działania nie różni się od pozostałych kremów z tej serii. Fajnie nawilża i odżywia, pozostawia skórę miękką, gładką i zadbaną. Zimą na pewno po niego bym nie sięgnęła bo działą słabiej niz wersja z neroli lub wiśnią japońską, na letnie miesiące się nada się w sam raz.

Używam tego produktu od: ok. 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1x150ml, niecałe

Kupiłam ten kremik po wielu pochwałach nie tylko na blogach i YouTube, ale też mojej mamy która kiedyś uwielbiała kremy do rąk tej firmy. Poziomki lubię, więc zdecydowałam się na tą wersję.
Moje dłonie przeżywają od jakichś 2 miesięcy "ciężki okres" - są cały czas przesuszone, szorstkie. Nawet w zimie tak nie miałam.
I moja recenzja chyba znacznie będzie odbiegać od reszty, bo mam wręcz odwrotne wrażenia.
Zapach powiem szczerze - podoba mi się. Oczywiście nie jest to poziomka prosto z krzaczka. Ale ludzie, to nie jest jogurt, to jest krem do rąk... no bez przesady. Zapach jest przyjemny, słodki, lekko chemiczny ale naprawdę ładny.
Cena - śmiesznie niska.
Dostępny chyba wszędzie.
W wielkiej pojemności.
Bardzo wydajny, po ponad miesiącu używania pare razy dziennie (niestety przez ciągłe uczucie suchości wręcz go nadużywałam, co niestety niewiele dało, ale o tym niżej) mam pół opakowania.
Ma przyjemną formułę, wchłąnia się, nie za szybko ale mi to nie przeszkadza własnie dlatego że moje dłonie non stop wołają o nawilżenie.
Tylko nie działa.
No właśnie. Zawsze mi się wydawało, że gdy produkt do rąk się wchłania, to działa. Niestety nie mam pojęcia co w tym przypadku się wchłania. Bo moje dłonie są nawilżone tylko wtedy, kiedy krem fizycznie na nich jest. Czyli jakieś 30 min od aplikacji. Później, albo chociażby po umyciu, dłonie są tak suche jak były i wołają o jakikolwiek krem. Dochodzę więc do prostego wniosku - ten produkt daje złudzenie nawilżenia przez utrzymywanie na dłoniach delikatnej warstewki. Póki jest, jest okej - w momencie gdy się wchłonie/wytrze/zmyje efektu na dłoniach nie widać żadnego.Po miesiącu używania ich stan się absolutnie nie zmienił. Jedyne co mnie ratowało, to Evree do ekstremalnie suchych i zniszczonych dłoni nakładany na noc.

Kremik bardzo przyjemny. Ale co z tego, skoro nie spełnia swojej podstawowej funkcji? Daję 1,5 gwiazki za plusy, które wymieniłam. Szkoda, bo zapowiadał się naprawdę przyjemnie.

Używam tego produktu od: ponad miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.

Rok temu miałam potwornie przesuszone dłonie - pojawiały się na nich swędzące krosty, a umycie rąk po jakiejkolwiek czynności było szczypiącą męczarnią. Załatwiłam się tak nie nosząc rękawiczek w zimie - mróz zrobił swoje.
Poszłam więc do drogerii, wzięłam pierwszy lepszy krem który zobaczyłam na półce - szybko powąchałam, zapach wydawał się rewelacyjny, więc zadowolona poszłam do kasy.
Początkowo aplikacja na tak zaniedbane dłonie była koszmarem, ale zacisnęłam zęby i wytrzymałam. Smarowałam je zawsze przed pójściem spać bo krem dość długo się wchłaniał, a nie lubię uczucia kosmetyku na rękach zwłaszcza podczas codziennych czynności. Konsystencja była bardzo przyjemna, nie za rzadka, nie za gęsta, idealna do rozsmarowania. Już po kilku dniach dłonie były gładkie, piękne i miękkie. Krem poradził sobie wspaniale ze strupkami, krostki się nie pojawiały. Używałam go też na łokcie, które były tak samo przesuszone - do dziś nie mam z nimi problemu. Dużym plusem tego kremu jest wydajność, używałam go raz dziennie i wytrzymał 4-5 miesięcy. Cena jest śmiesznie niska w stosunku do działania i wydajności.
Niestety, ma jedną wadę - zapach który początkowo mnie urzekł po dłuższym czasie zaczął przeszkadzać. Sztuczny, chemiczny, plastikowy, duszący. To kolejny powód dla którego smarowałam dłonie na noc, w dzień bym nie wytrzymała z takim smrodkiem. I to też jest powód dla którego więcej tego kremu nie kupię, chyba że w innej wersji zapachowej.
Tak więc, podsumowując.
Zalety:
- działanie
- wydajność
- cena
- konsystencja
Wady:
- okropny, duszący zapach chemii
- długi czas wchłaniania
Odejmuję półtorej gwiazdki głównie za zapach który był prze paskudny, długie wchłanianie można było przeżyć - dla takiego działania... ;)

Używam tego produktu od: Ok roku
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Plusy:
+ Cena
+ Dostępność
+ Bardzo wydajny
+ Szybko się wchłania
+ Nie zostawia lepkiej warstwy na dłoniach
+ Dość dobrze nawilża skórę
+ Nadaje się także do stóp:)

+/- Zapach jest ładny, jednak po jakimś czasie po posmarowaniu zmienia się i podoba mi się nieco mniej
+/- Nawilża skórę dłoni, ale moim zdaniem nie nadaje się do ochrony przed mrozem (jest na lekki)

Znaczących minusów brak:)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Moja ulubiona seria kremów do rąk, nie znalazłam lepszego. Akurat po ten z poziomką sięgam rzadziej, faworytem jest z zieloną herbatą. Absolutny hit, godny polecenia.

Plusy:
- same plusy
- jest łatwo dostępny
- cena
- skuteczny jak żaden inny.


Używam tego produktu od: Wiele lat
Ilość zużytych opakowań: Dużo

W Rossmanie wzięłam bez zastanowienia, gdyż już miałam taki tylko o zapachu wiśni japońskiej i byłam zakochana bardzo bardzo <3 w tym również jestem zauroczona, bardzo lubię te kosmetyki, robią to co zapewnia nas producent, cena to już w ogóle jakieś marne grosze jak na taki produkt.

Plusy
+ wydajny (mi starcza na 4 miesiące około)
+ cena (jakaś śmieszna cena 4-5 zł)
+ nie klei się na dłoniach
+ nawilża
+ szybko się wchłania
+ cudowny zapach długo się utrzymuje na dłoniach
+ dostępność (w każdej drogerii)
+ opakowanie (poręczne i bez trudu zmieści się do torby czy plecaka)
+ duży wybór zapachów (każdy znajdzie coś dla siebie)


Poluję teraz na cytrynowy ! <3 SZCZERZE POLECAM

Używam tego produktu od: od niepamiętnych czasów
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania