Uratował mi włosy i życie :) Nie szukajcie dłużej: to najlepszy rozjaśniacz jaki jest na rynku, przynajmniej drogeryjnym. Po bez mała 10 latach salonowego blondu, w poszukiwaniu nieco innego, mniej sztampowego looku fryzjerskich pasemek/balejaży zaliczyłam większość znanych farb, niestety sięgnięcie po większość było wielkim błędem, czego skutki odczuwam do dziś (przestrzegam zwłaszcza przed niewinnie wyglądającym rozjaśniaczem w sprayu Joanna!). Tą kupiłam jako "kolejną niewiadomą", niby recenzje ok, ale tak już było z kilkoma,po czym okazywało się, że włosy są zniszczone, matowe i pomarańczowo-zielone i trzeba biec po kolejny specyfik bo wstyd się ludziom pokazać (kto farbuje na blond ten wie przez co trzeba nieraz przechodzić...), krótko mówiąc co miesięc czekał mnie horror. Ale teraz nad moją głową zaświeciło słońce, dosłownie: Excellence jest genialne, proste, szybkie i skuteczne. Pięknie radzi sobie z odrostami, odcień jest taki jak sobie wykoncypowałam, czyli słoneczny, delikatnie świetlisty "baby blond", nie wpadający broń Bóg w biel lub odwrotnie, w pomarańcz. Dodawany do niego balsam chroniący włosy podczas zabiegu jest również dobrym pomysłem, ja wcześniej głowiłam się nad ochroną reszty i jedyne co mi przychodziło na myśl to olejek kokosowy. Hm, nie wiem czy właściwe to było, w każdym razie teraz ten problem odpadł.
Ładny zapach, białe rękawiczki, białe opakowanie, dodatkowy grzebyczek (raz spróbowałam, u mnie się nie sprawdził), estetycznie, czysto i schludnie ;)
Moje rady: do nakładania nie używam tradycyjnego pędzla, który wg mnie pokrywa włosy w nieco passe stylu, tzn. całościowo co daje efekt lalczany (patrz avatar :) ), znacznie wolę grzebyk dodany do serii L\'Oreala Ombre, kupuję opakowanie tylko dla niego, jest idealny, za jednym machnięciem robi kolor i jasniejsze pasemka, aplikuje się szybko i dziecinnie łatwo.
Dodatkowo do połowy opakowania farby, bo tyle potrzebuję na pokrycie odrostów dodaję trochę tradycyjnego rozjaśniacza (najczęściej jest farba do pasemek Schwarzkopf, odpowiada mi jej prosta, dwuskładnikowa formuła oraz kolor jaki daje), tak żeby jej proporcja wynosiła 1:3 z Excellence. Po próbach uznałam, że lekkie wzmocnienie pozwala uzyskać nieco pewiejszy odcień pożądanego blondu, ale nałożenie samej farby Excellence daje też świetny rezultat (sprawdzone), niuansowa różnica.
Wyjściowy kolor włosów: szatyn, ciemny blond z lekko rudawym pigmentem, dosyć trudne w uzyskaniu ładnego odcienia blondu
Farba nr 01
Używam tego produktu od: wiosna 2013
Ilość zużytych opakowań: trzy