Holika Holika, Petit, BB Cream - Moisture SPF30 PA++ (Nawilżający krem BB)

Świetny krem bb, bardzo lekki na twarzy, nie zbiera się w zmarszczkach i ładnie wyrównuje koloryt. Właśnie takiego produktu potrzebowałam na cieplejsze dni :). Po przypudrowaniu utrzymuje się dosyć długo na twarzy, pod koniec dnia się trochę ściera ale równomiernie, nie robiąc dziwnych plam. Wygląda naturalnie i wtapia się w skórę, akurat kolor mi podpasował ale szkoda, że nie ma większej gamy kolorystycznej.

Zdecydowanie najlepszy krem bb jaki miałam. Robiłam zamówienie na iherb i dodałam go do koszyka, bo skusiła mnie jego cena (20zł) + testuję coraz więcej koreańskich kosmetyków, więc mnie zainteresował. No i jest – po prostu rewelacja. W porównaniu do moich poprzednich bb świetnie kryje, lepiej niż niektóre podkłady. Nie zostawia żadnej maski, nie roluje się, nie błyszczy. Idealnie się rozprowadza – nakładam go palcami i nie zostawia żadnych smug. Dodatkowo ma filtr i bardzo ładnie pachnie. Skóra wygląda po
nim zdrowo i świeżo.

Mam porównanie z kilkoma azjatyckimi kremami bb i ten sprawdza się dobrze. Nie czuć go na twarzy a nałożony palcami ładnie stapia się z cerą. Nie jest to odcień dla totalnych bladziochów, przeciągam Go trochę na szyję i jest ok. Jednak ani nie kryje tak super jakbym marzyła ani nie jest tak trwały jak mój najukochańszy bb z Dr G, który niestety został wycofany i szukam następcy ????

Zakupiłam na ebay za banalna kwote 10zł. Nie robiłam sobie wielkich nadzieji co do tego produktu. I tu naszedł moment zdziwienia, poniewaz kryje swietnie (srednie krycie) ale efekt jaki pozostawia jest rozswietlony. Daje efekt zadbanej wypielegnowanej skory, nawilżonej, wypoczętej. mogę go porownac nawet do kremu BB z wysokiej polki Bobbi Brown, ktory rowniez posiadam. Filtr jest wystarczajacy, jak dla mnie mogłby byc wyzszy. Kremik ma same zalety. Oczywiscie warto go przypudrowac żeby pozostał z nami na dluzej. Kolor dostosowuje sie koloru skory, ale jak już na niej poleży wtopi sie, co zajmuje pare minut.

Holika Holika to mój trzeci azjatycki krem BB. Może nie używałam ich wiele, ale dzięki temu produktowi i jego poprzednikom z Mishy i Skin79 wiem, że warto na tego typu kosmetyki zwracać uwagę.

* Kremu Holika Holika zaczęłam używać latem, sprawdził się szczególnie w czasie wakacji, kiedy wykonywałam lekki i nieskomplikowany makijaż. Mam cerę suchą w stronę mieszanej i krem dobrze się na niej sprawdzał i sprawdza. Nie wiem, na ile sam w sobie jest pielęgnacyjny, ale z pewnością nie nasila skórnych problemów, sucha skóra się pod nim nie ciągnie i zwyczajnie odnoszę uczucie, kiedy go noszę, jakbym nie miała na buzi kosmetyku kolorowego, a samą pielęgnację. Ostatnio również do niego wróciłam w trakcie kuracji dermatologicznej, kiedy nie chciałam obciążać chorej skóry zbędną tapetą, a jednak wypadało coś ze sobą zrobić - sprawdził się.
* Kosmetyk zawsze nakładam Beauty Blenderem i aplikuje się go bardzo przyjemnie, szybko, łatwo, jak krem.
* Z tego, co pamiętam krem BB ma tylko jeden odcień i chyba nawet nie jest on konkretnie na opakowaniu nazwany. Kolor jest świetny - bez różu i bez pomarańczu, raczej w stronę beżową, chłodną z niewielkimi szarymi podtonami. Jest mniej szary niż koreańska Misha nr 21, bardziej zbliżony do pomarańczowego kremu Skin79. To co mnie zaskoczyło to zdecydowanie krycie Holiki, które wcale nie jest takie minimalne. Krem ładnie wyrównuje koloryt cery, eliminuje zaczerwienienia i wygładza. Skóra pod nim wygląda promiennie i zdrowo. Nie błyszczy się jednak brokatem, ani drobinkami, a moim ukochanym naturalnym healthy glow.
* To co może być minusem to fakt, że krem nawet przypudrowany, a ja pudruję buzię zawsze jest wciąż lekko lepki i może się odciskać i przenosić np. na ekran telefonu. Podejrzewam też, że bez pudru będzie właził w zmarchy. Ostatnio zauważyłam też, że zbierał mi się na środku czoła i trochę wałkował. Nie jest to jednak taka wada, która ten produkt skreśla, bowiem mimo wszystko jest on trwały. Wytrzymuje na twarzy podobnie, jak cięższe podkłady, można się nim spokojnie malować do pracy, czy szkoły i nie bać się plam i tego, że krem z nas zjedzie.
* Opakowanie to odkręcana, plastikowa, miękka tubka. Nie jest szczególnej urody, ale jest za to funkcjonalna - lekka i nieduża, zmieści się do każdej kosmetyczki.
* Wydajność jest wysoka, bo nie potrzebujemy dużej ilości kremu do jednej aplikacji, a cena, jak na krem azjatycki i w ogóle Holikę jest uważam atrakcyjna. Na polskich stronach internetowych można ten kosmetyk kupić za cenę ok. 35 złotych.

Z całego tria kosmetycznych Azjatów chyba Holika Holika jest na czele. Kryje lepiej niż Skin79 i jest o wiele tańsza. A od Mishy ma ładniejszy odcień i jest nieco trwalsza. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem swojego pierwszego BB kremu to ja Wam polecam.

Idealny

To mój pierwszy azjatycki krem BB. Spotkałam go w pewnej drogerii i zachwycił mnie kolor, przestraszył zaś napis "nawilżający" - zawsze wybieram te matujące a tu miłe zaskoczenie...

+super kolor, szarawy bez różowo-pomarańczowych tonów, nie jest super blady ale dla jasno oliwkowych cer idealny
+wydajny i w dobrej cenie (ja zapłaciłam ok 34zl)
+nie zapycha, nie podkreśla suchych skórek, równomiernie schodzi (jeśli wogóle schodzi)
+ dłuuuugo się trzyma, a przypudrowany (u mnie puder ryżowy) wytrzymuje cały dzień i się nie świeci (inne cuda po 2h już się świecą)
+zastyga i daje raczej matowe wykończenie (dla nie tłustych cer obejdzie sié bez pudru)
+dobrze kryje
+nakładam go blenderem i dzięki temu nie mam efektu maski, ani ciastka, nakładany palcami jest bardziej widoczny na twarzy
+ wysoki filtr!!

Dodam, że stosuję go w trakcie kuracji dermatologicznej i nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków, wręcz przeciwnie gdyż krem nie zatyka porów.


Dla mnie nie ma minusów i jest to obecnie mój ulubieniec!

Dla mnie ten bb spełnia swoje zadanie.
Plusy:
+ dobrze kryje
+ ma ładny zapach
+ cena
+ nie wysusza cery
+ fajne opakowanie
+ filtr UVA/UVB PA++

Minusy:
+ troszke za ciemny jak dla mnie

P.S. Nie jest to mój pierwszy azjatycki bb, a z tej serii mam zamiar jeszcze kupić inne bb :)

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 tubka

+Bardzo przyjemnie pachnie,
+ładnie wyrównuje koloryt,
+utrzymuje się dość długo( jak na BB ) a jak już schodzi to równomiernie! bez rozsądnych plam
+ cena porównywalna do żenujących podróbek BB (np. Garniera czy Eveline)
Minusów dla mnie brak

Używam tego produktu od: Kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: Prawie dwa

Posiadam Watery i Moisture. Mam obecnie 30 lat i owe kremiki są ok, ALE.

Minusy: gdy ten kosmetyk nałożę na policzkach troszkę robią mi zmarchy, gdy się uśmiecham, cera jest jakby przesuszona. Po godzinie jak skóra się nieco natłuści efekt znika. Nie kryją zbyt mocno przebarwień na policzkach (czerwone ślady po wyciskanych syfkach). Trochę zapycha, a zmywam się wieczorem olejkiem :/ po ok 5 godzinach strasznie się błyszczę, ale pudru nie używam już od dawna i tak pozostanie.

Plusy: uwielbiam kremy bb za to co robią z moją cerą. Jest odmłodzona, jaśniejsza, promienniejsza. Tutaj też ten efekt się pojawia. Nie zbiera się w zmarszczkach mimicznych. Milutko pachnie, oba bb tak samo. Oba kremy są wydajne - mała kropeczka pokryje cały policzek. Tubeczka jest niewielka, ale pojemność jak dla mnie ok, bo strasznie wolno denkuję kosmetyki.

Nie kupię ponownie, ponieważ jest na rynku od groma innych bb koreańskich, które chciałabym mieć. Myślę, że jeśli już kupujemy na ebayu i czekamy prawie miesiąc na przesyłkę to możemy zainwestować w lepszy bb krem. Choć ten też jest godny.

To mój trzeci Petit BB od Holiki, wcześniej używałam Watery i Clearing. Wszystkie sobie chwalę :) Moisture jest z nich najciemniejszy, ale fajnie dopasowuje isę do mojej jakże jasnej karnacji. Jest wydajny, dobrze się rozprowadza się po twarzy, długo wytrzymuje. Ma naprawdę fajne krycie, świetnie też ujednolica koloryt cery. Nie podkreśla suchych skórek, a nawet pomaga walczyć z tymi, które już mam ;) Wielki plus za filtr i przyjemny zapach. Niestety u mnie wymaga użycia pudru, ale przyzwyczaiłam się ;)

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe

Zacznę od tego, że produkt w zasadzie nie jest przeznaczony do mojej cery, gdyż ta jest mieszana i trądzikowa. Pomimo tego, po przeczytaniu wielu pochlebnych recenzji na blogach, postanowiłam się na niego skusić (również z powodu niskiej ceny). I nie zawiodłam się!

Plusy:
+ największym i niezaprzeczalnym plusem jest GENIALNE KRYCIE
+ trwałość - też raczej na plus, chociaż w upały bardzo szybko spływa (nie używam żadnej bazy ani kremu pod BB)
+ filtr
+ cena
+ nawilżanie - cera wygląda zdrowo i promiennie
+ nie zapycha
+ wydajność (naprawdę nie potrzeba wiele kremu, aby pokryć całą twarz)
+ kolor jest bardzo naturalny, nie odznacza się
+ nie brudzi ubrań

Minusy:
- jedynym minusem jaki dostrzegłam jest opakowanie. Jestem zwolenniczką stonowanych opakowań, najlepiej z pompką. Używam tego produktu od: kilka miesięcyIlość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego


EDIT!!!

Petit BB po pewnym czasie zaczął mnie zapychać. Oczyszczałam wówczas skórę za pomocą mleczka lub płynu micelarnego, a następnie aleppo. Stwierdziłam, że to pewnie wina oczyszczania i odstawiłam. Kiedy jednak zaczęłam stosować OCM i problem znowu się pojawił, postanowiłam krem odstawić na dobre.