Regenerum Rege­ne­ra­cyjne serum do ust 

Regenerum regeneracyjne serum do ust w formie pomadki to mój niezastąpiony towarzysz w codziennej pielęgnacji. Dzięki zawartości masła Shea, witamin A i E oraz oleju z rokitnika, intensywnie nawilża i regeneruje nawet bardzo spierzchnięte usta. Doceniam obecność filtra SPF 15, który chroni moje usta przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Pomadka ma przyjemną, bezzapachową formułę, która dobrze się rozprowadza i długo utrzymuje na ustach. Po jej zastosowaniu moje usta stają się miękkie, gładkie i elastyczne, co jest szczególnie ważne w okresach narażenia na wiatr czy mróz. Dodatkowo, ekstrakty z mango i awokado wspomagają syntezę kolagenu, poprawiając jędrność skóry ust. Cenię sobie również fakt, że produkt jest wydajny i dostępny w przystępnej cenie. To serum to dla mnie must-have w każdej torebce, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym. Polecam każdej kobiecie, która pragnie zadbać o zdrowy i atrakcyjny wygląd swoich ust.

Niestety, to serum totalnie się u mnie nie sprawdziło. Ma tłustą, ciężką konsystencję, która sprawia, że w ogóle się nie wchłania. Po nałożeniu czuję, jakby pokrywało usta grubą warstwą, która nie daje żadnego komfortu. Jeśli zostanie na ustach przez noc, to rano zaskakuje mnie zupełnie odwrotnym efektem – usta są suche, jakby serum w ogóle się nie wchłonęło. Często mam wrażenie, że pomadkę można po prostu zjeść – wchłania się w minimalnym stopniu, a jej działanie jest praktycznie zerowe. Nie polecam tego serum – dla mnie to strata pieniędzy, bo po jego użyciu usta są w gorszym stanie niż przed aplikacją.

Regenerum w sztyfcie zakupiłam po wykończeniu mojego ukochanego Oeparol z wiesiołkiem który zawsze ratuje moje spierzchnięte i obgryzione usta zimą oraz jesienią. Mogę zawsze na niego liczyć i być pewną, że uratuje wygląd i zdrowie mojej skóry ust w każdej sytuacji. Mocno rozreklamowane Regenerum jest przereklamowane. Zamiast wrzucac spore pieniądze w reklamę telewizyjną można by skupić się na dopracowaniu kosmetyku który ma potencjał i już dobry marketing. Pomadka zawiodła mnie słabym działaniem, konsystencją i swoją (NIE)mocą w przywracaniu balansu ustom. Kiedy moje wargi są na skraju wytrzymałości to mocna pomadka-serum to podstawa. Jak już wspomniałam, Regenerum może się schować przy Oeparolu. Jego konsystencja jest słaba, jakby rozwodniona, nie czujemy na ustach "opatrunku". Według mnie produkt zachowuje się jak przeciętna wazelina z Nivea doprawiona jakimś lepszym składnikiem regenerującym. Tytuł mojej recenzji świetnie oddaje cały sens używania produktu. Jeśli będziemy traktować nim usta prewencyjnie (pod makijaż, w trakcie dnia, przed wyjściem), a nasza skóra jest w całkiem dobrym stanie to z pewnością taki produkt nas zadowoli. Sama nazwa "Regenerum" sugeruje jednak, że mamy do czynienia z czymś naprawczym, sprawczym, czymś co pomoże nam na jakiś problem. I tu pojawia się tenże właśnie problem. Regenerum nie pomaga na rany, ostre spierzchnięcia oraz pęknięcia warg. Jest za słaby, mało opatruje, nie leczy. Życzyłabym sobie aby tak rozreklamowany produkt był bardziej dopracowany w kwestii gestości oraz zwarcia produktu. Bardzo łatwo go zetrzeć z ust lub po prostu zjeść jak kiepską pomadkę. Osobiście nakładam grubą warstwę takiego kosmetyku na noc i co? Regenerum nie radzi sobie z nocnym opatrunkiem. Nie leczy ran w nocy, nie zmiękcza ich. Rano mam do czynienia z ostrymi skórkami i podrażnieniem. Nie ma takich efektów po Oeparol. Kosmetyk przereklamowany, dość drogi i niedopracowany. Szkoda bo to "tylko" pomadka a nie serum na zachowanie młodości i wydaje mi się, że poprawa jakości takiego kosmetyku to tylko szybki i prosty zabieg dla producenta. Najwidoczniej hype jest ważniejszy niż jakość produktu.

Markę regenerum znam bardzo dobrze i zawsze byłam zadowolona z ich produktów. W tym przypadku jest tak samo. Pomadka jest półtłusta, dobrze natłuszcza i odżywia usta. Chroni przed mrozem i wiatrem. Usta nie pękają i są zregenerowane. Nie zauważyłam żadnych niedociągnięć, naprawdę jest to super produkt i polecam każdemu.

Ani regeneracyjne ani serum. Jest to zwykła pomadka nawilżająca w sztyfcie. Porównałabym ją do Isany czy Nivea. Nic szczególnego. Jej konsystencja jest dobrze wypośrodkowana ponieważ nie jest zbyt twarda ani nie roztapia sie z miękkości. Pozostawia na ustach lekką warstwę nawilżenia ale nie jest to jakieś super nawilżenie ani tym bardziej regeneracja. Po prostu pomadka jest na ustach to jest nawilżenie i ochrona a jak zniknie czy sie zje to efekt znika. To juz o wiele lepszy jest drugi kosmetyk z tej firmy, z tego co pamiętam olejek w zelu. Miałam i o wiele lepiej nawilża i długo sie utrzymuje. Generalnie to serum jest niczym specjalnym. Nie wróce do niego.

To serum bardzo poprawiło stan moich ust. Od dawna miałam problem z popękanymi i suchymi skórkami na ustach, wyglądało to bardzo źle. Dodatkowo miałam straszny dyskomfort. Ilość zużytych pomadek była ogromna bez zadowolenie żadnego. Wreszcie skusiłam się na to maleństwo i okazało się to być strzałem w dziesiątkę! Uwielbiam to serum. Jest dość zbitej konsystencji ale w kontakcie z ustami ładnie rozsmarowuje się i tworzy fajną i komfortową powłokę. Daje ładny i zdrowy wygląd ale najważniejsze, że robi to co ma robić! Zapomniałam o suchych ustach! Nakładam kilka razy w ciągu dnia gdy tylko sobie przypomnę ale zdecydowanie ilość ta jest prostu nawykiem bo usta są naprawdę w świetnej formie ♥️♥️♥️. Delikatny zapach, przyjemny.

Idealnie pasuje na mroźne dni w zimę , ale i także słoneczne ,upalne dni w lecie chroni idealnie nawilża i pielęgnuje powłokę ust . Odżywione usta wyglądają zdrowo i dobrze się czuje je. Balsam nie jest tłustawy dzięki czemu nie czuc nie komfortu. Opakowanie jest zgrabne białe co ładnie je prezentuje.

Bardzo dobrze nawilża, świetnie się rozprowadza po ustach. Moje usta są zadbane, nawilżone i nie pękają. Najlepsza pomadka ochronna jaką miałam. Polecam bardzo serdecznie

Pomadka doskonale nawilża usta. Świetnie się rozprowadza po ustach, ma idealną konsystencję. Opakowanie jest wygodne. Stosuję po kilka razy dziennie, pomimo to pomadka wystarcza na długo. Jestem posiadaczką bardzo suchej skóry ust, tak wiec dla mnie stosowanie tego typu kosmetyków jest obowiązkowym elementem pielęgnacji. Regenerum wspaniale sprawdziło się jako produkt nawilzający.

Moje usta z reguły są suche i mają tendencję do pękania, szczególnie przy niskiej temperaturze, tak wieć zimą pomadka nawilżająca oraz ochronna jest dla mnie totalnym must have Serum to kupiłam czystym przypadkiem, ponieważ skusiła mnie promocja. I muszę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczona, nie sądziłam, że kosmetyk w takiej niskiej cenie może u mnie przynieść tak dobre rezultaty. Już po kilku użyciach zauważyłam że usta są w znacznie lepszym stanie niż wcześniej.. Usta nie pękały tak bardzo, nie miałam suchych skórek - nie musiałam przy tym aplikować tej pomadki co raz, wystarczylo po prostu raz na kilka godzin. Później stały się bardziej gładkie i miękkie. Przy regularnym stosowaniu zero problemów z ustami, nawet przy bardzo niesprzyjającej pogodzie. Zdecydowanie polecam.

Oceniam zdecydowanie pozytywnie. Już po pierwszym tygodniu stosowania widziałam wzrost nawilżenia ust. Nie stosowałam w tym trakcie żadnego innego balsamu do ust, tak więc byłą to na pewno zasługa regenerum. Przyjemna konsystencja, miękko się rozprowadza, przyjemny smak i zapach. Jestem już w trakcie 3 opakowania. Uzależniłam się od tej pomadki.

Pomadka świetnie chroni i jednoczesnie nawilża usta. Tworzy delikatną powłokę na ustach, która jednak zbytnio się nie lepi, tak więć polubiłam się z tym. Jak dla mnie pozycja obowiązkowa w mojej torebce. Zarówno w trakcie lata jak również i zimą (latem często wybieram jednak jej wersję z filtrem 50).

Balsam do ust został mi polecony przez znajomą. Przez dłuższy czas borykałam się z katarem siennym i przez to moje usta stały się wysuszone i popękane. Serum zadziałało świetnie. Nakładałam grubą warstwę na noc oraz co chwilę stosowałam w ciągu dnia i już po kilku dniach moje usta były totalnie zregenerowane i wyglądały o wiele, wiele lepiej. Konsystencja,przyjemna, zapach również. Nawilża i regeneruje usta na dłuższy czas. Wqydaje mi się, ze sprawdzi się nie tylko teraz latem ale równeiż i zimą.

Długo szukałam serum do ust, które spełni moje oczekiwania bo usta moje są z natury bardzo wrażliwe oraz jednocześnie wysuszone. Poza tym denerwowało mnie, ze każdy balsam schodził z moich ust bardzo szybko, szczególnie w kontakcie ze szklanką czy jedzeniem. Balsam ma idealną konsystencję, na ustach, super je chroni, nie wymienie na żadny inny.

Naprawdę dobrze wydane pieniądze na pomadkę pielęgnacyjną. Nie przepadam za pomadkami w słoiczkach - zwykle po iluś tam użyciach, nie da się ich normalnie wybierać ze słoiczka, tylko trzeba grzebać paznokciem. Sztyft jest o wiele wygodniejszy i bardziej higieniczny. Kosmetyk bardzo fajnie nawilża usta. Jest bardzo wydajny, ma dobry skład. Kupię ponownie

Przede wszystkim, chciałabym wspomnieć o opakowaniu. Jest takie małe i poręczne, idealne do noszenia w torebce. Wystarczy, że wyciągnę je w trakcie dnia i mam pewność, że moje usta będą dobrze zadbane i nawilżone. Aplikacja jest naprawdę prosta i precyzyjna dzięki małemu aplikatorowi. Ale teraz przejdźmy do tego, co najważniejsze - działania serum. To naprawdę działa cuda! Moje usta były dość suche i podatne na spierzchnięcia, ale to serum odmieniło tę sytuację. Już po pierwszym użyciu poczułam, jak moje usta stają się gładkie i nawilżone. To jakby mała kuracja regenerująca dla moich ust. Cieszę się, że serum ma delikatny zapach, nie jest zbyt intensywny, więc nie męczy moich zmysłów. Po aplikacji serum szybko się wchłania, nie zostawiając klejącego lub tłustego uczucia. Właściwie po chwili zupełnie zapominam, że mam je na ustach, bo nie przeszkadza w codziennych czynnościach. Najważniejsze jest to, że serum naprawdę działa na dłuższą metę. Zauważyłam, że moje usta są teraz bardziej odporne na niekorzystne warunki atmosferyczne. Nawet w chłodne i suche dni czuję, że moje usta są nadal miękkie i nawilżone. Jedyne, czego żałuję, to że nie odkryłam go wcześniej! ????

Długi czas szukałam naprawdę dobrego balsamu, który zapewniłby idealne nawilżenie moim ustom. O regenerum dowiedziałam się od koleżanki, która bardzo go zachwalala, tak więc i sama postanowiłam zobaczyć jak działa. NO i jest rewelacyjny, daje cudowne nawilzenie ust. Fajnie pachnie. Mam go zawsze w torebce.

Doskonałe serum do ust: nawilża odzywia łagodzi pozostawia na ustach delikatny filtr bezbarwna Zapach bardzo delikatny, taki naturalny. Ma również neutralny smak. Analizując skład również nie ma się do czego przyczepić. Z wszystkich przetestowanych przeze mnie pomadek ta mi odpowiada najbadziej.