AA, Shave & Care, Balsam do golenia 2 w 1 z olejem arganowym

AA, Shave & Care, Balsam do golenia 2 w 1 z olejem arganowym

Średnia ocena użytkowników: 3,1 /5

Pojemność 250 ml
Cena 18,50 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Balsam do golenia 2 w 1 to innowacja łącząca w sobie funkcjonalność dwóch produktów: ułatwiającego golenie i pielęgnującego skórę po goleniu. Ten hybrydowy balsam oszczędza czas, zapewniając bezpieczne golenie i pielęgnację skóry w tym samym momencie.
Wygodne golenie - balsam zmiękcza włoski i pozwala na płynne przesuwanie się ostrza maszynki, zmniejszając ryzyko wystąpienia podrażnień oraz mikrourazów.
Pielęgnację - już w trakcie golenia składniki aktywne łagodzą, odżywiają i nawilżają, pozostawiając skórę w dobrej kondycji.
Odpowiednio dobrana konsystencja zapewnia pełen komfort podczas golenia. Olej arganowy intensywnie odżywia i nawilża skórę, nadając jej wyjątkową gładkość oraz chroniąc przed nadmierną utratą wody.

Recenzje 8

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,1 /5

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Byłam sceptykiem

Największym plusem tego kosmetyku jest to, że nie wysusza skóry ze względu na same pielęgnacyjne składniki. Trzeba się tylko nauczyć nakładać gęstą warstwę na skórę, żeby maszynka do golenia miała poślizg. Zmieniłabym opakowanie na słoik.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 3

Do wypróbowania raz

Ten balsam dostałam do przetestowania i od początku byłam doń sceptycznie nastawiona. Jesli chodzi o nogi to golę albo maszynką albo depilatorem zależy ile mam czasu i czy będę miała chwilę dla siebie. Zwykle używam męskich żeli do golenia i nie robi mi różnicy jak pachnie. Najważniejsze, żeby nie podrażniał i zmiękczał włoski oraz dawał poślizg. Resztę załatwiam balsamem po. Z kolei ten balsam AA według mnie jest niezbyt wygodny, ponieważ trzeba nabrać go dość sporo, inaczej spływa i nici z golenia. Więc na jedną całą nogę potrzebuje ok 7 pompek produktu. To dużo, ale balsam jest dość wydajny tyle, że po kilku zastowaniach nie chciało mi się z nim już bawić i oddałam go mamie. Ja wróciłam do sprawdzonych pianek. Tak, balsam po spłukaniu rzeczywiście czyni skórę miękką i gładką i to praktycznie jedyna jego zaleta, bo dla mnie to gadżet. Napewno sama nie kupię ponownie.

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

polubiłam

Po kupieniu tego balsamu miałam mieszane odczucia. Ale nim skończyłam pierwsze opakowanie zdążyłam się przyzwyczaić i przede wszystkim go polubić.
Plusy:
- ładny zapach
- daje dobry poślizg do golenia
- nie zapycha maszynki jak niektore pianki
- ma pompke a ja pompki w kosmetykach uwielbiam
Minusy:
- mógłby jednak trochę bardziej nawilżać skórę.

Ja używam tego balsamu tylko do nóg. Wszystkie inne partie ciała wymagające olenia traktuję pianką joanny. Na ogolenie jednej nogi od kolana w dół używam 5 pompek. Nie jest więc ten balsam zbytnio wydajny ale ja golę nogi 2 - 3 razy w tygodniu więc starcza mi przynajmniej na miesiąc.
Poza tym traktuję go bardziej jako coś do golenia a nie nawilżenia. Fajna odmiana.
Nie może byćnieziemsko drogi skoro kupiłam drugie opakowanie :)

Używam tego produktu od: ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: półtora

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jest wiele znacznie lepszych

Kupiłam w poszukiwaniu nowości i alternatyw dla żeli Wilkinsona czy Gillette. O zakupie zdecydowała cena, a potem przyszło do testów. Ważne może być to, że generalnie używam depilatora, maszynki od okazji do okazji, jak akurat chcę, by wszystko rosło równo. Oraz do depilacji bikini

Plusy:
+ faktycznie zmiękcza włoski
+ skóra jest po nim całkiem milutka, jakby faktycznie działał w tym krótkim momencie od nałożenia do spłukania
+ nie jest specjalnie drogi
+ brak gazu nośnego - nie martwię się, że od dłuższego stania, gdy akurat używam tylko depilatora, gaz ujdzie i nie będę mogła wydobyć reszty balsamu, co zdarzało mi się przy żelach i piankach.

Minusy:
- matko, jak zapycha maszynkę :(((( To dla mnie niedopuszczalne, okropnie mnie to denerwuje
- tak jak na nogach się sprawdza, tak w okolicach bikini nie jest już tak dobrze - mam wrażenie, że tam działa gorzej, nie zmiękcza tak jak powinien. Może wynika to z tego, że włoski na nogach i tak mam osłabione wieloletnią depilacją, może nie, trudno rzec.

Neutralne:
~wydajność. Używam go naprawdę rzadko, ale stoi na tej półce i stoi....
~sama pompka to nie jest jakiś cud, używając żelu z gazem nośnym też zawsze nakładałam potrzebną ilość produktu.
~konieczne jest u mnie nakładanie specyfiku najpierw na dłoń, potem na skórę - inaczej się ześlizguje i tyle go widziałam ;)

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1 i końca nie widać...

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nie jest zły, ale szału nie robi.

Mam wrażliwą, skłonną do podrażnień skórę całego ciała; depilacja dla mnie przez długii, długii czas była synonimem tortur. Wiecznie podrażniona golarką skóra wołała o pomstę do nieba. Późniejsze stosowanie depilatora dorzuciło do puli moich problemów także wrastające włoski. Po latach odkryłam sposób, dzięki któremu depilacja stała się przyjemnym rytuałem, a nie przykrym obowiązkiem.

Niestety, balsam do golenia z AA nie stał się moim ulubieńcem.

+opakowanie z pompką- rzeczywiście pomaga w trakcie kąpieli, dzięki temu dozujemy pożądaną ilość kosmetyku;
+bariera ochronna- daje się zauważyć, że po procesie depilacji skóra jest delikatnie nawilżona. Zaryzykowałam i nie balsamowałam dodatkowo skóry. Nie zaobserwowałam, żeby była podatna na podrażnienia, także tu duży plus :);
+przyjemny, świeży zapach- nie drażni, nie jest bardzo intensywny, bardzo mi odpowiada.

Niestety..:
-wydajność- po miesiącu stosowania raz w tygodniu (używam także golarki elektrycznej, więc nie muszę polegać jedynie na maszynce) ubyło mi pół 25o-mililitrowego kosmetyku...\'
-konsystencja- rzeczywiście BALSAMU, dlatego nie dziwię się opiniom dziewczyn, że w trakcie aplikacji spływa, że zużywa się go zbyt dużo. Sama stosowałam go w następujący sposób: polewałam depilowane części ciała ciepłą wodą, odczekiwałam pół minutki, żeby nadmiar wody spłynął z ciała, nakładałam ostrożnie balsam i odczekiwałam kolejnych 10 sekund. Balsam utrzymywał się na swoim miejscu, chyba, że niedokładnie otrzepałam maszynkę z wody, wtedy zdarzało się, że balsam po prostu spływał jedną kroplą wzdłuż ciała. Nie ma jednak tragedii, wydaje mi się, że to...;
-TRUDNY kosmetyk- wym aga wprawy w użytkowaniu. Być może sprawdziłby się w aplikacji na suche nogi, ja jednak nie zdecyduję się na taki eksperyment;
-poślizg maszynki- znikomy; wodnista konsystencja balsamu nie pozwoli na swobodne operowanie maszynką (i dociskanie jej do skóry), ale to nie zmienia faktu, że NIE PODRAŻNIA wrażliwej skóry;
***-cena a wydajność- serio, 16zł za kosmetyk, którego użyję kilka razy? Dziękuję, postoję.

Podsumowując: w trakcie użytkowania balsamu nie ma się wrażenia, że coś tę skórę chroni, a jednak efekty po pokazują, że COŚ tam jednak działa. Krzywdy wielkiej mi nie wyrządził, myślę, że sprawdzi się w użytkowaniu tym dziewczynom, które nie są wymagające i którym wystarczy byle jaka maszynka i mydło. No właśnie, czy wtedy balsam AA będzie dla nich niezbędnym produktem? Nie sądzę.
Osobiście zostanę przy moim złotym środku- aplikowaniu maski do włosów z Kallosa. To na pewno dużo wydajniejszy sposób (1000ml/ok.12zł starcza na rok użytkowania i dla włosów, i dla ciała).

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno

Wizażanki najczęściej polecają:

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Tragedia

Ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam ten produkt na półce, bo zawsze to oszczędność czasu, kiedy po goleniu nie trzeba się babrać z balsamem. Szkoda tylko, że ani golenia, ani balsamu.
Produkt daje poślizg gorszy niż dowolny balsam do ciała. Jest wodnisty i jego konsystencja nie pozwala na używanie zgodnie z przeznaczeniem.
Efektów balsamu jako takiego też nie daje rewelacyjnego, o wiele lepiej spisują się balsamy Nivea pod prysznic.

Zacna idea, kiepskie wykonanie. Do tego drożyzna.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: Kończę pierwsze

Ps. Tak, zapycha maszynkę. Niezniszczalną i niezastąpioną Venus zatyka dokumentnie i trzeba mocno płukać.

4 /5 HIT!

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ciekawa alternatywa dla pianki.

Kupiłam ten balsam z ciekawości. Do tej pory używałam najczęściej pianki Balea.

Balsam AA zamknięty jest w bardzo poręcznej butelce z pompką. Takie opakowanie to ogromna zaleta - nie wyślizguje się z ręki pod prysznicem i nie wylewamy zbyt dużych ilości produktu.

Powtarzam to chyba w każdej recenzji ale duże znaczenie ma dla mnie zapach kosmetyku. Balsam AA pachnie bardzo przyjemnie i delikatnie.

Mam suchą skórę i balsam - pomimo lejącej konsystencji - bardzo dobrze się jej "trzyma". Tzn. nie spływa tylko zostaje do momentu "zgolenia" maszynką :-). Skóra po użyciu nie jest podrażniona i nie swędzi. Jest na tyle nawilżona, że po goleniu nie wymaga już dodatkowego balsamowania.

Produkt jest wydajny. Jest to zapewne uzależnione od rodzaju skóry, częstotliwości stosowania itp. Używam go 2 razy w tygodniu na całe nogi i po 21 dniach została mi jeszcze połowa.

Nie jest to kosmetyk, który rewolucjonizuje proces depilacji ale jest na tyle przyjemny, że na pewno kupię go jeszcze nie raz.


Używam tego produktu od: 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: Połowa pierwszego.

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jestem na nie.

Pierwszy raz spotkałam się z produktem łączącym jednocześnie golenie i nawilżenie skóry. Byłam bardzo ciekawa jak spisze się on w moim przypadku.

Balsam ma delikatny i ciepły zapach. Faktycznie zmniejsza podrażnienia i pieczenie przy goleniu.
Niestety ma też szereg minusów:
- trzeba go użyć bardzo dużo, aby depilacja była możliwa
- spływa z ciała i jest zbyt wodnisty
- okropnie zapycha maszynki

Podsumowując... Podoba mi się zamysł tego produktu. Łączenie balsamu z goleniem, to naprawdę fajna inicjatywa. Mam nadzieję, że marka AA nie podda się i z czasem bardziej dopracuje swój pomysł ;)

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: jedno

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    306
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1061
    pochwał

    9,61

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    1040
    pochwał

    9,50

Zobacz cały ranking