Bielenda, Skin Clinic Professional, Super Power Mezo Krem (Aktywny krem korygujący)

Bielenda, Skin Clinic Professional, Super Power Mezo Krem (Aktywny krem korygujący)

Średnia ocena użytkowników: 3,9 /5

Pojemność 50 ml
Cena 25,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Profesjonalny kosmetyk do cery z niedoskonałościami, mieszanej, tłustej, błyszczącej, szarej, z rozszerzonymi porami, z przebarwieniami, z widocznymi zmianami trądzikowymi. Delikatnie eksfoliuje, skutecznie redukuje błyszczenie skóry oraz zwęża pory, rozjaśnia przebarwienia, dodaje skórze blasku, redukuje zmarszczki, doskonale wygładza, poprawia nawilżenie i jędrność skóry. Skóra wygląda na młodszą, jest gładka, jędrna, matowa, o jednolitym kolorycie, niedoskonałości są zredukowane i mniej widoczne.
Krem zawiera dużą dawkę silnie działających składników aktywnych:
Kwas migdałowy - delikatnie złuszcza naskórek, działa antybakteryjnie, zwęża pory, redukuje nadmierne wydzielanie sebum, zapobiega zatykaniu porów, rozjaśnia przebarwienia.
Kwas laktobionowy - złuszcza naskórek stymulując mechanizmy naprawcze skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków, wygładza i ujednolica koloryt cery, intensywnie nawilża.
Witamina B3 - wzmacnia, odnawia i matuje skórę, podnosi jej odporność na uszkodzenia. Zwalcza problemy skórne - trądzik, zaczerwienienia, szorstkość. Rozjaśnia naskórek, redukuje plamy pigmentacyjne posłoneczne i starcze.
Skuteczność potwierdzona badaniami: niedoskonałości znacznie zredukowane (o 91%), wyraźnie młodszy wygląd skóry (o 85%).
Testy in vivo przeprowadzone pod nadzorem lekarzy dermatologów na grupie 25 kobiet przez okres 6 tygodni wykazały, że stosowanie kremu w połączeniu z serum powoduje cofnięcie biologicznego wieku skóry o 10 lat.

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 56

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,9 /5

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Coś, czego szukałam

Jestem posiadaczką cery mieszanej. Zimą szukałam kremu, który nawilżyłby moje przesuszone skronie i policzki oraz zadbał o pielęgnację przetłuszczających się partii twarzy. Borykałam się też z problemem trądziku.. Myślałam już, że nie pozbędę się go do 30tki. Stojąc przy wystawie kremów w drogerii i szukając ratunku jedna z pań tam pracujących poleciła mi ów krem. Szczerze mówiąc moje nastawienie było dość sceptyczne, ale OK. Wypróbuję. Na jego korzyść przemawiała aktualna promocja. Poza tym wcześniej używałam serum z tej samej serii i też byłam zadowolona.
Od razu zaczęłam testowanie. Po kilku nałożeniach kremu rankiem stwierdziłam, że chyba jednak bardziej sprawdzi się przy stosowaniu na noc. Tak też robię do dziś. Nakładam raz cieńszą, kiedy indziej grubszą warstwą, w zależności od potrzeb mojej skóry. Pod makijaż próbowałam, ale stwierdziłam, że to nie jest dobry pomysł. Wydawał mi się trochę ciężki.
Jeśli chodzi o nawilżenie, krem daje radę.. Skóra po nim jest gładka, mięciutka, do tego pachnąca ;) Stosuję go codziennie wieczorem. Nawet jeśli nałożę grubszą warstwę, rano po przemyciu twarzy skóra nie świeci się, nie jest tłusta, a super miękka i promienna.
Wielkim zaskoczeniem było dla mnie to, że pomógł mi pozbyć się wszelkich krostek i innych "demonów". Zauważyłam to po jakichś 2 miesiącach stosowania. Mam gładkie czoło, zniknęły paskudne zaskórniki. Wcześniej zdarzały się wypryski nawet na policzkach i brodzie, które rozsiewały się w zawrotnym tempie. Teraz? Nie ma! Jakieś pojedyncze krosteczki pojawiają się na chwilę przed okresem, ale bardzo szybko znikają. Naprawdę nie spodziewałam się takich efektów. Polecam!

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 50ml

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

bardzo przyjemny i wydajny produkt

Krem używam od czerech miesięcy wraz z serum. Oceny wystawiam im takie same, bo oba produkty spełniły swoją rolę i nie wiem któremu to zawdzięczać. Więc z góry zaznaczam że był on przeze mnie stosowany w duecie.
Na plus fakt, że jest baaardzo wydajny, po 4mc zostało mi 1/3 produktu, więc myślę że spokojnie nawet pół roku moze mi posłużyć. I bardzo się cieszę, bo produkt: nie zapycha, ładnie wygładza, nakładam go bardzo niewiele i daje przyjemne wygładzenie. Minusy? Mam cere suchą i naczynkową, czyli nie jest on do mojego typu cery. Jednak wiele kosmetyków mnie zapycha i wciąż pojawiały się niedoskonałości więc na noc dbam o gojenie się ranek. Po czterech miesiącach cera pod tym względem jest super. Nie przesusza mi jej, natomiast po nałożeniu troszke podbija mi rumien ale do rana się uspokaja.

Dla mnie jest to tylko krem na noc, pod makijaż się nie sprawdza. Przy cerze naczynkowej nie koi jej, ale od tego mam kremy na dzień. Podsumowując: niedoskonałości zniknęły, cera wygląda naprawde dobrze. Od czasu do czasu coś się pojawi, dla zasady, ale szybko się goi. Zawdzięczam to jemu jak i całej mojej pielęgnacji twarzy, której zmieniać nie zamierzam: regularne peelingi, maski enzymatycze, serum na noc z tej serii razem z tym kremem, kremy nawilżające na dzień plus kwas hialuronowy i lekkie, niezapychające kosmetyki kolorowe. I sukces murowany.
Sam krem nie zdziała cudów, jeśli nie polaczymy go ze złuszczaniem, tonizowanem, oczyszczaniem i nie zapychaniem innymi kosmetykami.

Na pewno kupie ponownie!

Używam tego produktu od: 4mc
Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

nie spełnia moich oczekiwań...

Długo zastanawiałam się, jak ocenić ten produkt. Od początku trudno mi się przekonać do tej marki. Sięgnęłam po niego dlatego, że wcześniej zakupione serum z tej serii zaczęło robić mi kuku- czyli mega przesusz na twarzy. Postanowiłam dać szansę polskiemu produktowi.
Po pierwsze krem dostajemy w mega ciężkim szklanym opakowaniu z twardym dnem. Tylko czekam aż spadnie na kafelki i się rozbije przy okazji odłupując terakotę :P
Nie lubię produktów w słoikach ze wgl. higienicznych, ale co tam pomyślałam, skoro to cudeńko to wypróbuje.
Rano lubię wstać z wypoczętą twarzą, promienną, napiętą, z mniejszymi podrażnieniami. Niestety krem nie działa w tej kwestii. Patrzę w lustro i się zastanawiam, czy można wyjść z taką twarzą bez makijażu ;)
Krem ma lekką konsystencję więc czasami stosuję go pod makijaż, ale..najczęsciej smaruję nim dekolt i przedramiona, które nie są tak wymagające. Jedyny plus to to, że wchłania się do matu nie powodując lepkiego filmu.
Po zmyciu makijażu za każym razem zastanawiam się czym ratować twarz, żeby wyglądała dobrze.
Od kremu wymagam czegoś więcej niż tylko nieszkodzenie.
Z ustęsknieniem patrzę denka, bo nie mam w zwyczaju wyrzucać pieniędzy do kubła.
W tym kosmetyku płacimy nie za właściwości, ale za marketing i reklamę. Z każdej strony wychyla się twarz E. Olszówki z promiennym uśmiechem i swoim autografem.

Używam tego produktu od: od 10 stycznia
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Absolutnie cudowny!

Mam cerę suchą, naczynkową, wrażliwą (podrażnił mnie nawet micel Mixy..), dlatego bałam się kwasów jak wody święconej. Chciałam kupić serię niebieską albo różową bo są delikatniejsze, ale po wielu pozytywnych opiniach kupiłam najpierw tonik z zielonej serii, a później krem. I to był strzał w dziesiątkę! Tym bardziej, że z niewiadomych powodów borykałam się w tamtym czasie z ogromnym wysypem pryszczy, zaskórników i całego zła tego świata, co było dla mnie przykrą nowością, nie mogłam sobie już poradzić i wtedy zadziałał ten krem. Jego plusy:
- konsystencja mnie zdziwiła, nie spotkałam się z taką konsystencją kremu, kojarzy mi się ze zsiadłym mlekiem :P ale jest bardzo przyjemna
- krem bardzo szybko się wchłania, ma lekką formułę, co się chwali w kremach na noc (nie lubię kiedy włosy kleją mi się do twarzy i rano są tłuste)
- nie powoduje błyszczenia ani efektu filmu, dlatego zdarzało mi się używać go pod makijaż i spisywał się bardzo dobrze
- zaskórniki wyciąga na wierzch, pryszcze zasusza do postaci suchych skórek, a blizny po wyciskaniu czy właśnie zdrapane strupki goi od nowa
- od razu po nałożeniu czuć nawilżenie, dzięki niemu pozbyłam się suchych placków na twarzy
- ma przyjemny jak dla mnie zapach
- opakowanie jest bardzo ładne i trwałe
- jest wydajny
- cena też zachęca do zakupu

Jedyne zastrzeżenie: mógłby mieć chociaż malutki filtr, wtedy chętniej stosowałabym go na dzień.

Mimo tego kupię go ponownie i firma Bielenda zyskała nową stałą klientkę ;)

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

CUDA po dwóch miesiącach, ale odstawiamy wszystko inne!

Moja przygoda z tą serią Bielendy rozpoczęła się od genialnego serum. Pozytywne efekty zauważyłam już po miesiącu systematycznego stosowania na noc. Ale dopiero, kiedy zaopatrzyłam się w krem i tonik z tej serii, efekty działania tej trójcy przeszły moje najśmielsze oczekiwania! Bielenda stworzyła hit nad hitami! Dla wszystkich kobiet z dojrzałą skórą z trądzikiem dorosłych, nasilającym się w drugiej połowie cyklu. Działanie jest wprost powalające!!! Na nowo pokochałam moją twarz, która jakby zrzuciła swoją brzydką, zanieczyszczoną powłoczkę... ;)

ZALETY DLA MNIE:
- dostępność w większości sieciówek oraz hipermarketów, często w promocji;
- cena niska jak na kosmetyk takiej jakości!
- słoiczek jak to u Bielendy, opakowany i opisany jak Pan Bóg przykazał dokładnie ze szczegółami, co jest w środku i czego mamy się spodziewać;
- zapach serwatkowo - cytrusowy, mnie początkowo lekko odrzucał, teraz uważam go za plus, bo przyzwyczaiłam się i sądzę, że w swojej naturalności na dłuższą metę jest mniej uciążliwy niż wszelkie kwiatowe czasoumilacze, które po pewnym czasie zaczynają wkurzać ;)
- bardzo fajna lekka konsystencja, która powoduje, że kremik jest mega wydajny, łatwo się wchłania i nie musimy czekać pół godziny przed pójściem spać, 10 minut z powodzeniem wystarczy;
- no i najważniejsze, czyli działanie Moje Panie, a więc przede wszystkim ten kremik spełnia absolutnie WSZYSTKIE OBIETNICE PRODUCENTA! wreszcie czujemy się dopieszczone i nie nabite w butelkę :)
- stało się niemożliwe, a mianowicie ten krem razem z serum i tonikiem ruszył moje zaskórniki zamknięte na nosie i brodzie! buzia oczyściła się sama po kilku miesiącach stosowania, ale zdecydowaną poprawę zauważyłam dopiero, kiedy odstawiłam wszystkie inne mazidła do twarzy oprócz maseczki nawilżającej z Avene, a kremik zaczęłam stosować także rano;
- pod makijaż nadaje się wzorowo, podkład nie waży się i nie spływa, a wieczorem po zmyciu kolorówki, mamy wrażenie wypoczętej i nieposzarzałej twarzy, naprawdę piękny efekt!
- krem ZDECYDOWANIE oczyścił moją cerę i zahamował wysyp przedokresowych niespodzianek, które u mnie miały często postać bolących podskórnych guli :( Od kiedy stosuję całą serię, problem przestał istnieć, a buzia jest świeża, jasna i promienna :)
- nie spodziewałam się efektu wygładzenia zmarszczek, bo nie czarujmy się, krem to tylko krem, ale.... no właśnie, mam wrażenie, że wizualnie buźka jest gładsza, a o to przecież w tym wszystkim chodzi ;)
- jak podkreśliłam wcześniej, zeszłam ze wszystkich innych kosmetyków spoza serii, poza nieodłączną maską nawilżającą z Avene, którą stosuję od kilkunastu lat dwa razy w tygodniu, i po dwu miesiącach z hakiem mogę śmiało powiedzieć, że buzia jest dobrze nawilżona, odżywiona, rozjaśniona, mimo ogrzewania w domu i chłodu na dworze....

Minusów ten kosmetyk nie ma absolutnie żadnych!

Podsumowując, Bielenda wypuściła genialną serię dla kobiet z cerą dojrzałą, które jednak ciągle borykają się z problemem zmian trądzikowych. Kosmetyki wyciszają ją, ale nie przesuszają. Mają zbawienny wpływ na zaskórniki, zmarszczki i ziemisty koloryt cery. Czego chcieć więcej? :)

Używam tego produktu od: ponad dwa miesiące
Ilość zużytych opakowań: drugie w trakcie

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nocny cudotwórca :))

Krem nabyłam w zasadzie chwilę po zakupie rewelacyjnego serum tej samej serii.
Serum jestem oczarowana do tej pory, uważam że jest wspaniałe i dla mnie to produkt tak obowiązkowy jak szampon czy antyperspirant.

Niedoskonałości to coś z czego chyba nigdy się w pełni nie wyleczę. Mam 26 lat a moja cera zachowuje się czasem jak u nastolatki. Choć narzekać nie mogę - gdy z kolei ja byłam nastolatką moja twarz była jednym wielkim bolącym pryszczem.
Obecnie niespodzianki wyskakują mi w większości przed okresem, ale również bez znanego mi powodu. Ale bywa czasem i tak (choć niezwykle rzadko) że moja buźka jest gładziutka :)

Cerę mam mieszaną, obecnie w kierunku suchej.
Suche jest bardzo teraz czoło, które mnie nieraz wręcz boli i swędzi. Mam wrażenie że skórę w niektórych rejonach mam wręcz za małą.

Ale sucha czy nie - pryszcze czują się świetnie w każdych warunkach.

Kiedy zaczęłam używać owy krem zaczęły się właśnie takie "bóle" skóry. Drapałam się po wstaniu z łóżka, po porannym odświeżeniu, przed spaniem a nawet w ciągu dnia.

Jednocześnie zmagałam się z równie bolącymi wykwitami, częściowo spowodowanych zapchaniem przez krem.
Od serum zrobiłam sobie wtedy małą przerwę.

Produkt ma średnio ciężką konsystencję.
Łatwo go rozsmarować, choć ja go w większości wklepywałam.
Nie wchłania się za szybko, jest za ciężki wg mnie na krem "dzienny" jaki dajemy pod makijaż.
Stosowałam go więc wyłącznie na noc.
Na dzień nawet nie próbowałam bo wiedziałam że skończy się to po prostu źle.

Krem po wchłonięciu zostawia skórę niesamowicie ukojoną, porządnie nawilżoną. Już nie miałam wrażenia za małej skóry. Rozluźniła się, rozprężyła.
Miałam również wrażenie zwiększenia gęstości, elastyczności.

Bałam się że krem przy takiej konsystencji mnie zapcha.
Nic z tego :) Rano budziłam się z cerą nawilżoną, ale nie tłustą.
Przy regularnym stosowaniu nie odnotowałam żadnego zapchania czy innego efektu odwrotnego do zamierzonego.
W przeciągu 2 dni zapomniałam co to sucha skóra, już nie musiałam się drapać. Nawet mróz mi nie jest straszny!
A przypomnę - ten krem stosowałam wyłącznie na noc!

Jeśli chodzi o niedoskonałości byłam równie zaskoczona co w przypadku nawilżenia.
Jest po prostu bezkonkurencyjny wśród kremów!

Smarując się po raz pierwszy miałam drobną masakrę.
Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu krem zmniejszył wykwity o ok 50% w jedną noc.
Później było już tylko lepiej.
Krem na dzień mnie trochę zapychał, ale w duecie z tym cudem mogłam spokojnie kończyć opakowanie "dziennego" bo to co delikatnie wyskoczyło mi za dnia, w nocy się szybciutko leczyło.

Ponad to krem zamknięty jest w wygodnym słoiczku.
Z dostępnością jest coraz lepiej, co mnie niesamowicie uszczęśliwia.
Można go dostać w naprawdę fajnych cenach - ja swój kupiłam w niewielkiej drogerii -50%.
Zapach jest dla mnie troszkę za intensywny, trochę mnie męczył. Zakwalifikowałabym pomiędzy owocowy a kwiatowy.
Jednak przywykłam do niego.

Podsumowując: uważam że to pozycja obowiązkowa dla osób borykających się z problemem wyprysków.
Krem plus serum to duet idealny.

Sam krem pięknie nawilża buzię, łagodzi podrażnienia, ale i leczy stany zapalne (nawet te naprawdę duże).
Tak trochę po cichu myślę że to mój krem-marzenie na noc. Na dzień życzyłabym sobie trochę lżejszy :)

Strasznie się cieszę że w końcu jest seria kierowana dla kobiet które z trądzikiem, bliznami po nim i tłustą cerą zmagają się mimo skończenia nastu lat :)
I do tego działa co widac z dnia na dzień.

Bielenda zyskała stałą klientkę :)

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 całe - 50 ml; drugie już w moim posiadaniu

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

fantastyczny

Mam to samo wrażenie co poprzedniczka - to chyba pierwszy krem, który spełnia 100% obietnic producenta. Po prostu każde zdanie z opisu tego kremu zostało spełnione w moim przypadku.

Krem kupiłam po kuracji kremami aptecznymi - po latach pojawiły mi się zbiorowo niedoskonałości wszelakie i musiałam działać. Przyznaję, że trudno było mi coś znaleźć w drogerii - nastu lat już nie mam a problemy typowo nastolatkowe. Tymczasem wreszcie mam krem na niedoskonałości, świecenie się, rozszerzone pory no i jeszcze działanie anti - age!

Krem ma zwykłą konsystencję - ani za gęsty ani za rzadki, ani ciężki ani lekki. Stosowałam go na dzień i na noc. Wchłania się wspaniale, można na nim spokojnie wykonać makijaż. Co więcej, makijaż jest trwały a cera nie szaleje z błyszczeniem się co akurat u mnie jest bardzo ważne - skłonności do błysku to moja zmora. Jednak krem ten jest też dobrym wyborem na noc - zostawia miłe uczucie nawilżenia a o poranku skóra jest wypoczęta i nawilżona (choć dodam, że na noc dobierałam serum z tej samej serii).

Działanie tego kremu jest rewelacyjne. Dobrze walczy z niedoskonałościami - zlikwidował to, co miałam jeszcze do usunięcia. Fantastycznie działa na skórę, jest gładsza, jaśniejsza, o ładnym kolorycie. Jest też bardziej "zbita", przyjemnie jej dotykać, nie ma suchych placków jak to często bywa przy kosmetykach walczących z niedoskonałościami. Pory na nosie zmniejszone, czoło gładziutkie, zero przebarwień - świetna sprawa.

Zmarszczki mam niewielkie ale wiadomo, sama skóra z wiekiem się zmienia. Z tym kremem mam wrażenie młodszej, ładniejszej skóry, bardziej sprężystej. Po prostu wizualnie jest super, można wyjść bez makijażu i wygląda się ładnie. Faktycznie, możliwe jest, że ten produkt delikatnie eksfoliuje, skóra jest taka jak po dobrym zabiegu kosmetycznym.

Nie zauważyłam żadnej wady tego kremu choć z reguły dopatruję się ich w każdym kosmetyku. Jest tani, teraz już powszechnie dostępny, świetnie działa, ma szklany słoiczek (co lubię). Dla mnie absolutny hit, na pewno będę stosować przez następne miesiące. Polecam tym, które nie są już nastolatkami a mają wciąż ich problemy z cerą.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jeden słoiczek

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

krem, który spełnia obietnice

pierwszy raz udało mi się trafić na krem, który spełnia obietnice producenta w 100%.
mam cerę raczej suchą, naczynkową, cienką i wrażliwą. zdecydowałam się zakupić krem ze względu na wysyp zaskórników w okolicy policzków, żuchwy i skroni (rekacja po leczeniu), z którym walczyłam przez ostatnie pół roku.
obawiałam się przede wszystkim tego, że krem maksymalnie wysuszy mi skórę, ale to w ogóle nie miało miejsca - krem ma raczej konsystencję półtłustą, a nie lekką. używam go tylko na noc.
coż, efekt pożądany uzyskałam dopiero po ok 4 tygodniach stosowania. przy pierwszych stosowaniach byłam przekonana, że to bubel - miałam jeszcze większy wysyp zaskórników, ale stosowałam dalej bo stwierdziałam, że i tak go muszę zużyć a bardziej już mi nie zaszkodzi :) i bardzo dobrze, bo okazało się, że moja skóra się po prostu oczyszczała. z czasem zauważyłam, że po pierwsze - skóra bardzo się rozjaśniła, wyrównała koloryt i wygładziła. po drugie - zaskórniki faktycznie zniknęły, a buzia zrobiła się gładka. oczywiście nie oczekiwałam, że zmarszczki mimiczne znikną :) ale i tak mam wrażenie, że są mniej widoczne.
tu z pełnym przekonaniem przyznaję - ten krem odjął mi kilka lat. nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam tak zdrową i ładną cerę. nareszcie używne podkłady nie podkreślają moich suchych skórek. jestem absolutnie zachwycona tym kremem i dlatego z pełnym przekonaniem polecam!


Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: ok. 1/3 pierwszego opakowania

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    306
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1057
    pochwał

    9,75

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    1033
    pochwał

    9,62

Zobacz cały ranking